Skocz do zawartości

SBT77

Members
  • Liczba zawartości

    1 872
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez SBT77

  1. W sumie racja, to już nie do końca z wyobraźni :D
  2. Głosowałem na Łukasza Jaskólskiego. BTW - Czyżby w powietrzu wisiała kolejna dogrywka ? Na dwóch użytkowników oddano prawie połowę głosów, a głosy u nich rozkładają się bardzo równo...
  3. Ja mam na to swoją teorię... Im więcej widziałeś i im więcej pracowałeś nad grafiką, tym więcej umiesz zauważyć i zrozumieć. To tak jak z jedzeniem - niemowlę jest w stanie zjeść jedynie kaszki i mleko, bo nie wymagają przeżuwania i gryzienia. Dopiero kiedy człowiek dorośnie można powiedzieć czy woli czasem pogryźć twardego suchara czy dalej obstaje przy spożywaniu papki. Tak samo jest ze sztuką - niedoświadczona widownia często odrzuca ją nie dla tego że jej się faktycznie nie podoba, lecz po prostu nie umie się przez nią "przegryźć"... Im wyższy poziom abstrakcji, albo inaczej - im bardziej przedstawienie jest nasycone wizją artysty i tym samym odbiega od stuprocentowego realizmu - tym trudniej zrozumieć przedstawianą scenę. Po jednej stronie barykady jest tu realizm akademicki - po przeciwnej - wszelkie nurty abstrakcjonizmu... Ostatnia praca zapowiada się nieźle, niby to tylko postać a fajnie czuć przestrzeń, ciekawe jak teraz rozwiążesz tło :D
  4. Eeeee... Według mnie żeby malować z wyobraźni ludzi trzeba mieć albo sporo wiedzy i praktyki (i to że na tym forum są takie osoby, nie oznacza że każdy może siąść i zacząć malować) albo posłużyć się modelem i uważnie go obserwować. W tym drugim wypadku jest jednak ryzyko że umkną ci ważne rzeczy, bo model jednak nie zawsze odpowiednio je eksponuje. Przykładowo - to jak namalowane są na twarzy usta może być dla kogoś szczęśliwym trafem, dopóki nie uświadomi sobie że ułożenie ust jest zdeterminowane budową szczęki i umiejscowieniem pod nimi zębów. Oczy tkwią w oczodołach, to jak wyglądają policzki, nos - wynika z ułożenia kości, chrząstek i mięśni pod nimi. Głowę generalnie łatwiej mi zrozumieć wyobrażając sobie kościec który kryje się pod mięśniami i skórą. I tak będzie praktycznie z każdym elementem ludzkiej budowy. Wiem że przynudzam, dla większości osób to jest kompletny truizm i oczywistość, ale przyznam że dla mnie do niedawna - wcale to nie było takie oczywiste. Sama dobra technika malowania wg mnie nie gwarantuje dobrego efektu, szczególnie przy ukazywaniu żywych istot - wystarczy zobaczyć jak na dawnych obrazach ukazywano egzotyczne zwierzęta, gdy autor miał niewiele czasu na obserwację. A przecież to faktycznie byli nierzadko wielcy mistrzowie, mówię to bez cienia sarkazmu. Może In Flaamess do poprawienia obecnej pracy pomocne będzie dla ciebie użycie manekina ?
  5. Komiksowo, porządnie, klimatycznie, fajna technika. Jednym słowem - mnie to przekonuje.
  6. Z prawnego punktu widzenia - to zależy jakie copyrighty mają te książkowe rysunki / zdjęcia. Z praktycznego punktu widzenia - sieć to Wielki Babilon praw autorskich, w którym de facto każdy robi co chce i gdzie chce. Schody zaczynają się jak chcesz sprzedać te prace, gdyż jak to powtarzał pewien mój znajomy - "łysej owcy się nie goli". Zaczną cię ścigać, jak zwęszą że można cie oskubać... :]
  7. Witam. Dobry ciekawy temat jakim jest anatomia, niestety niekoniecznie przekonuje mnie zaprezentowany na kratkowanym papierze - tutaj widzę że w ostatnim poście już nie ma kratek - uff - ulga :D Chciałbym podpowiedzieć dwie kwestie: Po pierwsze - zwyczajowo malując z referencji, nawet jeśli nie wklejamy do niej linku, wzmiankujemy o tym fakcie. Dlaczego ? Aby ułatwić widzom ocenę. Porównując do świata muzyki - czym innym jest skomponowanie utworu, a czym innym - nawet brawurowe - publiczne wykonanie go. Nieproporcjonalnie trudniejszym zadaniem jest namalowanie / narysowanie interesującego obrazu, niż jedynie odtworzenie tego procesu twórczego w swoim opracowaniu. Po drugie - malowanie z referencji nie jest w żadnym wypadku rzeczą naganną. Trzeba jednak postępować z dużą rozwagą jeśli sięgamy po materiał komercyjny, szczególnie ten aktualnie publikowany przez rozmaite wydawnictwa. Istnieje bowiem spore prawdopodobieństwo, że jest to materiał objęty prawem autorskim majątkowym, a jako taki - nie powinien (ba - nie może !) być publikowany nawet w formie opracowania. Oczywiście - jest dopuszczalna inspiracja w zasadzie dowolnym źródłem, jednak dosłowne przerysowanie / przemalowanie zdjęcia bądź rysunku nie jest inspiracją lecz opracowaniem - i jako takie powinno być wykonane za zgodą autora. Nie dotyczy to prac starych, których autorskie prawa majątkowe wygasły (szkice czy obrazy dawnych mistrzów), daleki też jestem od purytanizmu w tym zakresie - rozumiem też, że ktoś w sposób dość luźny i niedosłowny posługuje się starszymi wydawnictwami ( Loomis itd... chociaż tutaj prawa autorskie chyba nadal obowiązują - nie jestem pewny) - ale posługując się aktualnymi publikacjami jest wskazane mieć to na uwadze. Choćby ze względu na zwykłą przyzwoitość.
  8. dobra, dość tych wariactw, zaczynam normalnie mazać - a przynajmniej starać się :P
  9. Właśnie o tym pisałem w propozycjach, ale myślałem że nikt nie podchwycił. Wiec nie ty jeden masz taki pomysł - i chyba nie ty ostatni, bo pewnie to już było od dłuższego czasu wałkowane. Póki co każdy wrzuca w teczki co uznaje za stosowne i tyle. Loomis - hmmm... Chyba zacznę tego gościa wyznawać :D Też teraz przerabiam, ale nie "figure drawing for all it's worth", ale "drawing the heads and hands"... Dzięki temu facetowi zaczynam nabierać coraz większego przekonania, że udany, realistycznie wykonany rysunek postaci albo portretu w dużo większym stopniu zależy od wiedzy - plastycznej i anatomicznej - niż mi się to do tej pory wydawało. Właściwie to chyba głównie od niej... To jest chyba tak, że można opierając się na intuicji i wyczuciu wykonać szkic konstrukcyjny - i mieć nadzieję że jest dobry, albo dokonać pomiarów - i być tego pewnym :D
  10. Mnie się podobają te martwe, chociaż gwiazdę śmierci mogłeś sobie darować... Trochę to infantylne... Szczególnie w przedostatniej fajnie wyszedł czajnik, a w ostatniej cytryny. A w przedostatniej - te jabłuszka irl też były takie małe ? 8o
  11. Dobra, widzę że nic z tego. Trudno - po prostu otworzę sobie sam szkicownik i tyle... EDIT: OK, bo widzę że kwestia już kilka razy powracała Może po prostu oddzielić finished od wipów tak jak jest w 3d ?
  12. Brawa za podejście w takim razie. A mówiąc komercha miałem na myśli raczej styl i sposób wykonania - w sensie rzemiosła a nie sztuki - nie ma w tym nic obraźliwego. Przy czym na komputerze trochę ciężko o artystyczny efekt, ze względu na medium. Nie mówię że to niemożliwe, ale chyba dość trudne. Na tym forum chyba tylko u Thx widziałem coś pod tą modłę.
  13. Jaki tam zaszczyt, ja jestem początkujący :D Jasna sprawa że nie biega po mieście bo perspektywa jest z lotu ptaka, więc jeśli się porusza to raczej fruwa niż biega XD Co do materiałów - wiesz, to w sumie bez znaczenia czy coś wygląda jak fota czy nią jest... W tym konkretnie wypadku zaoszczędziłbyś sobie czasu podkładając fotę, zamiast kopiować... Takie moje zdanie - jak komercha to komercha. W każdym razie następnym razem imho nie kopiuj pieprzyków, superherosi ich nie mają. Oni mają co najwyżej szramy po bojach - zwycięskich oczywiście :D W każdym razie ja bym to widział jakoś bardziej w tym kierunku: http://i39.tinypic.com/15ea1ll.jpg robiłem to bardzo szybko, więc wybacz niedociągnięcia. W każdym razie dołożenie lekko zabarwionego światła według mnie trochę poprawia syntezę, czy jak to tam zwą. Poza tym cyberpunk kojarzy mi się raczej z ciemnymi barwami... Wybacz ten blur na włosach i barku - tak jak powiedziałem - to bym poprawił na twoim miejscu. A najlepiej nie męcz się tylko zassaj skądś refki na włosy i podłóż :P W końcu to żaden artyzm tylko taka ilustracja... Przedstawiłem "swoją wizję", ty zrobisz i tak jak uważasz :D Pozdrawiam. Edit - jeszcze jest taka kwestia że pod jej piersią jest coś świecącego - ja bym to wywalił chyba, odwraca uwagę...
  14. Czołem :) Jeśli kombinujesz pod takie komercyjne ilustracje, to myślę że idziesz w dobrym kierunku. Generalnie mattepainting, podmalówki, różne miksy 3d, zdjęć i DP mają to do siebie, że dość szybko można wyciągnąć fajny efekt. Nie będę chciał materiałów żeby oceniać, bo tym razem sam widzę co i jak :D Primo - tutaj skintone na focie i twarzy jest trochę inny, to jednak widać, ale wg mnie nawet nie trzeba się wysilać na wielkie zmiany, bo postprocessing powinien to zlikwidować. Ok - jedziem z tym koksem: Najsłabszy moment to miejsce gdzie broda łączy się z barkiem oraz górna linia włosów - tu chyba ciężko będzie coś namieszać bez interwencji tabletu. Jak dla mnie trochę brak syntezy póki co - bo w tle jest noc, babka na ciele ma światło coś jak z pomieszczenia, a na twarzy flesza. Mam pytanko - czy mogę pokusić się o drobną interwencję w twoją pracę żeby pokazać o co mi chodzi ? Pozdrawiam.
  15. Taka martwa. Z bani, bo nie miałem jak sobie ustawić - mało miejsca przez te święta mi się dookoła kompa zrobiło :] No nie mówcie, że wątek padł :D Malujemy ! Malujemy ! :)
  16. Nie boję się, to nie kwestia strachu. Jeśli chodzi o głaskanie to zwyczajowo pozwalam głaskać się jeno mojej żonie :D Pewnie tak jest, bo jak siedzisz długo to zaczynasz się przyzwyczajać.
  17. Witam ! Chciałbym poruszyć pewną kwestię związaną z działem 2D. Swego czasu prrrszalony w którymś ze swoich postów zauważył, że wielu ludzi krępuje się otworzyć własne teczki, ze względu na brak skilla (przykładowo - ja do nich należę :D). Wiadomo że w dziale pojawiają się bardzo dobre, skończone prace 2D (i chwała za to ich autorom) - ale bywają też teczki treningowe, szkicowe - i to też nie jest złe, ale imho obecnie zrobił się mały bałagan... W poddziale warsztat jest wątek "domowe przedszkole" ale niestety nie wyczerpuje on wszystkich kwesti związanych z ćwiczeniami w 2D. Przyszedł mi do głowy pewien pomysł - aby wydzielić w dziale warsztat miejsce na teczki - szkicowniki, gdzie każdy umieszczałby takie prace treningowe / szkice jakie uzna za stosowne, a w głownym 2D prezentowano by dopracowane ilustracje, ew wipy. Nie chcę dzielić userów na lepszych i gorszych, nie chcę wywracać wszystkiego do góry nogami Niech każdy sam decyduje co gdzie umieścić. Po prostu imho obecna formuła jedynie Teczka i WIP zaczyna trzeszczeć w szwach... Dla mnie "Teczka" to zbiór skończonych, dopracowanych plastycznie ilustracji, "WIP" to wątek w którym użytkownicy wspólnie zastanawiają się co zrobić aby daną pracę można było z czystym sumieniem wstawić do wspomnianej "Teczki". A gdzie miejsce na szkice, trening, takie codzienne mocowanie się z materią twórczą ? Obecnie wielu ludzi wrzuca to w teczki, ale czy nie lepiej wydzielić chociaż szkicownik ? Zapraszam do dyskusji, polemiki...
  18. Schodki widziałem, na dach szopy nie zwróciłem uwagi... Można się wpatrywać i szukać gdzie coś nie pasuje. Nie w tym rzecz przecież. Ma robić ogólne wrażenie - i nie powiedziałem że tu tak nie jest. Mimo wszystko nie lubię oceniać MP bez podania materiałów źrodłowych :D Wtedy jest ryzyko, że wszystko będzie ustylizowaną fotą - namalowanie tak żeby wyglądało jak zdjęcie jest dość trudne i pracochłonne w porównaniu z przerobieniem zdjęcia tak żeby wyglądało na digipainting. I powiem szczerze, że osobiście wolę jak fragmenty fot idą w malarskość niż części malowane w fotorealistyczną dokładność. Kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje.
  19. SBT77

    speed painting

    E tam, na jakieś luźniejsze rzeczy sobie pozwolę... jakaś poza z PM :D Selfu - fajna malarskość twoich prac, stanowczo zbyt mało rzeczy tym stylem jest robione w digialu. Elvans - nie wiem co tych chcesz od tego pierwszego szkicu rycerza - fajnie wyszedł.
  20. Szczególnie ten fragment mnie zaciekawił - czy wobec tego jeśli sporządzę szkic rysunkowy na podstawie np. zdjęcia - to będzie opracowanie czy tylko praca inspirowana tym zdjęciem ?
  21. Jak tu oceniać, skoro nie podano materiałów źródłowych ? Nie wiem na ile to DP, a na ile fota. Na pierwszy rzut oka wygląda w większości na zdjęcie, a łączenie fot to żadna filozofia w porównaniu z DP. Podaj materiały, to ocenie :D
  22. Niestety sam nic nie umiem, a chętnie bym pomógł - ale patrząc na twoje rysunki być może powiem coś co może ci się przydać: Niby każdy rysuje trochę innym stylem, ale jest jedna rzecz którą imho warto zauważyć. Mianowicie - szrafowanie. Wielu ludzi którzy zaczynają rysować ma tendencję do robienia z rysunku jednej wielkiej szarej plamy, która wygląda jak zupełnie nic. Nawet rozcierają palcami, żeby robić płynne przejścia - na początku mi się to nawet podobało, ale im więcej rysunków widzę, tym bardziej rozumiem swój błąd... Imho zdecydowanie lepiej wygląda cień nałożony szrafowaniem - powinno ono iść za kształtem bryły którą opisuje. Zobacz jak to zrobił gość z przykładu który dał vrocker... Czy tak wykonany rysunek nie wygląda czyściej i szlachetniej niż szare plamy z grafitu ? Wg mnie dobrym kreskowaniem dużo łatwiej przedstawić bryłę, strukturę obiektu. Powiem uczciwie, że na obecnym etapie sam bardzo pracuję nad tym... Mówię to bo mogło ci umknąć... Teraz powiem coś za co pewnie mnie zjadą, ale mówię 100% szczerze, tak jak mi się na obecnym etapie wydaje - na tym wstępnym etapie raczej oglądaj rysunki doświadczonych grafików - spróbuj trochę podłapać jakieś podstawowe techniki. Natura naturą, ale jak tu pracować nie mając warsztatu...
  23. ... i chyba mamy meritum sprawy ? Pytanie - kiedy można być pewnym że wygasły prawa autorskie majątkowe.
  24. Tak, tak... Czytaj książki. A w tych mądrych książkach przeczytasz, że w jednej autor kategorycznie zakazuje używania gumki bo to wyrabia dyscyplinę kreski, w drugiej - żebyś wręcz "malował gumką". W jednej przeczytasz że absolutnie nie wolno rozmazywać grafitu z ołówka, w kolejnej - autor nawet zaznaczy części dłoni którymi rozmazywać i doda sugestię, że opanowanie tej techniki to już poziom nieomal mistrzowski i że tak można wydobyć najgłębszą czerń - ze względu na temperaturę ciała. Najlepiej chyba zapoznać się z tym co mają do powiedzenia inni, ale robić tak jak własny rozsądek nakazuje. Samemu być najbardziej krytycznym wobec swoich prac, tutaj łatwą sztuczką jest odłożyć pracę na parę dni i obejrzeć ją potem tak jakby była to cudza praca... Najważniejszą rzeczą jaka jest to chyba to, że jak coś rysujesz to żeby zrobić to dobrze musisz coś się o danej rzeczy dowiedzieć - przede wszystkim to, jak dana rzecz jest zbudowana. Więc nie ma siły - musisz kopiować - nie jest chyba wcale tak ważne czy z natury, z refek (zdjęcia byłyby idealne, ale niestety często aparat wyczynia cudactwa z perspektywą i kolorem) czy dobrych cudzych prac, ważne żeby zapamiętać jak najwięcej z tego co się widzi.
  25. Powiem szczerze, że ta świnia mnie przekonała, goblinka już niestety mniej. Chyba największy problem z oceną prac, które zgromadziłeś w teczce jest taki, że na dobrą sprawę nikt nie wie, jak powinien wyglądać ososłoń, szczudłak, albo zmutowany kret. Trudno więc ocenić proporcje, anatomię - skąd bowiem wziąć wzorzec ?.. Mam takie pytanie - czy bierzesz pod uwagę rysowanie realnie istniejących stworzeń, przedmiotów, osób ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności