Zawartość dodana przez olaf
-
Teczka 2D II: skeczbuk
Ci raperzy świetni. Mowie o koncepcji - reszta trzyma stały wysoki pozią ;)
-
Popkultura
Ok, mam chwilę małą, by odpisać. @Baggins: Ta zasada 10% to też zasada - pewien środek, gdzie tak jak pisałeś otrzymujemy akceptowalną treść z odrobiną indywidualizmu (nie nazwe tego innowacją, ale właśnie osobistym wkładem twórcy). Reszta w ostatnim akapicie. @Paweł: komunikacja produktu z odbiorcą w ujęciu masowym, to coś jak wkładanie kluczyka do kłudki - wchodzi tylko odpowiedni model z charakterystycznymi zagięciami itp. Coś cąłkowicie dopasowanego do naszej percepcji i kondycji. Zabieg wsparty wiedzą, nie wymagający kreatywności. Jest powód, dla którego rano komunikaty reklamowe są inne, po południu inne, jest powód, dla którego nie rozumiemy reklam kierowanych do innego grona odbiorców. Jest powód dla którego w reklamach marki X para nigdy nie trzyma się za ręce, a w reklamach marki Y pani zawsze patrzy się w prawą stronę w ostatnim ujęciu spotu i na standach w aptece. To określone formy komunikacji, dające nam przeczucie określonych relacji ludzi na zdjęciu, klipie itp. Nic co należy opowiadać, tłumaczyć - wystarczy zbudować komunikat w sposób ściśle powiązany z naszym mózgiem, nawykami i trybem życia przekazywanym w genach od dziesiątek tysięcy lat. Baggins, bronie schematów z powodów czysto materialnych - są ekonomiczniejsze. Tańsze i skuteczniejsze. Model promowania hitu filmowego nigdy nie będzie tanszy niż ten bazujący na naszej naturze życia w gromadzie. Hicior w stacji muzycznej radiowej czy telewizyjnej nigdy nie będzie wypromowany taniej, jeżeli odejdzie się od schematu. Swoim klientom często mowie, ze jeżeli potrafią ten sam budzdet rozłożyć nie na 3miesiące ale na 3lata osiągną znacznie więcej. Oczywiscie mówię im tylko wtedy gdy mam pewność, że mnie nie posłuchają, bo po co sobie strzelać samobóje ;) Co do łamania zasad - spoko, ale nie jeżeli na koniec musisz przedstawić raport jak wydałeś czyjś milion, a on musi to przekazać swojemu prezesowi.
-
Rendery testowe, testy shaderów, rendery for fun. - 2010
przy takim widoku zza okna i tak wszystkim wisi co wstawisz do wnętrza ;)
-
Teczka 2D II: skeczbuk
czyja koncepcja w tych bomboxach?
-
Problem: Duże rozdzielczości podczas projektowania
niedługo będzie za mały ;)
- Robot
-
Problem: Duże rozdzielczości podczas projektowania
mozna się nauczyć, wystarczy zasypać monitor z boku przydatnymi panelami ;)
-
Popkultura
spoko bbandi, myslalem ze to jasne jak napisalem, ze malpy mozna nauczyc pewnych zasad, a nie ze one je wymyslily. Ale istotnie sztuka skladania zdan dla mnie jest pokrętna dziedziną - "no ofens".
-
Rynek pracy w 3d i perspektywy na przyszlosc.
chłopak, ktory nie zna jezyka, jego prace wykonuje się za czipsy po szkole. Jak taki jest poziom w polskim gejm devie to sie nie dziw. Pewnie Ty tez wygryzles jakiegos speca, "Bo wiesz Jarek, jest tu taki Jacuś niewiele potrafi, ale robi za grosze". Spirala życia ;)
-
Szybka maska w PS
smart blur i color range
-
Problem: Konwersja swf'a do avi
tak, ale swf nie jest liniowy. Czasem lepiej go zdekompilować. Poza tym dobry zwyczaj - nie pracuj na plikach nie-źródłowych. Czasem klient mowi ze nie moze dostac, czasem jest tak, ze zamowil cos bez przekazania praw i musi dopłacic za kolejne pole eksploatacji a nie jest skłonny.
-
Problem: Konwersja swf'a do avi
Najlepiej poprosić klienta o plik flv - to jest video flashowe. Z tym swf jest specyficznie, to tak jakbyś chciał z jpg z wizualizacją wczytac model do maxa.
-
Popkultura
shogun tak, ale trzymam sie tematu: pomysly i intelektualne źródła kultury masowej. Sprawdziłem to do roznych dyscyplin nauk odrywajac od twórcy i poki co tego bronie (ale bardziej na zasadzie pogladu w dyskusji niż krucjaty).
-
Popkultura
@baggins: w sumie jest wiele racji w tym co mówisz. wieczorem się rozpiszę (Paweł Tobie tez odpiszę), bo mam fakap w firmie ;)
-
Rynek pracy w 3d i perspektywy na przyszlosc.
Bo tu sa rozmowy branżowe, a nie rozmowy z klientem.
-
Popkultura
Dowód na to ze wystarczy uzyc hasel w odpowiednim potoku słów, by mozg wylapal tylko kilka najbardziej barwnych i z nich dopowiedział sobie historie. Tego uzywa się np. w reklamie do manipulowania przekazem. Jak widac, nie jest specjanie skomplikowane do przeprowadzenia, nawet nieumyślnie, a budowa naszego umysłu jest przewidywalnie prymitywna.
-
Popkultura
Baggins: z małpą mówiłem o projektowaniu graficznym. Co do filmów, nie zapomnij, ze filmy kręci się latami, to czynnik, ktory utrudnia dokładne określenie popytu. Co do McCarthy jest tak jak powiedziałem - znalazł się ośrodek opiniotwórczy, który wypromował dana osobę. Takich jak on pewnie jest mnóstwo - jemu się dostało przysłowiowe 5min i to tyle. Poza tym, chyba masz świadomość, że nie sprzedałby milionów książek, gdyby pod Koenów nie podczepiły się media opiniotwórcze i nie napompowały tworu jakim był pisarz i jego twórczość, bo znalazł się idealny element do eksploatowania. Moze i masz rację z tymi nieprzewidywalnymi rzeczami,ale ja w swojej branży jej nie spotkałem. Mam na mysli kreowanie wizerunku i świadomości marek/produktów, kreowanie potrzeb itp. zwiazane z reklamą. W tej branzy jest jak z formułą1 - widac budzety i nie będzie nigdy inaczej. Produkcja muzyczna wyglada tak samo. Kinowa - tak jak wsponiałem kilkuletnia realizacja psuje kalkulacje.
-
Popkultura
jezeli nie ma opcji do wyboru, to nie awansuje, bo nie realizuje obecnego szczebla, wiec tak naprawdę pod kątem analizy jego pozycji nie ma znaczenia powód dla ktorego jest na obecnym szczeblu, ale fakt jakie potrzeby musi zaspokoić by osiągnąć następny. Dla producentów kultury masowej znaczenie ma tylko to gdzie jest i jakie beda w zwiazku z tym jego oczekiwania, a nie dlaczego ;)
-
Popkultura
dac, ale to co piszesz, nie neguje tego co ja napisałem. Społeczeństwo nie jest monolitem - ma wspolne przymioty ale też (przewidywalne) różnice. Tworzenie kultury masowej nie polega tylko na zaspokajaniu najwiekszej grupy (jestes ekonomem wiec wiesz, ze nasycenie rynku zmusza do szukania nisz). Sposob dotarcia do tych, ktorzy uwazaja ze szukaja czegos wiecej jest taki sam, tylko musi sie komus oplacac kierowanie produktu dla tej grupy. Im wiecej kasy ma ten ktos (bo zaklada okresloe zyski) tym lepsza kultura wysoka powstanie. Jezeli cos sie nie kalkuluje powstaje poza glownym nurtem zwykle majac nizsza jakosc lub braki w dystrybucji. To ze masz dostep do kultury mniej masowej to tylko dlatego, ze komus sie to opłaca. Widziales kiedys roczne zestawienie dochodów dowolnej filcharmonii? Jest jawne, bo to jednostka budżetowa.
-
Popkultura
nie w projektowaniu. im dluzej w tym siedze tym lepiej widze, ze nie potrzeba kreatywnosci, tylko wiedzy. Jest to bardziej zabawa małpek we wkładanie kółka w okrągły otwór a kwadratu w kwadratowy. Bo zauważ nie pisze tu o człowieku, ktorego mozna sprowadzic do schematu, ale o skutecznej komunikacji z nim. To dwie rozne sprawy. W zadnym momencie nie wypowiadam sie o ludziach, ale o formie komunikacji, by odbiorca przyswoił przekaz jako kierowany do niego i go zaakceptował jako skierowany do jego potrzeb. Pawle, nigdy nie tworzymy nowych rzeczy. Takie moje zdanie. kultura masowa nie wnosi niczego nowego na poziomie o którym mówię - komunikowania produktu z odbiorcą.
-
Popkultura
masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem?
-
Popkultura
wiem, ze to nie ta piramida - ale przykład był lepszy niż ta sucha, wlasnie po to by nie gadac o schabowym. Smacznego ;) Piramida nie wartościuje ludzi, tylko ich potrzeby.
-
Flash: Logo Chic! - prezentacja
pod linkiem animacja prezentująca podmarkę dla linii Forcell. Zaprojektowana dawno - prawie 2.5roku temu. Wrzucam całą prezentację, by pokazać jak to powstawało. Klient jest z Krakowa, więc większosć akceptacji była zdalna - nie jezdziłem z każdą rzeczą, musiałem zrobić tak, by kupili oglądając u siebie na komputerze. http://www.dontfuckmydog.com/ita2/logo.swf - powinna się animacja pokazać na pełnym ekranie.
-
Rendery testowe, testy shaderów, rendery for fun. - 2010
jak są gołębie, musi być flara.
-
Popkultura
Mysle, ze w wiekszosci sie zgaadzamy, wiec nie ma co rozbijać zdań na atomy. Przy iPadzie i innych produktach Apple większą część pracy wykonują socjologowie i analitycy. Nasze potrzeby są sinusoidą. Potrzebujemy czarnego, mamy czarne, potrzebujemy białego. Mam znajomego, ktory ma firmę odzieżową i typowa rozmowa: -nie model X został uznany za wieśniacki 4lata temu. -no własnie wprowadzmy krótką serię i sprawdźmy czy moda już nie wróciła. Oczywiście jakby miał odpowiedni budżet najpierw poszłyby badania rynku itp. Niczego się nie kreuje, wykorzystuje się znane mechanizmy. Zauważ, ze aby coś było częścią nas musi nas uzupełniać - nawykó nie wykreuje się w cięgu jednego pokolenia, jeżeli nie zwracamy się z indoktrynacją do najmłodszych. Zobacz ten trójkąt - odealna odpowiedz na to czy kultura masowa cokolwiek proponuje - niestety nie. jest to piramida potrzeb opracowana przez maslowa. Kazdy po marketingu o niej wie, nie kazdy rozumie jak się ją stotuje w praktyce, bo profesorowie poza informacjami o jej istnieniu nie zawsze potrafią przekuć to na realia rynkowe. Zastanów się na jakim etapie jesteśmy jako społeczeństwo. Podpowiem Ci - w czasie powodzi, częściej niż w 97 organizowaliśmy pomoc dla innych. W 97 więcej było akcji skierowanych na zapewnienie sobie i bliskim bezpieczeństwa. Nawet media wypowiadały się w innym tonie. Marginalne jest to ile szczebli pokonliśmy - ważniejsze dla przekazu to czego oczekujemy i co do nas trafia. Efekt szczurka minął, kobiety chcą mieć dzieci zamiast robić karierę, faceci chodzą z wózkami na spacery. Przekaz i produktu popkultury są inne. Zmieni się szczebel społeczny, zmienią się komunikaty i produkty. Żadnej twórczej pracy. Pomijam fakt, co się dzieje po osiągnięciu najwyższego szczebla, bo to też już zadanie psychologii, ktora wprowadzi nas w nową formę przekazu medialnego za 3-4 lata dostosowaną do naszej kondycji psychicznej i fizjologicznej. Dlatego moim zdaniem "tworzenie" staje sie odtwórcze gdzy człowiek posiądzie odpowiednią wiedzę. Tak jak prowadzenie autobusu na tej samej trasie przestaje być zajęciem kreatywnym po drugim kursie. Z tymi małpami to może kiedyś rozwinę na przykładzie jakiegoś projektu konkretnego, by pokazać, ze projektant nie jest potrzebny by zrobić dobry produkt. Liczy się tylko wiedza, ktora jest do nabycie przez każdego i na pewno nie w jednej szkole (niestety).