Skocz do zawartości

noiprox

Members
  • Liczba zawartości

    930
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez noiprox

  1. @nicponim - po części to po części to. Wysłałem folio jako concepciarz, marketing manager mnie wypatrzył jak przechodził koło art directora przeglądającego moje folio i stwierdził że zaprosi mnie na rozmowę na promo artistę

     

    Dzięki wszystkim za graty!

     

    Zaklinaczka broni, robiona po godzinach żeby nie zdziczeć przypadkiem:

    e9DAv.jpg

  2. Zawsze drążę i zawsze odwracam kota ogonem taka już moja natura

    Taka już nasza natura, że "ucieramy nosa" narcyzom, którzy tłumaczą się "swoją naturą" (sugerując, że nie muszą tego w sobie zmieniać, skoro to ich natura).

    W którym miejscu poczułeś się pokrzywdzony i poczułeś na sobie pojazd personalny? Bo coś mi chyba umknęło

     

    @Rotcore - eee, za mało obiektywny twój post, postaraj się bardziej, to może autor wątku raczy go wziąć pod uwagę ;)

     

    @Kalberos - Dlaczego oceniasz kogoś kogo nie znasz za ocenianie innych? To chore!

  3. Yaro - Jesteś megalomanem czy silisz się na przedstawienie siebie jako nonkonformiste (oh) badassa, którego nic nie obchodzi?

     

    Czytam ten wątek i nie wierzę co czytam :P

    NIE MA obiektywnych komentarzy, KAŻDY komentarz to przedstawienie swojego zdania, TWOJE POSTY też nie dają obiektywnych argumentów. Skąd u ciebie ta mania obiektywizmu?

    Nawet nie odpowiadaj mi na ten post, nie ma sensu z tobą dyskutować skoro każdego kto poświęca chwilę czasu na napisanie ci posta z góry lekceważysz i zbywasz zdaniem, którym można zbyć każdego, pokazując że sam nie masz nic do powiedzenia na dany temat. Dyskusja z kimś takim nie jest ciekawsza od dyskusji z deską

    Jak cię nie obchodzi co ludzie mają do powiedzenia, wróć po prostu na digarta

  4. @Resh - heh ja mam tak: 20minut z buta z domu na dworzec, godzina pociąg, 10minut piechotą do metra, jazda 15minut, przesiadka w drugą linię, jazda 20minut, 10minut do pracy, do tego trzeba doliczyć czekanie na nadjechanie metra/pociągu. Kiedy wracam do domu muszę czekać 20minut na pociąg. Planuję kupić samochód niedługo, bo z czasem pewnie stanie się koszmarne tracenie 5h z życia dziennie, ale koszty ubezpieczenia samochodu są tu masakryczne

     

    @Ice - wiesz, mi to bardziej niż pytanie o to czy woli się adidasa czy nike, zabrzmiało jak "wolę lobo ewentualnie kosztele niż 5tysięcy pozostałych gatunków jabłka", stąd moje pytanie. Ja myślę że lepiej złapać gdziekolwiek pracę w branży, żeby się rozwinąć (nie tylko w sensie warsztatowym) i dojrzeć do pracy w większej firmie. W moim przypadku się to przydało

    Dzisiaj poszedłem sobie na pogaduchy z koncepciarzami i już znam ich imiona ;) Fajowe rzeczy tam chłopaki wyrządzają, sympatyczne chłopy

     

    Spostrzeżenie dnia: w studio jest niewielu rodowitych brytyjczyków

    I znalazłem takie coś w lodówce firmowej z napojami dla pracowników (fotka wygooglowana)

    batmanenergy.jpg

  5. Kurde, nie dość że główna to jeszcze tyle komentarzy, dzięki wszystkim za gratulacje!

     

    @comander_barnik - no właśnie się zastanawiam gdzie miałbym się niby dostać żeby mieć coś lepszego i sam nie wiem.. :D

     

    @ZiN - bardzo często pada to pytanie i zastanawia mnie jaką różnicę to robi, w końcu mam robić promo arty a nie uprawiać digital painting. Korzystam z materiałów które są mi dostarczane. Prace mają powstać w miarę szybko i być bardzo wysokiej jakości, nie widzę nic złego w korzystaniu z tego co ma się do dyspozycji. Oczywiście bardzo dużo muszę pracy włożyć od siebie. Do art testa dostałem do dyspozycji tylko model, podrasowałem go ale nie mogę wam pokazać bazy :)

     

    @n-pigeon - eh, mogłem nie wrzucać! :D

     

    @kamesanin - dzięki, naprawdę bardzo miło mi to czytać zwłaszcza że swojego czasu (jeszcze nie tak dawno) sam mówiłem sobie tak w duchu patrząc na innych. Tak na pocieszenie powiem, że nie wiem jak z innymi, ale mnie dojście do tego stanowiska kosztowało dużo nerwów, wyrzeczeń i psychiczna walka z kolejnymi porażkami. Zawsze myślałem, że droga ludzi pracujących w branży jest usłana różami, a okazało się pchaniem pod rwącą rzekę. Ale dlatego też bardzo doceniam stanowisko, które udało mi się po 4 (albo 5) latach męczarni zdobyć i chyba nawet bardziej, niż gdybym dostał je bez tej całej drogi

     

    @Ice - A dlaczego to jest jedyne studio w europie które cię interesowało? Jak dla mnie jest sporo firm z których można się cieszyć z dostania pracy, dlatego ciekawi mnie skąd masz takie podejście

    Pracuje się niesamowicie, pracuję trzeci dzień i cały czas coraz bardziej się jaram :) Jest strasznie pozytywna atmosfera - i tu powiem, że zawsze ta wyluzowana atmosfera w filmikach na yotube o studiach gamedeveloperskich wydawała mi się zagraniem PRowym a że w rzeczywistości wszystko jest szare... a tam ludzie są sympatyczniejsi niż w wywiadach! Serio

    Mamy darmowe owoce, pełno napoi w lodówce (cola, soki, dr pepper, truskawkowe mleko... wariacje napojów dietetycznych albo ze słodzikiem - od cholery), super ekspres do kawy, firma sporo pomaga przy przeprowadzce (akurat nie skorzystałem bo już byłem na miejscu), jest sporo eventów (np. impreza firmowa co 3 miesiące, wyjazdy na festiwale żeby odebrać nagrody, chociaż ludzie tutaj narzekają na to że za często jeżdżą... niedługo ma być jakaś wycieczka do warner bros... naprawdę tego sporo)

    Projekt super, ludzie super, sprzęt super, tylko......

    mam 2,5h dojazdu w jedną stronę :D Ciekawe ile wytrzymam zanim zwariuję ;P Ale mój bezpośredni przełożony mieszka jeszcze dalej

    Concepciarzy poznałem i wpadłem do nich 2 razy żeby z nimi pogadać ale nie kojarzę imion/nazwisk/nicków, póki co staram się zapamiętać tych z którymi bezpośrednio współpracuję. Zazdroszczę naszemu studio managerowi, który oprowadził mnie po całym studio i wszystkie 96 osób nazwał mi z imienia, nazwiska i opowiedział mi o funkcji którą dana osoba pełni :S

    Nie ma w studio żadnego Polaka, przynajmniej będę miał przymus podćwiczenia angielskiego :)

    Wiem że strasznie ogólnie napisałem, o samej pracy mógłbym pisać z 5 godzin ale mam mało czasu dla siebie przez te dojazdy, sami rozumiecie

     

    @tr3buh - dzięki od nas obojga :) Wiesz, wydaje mi się że akurat super nam się ułożyło, Telthona jest zadowolona z pracy w Creative Assembly, a ja z pracy w Rocksteady :) Akurat firmy dopasowały się nam pod nasze preferencje

     

    @voxmortem - dzięki, super słyszeć takie miłe słowa!

    Co do pracy, cóż, zgadzam się z Tobą i n-pigeon pisał mi wcześniej prywatnie dokładnie to co ty mi napisałeś, miałem poprawić ale odkładałem na później i obudziłem się z ręką w nocniku bo teraz wolny czas raczej chciałbym spędzić na rysowaniu czegoś nowego niżpoprawianiu

     

    @Swiezy - dzięki!

     

    @j4q - dzięki! Telthona już odpisała :)

  6. Hej, dawno mnie tu nie było a trochę się zmieniło więc pora na mały update.

     

    Wybyliśmy razem z Telthoną do UK jakiś czas temu, bo dostała pracę w Creative Assembly. Mi udało się dostać do Rocksteady Studios na stanowisko senior promo artist. Wrzucam wam art testa którego zrobiłem dwa tygodnie temu, nie wrzucałem wcześniej bo jakoś sam nie mogłem uwierzyć, że się dostałem i wolałem poczekać aż skończy się mój pierwszy dzień pracy ;)

     

     

    A tutaj dwie grafiki, które zrobiłem w czasie między wysłaniem mi kontraktu a pierwszym dniem pracy (tak wiem stopa do odcięcia ;P)

    chase_by_noiprox-d582gu2.jpg

     

    af3ke.jpg

     

    A tu zaległy collab którego zrobiłem z Telthoną, mieliśmy wrzucić kilka obrazków na raz z tego projektu ale jakoś nie ma na to siły i czasu ;P Smoczek Telthony, enviro moje

    here_be_dragons___ph_dragon__s_nest_by_noiprox-d5033b9.jpg

  7. Argumenty? Proszę bardzo, ale nie ze mną. Na youtube jest masa argumentujących naukowo chrześcijan, którzy zamykają antyteistom usta, ale ty widziałeś pewnie tylko te z przeciwnego obozu.

    Spędziłem kiedyś kilka godzin szukając dobrych filmików tego typu ale prócz kreacjonistycznych bzdur, ze strasznie kruchymi argumentami nie udalo mi sie znaleźć. Możesz rzucić jakimś linkiem?

    Wolność wyznania jest, tak słyszałam.

    Wolność słowa jest, tak słyszałem, więc nie musisz nikogo uciszać ;) Nikt nie zabrania Joelowi wierzyć

  8. A czy zebrane do kupy wszystkich tomów Władcy Pierścieni będzie dla Ciebie dowodem na to, że Frodo uratował nasz świat?

    Nawet jeśli te zwoje zostały zebrane do kupy i pasują do siebie to o niczym nie świadczy, bo po 1 - osoba zbierająca do kupy mogła dopilnować żeby się zgadzały (chociaż i tak w niektórych fragmentach się nie zgadza, na necie pełno jest porównań i cytatów, która pokazuje jak schizofreniczna momentami jest Biblia), a te które nie pasowały po prostu nie były włączane do zbioru; po 2 - kolejne teksty mogły powstawać przez osoby, które znały poprzednie zwoje (podobna sytuacja jest z Jezusem, który ponoć spełnił wszystkie proroctwa, ale to żaden dowód na to że był mesjaszem, bo przecież sam doskonale znał te proroctwa. Swoją drogą, zapadła mi w głowie jedna myśl (choć to może Ciebie nie dotyczyć, tylko katolików) - ponoć Mesjasz miał być z rodu Dawida, a z rodu Dawida był... Józef, który jak wiemy nie był ojcem Jezusa ;) ).

    Osobiście szanuję Twoją religię, bo ona przynajmniej jest konsekwentna i wy na poważnie traktujecie Biblię, ale dla mnie to religia jak religia ;)

  9. Mnie zawsze zadziwia to podpieranie się Biblią pewnej-grupy-chrześcijan, już pomijając fragmenty tego typu, o których wspomniał Gutek. Dlaczego akurat zakłada się, że ta konkretna księga jest słowem Jahwe/Jehowy? Skąd wiadomo, że te różne zwoje z różnych miejsc z różnych czasów, zebrane razem do kupy stanowią słowo boże? Jak dla mnie wierzenie w to, że Biblia jest słowem boga, jest fundamentem Twojej religii. Dlatego prosiłbym, żebyś uzasadnił dlaczego uważasz, że akurat Biblia, napisana przez człowieka, zebrana do kupy przez człowieka i zinterpretowana przez człowieka, jest nieomylna (bo przecież słowo Anoaia nie może być inne). I dlaczego niektóre fragmenty odbierasz dosłownie, a niektóre uważasz że należy zinterpretować.

    Tylko proszę, nie popieraj się cytatami z Biblii dowodząc jej nieomylności ;)

     

    I swoją drogą, dlaczego akurat wierzenia z mitologii hebrajskiej mają dla Ciebie większa wartośc, niż, załóżmy, mitologii słowiańskiej?

     

    Szczerze mówiąc wole ufać nauce, która dała nam namacalne dowody na to, że działa (w końcu własnie dyskutujemy dzięki temu, ze człowiek poznał prawa fizyki) niż księdze jednej z wielu, której realności nie da się w żaden sposób potwierdzić.

     

    Kurcze, ale się offtop zrobił

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności