Ilustracja osadzona w świecie Nelbarth – autorskim uniwersum typu gas-electric punk, łączącym elementy klasycznego science fiction, postapokalipsy oraz rytualnej symboliki.

To rzeczywistość kształtowana przez nanotechnologiczną czarną krew, symbiotyczne systemy i pozostałości wyższych cywilizacji, w której społeczeństwa funkcjonują w oparciu o archaiczne rytuały, biologiczne modyfikacje i technologię o nieznanym już pochodzeniu.

Opis ilustracji:

Przedstawiciel kasty nomadów znanych jako Strażnicy Pyłu, patrolujących bezkresne, toksyczne równiny — tereny burz piaskowych i zapomnianych ruin, gdzie dawna technologia wciąż drga pod powierzchnią ziemi.

Trwa w bezruchu, czujny i skupiony — jakby właśnie wyczuł obecność czegoś, co nigdy nie powinno się tu pojawić.

Fajna postać, ciekawy koncept. Już mi batmanem nie śmierdzi. Ale tło na którym go posadziłeś odstaje ze dwa levele jakością i to boli. 100 razy lepiej się prezentuje na tym obrazku poniżej i płaskim tle. Bolą zwłaszcza mgiełkowe dymki i ta skałka pionowa w tle. Zwłaszcza te czarne dziury w skale, niepotrzebne i mają za duży kontrast. Odwracają uwagę od postaci. Tam by można było to zdecydowanie mniejszą ilością kształtów opędzić, większym uproszczeniem/syntezą i lapidarnością. Te podłoże pod nim się broni, ale im wyżej tym gorzej. Szkoda, bo postać mega mi się podoba.

Edytowane 22 Kwiecień22 Kwi przez kengi
dziury w skale

Tak, z tym upraszczaniem formy i odpuszczaniem detali mam jeszcze problem ;)

Po prostu w moim odbiorze tej pracy zupełnie to nie przeszkadzało choć pewnie gdybym zrobił dłuższą przerwę od patrzenia na nią albo wrzucił do konsultacji jako WIP to bym to zauważył 😅

Dzięki za zwrócenie uwagi! No i cieszę się, że sama postać się podoba 😁

Edytowane 22 Kwiecień22 Kwi przez Rotcore
błąd stylistyczny