no wporzooo! ale troche popaplamy :D
historia brutal typiczna, niby na czasie ale nadal ;d no ale pomimo tego wciaga :D jako wstep do czegos wiekszego byloby git!
wizualnie spoczko chociaz nie moja jazda. w kadrach i ogolnie planszach duza roznica jakosciowa - od supcio po wtf. np jak koles sie wspina - cala strona to 3 szerokie kadry, praktycznie takie same, zarowno w wymiarach jak i zawartosci (przy tak krotkiej zamknietej formie nie za bardzo zabieg). ostatnia plansza (tez to samo zzz :D) jak pierwszy raz tylko rzucilem okiem wydala sie z zupelnie innej historii - po przyjrzeniu sie tez nie jest idealnie - z katedry/zamku jest jak dla mnie nagle przeskok w pustke. ogolnie to tak zle nie robi to kadrowanie, bo caly komiks jest statyczny, taki pokaz slajdow - again, jako wstep do czegos wiekszego robiloby robote good.
ale kolorystyka i klimacik nieźle to wszystko skleja, kompozycja git, wszystko jest dosc czytelne, ladny balans czerni i bieli.
aha no i typo tragedia (jak juz ja wogle widac :D) - dymki w klimacie by tu ladnie weszly imo i bardziej odreczne literki ;d
nie wiem, moze brzmi to jak pocisk, ale jako calosc mi sie podoba. ja sie nie znam szczegolnie na niczym wiec poprostu opisalem jak to czuje, wez z tego co uwazasz za pozytywne :D
no i dzialasz wiecej!
pozdr!