Smierdzi trochę Final Fantasy 7 :) Jak ktoś grał to trudno oceniać, ale tak czy owak- kawał fajnej inspiracji.

 

no ładne. Nie wiem czy to byl wodospad na poczatku filmu, ale jesli tak srednio mi sie podobalo.

Mialo to jakis glebszy sens bo chyba nie zalapalem

Taaak, technicznie mi sie podobało i artystycznie tez. Ładna gra świateł i iskierek w pewnym momencie... ale o co w tym chodzi gdzies mi umknęło :D

Final Fantasy 7 opening fan fantasy. Midgar, Bomb Mission itp.

Za okaleczanie taką muzą liść z pogardą się należy :P

slideshow, a nie animacja

A jak dla mnie bomba, ładny klimat, wszystko działa cacy, miłe dla oka.

No pierwsze skojarzenie z FF7... ładne to... takie

zabrakło Cloud'a, Aeris ... :( A tak po za tym przyjemnie się to ogląda.

ja chyba jakis tepy jestem bo ni chuchu nie czaje o co tu chodzi. srednio mi to pasowalo, moze i momentami ladne, ale w calosci srednio

Ale nie koniecznie ma w tym o coś chodzić, to jest praca magisterska.

Eeej jak na pracę magisterską jak dla mnie bomba! Świetna praca kamery w początkowych ujęciach z ręki, na prawdę ładne wybuchy wieży i ja tam przekaz widzę jasny i wygląda tak: "Koń Trojański cywilizacji". Mnie się bardzo podobało.

No skilla gostek ma, nie da sie odmowic. Ale mozna bybylo cos w tym zawrzec. W moim przypadku, nawet niezbyt wybujala graficznie animacja ale z jakas historia jest o wiele lepiej przyjmowana. Niz nawet bardzo ladne, ale puste obrazki.

KoMic: tam jest zawarty calkiem konkretny przekaz. Nie jestem w stanie obejrzec filmu teraz, bo na netbooku go...niane vimeo nie dziala dobrze, ale pamietam sprzed kilku dni mniej/wiecej.

 

Jazda pociagu jest oczywiscie symbolem pewnej przebytej drogi. W samym pociagu jako pasazerow widzialbym po prostu jakies mysli, ktore kielkuja w naszym ciele i przebywaja droge poprzez najglebsze obszary naszego cialoumyslu - scenografie bedaca mixem natury i technologii, troche zapuszczonej, sugerujacej, ze poruszamy sie po materii powstalej wieeeeeeki temu.

 

Pociag dojezdza do bram stanowiacych granice miedzy tym co w nas gleboko i nienapokaz;) a tym co swiadome. Pociag dociera w koncu do zrodla, ktore dobrze ilustruje okragly obiekt "baza" ;), a tam jakby na nowo z czerni mysli nieswiadome powoli tla sie przebijajac na powierzchnie i oswietlajac stopniowo niezbadane jeszcze obszary az do pelnej eksplozji zwienczonej przebiciem na powierzchnie i polaczeniem z Bogiem za pomoca smugi miecza swietlnego;) A z Bogiem dlatego, bo kazda uswiadomiona mysl przybliza nas do oswiecenia i stawia blizej Boga.

 

Np Ci, ktorzy uwazaja, ze animacja polskiej prezydencji to lipa sa blizej Boga, a drudzy nie;)..hehe...taki zarcik of koz;)

 

 

 

Mi tak samo z FFVII i Midgarem się kojaży, nawet plumkanie na pianinku podobne i te światełka latające ;P