W nawiązaniu do waszych rozważań o ZBrush, Mudbox itd. Cóż Zetka jest na ten moment jedynym nieodwołalnie liderem w światowych pipelineach. Właściwie największe studia dadzą Ci taki soft do sculptu jaki Ci się tylko zamarzy, sculpting jest na początku pipelineu i tutaj naprawdę nie ma jakiś kolizji większych. Natomiast nie ma się co czarować że największy flexible jeśli chodzi o sculpt, design, detalowanie, obróbka skanów, transferowanie, blendshapey itd. .... ZBrush. Ten tool wyewoluował już tak ogromnie daleko, że szkoda marnować się na innych narzędziach nie wykorzystując tego potencjału.
To co mnie jednak bardzo martwi jeśli chodzi o ZBrush to spadająca jego stabilność.
Ja do tej pory pracowałem na Pixologicowej wersji, i taką też mam w studiu u siebie. Ostatnio jednak mam bardzo dużą styczność z najnowszymi odsłonami i pracuję na różnych maszynach i niestety z żalem ogłaszam że jego stabilność spadła drastycznie.
ZBrush potrafi mi się zamykać bez ostrzeżenia z niewiadomych przyczyn. Czasami podczas skasowania subtoola, czasami nawet w najmniej oczekiwanym momencie kiedy nie wykonuję żadnej operacji a jedynie nawiguję. Początkowo myślałem że była to wina komputerów na których testowany był nowy ZBrush. Kiedy jednak zainstalowałem najnowszą odsłonę na swoim niezawodnym kombajnie, to doświadczyłem tych samych symptomów. Nawet nie wiem jak rozmawiać z Pixologic, bo po takich crashach nie ma nic. Nie wiadomo nawet co można im dostarczyć na testy. To jest dla mnie wielce rozczarowujące. Na chwilę obecną nie chcę tego tematu rozgrzebywać, jednakże gdybym mógł komunikować z ramienia studia większego, od razu bym to robił. Powinni wiedzieć że coś niedobrego dzieje się z tym oprogramowaniem.