Mam pytanie:w przyszłosci chcialabym studiowac architekture i czytałam jakie przedmioty przewazaja,ale nie wiem jakie profil naljepiej wybrac w liceum.Prosze pomozcie!

najlepiej idz do liceum plastycznego i szlifuj rysunek, przy czym również matematyke

 

fajnie ze tak wcześnie o tym myślisz

Rysunek jest bardzo ważny. Z drugiej strony jednak profil mat-fiz będzie bardzo pomocny. W zawodzie fizyka się nie przydaje, gdyż wszystko jest w odpowiednich tablicach jednakże na studiach z przedmiotami się spotkasz.

Architektura to rzemiosło mat.fiz zdecydowanie, a rysunek to sobie znajdziesz porządną szkołę rysunku.

Też myślę, że jakiś mat fiz - ewentualnie coś z historią (moja dziewczyna studiuje historie i wyobraźcie sobie jak zajebiście mieć feedback historyczny ucząc się historii architektury i sztuki).

 

Plastyk nie ejst dobrym pomysłem, bo tamten rysunek jest trochę inny niż architektoniczny.

Wyluzuj się, fizyki do głowy nie bierz, dużo rysuj dla przyjemnosci i korzystaj z młodości. A co do wyboru liceum to tak naprawde najwięcej może ci dać dobre technikum budowlane lub coś w tym stylu.

albo technikum elektroniczne, polecam :)

A i tak po liceum możesz zmienić zdanie i wybierzesz na przykład socjologię lub kulturoznastwo :D

Heh.. dzieki

to sie chyba na mat-fiz wybiore, bo w mojej okolicy nie ma plastyczne liceum ani cos w tym stylu.Musialabym sie do Lublina przeprowadzic jak juz.Slyszalam ze wlasnie dobrze jest pojsc na mat-fiz a w 2 lub 3 klasie na warsztaty i to najlepiej do kogos z "nazwiskiem",ktore sie liczy i to do Lublina jezeli chcialabym tam studiowac

no a poza tym dobry mat-fiz uczy myslenia, a to sie badz co badz przydaje...

a masz chlopaka? :D czesc peter :)

 

informatyczno jezykowy, nic wporzadku. niewazne na co poojdziesz i tak po liceum bedziesz moosiala popracowac zeby sie dostac :) nie wiem jak w lublinie ale glownie rysunek szlifuj :)

to sie chyba na mat-fiz wybiore, bo w mojej okolicy nie ma plastyczne liceum ani cos w tym stylu.Musialabym sie do Lublina przeprowadzic jak juz.Slyszalam ze wlasnie dobrze jest pojsc na mat-fiz a w 2 lub 3 klasie na warsztaty i to najlepiej do kogos z "nazwiskiem",ktore sie liczy i to do Lublina jezeli chcialabym tam studiowac

obawiam się że musisz planować studia w innym mieście. więcaj na: http://izbaarchitektow.pl/inne/pokaz.php?id=371&bs=1

 

Politechnika Lubelska - Okręgowa Izba Architektów dopuszcza do egzaminu po zakończeniu pełnego cyklu studiów - NIE

Ta...fajnie...ja się wybieram do Lublina :/

 

Co dokładnie oznacza to ze cos tam ta Izba Architektów nie dopuszcza do egzaminu? Jak tam sa same studia inżynierskie, nawet nie miał bym mgr po tym, wiec i tak musiał bym gdzieś indziej zrobić magisterke...jest taka możliwosć? Ze koncze inz na pol Lubelskiej robie mgr w Krakowie np noi i ta śmieszna Izba mnie dopuszcza do tego egzaminu?

Bez sensu, 4 lata jak krew w piach. I co potem jak sierota szukać uczelni która pozwoli magistra zrobić? Czasy kiedy inżynier był panem minęły. Moim zdaniem nie warte zachodu. Czemu akurt Lublin, tyle jest fajnych miast.

Miłość trzyma :P A nie 4, tylko 3 lata :D W sumie składam tez do Łodzi. A inne miasta dlaczego nie? Powiedzmy ze moja kreska nie dostaje poziomem do np Gliwic ;)

dajcie spokoj z mat-fiz. Na architekturze tylko troche matmy (1 semestr) i mechaniki (2 semestry). w porównaniu z np. budownictwem to te dwa przedmioty to "pikuś", nie trzeba do tego profilu mat-fiz. Rysunek to podstawa. Pisze to na przykładzie Politechniki Śląskiej, ale chyba wszedzie jest podobnie.

Co wy tak z tym mat-fiz, u nas tylko pierwszy semestr matmy jest i to na prostym poziomie więc nie wiem do czego ta matma. Najlepiej wybierz sobie jakieś liceum, a w międzyczasie duuuużo rysuj.

Fajnie czyli teraz to juz nic nie wiem dalej..... ;(

matematyka fizyka angielski (rozszezone wszystko) oraz jakis kurs rysunku gdzies poza szkola...i tyle:)

A tak wogole to to ma jakas przyszlosc??

architekura?...

Ja bym polecal jakis profil jezykowy, sam taki skonczylem i jakos na studiach z przedmiotami typu matematyka, konstrukcje nie mialem problemu. A jezyk bardzo sie przydaje.

Tak architektura,ma jakas przyszlosc?

no wiesz dobrzy architekci sa zawsze potrzebni...

ale tak samo mozna powiedziec o kazdym zawodzie...

Dużo jest możliwości po arch. Mało jest bezrobotnych, co do płac to różnie. Poza tym kierunek tech wszechstronnie rozwija i jest ciekawy.

No pewnie że ma przyszłość , Marek Grechuta jest architektem, Andrzej Mleczko jest architektem :D , generalnie jest jeszcze napewno wielu...niekoniecznie związanych ściśle z architekturą

To mnie troche podbudowaliście.Teraz tylko z tą Izba Architektów.Czyli nie bardzo Lublin lepiej np Łódz??

Krakow - piekne miasto, masa klubow, fajne imprezki...

Tylko ze do Krakowa mam troszke daleko ;/

Niestety, jesteś "skazana" na emigrację. Jak chcesz dostać "wycisk" zapraszamy do Gliwic ;)

z doswiadczenia wiem ze na arch najlepszy jest mat-fiz bo to jednak jest pollitechnika.matma jest potrzebna.pozniej na 2 lata na rysunek i oczywiscie ogladanie gazet, ksiazek...z tego co wiem to w lublinie kierunek arch jest dopiero od 2 lat.ale gdzie chcesz isc to juz zalezy od ciebie

Niestety, jesteś "skazana" na emigrację. Jak chcesz dostać "wycisk" zapraszamy do Gliwic ;)

hehe wycisk??a na ktorym ty jestes roku ze tak sie zapytam :D

ja polecam do krakowa a czemu? zyjesz w miescie zabytkow i imprez uczysz sie chodzac po miescie .. o oprocz tego jako jedyna uczelnia w polsce PK ma

Wydział Architektury PK posiada od roku 2000 do roku akad. 2004/05 akredytację Royal Institute of British Architects. Absolwenci otrzymują, oprócz dyplomu ukończenia studiów, dyplom potwierdzający w/w akredytację. Obecnie Wydział podjął starania o przedłużenie akredytacji RIBA na lata 2005 – 2010.

http://riad.usk.pk.edu.pl/~a-0/

Dzieki duzo mi pomogliscie.Dzieki wam wiem co robic i na jaki isc profil dzieki :P:D

plus tego kierunku jest taki ze nie trzeba byc arch, zawsze mozna zostac posłem, prezesem młodzieży itd... ;) http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel5/024.htm (podobno student wydziału arch. we Wrocławiu)

O cholera, niezły z niego architekt będzie. Już się boje tych projektów. Może będzie z niego drugi Albert Speer.

e tam...ja sie nie boję, najwyzej ministrem budownictwa zostanie jak skonczy studia :]

 

(ot: podobno najwiekszym problemem Alberta Speera jak juz siedział w ciupie była ergonomia a dokładniej mozliwość włączenia swiatła gdy leżał na łóżku :) )