emmilius

W 3 nawet kolorystycznie ładnie pasuje. Ciepłe czerwienie kobitki kontra przeciwstawne zielone tło. Pytałeś o anatomię. Zwróć uwagę na jej lewy bark, czy nie jest za bardzo wystający?

No twarz racja, chyba trzeba ją poprawić. Mnie osobiście nie podobają się takie mangowo-kosmykowe włosy ale to tylko moje zdanie. Przyznam też że pogubiłem się troszkę w tych metalowych częściach kuli. W trzeciej wersji progressu podobało mi się najbardziej(metalowe częsci) także moim zdaniem nie dodawaj już więcej. Bardzo podoba mi się sam pomysł. Lubie gołe baby, niby bezbronne a wnioskując z tego co dzieje sie dookoła nich jest zupełnie inaczej.

Założe się że masz jakąś cichą umowę z Vision Express albo innym optykiem i dlatego wklejasz malutkie arty =]. To tak lekkim żartem. Gorset pierwszej pani kałbojki lekko ją wydłuża i nie wiem czy to złudzenie apteczne czy tak ma być. Bardzo mi się Twoje kolorki podobają, a jeżeli chodzi o ołówki to ja się jeszcze nie znam ale inni by pewnie chcieli też na kreskę popatrzeć (a że małe to sobie nie popatrzą) bo moim skromnym zdaniem ładnie to wyszło. Drugi obrazek ciekawie się zapowiada i chętnie bym zobaczył dokończony skoro to wip.

Ogólnie mam problem (nie tylko akryle - chodź przy nich jest trudniej) z próbkowaniem koloru z przedmiotów. Oczywiście mówię o próbkowaniu własnym okiem =]. Im mniejsza powierzchnia na którą wpływa światło, refleksy i światło odbite tym bardziej jestem zagubiony. Mam nadzieję że z czasem to sobie wyćwiczę, chodź nie wiem czemu ale np w PS przy rysowaniu konkretnie kolorów z refek jest to łatwiejsze niż np z "martwej na biurku", też tak macie? Właśnie dlatego następny akryl chcę zrobić ze zdjęcia. SBT77: - Jak malowałem mój pierwszy akryl (w teczce z resztą jest) to miałem chyba ze 3 źródła światła + w miarę złożona martwa jak dla mnie. Jak się zorientowałem było już za późno i niestety na siłę dokańczałem pracę. Ale tak to jest w moim przypadku jak :Wy tam wiecie co wyczytacie w internecie =]. To forum jest moim małym ASP, wasze komentarze ocenami w indeksie a motywacją do nauki mój własny zapał...ech takie luźne myśli po popracowym browarze=] Pzdr i dzięki

Z tymi akrylami to właśnie deficyt na czas i miejsce mam. Jak mam wolne 2h to nawet się nie rozkładam - po prostu na razie bym się nie wyrobił żeby coś skończyć i o ile w ogóle mam gdzie malować. Obecnie chcę głównie położyć nacisk na ołówek, Loomisa, zrozumienie bryły w przestrzeni i szlifowanie kreski. A jeżeli chodzi o zimną panią to nie zależało mi na pokazaniu dynamicznej pozy - jestem świadomy że na to jeszcze za wcześnie. Fakt że skupiłem się głównie na twarzy no i z założenia to miał być speed a wyszło jak wyszło. A sens, hmm... po prostu sylwetka mroźnej wiedźmy bez tytułu, chodź przyznaje nie do końca przemyślana. Dzięki Panowie za ciepłe komenty o czajniczku =] a za te zimne i konstruktywne jeszcze większe dzięki. Działam dalej.

Moje ćwiczenia Loomisa. Narazie ograniczam się do głowy i ogólnych proporcji wyprostowanej sylwetki. Chcę pojąc i zapamiętać podstawy zanim będe "wyginał śmiało ciało" w różnych pozach. Wycinek anatomii: a to z głowy (bryła,światło,itd) bazowałem tylko na układzie mięśniowym: Niestety tylko jeden akryl/A4. Rzadko mam czas i miejsce żeby zająć kuchnię na 4-5h. Skupiłem się na pojedyńczym przedmiocie: No i coś skończonego. W czasie kiedy nie ćwiczę mam nieodpartą ochotę uczyć się budować klimat w skończonych pracach. Chciałem nadać tej pani władcze rysy i zimne spojrzenie(6-7h):

Jaaasne...zdjęcia to każdy potrafi robić...=] ..duży szacunek. Pierwsza najlepsza.

Jeżeli z bańki to full respekt. I pewnie kurde 30 min nad jedna siedziałeś? =] Pikne te envirki...pikne.

Przerób temat na teczkę i powrzucaj jakieś "swoje" prace. Pokaż nam na jakim jesteś poziomie, jak sobie radzisz z ołówkiem, dp, i z innymi mediami.

Właśnie jak najbardziej dla Ciebie i dla każdego bez względu na poziom zaawansowania. Tu nie chodzi o to żeby dokładnie przerysować postać tylko o szkic pozy ludzkiej bryłą i kreską, o ogólne uchwycenie proporcji w jak najkrótszym czasie. Widziałem te szybkie szkice (i sam też robiłem) ludzi którzy mają większą lub mniejszą wprawę w rysowaniu i naprawdę różnice w wykonaniu nie są aż tak porażające. Podobno 10-15 min dziennie wystarczy żeby w niedługim czasie zauważyć poprawę. Drock - Bardzo mi się podobają Twoje szkice i rysunki. Czy wyobraźni też rysujesz?

Czyli nie odstaje od normy, spox. Heh - i post nabity :P

Tak mi się wydaje że w wersji b&w mozna bardziej skupić się bryle, walorze/kontraście i ogólnie światłocieniu. Dlatego często pan fotograf robi zdjęcie pani i jest ono w sepii lub b&w by kolorem nie odciągać dodatkowo uwagi od kształtów/przekazu fotki. Początkujący jestem więc nie wiem czy to ma się w ten sam sposób do martwej natury, możliwe że nie ale chyba dla samego porównania czy udało Ci się uchwycić w/w aspekty nie zaszkodzi. Mam trochę racji czy troche racji nie mam? Martwa mi się podoba - długo nad nią siedziałeś?

Góra za lekka, góra za lekka...hmmm.. a może po prostu by zmniejszyć perspektywę atmosferyczną i pokazać bardziej Karpaty? Juz by się coś pojawiło na niebieskim tle. Takla szybka propozycja jeżeli nic do głowy Ci nie przychodzi w temacie dociążenia.

To Ty jeszcze strony nie masz gdzie ja swoją posiadam? I co wogóle na nią to żal wchodzić, śmiech oglądać i wstyd cokolwiek pokazywać? :) hehe...

Trenuj troszkę anatomię. Wyobraź sobie jak tchniesz nieco więcej realizmu (by widza przekonać) do swoich stworów. Przeglądaj i korzystaj też z fotek prawdziwych zwierzątek bo skoro je krzyżujesz to musisz pokazać dokładnie jakie zwierzaki miksujesz. Niestety nie zawsze chyba idzie odczytać co dokładnie narysowałeś.Ogólnie pomysły ciekawe. Spróbuj sobie - znajdź jakieś dwie foty animalsów mniej więcej w podobnej pozie i podobnym oświetleniu i połącz je przerysowując z zachowaniem anatomii, niekoniecznie w 100% proporcji, dodaj swoje kolory i tło. Wiem że może się nie chcieć na początku =] ja też jak miałem rysować z refki to mnie krew zalewała - po prostu lenistwo i z bani wygodniej ale jak się przyzwyczaisz to i Twoje prace i Twój warsztat na tym zyska. Pzdr

To prawda masz swój styl. Pracki enviro całkiem ładne tylko brakuje mi na nich tego że nie do końca pokazujesz skąd pada światło na przedmiotach i co za tym idzie gdzie pada cień. Np pierwszy kolorowy saloon. Na piętrze są drzwi z framugą która wystaje lekko ponad ścianę i pomimo że obok pali się lampka światło z niej nie pada na framugę. To tylko przykład. Wydaje mi się że jakbyś wniósł tego typu poprawki do swoich prac to były by o wiele bardziej czytelne i przekonujące.

Jak nabijać posty to w poetyckim stylu: ..Na widok ilustracji tajemnicza moc zrzuciła go z krzesła. Wiedział już że nie ma siły która obroniła by go przed bolesnym upadkiem na dywan a następnie po wykonaniu bezwiednie dwóch salt na parkiet. W ostatniej tylko chwili zdołał dojrzeć którą godzinę pokazywał zegar ratusza. Leżał teraz niczym bez życia a przez myśl w poturbowanej głowie przeszła tylko jedna myśl....sprzedaję tablet... =] P.S. Taki mały czepialski szczegół. Obok ratusza na prawo jest budynek a jego świetlista "kopuła" jest jakby nieco wysunięta na lewo. Wiem że to drobnostka maronski czy może ma tak być?

Racja ostatnie drzewko ładniusie. Wygląda jakby przez eony wiatrem smagane opierało się dalszym odkształceniom. Zrobiłbym tylko delikatnie inny odcień nieba żeby nie było podobne jak drzewo, chociażby na próbę ale to drobiazg.

Rysując pozę opierałem się na jednym zdjęciu. Aparat był na wysokości głowy i dlatego postać od pasa w dół jest pokazana lekko od góry a wyszło tak bo zdjęcie było zobione z bliska i dlatego jest taka perspektywa. Chciałem żeby dolna część ciała pasowała z perspektywą do podłoża. Nie wiem czy to błąd i czy tak nie powinno się robić. Kolana - do poprawy...

Ok...więc tak: Rosikowski: Nad nogami może jeszcze pomyslę, mi osobiście się takie "grubsze" podobają ale sprzwdzę wersję z szczuplejszymi. Ton/kolor skóry - moja bolączka, jedyna rzecz którą poprawiałem więcej jak 2 razy. Całe szczęście że mam wszystko na warstwach więc jest możliwość poprawek. Florian: co to są impasty? :( czy chodzi Ci o efekt maźnięcia pędzlem? =] SBT77: Pozera mi wybiliście z głowy, wspomniałem o tym we wcześniejszym poście. Ciało jest z refki tylko twarz sam robiłem opierając się na światłocieniu/proporcjach też z refki. Kiedyś jak napisałem kilka e-maili do pro cyfrowych artystów a oni mi odpisali że nad artem potrafią siedzieć nawet 80h to się za głowe złapałem. Teraz wiem że to możliwe. Myślę że około 40-50h przy niej pękło ale to zasługa szczegółów które były niestety życzeniem kumpla. Art ma być A3 więc i rozdziałka duża dość 3500x4950 (coś koło tego) SB - naprawdę w sierpniu 2008 =] - ale dzięki to dla mnie komplement. noiprox - hmm - odgięta w tył...myszę nad tym pomysleć bo starałem się pokazać ją celującą lekko w góre i stąd małe odgięcie tułowia w tył - może mi się nie do końca udało. Kumplowi się nie spieszy a ja ciągle jej nie męczę także mam czas. Urbanboogie: koleś któremu robie prezent jest fotografem i maniakiem Diablo II. Fotografuje on na codzień średnio ubrane panie w strojach takich że ...hehehe. Stąd właśnie makijaż, buty na obcasie itd. Osobiście się cieszę że sobie nie zarzyczył twarzy jakiejś znanej modelki RobertB: Niechcę się tłumaczyć itp, ale jak czasami widzę jakie niedopatrzenia popełniają prawdziwi artyści to się zagłowę można złapać i nie mam na mysli tylko łucznictwa. Oglądałem rózne fantasy-art (nawet jeden był w poprzednim nr. Computer Arts) o łucznikach i nijak się to ma do rzeczywistości pomimo tego że są piękne. Odnośnie zdjęcia - pan ma jakoś zgiętą nogę i za mały rozkrok chyba. Sami widzicie można o samej pozie gadać i gadać - zawsze będą błędy... Obronię się troszkę - ma rozluźnioną, lekko uśmiechniętą twarz co może sugerować że niekoniecznie daje z siebie wszystko ćwicząc łucznictwo. Panowie dzięki bardzo za rady. Niedopatrzenia które mi napisaliście faktycznie mają miejsce - i postaram się je naprawić.

Odświerzam wątek. W międzyczasie nieco podmalowałem mój prezent. Generalnie jest już bliżej jak dalej. Moją teczkę z forum zamieściłem więc znacie moje możliwości, mimo tego powtórzę się iż mam świadomość że jeszcze jestem na "szczupły" na takie wyzwania. No ale skoro zacząłem to muszę skończyć.

Odnośnie twarzy w przypadku malowania 100% en-face(od przodu) i z profilu rysunek jest o tyle ułatwiony że można głowę człowieka wpisać w 5x7 kwadratów(en-face) w 7x7 w przypadku profilu. Jestem teraz w robocie więc przykładu nie zamieszczę ale to tyle na początek malutkiej lekcji anatomii i ludzkich proporcji (a raczej zasady). P.S.Studia medyczne? To anatomie powinieneś mieć w małym paluszku...hehehe Pzdr

SB ale TY szczegółowy jesteś=]. Hehe... Podszedłem nieco metaforycznie do tego zwrotu i nie miałem konkretnie tego przykładu na myśli. Twój przelicznik naturalnie, brzmi bardzo obiecująco ale mi bardziej chodziło o sytuację na rynku. Sam się z resztą z takim podpuszczaniem spotkałem, bo zleceniodawca chciał wynegocjować jak najniższą cenę.

Przyciski po bokach mi się właśnie podobają. Torm -> racja, jakieś tło by się przydało może by mu nieco więcej głębi nadało.

Wcale nie od rzeczy. Zwłaszcza że mamy takie czasy i możliwości że każdy w domowym zaciszu ma warunki(niekoniecznie zdolności) zrobienia czegoś czego nie powstydziło by się profesjonalne studio/firma/grafik, dlatego wszyscy próbują a co za tym idzie zleceniodawcy mają duży wybór na rynku. Wiadomo są lepsi i gorsi, szkoda tylko że ci co mają nam dać pieniążki za wykonaną pracę tego nie doceniają, bo przecież "Heniek w zeszłym tygodniu namalował takie samo coś(ich "komercyjnym" okiem) za 5 dych... P.S.sorry za OT.