Skocz do zawartości

bukovsky

Members
  • Liczba zawartości

    169
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez bukovsky

  1. Są firmy zajmujące się sprowadzaniem książek z zagranicy. Niektóre nawet mają podpisane umowy z wydawnictwami albo księgarniami i czasem koszty potrafią być stosunkowo niskie (bo na przykład sprowadzają 10 książek w jednej paczce i koszty transportu rozkładane są na kilka osób), ale z doświadczenia wiem, ze to rzadkość. Zwykle trochę odczuwa się marżę jaką naliczają.

     

    Ja zamawiam z amazon używając karty do płatności elektronicznych i jest spoko. Czas realizacji ok 3 tygodni od momentu potwierdzenia zamówienia przez amazon. Ani razu nie zdarzyło mi się by były jakieś problemy, książki dochodziły w przewidywanym terminie w idealnym stanie, zapakowane, z rachunkiem.

     

    Pozdrawiam

  2. O jakie książki ci chodzi ?

    O grafice in general, historia, artyści, galerie bla bla bla

    Czy może konkretnie o jakichś technikach, na przykład akwarela, albo może jakiś tech-book wyjaśniający linoryt, akwatintę itd.

    A może chodzi o liternictwo (tj. typografię) ?

    Czy może jakieś manuale do soft'u w stylu "Harnessing 3ds max by ktoś tam" ?

     

    Grafika to szeroka dziedzina, mająca szeroki kontekst historyczny, całą masę artystów, niemal niezliczoną ilość technik (nie licząc tych zaliczanych niejako do klasyki), a współczesna to już wogóle.

     

    Pamiętam jak kiedyś prof. na rysunku przyniósł nam album grafik komputerowych, szczena mi opadła, ale nie dlatego, że były tam super gładkie modele sprzętu wyrenderowane najlepszymi rendererami, tylko ciekawe kompozycje.

     

    Jak się określisz to może wygrzebę kilka tytułów.

     

    Pozdro

  3. Zaczyna się spoko, ale wydaje mi się, że sporo pracy przed tobą. Nie podobają mi się generalnie tylko toporne wykończenia i brak zdecydowania w tym, czy strona ma być bardziej miękka i naturalna, czy może jak "żyleta" i inny hi-tech. A jeśli już autor chciał to wypośrodkować, to chyba nie wszędzie mu się to udało. Sporo pierdółkowatych błędów, ale tego się człowiek uczy z doświadczeniem, a widząc to, czego dokonałeś do tej pory, nie będziesz miał raczej problemu z "wyrobieniem się". Pierwsza kwestia to wyżej wspomniane wykończenia, przydałyby się jakieś "rzeźbione" patenty, na razie paseczki i brzegi generalnie budzą we mnie skojarzenia w stylu "no tak, wyciął pasek w Photoshopie i dał drop shadow"...i na tym koniec. Trochę jeszcze wypadałoby kilka rzeczy wyrównać, choćby to, że przyciski podsuwają się na różne wysokości po najechaniu na nie kursorem myszy. Uważam też, że patent z podjechaniem napisu do góry i pojawiającym się kółkiem nie jest najszczęśliwszy. W nagłówku po lewej stronie gdzieś schowała Ci się czarna ramka.

     

    Pozostaje jeszcze kwestia idei, która gdzieś się kryje i która w tym projekcie moim zdaniem nie jest jasna. Z jednej strony natura, motylek itd., z drugiej niby hi-tech'ow'y design i ALERT. W rezultacie chyba nie czuje się do końca ani jednego ani drugiego. Niestety nie każdy ma świadomość tego, że nie wystarczy nawalić "profesjonalnie" i "groźnie" wyglądających napisów, które nie zawsze niosą jakikolwiek sens by ludzie uklękneli i uwierzyli. To jest jakaś dziwna moda z tymi różnej maści zaklęciami magicznymi w projektach. Osobiście uważam to za dziecinadę. Poszwędaj się trochę po mieście i popatrz jakimi sloganami firmy z różnych branż próbują zachęcić do swoich produktów, albo usług. Jeśli chcesz się "sprzedać" lepiej nie pisz potencjalnemu klientowi w nagłówku "use your imagination" ;) Przecierz to ty jesteś od używania wyobraźni a nie on. Lepiej już napisz "I use my imagination" itd. Ja bym napisał gdybym był ALERT'em "Pay attention to ALERT" albo "ALERT is something that you must be aware";) i zrobił stronkę w klimacie uwagi, "zagrożenia" po to by to miało jakikolwiek przekaz. O ile ALERT na twojej stronce to nie jest żaden akronim, a rzeczownik oznaczający "UWAGA" itd.

     

    To jest oczywiście moja opinia, ty jako projektant swojej strony wiesz lepiej co czujesz. Moje ogólne wrażenie w miarę pozytywne, ale chyba musisz popracować.

     

    Życzę sukcesów

     

    Pozdro

  4. Jest w tym coś intrygującego. Zwłaszcza te "wyżarte" kolorki w połączeniu ze skupieniem z jakim bohaterowie sceny przypatrują się kwiatkom :) Zedecydowanie bardziej designersko-graficzna jest wersja po lewej. Ja bym szedł w tą stronę. Im bardziej praca przypomina wersję z prawej tym bardziej robi się trywialna, dziecinna i amatorska moim zdaniem, zwłaszcza, że w porównaniu z wersją po lewej kadr nie jest najszczęśliwszy, a oświetlenie nijakie.

     

    Pomysł ciekawy, wprowadź tylko bardziej mroczny albo ironiczny nastrój i będzie GIT :)

     

    Oczywiście masz prawo by postąpić inaczej ;)

     

    To tylko takie uwagi.

     

    Pozdro

  5. Chyba nie rozumiem nowoczesnej sztuki ;) Szczerze mówiąc to nie bardzo kumam o co chodzi w tej pracy, ale mniejsza z tym. Do plusów zaliczyć mogę model twarzy (taki nie "wycyckany") i hardcore'owe materiały w kilku miejscach. Oświetlenie nieciekawe, mdłe, mało dramatyczne jak na klimat bohatera. Myślę, że to początek czegoś co może przy odrobinie pracy i pomysłu być dużo ciekawsze.

     

    Pozdro

  6. Przyjemne dosyć, nie wiem czy z uwagi na sam projekt wnętrza czy może bardziej na warunki "geopolityczne" sceny ;) Może z uwagi na jedno i drugie :)

     

    Gdybyś mógł przybliżyć proces ustawiania świateł, materiałów i renderu to myślę, że parę osób byłoby wdzięcznych.

     

    By the way...

    Na stronce swojej napisałeś w czarnej ramce o zainteresowaniach i popełniłeś tzw. literówkę: "indystry,", a powinno chyba być "industry".

     

    PoZdrO

  7. Jak chcesz takiego ludzika albo tło animować w MAXie albo CAT to raczej najpierw musisz stworzyć geometrię, system kości albo inne działające metody animacji , jakieś texturki by się przydały itd.

     

    Nie określiłeś nawet jaka to ma być animacja (czy ludzik obraca się w 3D, czy może po prostu się powiększa, albo może tło się przesuwa). Z tego co widziałem na załączonym obrazku oraz z twoich mniej lub bardziej zagmatwanych wypowiedzi wynika, że z palcem w przysłowiowej ..... możesz to zrobić in da flash. Jak byś się uparł to możesz nawet zrobić poklatkową animację w Corel PhotoPaint ;)

     

    Proponuję otworzyć specjalne forum na pytania dla mocno niezorientowanych albo nietrzeźwych. Mogłoby się nazywać na przykład, "PYTANIA MISTYCZNE" albo jakoś tak.

     

    Pozdro

  8. Jeśli zamierzacie uderzać do klientów to wywalcie to portfolio i stwórzcie nowe. Klienci, zwłaszcza tacy, którzy oczekują kreacji w zakresie reklamy liczą na konkretne rozwiązania ze strony agencji, a najlepiej jeśli jest to kompleksowe case study. Zamiast pokazywac jakieś brzydactwo w stylu "rock & porn" albo "HELLO" na tafli wody, które właściwie nie wiadomo czym jest i po co, wymyślcie sobie jakiś temat, na przykład jakąś zabawną animację grupy owoców , które cieszą się z tego, że za moment znajdą się w mikserze i staną się sokiem (wymyślonej przez was marki) w ten sposób go reklamując. Pokażcie dobry model, dobre tekstury, dobre oświetlenie, dobre kadry, ładne kolorki...a przede wszystkim pomysł. Jeden taki kompleksowy projekt więcej o was dobrego powie (zwłaszcza z perspektywy potencjalnego zleceniodawcy) niż 100 bezsensownych i przypadkowych sklejek w Photoshopie i 3D.

     

    Pozdro

  9. Skoro piszecie o tym, że tworzycie "profesjonalne" serwisy to to udokumentujcie. Póki co, szczerze mówiąc, nie znalazłem żadnego patentu, który by wspierał ten argument. To co widzę na waszej stronce to jak dla mnie początek początku czegoś co może w przyszłości nabrać jakichś akceptowalnych kształtów.

     

    Podobnie rzecz ma się z portfolio. Jaki konkretny "skill" prezentujecie pokazując na przykład prackę, w której nad taflą wody wygenerowaną w Bryce, Terragenie czy czymś innym unosi się napis "HELLO" ? Poziom tej pracy jest na wysokości książeczki do zajęć z informatyki w klasach nauczania początkowego w podstawówce. A o co chodzi w pracy "rock & porn" Co to jest wogóle ? Okładka płyty ? Plakat społeczny ? Pin'up reklamujący knajpę rockow'ą gdzie tanio można przespać się z dziwką i załapać wirusa ? Tak czy siak, specjalnie ciekawe to, to nie jest :(

     

    Wiem, że moja wypowiedź może brzmieć ostro, ale zdaje mi się, że jesteście dorosłymi ludźmi i zrozumiecie tę krytykę. Dziecku można nieszczerze słodzić, bo ma to znaczenie w procesie wychowawczym. Panowie ! Weźcie się do roboty. Najpierw pomysł i warsztat, a potem dopiero coś takiego róbcie, zwłaszcza, że próbujecie się kreować na profesjonalne studio, podajecie cennik, a tym samym wystawiacie się na działanie praw rynku. Z takim portfolio sukcesów wam nie wróżę niestety.

     

    Gdzieś w głębi tego wszystkiego tkwi jakiś zamysł, chęć i być może pasja i dlatego życzę wam mimo wszystko powodzenia, ale niestety trzeba sobie na to zapracować, a nie wrzucać 500 byle jakich pracek licząc na to, że "a może się uda".

     

    Pozdro

  10. Zgadzam się z przedmówcą ale jedynie "up to a point" (to z angielska ;)). W jednym i drugim przypadku można robić coś dobrze i źle. Wystarczy rozejrzeć się wokoło. Jest cała masa "smyków" jak to nazwałeś z max'ami, a tylko co dziesiąty "smyk" z tych "smyków" potrafi w 3D stworzyć coś ciekawego, dobrego itd, co zostaje ludziom w pamięci.

     

    Z rysowaniem też różnie bywa. Sama umiejętność rysowania przydaje się przede wszystkim do osiągania jakiegoś określonego efektu (tzw. rysunkowego ;)). Można mieć oko i dobrą koordynację z ręką, a zupełnie nie mieć ciekawych pomysłów i wyczucia przy projektowaniu. Jest cała masa ludzi, którzy potrafią coś narysować, ale w życiu nie zrobili dobrego zdjęcia na przykład, i odwrotnie.

     

    Konkluzja:

    Dobre rzeczy to są te dobre, nie ważne jak zrobione ;)

     

    Pozdro

  11. Ja zacząłem w gmaxie robić moda do Q3. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Dobrze, że chociaż do Plasmy można wyeksportować, to się do WWW przydać może.

     

    Macie jakieś dobre materiały dotyczące technicznej strony przygotowywania modeli do Q3, UT i HL ? Chodzi mi o specyfikacje dotyczące siatek itd.

     

    Pozdro

  12. Nie jest tak jak mówisz Mr. Super Eye ;) Intencje moje były takie, że ludzie powinni się cenić i nie dawać się wykorzystywać :) Nie podcieram sobie d... 50tkami i dobrze rozumiem to, że poza ideałami, rzeczywistość bywa inna, i że się bierze zlecenie nawet za pieniądze dużo mniejsze niż powinno.

     

    Jeszcze raz powtarzam, że uważam, że powinni ludzie walczyć o jakiś szacunek dla własnej pracy :)

     

    Pozdro

  13. Jak daleko można się posunąć we wrzutach ? ;)

     

    Myślę, że moje zdanie na temat tego wszystkiego doskonale wyraża końcówka URL'a do tej stronki: PRV.PL !

     

    P.S.

    Zdecydowanie lepiej się to wszystko zaczyna niż kończy.

     

    Pozdro

  14. Nie wysyłaj ;)

     

    Te okulary i sroga mina japońskiego samuraja albo innego zapaśnika sumo mnie osobiście troche rażą. Ja bym zdjął te czarne elementy i tak podziałał żeby było bardziej wesoło, bo rozmowy na GG są zwykle wesołe, czyż nie ? :P

     

    Pozdro

  15. Ja myślę, że powinniśmy walczyć o reputację i szacunek dla "naszej" szeroko pojętej branży i nie chodzi mi tylko o specjalistów od wizualizacji. Walenie jakichkolwiek projektów, wizualek, programowania za symboliczne 50 zł brutto (zwłaszcza dla dużych klientów, których stać na to by zapłacić) powoduje, że przyzwyczajamy innych do sytuacji, w której można mieć cuda od frajera za 5 zeta. Możemy w ten sposób utrudnić życie w przyszłości nie tylko sobie ale i kolegom.

     

    Zsumujcie sobie to wszystko co składa się na na przykład dobrą wizualizację i zobaczycie, że branie za takie coś przysłowiowych 50 zł jest po prostu śmieszne.

     

    Umiejętnośći, talent, czas, oraz to, że inwestowało się w naukę czegoś często niemałe pieniądze i czas powinny być brane pod uwagę moim zdaniem.

     

    Poza tym, wizualizacja służy często po to by sprzedać projekt, zrobić dobre wrażenie itd. i w pewnym sensie funkcjonuje jako "reklama".

     

    Życzę Wam dobrych wizualek i dobrej kasy za to :)

     

    Pozdrawiam :)

  16. Nie jest to łańcuszek miłości, nie mam nic do sprzedania, nie zbieram na operację, ani nie poszukuję krwi ARH+. Mam za to inną prośbę do ludzi dobrej woli. Piszę grę web'ową "STATKI" i potrzebuję konsultacji kogoś kto zna się na flocie wojennej (2nd WW) i tej z czasu piratów. Jeśli ktoś wie dokładnie jakie statki pływały w tamtych czasach i na przykład posiada jakieś materiały referencyjne na ten temat i zechce się podzielić wiedzą, to będę bardzo wdzięczny :)

     

    Pozdro

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności