Skocz do zawartości

bukovsky

Members
  • Liczba zawartości

    169
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez bukovsky

  1. Rozbawiło mnie zdanie, cytuję:

    "strona moze byc zrobiona we flashu lub we photoshopie".

    We photoshopie :)

     

    By the way, z tego co piszesz to stronka i tak musiałaby mieć jakiś backend'owy engine w PHP, bez względu na to czy od frontu byłby to flash czy HTML.

     

    Newsy o albumach rozumiem sam chcesz uzupełniać ? Czy może chcesz by strona zczytywała dane z innych stron ?

     

    Pozdro

  2. Żeby strona poważnej instytucji zajmującej się design'em tak wyglądała. Dla mnie to woła o pomstę do nieba :) Merytorycznie też za dużo się nie dzieje. Co do noti to i stronka fajna i projekty dobre. Chociaż czasem mam wrażenie, że współczesnemu projektantowi wystarczą do projektowania:

     

    1) krzywik

    2) ekierka

     

    by gdzieniegdzie między kąty proste i ostre sypnąć jakiś organiczny kształt ;)

     

    Uważam, że rola projektanta jest bardzo ważną rolą. Chodzi o kształtowanie rzeczywistości, o taki dobór form, materiałów, kolorów itd. by przedmiot czy cokolwiek innego było nie tylko użyteczne, ale także sprawiało, że nie mamy "doła" z samego faktu obcowania z tym czymś. Skoro 90 % rzeczywistości odbieramy za pomocą zmysłu wzroku to napewno w jakiś sposób wpływa to na nasze samopoczucie. Fajnie by było gdyby częściej projektowano z myślą o tym by przedmioty (ogólnie) wywoływały u ludzi pozytywne odczucia, poprawiały nastrój itd.

     

    Pozdro

  3. Potworek specjalnie interesujący nie jest. Całość sprawia dość ubogie wrażenie. Zastanawiam się tylko czy w tego typu materiale szkoleniowym chodzi bardziej o zrobienie czegoś ładnego (pod czym i tak trudno się potem podpisać własnym imieniem i nazwiskiem) czy też może liczy się jakość i ilość wiedzy i umiejętności przekazywana na przykładzie tworzenia (nawet mało interesującego artystycznie) projektu. Trzeba by przebrnąć przez ten tutorial i ocenić jak dużo ciekawych technik się nauczyliśmy. Wtedy chyba ocenianie ma większy sens.

     

    Pozdro

  4. Trochę to wygląda jakby komuś wyleciał z gry kupionej w TESCO za 30 zł model low-poly samochodu i wypadł przez okno na ulicę. W porównaniu z poprzednimi faktycznie postęp, ale bez rewelacji. Przód jakiś dziwny.

     

    Nie poddawaj się i walcz. A jak ci nie będzie sżło, kup resoraka, sfotografuj, wyretuszuj,wrzuć na forum i rozdawaj autografy.

     

    Pozdro

  5. Tobie render zwykłym scanlinem wyszedł lepiej niż niejednemu w Vray'u. Ale nie o tym ta rozprawka ;) Modelik mi się bardzo podoba. Schludnie zrobiony. Popracowałbym jednak nad materiałami felg i (zwłascza) atrapy. Atrapa wygląda jak plastikowa.

     

    Podmaluj to trochę w Fotosklepie. Jakieś bliczki może tu i tam delikatne. Dla równowagi bym rozjaśnił krawędzie po zacienionej stronie modelu gdzieniegdzie.

     

    Pozdro

  6. W tego typu serwisach dobrze jak optycznie czuje się istnienie jakiegoś grid'u, na którym opiera się rozkład elementów. Póki co jest trochę zbałaganione, zwłaszcza wyrównanie linków, buttonów i ich proporcji względem siebie.

     

    Myślę, że stać cię na więcej :)

     

    Pozdro

  7. Moim zdaniem praca raczej zwyczajna. Góra się zaczyna pomysłowo i im bardziej w dół tym widać mniejszą chęć na rozwijanie pomysłu. Trochę jak szablon z PHP Nuke :)

     

    Pozdro

  8. Co do poziomu prac to są według mnie dwie kategorie freelancer'ów. Konkretni, zdolni itd. oraz desperaci widzący w design'ie szanse na łatwe pieniądze, bo przecież obsługi programu można się nauczyć z książki w tydzień ;).

     

    Jeśli robisz kichę to weź mało, dla czystości sumienia ;) Jeśli jesteś dobry to się ceń. Musisz być nie tylko designer'em ale i marketingowcem i managerem w jednej osobie. Występujesz z konkretną ofetą do klienta. Uzasadnij cenę, wlicz w to czas, to, że projekt to jest jakaś tam praca twórcza i intelektualna, wlicz znajomość technologii, amortyzację ceny softu, dolicz ile kosztuje obróbka i generowanie materiałów itd. Wiadomo, że ceny reguluje rynek i zanim wypalisz z ceną 3000 zł za coś co kosztuje średnio 1500 to się zastanów.

     

    Przeglądając rozmaite serwisy dla freelancerów i portfolia udało mi się nakreślić w skrócie portret designer'a desperata (pomijam, że może faktycznie gdzieś za tym stoi jeszcze jakaś pasja, zaangażowanie itd.). Oto portret w skrócie:

     

    "Nazywam się Jan Kowalski.

    Znam:

    Adobe Photoshop (excellent)

    Corel Draw (excellent)

    Corel Painter (excellent)

    3D (excellent)

    cała lista skill'ów (zwykle bez pokrycia)

    ...

    ...ale nie umiem rysować, projektować i mam kiepskie pomysły (bo nie było tego w książce)" ;)

     

    Po czym koleś pisze, że zrobi logo za 10 zł i logo wygląda jak mazaniec z brudnopisu z nudnych zajęć z Wiedzy o Społeczeństwie ;)

     

    Masakra :D

     

    Pozdro

  9. Myślę, że śmiało możesz pokazywać swoje rzeczy, byle nie te robione na podstawie tutoriali. Chyba najbardziej ekonomiczną sprawą jest próba robienia własnych rzeczy od samego początku, choćby dlatego, że własne prace kwalifikują się do sygnowanego własnym imieniem portfolio. Poza tym metodą prób i błedów, próbując tworzyć coś swojego masz szansę wypracować swoje, najbardziej Ci odpowiadające metody pracy i zorientować się co Ci tak naprawdę najlepiej idzie. Często ulega się złudzeniu, kiedy patrzy się na cudze rozwiązania, że "faktycznie, miałem to na końcu języka" albo "dokładnie tak, jak myślałem". Kiedy zaś nie ma tutoriala pod ręką i trzeba coś zrobić zaczynają się schody. Dlatego zachęcam Cię do czytania tutoriali ale umiarkowanie, częściej na twoim miejscu zaglądałbym do help'a i próbował na podstawie wiedzy tam zdobytej tworzyć samodzielnie od początku. Trochę się podenerwujesz, ale za to potem szybciej będziesz pracował.

     

    A co do wrzucania pracek na forum to jest to niezbędne ;) Konstruktywna krytyka pracek, zarówno od strony technicznej jak i artystycznej napewno pomoże Ci zauważać w swoich pracach dobre i złe strony. Tego niestety nie dadzą Ci książki, help czy tutoriale, a tylko inni bardziej doświadczeni użytkownicy.

     

    Pozdro

  10. wizualka taka całkiem zwykła, domek zresztą też. Zastanawia mnie tylko jak rozwiązany został problem światła dziennego w pomieszczeniach, okna nie dość, że malutkie to jeszcze dach dość pokażnie wystaje poza ściany i dodatkowo zacienia. Na dachu brak świetlików, a nawet jakby były to i tak chyba tylko do doświetlenia poddasza.

     

    Ogólnie dom sprawia wrażenie małej twierdzy dla jakiejś kilkuosobowej sekty ;P

     

    Sama wizualka nie jest tragiczna jakkolwiek możnaby było lepiej to zrobić. W oświetleniu i niebie wyczuwa się nadciągający huragan.

     

    Ogólnie chyba trzeba nad tym jeszcze chwilke popracować, ale początki są nienajgorsze.

     

    Powodzenia i pozdro :)

  11. CG stands for Computer Graphics ;)

     

    A co do książek, to jest tylko wrażenie przepychu, merytorycznie jest nędza. Wchodzisz do księgarni Elektronika, cała półka książek o MAX. Myślisz sobie, o kurczę, ale fajnie. Zaglądasz i bledniesz. Każda książka omawia praktycznie to samo. Róznice są w okładkach i cenach. Na dodatek książki są zwykle brzydko wydane, mają kiepsko zaprojektowane okładki, nieciekawy layout, czcionka spokojnie mogłaby być połowę mniejsza itd. Dla przykładu tłumaczenie oficjalnego manuala do Blender'a, koszt 100 zł, papier taki sobie, okładka badziewna, w środku też szaro i smutno. Za trochę więcej zamówić można manual w orginale, ładnie wydany, na kredowym papierze i z kolorowymi ilustracjami (co w grafice czasem się przydaje ;)).

     

    Ponadto moim zdaniem jest jeszcze jeden problem polskich książek (głównie kiedy autorami są Polacy). Nikt nie stara się zaciekawić tematem, pokazać problem z szerszej perspektywy, nie wspominając już o tym by czytelnik zrozumiał o co chodzi (dotyczy to zwłaszcza polskich książek do przedmiotów ścisłych). Od dawna uczę się na studia i czytam czasem o CG z zagranicznych materiałów i stwierdzam, że w krótszym czasie zdecydowanie bardziej można poszerzyć horyzonty niż polegając na naszych książkach. Poza tym zagraniczne książki ładniej wyglądają na półce :)

     

    A jeśli potrzebujesz rad o książkach o CG w języku polskim, to najlepiej kupić jedną najbardziej opasłą i ogólną książkę (na przykład 3ds max biblia) za 110 zł niż wydać 500 zł na 10 różnych "wprowadzeń", "ćwiczeń praktycznych", "dla opornych", "dla każdego" itd. Te 10 książek opowiada zwykle o tym samym. Bywa, że tytuły rozdziałów są takie same :D

     

    Najlepszym jednak rozwiązaniem jest chyba przerabianie manuala dostarczonego wraz z programem i próby rozwiązywania problemów własnymi siłami. Obowiązkowo oczywiście należy zaglądać na max3d.pl ;)

     

    Pozdro

  12. To już zalezy od ciebie i tego jaki jest model. Wiadomo, że przy perspektywie wybiera się taką stronę modelu i taki kadr by model był przedstawiony jak najbardziej "okazale". Na co innego się zwróci uwagę pokazując koło samochodu, a co innego parasol. Jeśli widać w modelu jakieś niedociągnięcia to zwykle "kameruje" się tak by to ukryć itd. Jeśli chcesz by ktoś inny "zrozumiał" twój model przygotuj planszę. Rzut prostopadły z góry, rzut prostopadły z boku, rzut prostopadły od frontu, tyłu, może być z dołu, do tego aksonometrię i jakiś estetyczny render w perspektywie. Ot cała filozofia.

     

    Pozdro

  13. wyanimować, mając zwłaszcza jakiś fachowy plugin to faktycznie pestka. Chodziło mi raczej o całą masę zjawisk towarzyszących, a które przesądzają o tym, że sztorm jest sztormem.

     

    Zobacz jak tutaj zachowuje się woda:

    http://7art-screensavers.com/screenshots/Wave/chilling-storm.jpg

     

    Sama tafla wody jak widać nie jest jakąś skomplikowaną geometrią. Tekstura to jakieś pomieszanie zieleni i niebieskiego, na to porozdzierana i porozciągana piana, w niektórych obszarach gęstniejąca w innych rozrzedzona. Napewno ma tendencje do koncentrowania się u szczytów fal. Do tego "wrzątek" na grzbietach fal, rozbryzgi i mgiełka powstająca w wyniku rozdmuchiwania przez wiatr wody i piany z grzbietów fal. Trudna sprawa :)

     

    Pozdro

  14. Generalnie nie ma takiego predefiniowanego materiału itd. Podejrzewam, że nie obędzie się bez jakiejś postprodukcji, tj domalowywania pewnych rzeczy w Photoshopie itd, chodzi mi o takie rzeczy jak grzbiety fal rozbryzgujące się, piana morska, drobne kropelki wody itd. To raczej dość trudny temat.

     

    Pozdro

     

    P.S.

    Mam w planach scenkę z udziałem wody morskiej, ale niekoniecznie podczas sztormu. Na razie mam część geometrii, ale za wodę się nie wziąłem. Jak coś zac

    znę działać to chętnie się podzielę spostrzeżeniami :)

  15. Hmm. Jak na początki to nieźle. Jedyny zarzut jaki mam to, że chyba nie za bardzo "studiujesz" rzeczywistość (tj. nie przyglądasz się jej za bardzo przed przystąpieniem do tworzenia tekstur). Uważam, że na przykład plamy cegieł na ostatnim obiekcie są mocno przesadzone, zbyt powtarzalne i chyba generalnie jest ich zbyt dużo. Spróbuj więcej obserwować przykładów, z otoczenia, z netu i staraj się wyciągać wnioski jakie detale powierzchni, jakie rozłożenie różnego rodzaju pęknięć, brudów, plam itd. nadaje obiektowi określony charakter, a teksturowanie własnie to w low-poly kluczowa sprawa.

     

    Pozdro

  16. widzę, że wzór jest nieczytelny, w polu do wpisywania wiadomości ładnie się komponował. Oto czytelna notacja:

     

    d = sqrt(/\x*/\x + /\y*/\y + /\z*/\z) gdzie sqrt oznacza pierwiastek kwadratowy

     

    Pozdro

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności