Hubi Napisano 11 Lipiec 2008 Napisano 11 Lipiec 2008 hejka, We wtorek wylatuję sobie z dziewczyną na wakacje za wielką wodę i w związku z tym chciałbym zadać kilka pytanek związanych głównie z odprawą (ale nie tylko): 1. Czy jest jakaś ograniczona suma pieniędzy jaką mogę zabrać ze sobą? 2. Jak wygląda odprawa? Czy mogą sprawdzić (znaczy pewnie mogą tylko pytanie czy w ogóle sprawdzają czasami) zawartość płyt które mam ze sobą i np pendrive'a czy mp3playera? 3. I w drugą stronę, jeżeli z powrotem będę leciał z zakupionym sprzętem (chcę kupić lapka, aparat i ipody dla rodziny czy coś) czepiają się tego czy można sobie przewieźć ile mi sie w bagażu zmieści ;)? Czy każą mi to clić i od kogo to zależy czy trzeb clić czy nie? 4. Jak wasze doświadczenia z bagażem? Naprawdę tak ostro nim żucają ;) ? Lecę LOTem. 5. Jak wygląda sprawa telefonii komórkowej tam. Z tego co wiem telefony trójzakresowe (czyli chyba wszystkie obecnie dostępne) będą tam spokojnie działały? Mają oni jakąś siec prepaidów? Jeżeli tak to jaką możecie polecić? To na razie tyle, jeżeli coś mi się przypomni to będę dopisywał. Będę wdzięczny za każdą odpowiedź! I może już przy okazji: planuje zakup 450D. Czy polecili byście coś innego w tej klasie? Nikon D60? Jak sprawa z obiektywami.. do czego potem jest więcej w dobrym stosunku cena/jakość? Pozdrawiam!
piksar Napisano 11 Lipiec 2008 Napisano 11 Lipiec 2008 (edytowane) co do danych przewożonych to zgodnie z "Patrioct Act" przekopac moga wszystko, ostatnio kolege, zreszta rdzennego obywatela USA (50 latka), trzepali przez 2 godziny bez powodu, zgrali caly HDD w lapie, komorke i PDA - ten kraj nie jest normalny wiec ogranicz punkty zaczepienia do minimum co do bagażu - to lata ekstremalnie, szkło jak masz opakuj ciuchami, nie kladz przy krawedziach walizki tylko w srodku. aparat wieź na szyi bez pudełka 450D to szajs, szkoda ciagnac ze stanów, ale jak sie upierasz to kup - sprzedaj tu i kup 30/40D Edytowane 11 Lipiec 2008 przez piksar
illy Napisano 11 Lipiec 2008 Napisano 11 Lipiec 2008 1. Czy jest jakaś ograniczona suma pieniędzy jaką mogę zabrać ze sobą? jest, chyba 10.000 E, ale zawsze mozesz wrzucic to na rachunek 2. Jak wygląda odprawa? Czy mogą sprawdzić (znaczy pewnie mogą tylko pytanie czy w ogóle sprawdzają czasami) zawartość płyt które mam ze sobą i np pendrive'a czy mp3playera?bez obaw (tzn. moga jakby chcieli, ale bez przesady) 3. I w drugą stronę, jeżeli z powrotem będę leciał z zakupionym sprzętem (chcę kupić lapka, aparat i ipody dla rodziny czy coś) czepiają się tego czy można sobie przewieźć ile mi sie w bagażu zmieści ? Czy każą mi to clić i od kogo to zależy czy trzeb clić czy nie?Wazne zeby to nie bylo na sprzedaz. Wiec pozdejmuj ze wszystkiego folie, rachunki wyslij poczta. 4. Jak wasze doświadczenia z bagażem? Naprawdę tak ostro nim żucają ? Lecę LOTem.O hoho! Nie pytaj, bierz wszystko w podreczny I może już przy okazji: planuje zakup 450D. Czy polecili byście coś innego w tej klasie? Nikon D60? Jak sprawa z obiektywami.. do czego potem jest więcej w dobrym stosunku cena/jakość?Szukaj 30d
Hubi Napisano 11 Lipiec 2008 Autor Napisano 11 Lipiec 2008 dzięki za odpowiedzi. Tylko obaj sobie zaprzeczyliście z tym czy sprawdzają płytki itp czy nie :) A jeżeli chodzi o aparat to 30d naprawdę będzie lepszy od 450d? w końcu to troszkę nowsza konstrukcja. Kasy nie mam zbyt wielkiej na ten cel a fotografią zajmuję sie amatorsko. Myślałem o takim czymś http://cgi.ebay.com/Canon-EOS-Rebel-XSI-450D-NEW-Digital-SLR-Camera-5-Lens_W0QQitemZ170237980675QQihZ007QQcategoryZ43454QQssPageNameZWDVWQQrdZ1QQcmdZViewItem wiem że obiektywy kiepskie ale dla moich zastosowań chyba by wystarczyły (a strasznie chciałbym miec jeden obiektyw długi (wlasnie cos okolo 300mm) i jeden krótki). Kasy chciałbym przeznaczyć około $1200 więc wiadomo że dobrej optyki za to nie kupię. W sumie myślałem o 40d ale wychodzi sporo drożej (samo body około $1100 więc nie było by mowy o żadnym obiektywie więcej) a w parametrach od 450d różni się chyba tylko 3kl/s i większym buforem.. czy jest coś jeszcze za co warto dopłacać? Znacie może jakieś dobre sklepy wysyłkowe z takim sprzętem w usa?
piksar Napisano 11 Lipiec 2008 Napisano 11 Lipiec 2008 Rozmiary ma wieksze i to jest jego zaleta, jak posmakujesz fotografii bedziesz kupował dwa razy, bo najpierw 450 a potem 40, nie powielaj naszych błędów
Touch Napisano 11 Lipiec 2008 Napisano 11 Lipiec 2008 Co do obchodzenia się z bagażem, to jak już powiedzieli, lepiej nawet na to nie patrz, bo aż za serce ściska jak widzisz swój plecak lecący na taśmę, a to tylko punkt przyjęcia bagażu, co się dzieje na zapleczu, to nawet strach myśleć. Co delikatniejsze rzeczy owijaj ciuchami, czy ręcznikami. Może się zdarzyć wyrywkowa kontrola bagażu głównego (mnie się trafiło). Przetrzepują Ci wtedy cały bagaż i zostawiają broszurkę z informacją o przeszukaniu. Co do podręcznego, trudno powiedzieć jak to wygląda teraz po zaostrzeniu przepisów, jakiś czas temu było mówione o ograniczeniu tego podręcznego bagażu do niezbędnego minimum. Jak jest faktycznie, nie wiem, ja leciałem jakieś 3 lata temu. Ani pendriv'a, ani odtwarzacza mp3 i płyt mi nie sprawdzali. W drodze powrotnej miałem w bagażu podręcznym dwa discman'y (jeden fabrycznie pakowany), radio samochodowe (bez pudełka) i odtwarzacz mp3. Do niczego się nie przyczepili. A propos zakupów elektroniki w USA, polecam http://www.circuitcity.com Nawet teraz przejrzyj sobie ich ofertę, bo myślę, że warto. Canona 40D mają za 1299$, za samo body 1099$. W kwestii kasy jaką możesz wwieźć, to jeszcze na pokładzie samolotu dostaniecie deklaracje do wypełnienia, w nich jest także punkt dotyczący kasy i jak illy wspomniał, jest to chyba 10 000 E, nie pamiętam. W USA karta kredytowa, czy debetowa, to zbawienie! Bardzo się przydaje. Sieć komórkowa? Najpopularniejsza jest chyba Cingular, czy AT&T, wsio ryba http://www.wireless.att.com/home/ Gdzie dokładniej jedziecie?;) Pozdrawiam
trosiek Napisano 11 Lipiec 2008 Napisano 11 Lipiec 2008 kolega poleciał na początku wakacji do usa (do chicago). Wziął ze sobą laptopa (w bagażu głównym leciał razem z ubraniami - nic się nie stało z nim), se k800i i iphone. I nic mu nie sprawdzili. Ale plyt jeśli jakieś nieoryginalne to bym na twoim miejscu nie brał. Po co kusić los. Weź tylko to co potrzebujesz. A z laptopem jak będziesz wywozić albo wwozić to mogą cię poprosić o włączenie go. Jeśli zobaczą, że jest takie okno, które występuje przy pierwszym uruchomieniu (tzn. monit o wpisanie nazwy użytkownika, hasła, wyboru tapety w viście) to mogą mieć podejrzenia, że wwozisz nowy sprzęt i chcesz go sprzedać. Także zrób tak, żeby wyglądał na używany. A najlepiej to kupić któregoś thinkpada - znajomy miał taką sytuację na lotnisku, że kontrolerka kazała mu wyjąć laptopa (to był właśnie thinkpad chyba t60) i włączyć, a on do niej - "proszę panią, widzi pani jaki ten laptop jest brzydki, czarny i kanciasty? myśli pani że takie jeszcze produkują?". I mu uwierzyła i nikt się nie czepiał, a tak na serio to wwoził nówkę. A i jeszcze coś - uważaj na macbooki air na lotnisku!! Mogą Ci nie uwierzyć że to laptop bo jest taki cienki!! (to nie żart - takie są fakty). Uważałbym też na różnego rodzaje odtwarzacze mp3/mp4. W usa mogą skonfiskować pod pozorem tego, że masz tam nielegalne rzeczy. Jak leciałem rok temu do bułgarii to na polskim lotnisku kazali wyjąć aparat i włączyć i zrobili zdjęcie, żeby sprawdzić czy to napewno aparat jest. Nie szedłbym jednak w 100% za radą illiego (z całym szacunkiem dla Ciebie illy ;) ), bo bagaż ręczny jest o wiele bardziej mocno kontrolowany niż ten zwykły. A jak się dobrze coś włoży, to nic się nie stanie w tym bagażu zwykłym. Ja z rodzinką przewieźliśmy samolotem 3 butelki wina (to legalne chyba było ;) ) w bagażu głównym i wszystko doleciało elegancko. Nic nie potłuczone ani nic. A co do sklepów wysyłkowych w usa to np. http://www.amazon.com , http://www.bestbuy.com no i oficjalne strony producentów. Jak będziesz miał jakieś pytania odnośnie laptopa to wal do mnie - 2 lata na forum o laptopach, także troszkę w tym siedzę więc napewno pomogę ;) a poza tym sam ściągam vaio sz z usa także orientuję się również w kwestii gwary :) Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję, że coś pomogłem :) PS. a co do samego przewoźnika jakim jest LOT to chyba oni mają najlepsze jedzenie na pokładzie :D jak leciałem do egiptu to dostałem coś tam z kurczaka i parę dodatków a jak wracałem z bułgarii jakimiś cypryjskimi liniami lotniczymi (nie wiem czemu takimi bo miałem lecieć central wings) to dali każdemu po kanapce w folii i soczek w kartoniku, i to było wszystko ;x
Touch Napisano 11 Lipiec 2008 Napisano 11 Lipiec 2008 czym byś nie leciał (nie mówię tutaj o tanich liniach), to w klasie ekonomicznej praktycznie tak samo parszywe żarcie dają;) Hehe, taki trochę zabawny temat, uważajcie na to co jecie przed i w czasie lotu, najlepiej kiedy jest to coś tzw. 'suchego', bo czasami po takiej podróży trzeba ganiać do krainy westchnień (czyt. WC;p) Przewoźnika pewnie nie możesz zmienić, ale dodam jeszcze, że od siebie radziłbym połączenie Warszawa-Frankfurt (nad Menem) LOT'em i dalej Frankfurt - Nowy Jork Lufthansą. Z JFK lecisz gdzie potrzebujesz;) Pozdr
illy Napisano 11 Lipiec 2008 Napisano 11 Lipiec 2008 Nie szedłbym jednak w 100% za radą illiego (z całym szacunkiem dla Ciebie illy ), bo bagaż ręczny jest o wiele bardziej mocno kontrolowany niż ten zwykły. Ale nie kumam? Co z tego ze kontrolowany. Kontrolowany jest pod katem niebezpieczenstwa a nie "nowosci sprzetu" I tak jak maja oclic to juz po odbiorze bagazu wlasciwego wiec co za roznica? Ile latalem to elektronike zawsze przy sobie mialem. Albo aparat ze szklami, albo plyty vinylowe i nikt nigdy mi nic nie powiedzial. Razi sie przyczepili ze walizka za duzo, to wepchnalem ja do tego koszycka do sprawdzania i puscili dalej (osly). A jak się dobrze coś włoży, to nic się nie stanie w tym bagażu zwykłym. TO chyba ciebie to jeszcze nie spotkalo.
piksar Napisano 11 Lipiec 2008 Napisano 11 Lipiec 2008 Nie wiem jak tam Wam sie lata, ale ja na 110 przelotów (ponad) mialem zagubiony bagaż ponad 5 razy i wrocił po tygodniu kompletnie zmaltretowany, raz z nalepką Air China, chociaz lecialem do Brukseli, raz przepadł i nie wrocił wcale, ale to mało straszne bo dostałęm 1000 Eur odszkodowanie (ubezpieczenie z karty kredytowej). Do bagazu oddawanego daje tylko ciuchy, flachy i ladowarki Do podrecznego do kabiny zabieram calą elektronikę Touch, co ty koledze połączenia radzisz jak we wtorek leci, bilet pewnie od miesiaca ma
illy Napisano 11 Lipiec 2008 Napisano 11 Lipiec 2008 raz z nalepką Air China, ALITALIA Always Late In Takeoff Always Late In Arrival Always Late in Takeoff Always Late In Arriving Always Late In Transit Always Late In Arrival Airplane Landed In Tokyo And Luggage In Atlanta A Little Italian Tradition And Lotsa Italian Attitude Always Late ITALIAns All landed in Turin, All luggage in Athens
Hubi Napisano 13 Lipiec 2008 Autor Napisano 13 Lipiec 2008 ok, chyba po zastanowieniu sie i poczytaniu testów rozejrzę się za 40D i słabszą optyką a kiedyś dokupi się jakieś lepsze szkła :) I jeszcze mam pytanko, może głupie ale chciałbym widzieć. U nas płacąc kartą prowizja jest przerzucona na sklepy i z konta ściągane jest tyle ile trzeba (cena towaru). Czy jeżeli będę płacił kartą tam to jest naliczana jakaś prowizja czy z konta zdejmą tylko tyle ile płacę (po kursie rozliczeń międzybankowych)? Czy jest to kwestia banku który wydał mi kartę czy jest to jakoś odgórnie uregulowane?
Touch Napisano 13 Lipiec 2008 Napisano 13 Lipiec 2008 hmmm... ja płaciłem kilka razy debetówką, nie przypominam sobie, żeby pobierana była przy tym jakakolwiek prowizja;) Tylko, że ja miałem kartę amerykańskiego banku. Jeśli będziesz płacił kartą polskiego banku, musiałbyś dowiedzieć się już w banku. Zadzwoń na infolinię najlepiej. Pozdrawiam
Hubi Napisano 14 Lipiec 2008 Autor Napisano 14 Lipiec 2008 hmmm... ja płaciłem kilka razy debetówką, nie przypominam sobie, żeby pobierana była przy tym jakakolwiek prowizja;) Tylko, że ja miałem kartę amerykańskiego banku. Jeśli będziesz płacił kartą polskiego banku, musiałbyś dowiedzieć się już w banku. Zadzwoń na infolinię najlepiej. Pozdrawiam Ja niestety nie będę posiadał karty amerykańskiego banku. Dzwoniłem na infolinię i niby babka powiedziała że nie ma żadnych prowizji. Ciekawe tylko czy ostro przycinają na przeliczaniu walut (ciekawe gdzie można sprawdzić po jakich kursach to idzie). Może jest ktoś kto płacił Polską kartą w usa i wie jak to się odbywa? ;)
Dziadek Stal Napisano 15 Lipiec 2008 Napisano 15 Lipiec 2008 Na pewno najwygodniej miec kredytowa a nie debetowa. Generalnie taka z wypuklymi numerkami. Amerykanie nie do konca czaja karty nie wypukle ( ale kazdy bankomat wyplaci Ci kase i z takiej, raz nawet w Salt Lake City trafilem na bankomat ktory pozwalal na wybor jezyka polskiego jako jezyka obslugi ). Ja generalnie jestem zwolennikiem tego zeby brac gotowke tylko na podstawowe potrzeby i za reszte placic z karty, lyb brac z bankomatow. Przeliczniki w kantorach nie sa wcale mniej zlodziejskie od tych nalozonych przez banki a jest duzo wygodniej i nie trzeba po kieszeniach rozkladac paczek dolarow. Niestety nie wiem dokladnie jak sie to odbywa, ale w Stanach bywam srednio raz do roku i jakos nie mialem problemow z elektroniczna kasa. Aha - pamietaj ze karta kredytowa w niektorych miejsach jest niezbedna zeby pozyczyc woz albo zarezerwowac hotel. Bez tego ani rusz. salut Dziadek Stal
Marduk Napisano 17 Lipiec 2008 Napisano 17 Lipiec 2008 Nawet jak Hubi'emu się nie przyda to może inni skorzystają.
Hubi Napisano 21 Lipiec 2008 Autor Napisano 21 Lipiec 2008 hej, racja już wyleciałem i nie przeczytałem, ale informacja przydatna ;) Na lotniskach zero problemów :) Kartą płaciłem, i o dziwo w jednym sklepie terminal nie przyjął karty... a w innym bez żadnego problemu. Okazało się ze nie pobierają żadnej prowizji, a kursy po jakich przeliczają kasę są całkiem korzystne - nie wiem nawet czy nie lepsze niż przy wymianie gotówki w kantorze :) Na razie kupiłem sobie lapka i zaczynam polowanie na 40d - życzcie mi powodzenia :) Pozdrówka!
palmer Napisano 22 Lipiec 2008 Napisano 22 Lipiec 2008 Hubi ... szukaj dobrych cen w internecie http://www.bhphotovideo.com http://www.beachcamera.com oczywiscie korzytaj tez ze sklepowych promocji "mail in rebate" :) czasem warto ...
Hubi Napisano 26 Lipiec 2008 Autor Napisano 26 Lipiec 2008 Hubi ... szukaj dobrych cen w internecie www.bhphotovideo.com www.beachcamera.com oczywiscie korzytaj tez ze sklepowych promocji "mail in rebate" :) czasem warto ... Dzieki za info! Pierwszy sklep znam, duży ale cenami nie powalają. W drugim linku całkiem fajne ceny obiektywów :) ale.. kupiłem sobie juz 40d na eBay'u (u sprzedawcy który takim sprzętem obraca i w fajnej cenie można jakiś kit - nowy - zakupić) .. zapłaciłem PayPalem... i... wszystko by było ok gdyby nie to że nigdy wczesniej nie płaciłęm PayPalem i nie miałem zweryfikowanego adresu. Poszła sumka całkieim spora i przez to zablokowali mi konto PayPal (zabezpieczenie że niby nieautoryzowany dostęp do konta itp).. i zarządali przefaksowania kopi rachunku za usługi komunalne z MOIM imieniem i nazwiskiem oraz adresem zamieszkania... no i weź tu teraz coś im takiego wykombinuj.. po pierwsze jestem 6.000km od domu.. w domu nikogo nie ma bo rodzice wyjechali na wakacje i najlepsze jest to że na rachunku za takowe usługi komunalne widnieją dane moich rodziców... No i mam taki zomk że kasa ani nie dotarła do sprzedajacego, ani nie wróci do mnie na konto.. i utkwiła w centrum rozstrzygania sporów PayPal i jestem bez aparatu i bez kasy. Przefaksowałem im wszystkie dokumenty jakie teraz przy sobie posiadam.. napisałem wyjaśnienie dlaczego takie a nie inne i teraz czeekam sobie aż ktoś z nich łaskawie zajrzy sobie do nich i odpowie mi czy mi konto odblokują czy nie... na razie dostałem tylko potwierdzenie ze dokumenty do nich dotarły. No i takie to mam przeboje.. ehhh.. może jakoś wyjdzie na prostą.. A możecie mi wytłumaczyć o co chodzi z tymi mail-in-rabate? Pozdrawiam!
Robert B. Napisano 26 Lipiec 2008 Napisano 26 Lipiec 2008 jak sie tam okupisz dużo ślij pocztą moj znajomy robi to co tydzień :D tonami wysyła na swój adres pocztą Przyjeżdża do domu i odbiera od listonosza wysłane przez siebie paczki. zaznaczę ze większość to ciuchy. Podobno tam tyle ciuchy kosztują co tu w lumpie na wagę ;D
Hubi Napisano 27 Lipiec 2008 Autor Napisano 27 Lipiec 2008 jak sie tam okupisz dużo ślij pocztą moj znajomy robi to co tydzień :D tonami wysyła na swój adres pocztą Przyjeżdża do domu i odbiera od listonosza wysłane przez siebie paczki. zaznaczę ze większość to ciuchy. Podobno tam tyle ciuchy kosztują co tu w lumpie na wagę ;D Niestety jeszcze sklepu z tak tanią odzieżą nie znalazłem :) I nie wiem dlaczego ale odnoszę wrażenie że z modą to u niech nie jest najlepiej... ale jeszcze mało widziałem.
chudy Napisano 27 Lipiec 2008 Napisano 27 Lipiec 2008 A możecie mi wytłumaczyć o co chodzi z tymi mail-in-rabate? Mail-in-rebate to taki rabat, który dostajesz po zakupie sprzętu np. Kupujesz lapka i drukarke dostajesz do niego wlasnie jako mail-in-rebate. Przy zakupie placisz za lapka i drukarke, a kasiore za drukarke dostajesz jako czek z tego co pamietam ;]
Robert B. Napisano 27 Lipiec 2008 Napisano 27 Lipiec 2008 ja tam nie wiem mowie tlyko jak kumpel robi :D i zarabia na tym
Touch Napisano 27 Lipiec 2008 Napisano 27 Lipiec 2008 ogólnie ceny towarów są tam niższe niż u nas. Ciuchy, elektronika. Za to jedzenie relatywnie droższe. Sam w Stanach byłem ok 3 lata temu już, ale z cenowych różnic mogę podać przykład discman'a Philipsa, który w USA kosztował mnie równowartość 150zł. Po powrocie sprawdziłem ten sam model w Polsce i szok.... 450zł(!) Także kosmetyki o wiele tańsze niż u nas, szczególnie markowe perfumy/wody toaletowe. Ciuchy? Spodnie Levi's'a w cenie zwykłych spodni u nas na targu;) Polska w kwestii relacji cen i zarobków, to ogólnie kraj jednego wielkiego absurdu. Tam na Levi's'y pracujesz ok 3 godziny (jako niewykwalifikowany pracownik), u nas... tydzień? Boże, jak to brzmi... Udanych zakupów Hubi! i pozytywnego załatwienia sprawy z PayPal'em;) daj znać jak się sprawy potoczyły. Pozdr
illy Napisano 27 Lipiec 2008 Napisano 27 Lipiec 2008 Tam na Levi's'y pracujesz ok 3 godziny (jako niewykwalifikowany pracownik), u nas... tydzień? Boże, jak to brzmi...bez przesady, malo kto juz zarabia 7pln na godzine
Touch Napisano 27 Lipiec 2008 Napisano 27 Lipiec 2008 Brałem pod uwagę porównywalne stanowiska pracy, czyli niewykwalifikowanego pracownika, czyli coś bliskie płacowemu minimum (u nas 1126zł brutto bodajże). Tam w housekeepingu (sprzątanie pokoi) ok. 10$/h
Gość tilo23 Napisano 27 Lipiec 2008 Napisano 27 Lipiec 2008 A tak w temacie, aczkolwiek z troszeczkę innej beczki: moja siostra chce mi przywieźć laptopa z USA, a wieźć będzie jeszcze swojego. Nie dowierzam lukom bagażowym (bo trochę latam...) więc pytanie brzmi - czy przyczepią się do dwóch lapków w podręcznym? Leci AirBerlin.
Robert B. Napisano 28 Lipiec 2008 Napisano 28 Lipiec 2008 pozatym nie wiem jak wygląda z kodowaniem płyt np dvd wiec nie wiem czy odtwarzacz będzie dobry ale tutaj nie jestem pewien wiec sprawdź. Co do zarabiania 7 zł mówisz że mało ludzi tyle zarabia na godzin? A ja ci powiem że statystyki są zakłamane... Duże miasta to może ale mniejsze dalej tak samo jak 5 czy 10 lat temu.... Tak naprawde niewiele się zmieniło dalej wszyscy płacą minimalną... dalej w dużych zakładach pierdolą na pracowników... a jak sie nie podoba i byłem tego świadkiem potrafią zwolnić wszystkich pracowników i za tydzień mają od nowa za minimalną :| wiec sorki illy ale tutaj muszę cię poprawić i poszezyć defektyzm bo strasznie dużo ludzi żyje już w skrajnej nędzy lub na granicy ubustwa... Nie wspomne ze prezesi zarabiaja po 6 - 7 mil rocznie a taki z kauflandu 4.80 na godzine!!
illy Napisano 28 Lipiec 2008 Napisano 28 Lipiec 2008 Robert B.: jesli ja znalazlem prace (totalny olewacz wszystkiego i len) to kazdy znajdzie. No chyba ze ,mu sie nie chce albo boi sie przekwalifikowac, wtedy sorki.
Touch Napisano 28 Lipiec 2008 Napisano 28 Lipiec 2008 illy --> a mnie się wydaje jednak, że to temat na znacznie dłuższą dyskusję;) robimy offtopa już;) Pozdr
Gość tilo23 Napisano 28 Lipiec 2008 Napisano 28 Lipiec 2008 ostatnie pytanko: jeśli się przyczepią to już w USA czy dopiero w Berlinie (tam jest lądowanie) z tytułu cła?
Hubi Napisano 29 Lipiec 2008 Autor Napisano 29 Lipiec 2008 ostatnie pytanko: jeśli się przyczepią to już w USA czy dopiero w Berlinie (tam jest lądowanie) z tytułu cła? czepiać się będą w kraju do którego wjeżdżasz - bo to ten kraj dostaje po tyłku ze podatek zostawiasz w stanach a nie tu :) Usa się cieszy że u nich kasę zostawiasz i budujesz ich gospodarkę :) Czy ktoś może orientuje się jakie cło jest na elektronikę ze stanów u nas w PL? Nie wiem na ile sie nastawiać jak coś :D
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się