Einule Napisano 29 Czerwiec 2009 Napisano 29 Czerwiec 2009 (edytowane) Witam, trochę już chodzę po forum i w końcu zdecydowałam się założyć własną teczkę :) Mam 22 lata, może trochę za stara jestem, żeby zaczynać z rysunkiem i grafiką, ale kręci mnie to i chcę się rozwijać. Od razu mówię, że nigdy nie miałam lekcji rysunku - uczę się głównie na obserwacjach, książkach i video tutorialach. Zależy mi na konstruktywnej krytyce, więc znęcać się można do woli, byleby to coś wnosiło. Będę szalenie wdzięczna za wszelkie rady i wskazówki. Wrzucam kilka prac, które myślę, że mniej więcej reprezentują mój obecny poziom: (wszystkie rysunki są z refek, bądź z natury) gesture drawing a'la Glen Vilppu: Edytowane 11 Listopad 2011 przez Einule
Paweł Kaczmarczyk Napisano 29 Czerwiec 2009 Napisano 29 Czerwiec 2009 Witamy. Żeby coś powiedzieć potrzeba zdecydowanie więcej Twoich prac. Na pewno przy ćwiczeniach rysunku pamiętaj o tym, że rysunek linearny a walorowy to co innego (mimo, że linią także możemy tworzyć walor). U Ciebie nie zawsze to jest zdefiniowane przez co tworzą się nie ciekawe obrysy, albo walor jest kładziony płasko - tak jak to widać w rysunkach pod szkicem Vlippu. Może na początek warto poćwiczyć jedynie szybkie szkice linearne-konstrukcji, ćwiczyć proporcje (tak jak we Vlippu, ale ćwiczone z natury lub zdjęć) a cieniowanie odłożyć na bok, albo lepiej ćwiczyć je używając pędzelka tuszu i wody. Oczywiście zachęcam przy tym do dużych formatów nabierzesz pewności w szkicach. Powodzenia :)
emmilius Napisano 2 Lipiec 2009 Napisano 2 Lipiec 2009 22 lata i za stara? Ja mam 30 na karku i się nie przejmuję =]. Grafika jest o tyle cudownym zajęciem (pomijam przyjemność samego tworzenia) że można ją wykonywać póki wzrok pozwala czyli nawet do późnej starości. A prac faktycznie za mało żeby coś oceniać. Czekamy na inne. Pzdr.
Einule Napisano 3 Lipiec 2009 Autor Napisano 3 Lipiec 2009 (edytowane) No to kolejnych parę prac wykonanych w przeciągu dwóch, trzech miesięcy... Próbowałam z tym lawowaniem (o to chodziło, tak?), ale na razie nie ma co pokazywać ;) Myślę, że na razie faktycznie poćwiczę ten rysunek linearny. Dzięki za radę, Florian! Emmilius, pocieszyłeś mnie :D Tyle jest wokół "cudownych dzieci", że zaczęłam się czuć trochę nie na miejscu... Edytowane 20 Grudzień 2010 przez Einule
SBT77 Napisano 3 Lipiec 2009 Napisano 3 Lipiec 2009 Emmilius, pocieszyłeś mnie :D Tyle jest wokół "cudownych dzieci", że zaczęłam się czuć trochę nie na miejscu... Heh, jeśli cię to pociesza to ja też już jestem po 30-stce a mazać coś zacząłem ledwo nieco ponad pół roku temu... Pewnie - można tak myśleć - mając powiedzmy 20-25 lat - jestem już nie tak młody/młoda jak na środowisko CG. A nawet jeśli - to co dobry człowieku masz zamiar robić przekroczywszy 40-stkę ? Przekroczysz ileśtam lat i kopa w zadek, bo "za stary" ? To z taką perspektywą faktycznie może lepiej nie zaczynać wcale. I tak ludzie tworzący komercyjnie w stosunku do ludzi tworzących ogólnie to niewielki procent - chociaż na tym forum jest inaczej... Osobiście myślę, że stawianie sobie celu na zasadzie "będę w tym pracować" nie sprawdzi się tak jak "będę dobry w tym co robię". Wszystko jest ze sobą powiązane, wiele rzeczy przychodzi jako następstwo innych. A co do rysowania - to raczej nie jest kwestia kilku, kilkudziesięciu, czy kilkuset kartek - i powiem że przyjemność tego poznawania, ekspresji, tworzenia zupełnie dla siebie czegoś nowego jest dla mnie czymś fantastycznym. Wręcz myślę że ludzie od lat robiący komerę na zlecenie i mający niewiele czasu na taką twórczą zabawę mogą wspominać te naiwne początki z nostalgią... Bo też i słowo "klient", chociaż ponoć "nasz pan", czasem potrafi człowiekowi zabrzmieć jak jakieś wyrafinowane przekleństwo w obcym języku... Cóż mogę napisać ? To co sobie - rysuj :D 1
prrrszalony Napisano 3 Lipiec 2009 Napisano 3 Lipiec 2009 Nie jesteś sama. Ja w takim samym wieku i też bez szkoły :) Chętnie wspomogę, bo i sam na pomoc liczę. Swoją drogą myślenie czy warto czy nie jest bez sensu, gdy tak bardzo się chce :) Podczas cieniowania chyba nie zwracasz uwagi na to jak idą te linie. Ciapiesz od jednej strony do drugiej, aby tylko zamazać. Spróbuj coś przedstawić liniami (jak ma się powierzchnia między tymi punktami, na które, zdaje się, zwracasz głównie uwagę, czyli nos, oczy, krawędź twarzy i włosów). Ich kierunek jest istotny, nie tylko walor. Kreskowanie to szybsza, bardziej wdzięczna i lżejsza dla odbiorcy metoda. Spróbuj się tym pobawić. Dobrą metodą jest rysowanie obiektów tak, jakby były wycięte z drewna. Jeśli nie wiesz o co chodzi to daj znać. Narysuję mniej więcej jak to wygląda :)
Einule Napisano 22 Październik 2009 Autor Napisano 22 Październik 2009 Dawno mnie tu nie było, ale wakacje zawsze jakoś działają na mnie demobilizująco... ;) Prrrszalony, dzięki ogromne za radę. Wiem o co chodzi z tymi "bryłami drewna" - pobawiłam się trochę tym i muszę przyznać, że już rozumiem, o co chodzi z tymi kierunkami. Co nie znaczy, że jeszcze umiem to stosować ;) Tak w ogóle to w końcu poszłam po rozum do głowy i zapisałam się na kurs rysunku - polega głównie na tym, że katuję kręgosłup przy sztalugach i maziam martwą naturę, ale widzę chyba widzę pewne efekty. Wybrałam prace, które jakoś najbardziej mi się podobają: (format na ogól A3, więc tym razem nie skany a zdjęcia) ołówek węgiel znowu węgiel i znowu Jak zawsze wszelkie komentarze i konstruktywna krytyka bardzo pożądane :D
konrad11 Napisano 23 Październik 2009 Napisano 23 Październik 2009 Dobrze Ci idzie, widać postęp w tych pracach. Dobrze że rysujesz z obserwacji. Nie ma to jak obserwowanie natury, rysowanie z refek i zdjęć jest dużo łatwiejsze (więc mniej się człowiek uczy;) W rysunkach walorowych spróbuj uciec od wyrysowywania każdej krawędzi linią. Wiem że najpierw trzeba taki dzbanek sobie naszkicować, ale te linie nie powinny zostawać widoczne w końcowej pracy. Robiłem tak samo. Spróbuj taki chociażby dzbanek potraktować jak plamy, konturu nie powinno być szczególnie w światłach. Spróbuj pokazać krawędź dzbanka różnymi wartościami waloru a nie konturem. Bardzo schematycznie ale chyba obrazuje o co mi chodzi: Trzy różne wartości waloru i brak linii kontu. Powodzenia! ;)
leszek_lenia Napisano 23 Październik 2009 Napisano 23 Październik 2009 eh jak tak patrze na te ostatnie martwe natury :d to az sie lezka w oku kreci..kiedy to bylo...jak ja chodzilem na kurs...fajowe czasy ;) no nic , ciekawie kombinujesz..bardzo ciekawie.ale mysle ze powinnas najpierw wykreslac..wykreslac..wykreslac...budowac konstrukcje samej bryly..nie wchodzic jeszcze w walor...no i powinnas starac sie budowac lepiej kompozycje..bo zdaje mi sie ze malo ciekawe sa... ewentualnie mozna by tez niektore rzeczy lekko zaznaczyc inne mocniej.. ok sie rozpisalem. dzialaj dalej . bedem obserwowal :D pozdro
Thx Napisano 23 Październik 2009 Napisano 23 Październik 2009 leszek_lenia ma rację wykreślaj , wykreślaj bo wszystko troszkę się sypie ale z entuzjazmu nie rezygnuj :)
Einule Napisano 2 Styczeń 2010 Autor Napisano 2 Styczeń 2010 (edytowane) tym razem sam ołówek. Z powodu formatu znowu zdjęcia, nie skany - stąd nijaki kontrast i gdzieniegdzie rozmyta ostrość po bokach, wrrr... Z tego jestem całkiem zadowolona. Chyba trochę mniej się sypie niż przy poprzednich... Moja własnoręcznie wydrążona i pociachana dynia, która po dwóch dniach zaczęła się rozkładać. Miałam ambicję zrobić coś w stylu fotograficznej doskonałości, ale jak widać na razie za wysokie progi. Może papier jest zbyt ziarnisty? W kolorze pewnie byłoby łatwiej. refka: http://watchstock.deviantart.com/art/Blue-4-103561960 Tak, nie lubię palców, ale chociaż próbowałam kształt dłoni zarysować - zawsze gdzieś gubię ten nadgarstek... Edytowane 20 Grudzień 2010 przez Einule
Einule Napisano 13 Marzec 2010 Autor Napisano 13 Marzec 2010 (edytowane) zabawy węglem: Następnym razem postaram się w końcu jakiegoś digitala wrzucić... Edytowane 20 Grudzień 2010 przez Einule
samborek Napisano 13 Marzec 2010 Napisano 13 Marzec 2010 Mnie troche nurtuje to że nie cieniujesz czasami albo wyraźnie kości policzkowych , oczodołów , mięśni , albo po skanach tego nie widać :P tak że wychodzi trochę chwilami bezkształtne , ale jest dobrze wrzucaj dalej :D sam się w zasadzie uczę a marudzę xD
ICE Napisano 13 Marzec 2010 Napisano 13 Marzec 2010 Widzisz Samborek, mis sie wydaje, ze w takich przypadkach kolezanka ma zrozumiale problemy, bo twarz jest w miare jednolicie oswietlona. Moze jestem w bledzie, lecz wydaje mis sie , iz w takich przypadkach trzeba zkorzystac z artystycznej Licentia Poetica i po prostu dodac to i owo. P.S Nie traktuj wegla doslownie jak olowka, nib sie bardziej maluje, jak rysuje. Wiecej plama jak kreska. Proponuje podpatrzec Leandra
Einule Napisano 13 Grudzień 2010 Autor Napisano 13 Grudzień 2010 Mała przerwa we wrzucaniu do teczki, ale nie w rysowaniu na szczęście. Postanowiłam nie obrzucać was tym węglem i zaczekać aż jakiegoś digitala zmaluję. A digitale trochę ciężko mi szły, bo do mojego tabletu nie mogłam się przyzwyczaić... Jakoś nie chciał robić to co ja chciałam, wychodziło nie tak i brakowało mi cierpliwości. Ale teraz nadrabiam :) Ni to ilustracje, ni concepty. Jakoś pośrodku. Dopiero zaczynam w tej konwencji, ale raczej dobrze się w tym czuję.
Einule Napisano 20 Grudzień 2010 Autor Napisano 20 Grudzień 2010 i jeszcze jeden digitalek... ćwiczyłam walor ludzkiej sylwetki
Einule Napisano 30 Grudzień 2010 Autor Napisano 30 Grudzień 2010 I kolejny digital painting. Będę bardzo wdzięczna za komentarze, bo dopóki ktoś nie wyprowadzi mnie z błędu, będę uważać, że obrazek jest piękny :D refka: http://i183.photobucket.com/albums/x208/einule/poza01.jpg
Uriel Napisano 30 Grudzień 2010 Napisano 30 Grudzień 2010 tylko nie wpadaj w samo zachwyt bo to najgorsze, rysowanie z fot jest prostsze niż z natury, i tak samo ciężko coś narysować tylko z głowy. Widać sporo drobnych różnic między tym co masz na focie a tym co na swej pracy. Odnośnie samego piękna to przyznam ci racje jest piękne ale to samo można powiedzieć o focie, mało w tym własnej inwencji twórczej. Domyślam się jednak że to ćwiczenie i nic więcej więc to rozumiem. Ale staraj się w pracach które nie są tylko ćwiczeniem dawać więcej od siebie a do refek uciekaj się tylko jako delikatnych inspiracji czy pomocy w kwestiach anatomij czy wzornictwa.
Einule Napisano 31 Grudzień 2010 Autor Napisano 31 Grudzień 2010 hehe, właśnie miałam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto nie da mi wpaść w samozachwyt ;) Dzięki za odpowiedź, Uriel. Wiem, że rysowanie z fot jest łatwiejsze, ale wydaje mi się, że też nie zaszkodzi, a można sobie poćwiczyć mazanie pędzlem, wrażliwość na walor i szybkość. Tak, to tylko ćwiczenie i nie próbowałam niczego dodawać od siebie (chyba, że ździebko w tle). Rozumiem, że mile widziana będzie cyfrowa martwa z natury ;)
Einule Napisano 3 Listopad 2011 Autor Napisano 3 Listopad 2011 Trochę mnie na forum nie było... trza nadrobić zaległości z refki moje pierwsze podrygi z krajobrazami. Można się śmiać, ale lepiej podzielić się radą - uczyć się malując widoczki ze zdjęć? Może ktoś zna jakieś ciekawe strony czy cuś?
KarolGniazdowski Napisano 3 Listopad 2011 Napisano 3 Listopad 2011 (edytowane) Trzeba, żeby ktoś powiedział to wprost. Landszafty są okropne. Źle jest dosłownie wszystko. Żeby nie narzekać po próżnicy coś na start: Kekai Kotaki: ' alt='4430954_orig.jpg target=_blank>'>http://kekai.weebly.com/uploads/5/4/7/6/5476798/4430954_orig.jpg Jamie Jones: http://www.artpad.org/picture/beach mountslr.jpg?pictureId=5733519 http://www.artpad.org/picture/landscape.jpg?pictureId=5726631 Matt Gasser: http://www.mattgaser.com/wp-content/gallery/eragon/matteconcept_1.jpg http://www.mattgaser.com/wp-content/gallery/eragon/forest-concept_3.jpg Feng Zhu: http://agressiva.poprostuja.pl/wp-content/uploads/2011/05/fzd_gallery_image_267.jpg Po pierwsze, perspektywa.W przyziemiu zachodzą skróty perspektywiczne. Duże odległości na mapie są blisko leżącymi liniami, przedmioty maleją i rosną. Bez takich relacji nie pokażesz głębi, praca nie ma oddechu. Szczególnie trzeba tu pilnować właśnie ziemi i perspektywy obiektów, ich relacji rozmiarowej. (1) Jakaś przemyślana perspektywa powietrzna (2), widać że chciałeś tak to trochę ugryźć, ale dość chaotycznie. Dobrze jest ogarnąć na start jakiś klimat (3), pogodę, pracy, strefę klimatyczną. Wybrać efekt atmosferyczny. To bardzo pomaga radzić sobie z rysunkiem. Weź pod uwagę, że zamglone prace silniej blakną w oddali, mają czytelnie wyseparowane plany itd, prace słoneczne mają często świetne kolory, bryły w silnym świetle lepiej się czyta, itd. Do wyboru do koloru... śnieg, deszcz, mgła, słońce, wieczór, świt, południe, pustynia, tajga, tundra, las... i tak do znudzenia. Tysiące możliwości, ale musisz podjąć decyzję. Weź refki, wybierz pogodę, ukształtuj przestrzeń i będzie bangla. Edit: jeszcze jak się uczyć. Na start polecam (choć to może być ciut kontrowersyjne) po chamie przemalować kilka prac, które Ci się podobają. Podłapiesz patenty. Potem rzuć to i zacznij tworzyć własne przestrzenie podpierając się fotkami (na tym etapie staraj się nie kopiować, choć jak nie czujesz się pewnie, to rzeczywiście trochę możesz i w ten sposób) Edytowane 3 Listopad 2011 przez KarolGniazdowski
Einule Napisano 7 Listopad 2011 Autor Napisano 7 Listopad 2011 Karol, wielkie dzięki za komentarz. Właśnie na coś takiego liczyłam :) Zdawałam sobie sprawę, że są okropne i uznałam, że jak wkleję i otrzymam jakieś rady to może szybciej mi pójdzie progres. No to kolejny landszafcik, może choć ciut mniej okropny ;)
Einule Napisano 11 Listopad 2011 Autor Napisano 11 Listopad 2011 taki concept: i coś czego malowanie sprawiło mi sporą frajdę:
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się