Napisano 15 Kwiecień 201014 l mówią że wiara góry przenosi, cóż może mają racje może nie, fakt faktem że od bardzo dawna nic nie nasmarowałem. Dlatego też nie obiecuję że skończę, a w przypływie emocjonalnym (jak ktoś żeniaty to będzie wiedział ock) taka mitologicznie pokręcona postać wpadła mi do głowy. Powiem szczerze anatomia u mnie leży jak z resztą cała reszta, aczkolwiek wdzięczny będę za wszelkie Wasze uwagi ;). //Pozdr. Poniżej początkowy pomysł Edytowane 15 Kwiecień 201014 l przez miriam
Napisano 15 Kwiecień 201014 l Autor ok. zatem następny mały krok, nieco porządków na planie i dalsza walka z postacią
Napisano 15 Kwiecień 201014 l Ehhh, ty tak nie paćkasz po pracy jak ja :). nie jest źle, ale lewy bark coś zbyt mocno odwrócony do widza.
Napisano 15 Kwiecień 201014 l Autor paćkam paćkam ino później staram się to wyrównywać ;). nom może masz i racje ale na razie to zostawię, tak jak jest. Może coś mi w między czasie jeszcze wpadnie do baniaka. Dzięki. //Pozdr.
Napisano 15 Kwiecień 201014 l Chyba, że po prostu głowę przesuniesz bardziej w stronę tamtego barku i już.
Napisano 17 Kwiecień 201014 l Fajny początek, anatomii się nie czepiam bo się nie znam (chociaż głowę faktycznie mógłbyś przesunąć :P). W ogóle meduza to całkiem wdzięczny temat do nabazgrania, można się wyszaleć.. Czy to pod wpływem żony chciałeś namalować właśnie tego potwora?:PP
Napisano 17 Kwiecień 201014 l Czy to pod wpływem żony chciałeś namalować właśnie tego potwora?:PP RaVirr, stawiam żeś jeszcze człek nieżonaty ? :D
Napisano 27 Kwiecień 201014 l Na tym drugim etapie wygląda, jak by szczytowała ;) Jeśli faktycznie narysowałeś to pod wpływem żony to musiało jej być fajnie :D
Napisano 4 Maj 201014 l Autor noiprox - nie no bez'a jaj :P. tu raczej negatywne myśli szły niźli pozytyw, ale co ja tu będę opowiadał. i tak nie udało mi się zakończyć temata (znowu ;/). do zobaczenia następnom razom ;). //Pozdr.