Zawartość dodana przez Tonic
-
Wywiad z Alexem Romanem
Mało konkretów to i tak raczej eufemizm - jak czytałem, to słodycz aż ciekła z tekstu, rozmowa raczej marketingowa :) Szkoda, że Alex nieczęsto się udziela przy pomocach z 3D.
-
Wyniki XXV CGChallenge Dreamscape na CGSociety
dekiel, Thx - thx! :) W końcu wstawili pracę nicponima - http://features.cgsociety.org/story_custom.php?story_id=6222&page=5 Ale też znów spartolili - raz, że nazwisko ma literówkę, dwa, obrazkowy link prowadzi do pracy zupełnie innej osoby :( Facepalm pełną gębą. Przy okazji, nicponim, może warto uaktualnić galerię, do której prowadzi link podany w ogłoszeniu? Tam prace są z 2008 roku :) Prawidłowy link http://challenge.cgsociety.org/dreamscape/entry/NicponimskY/final_image/
-
Wyniki XXV CGChallenge Dreamscape na CGSociety
nicponimie, a ja się dziwiłem dlaczego Cię nie ma na pierwszych stronach. Przynajmniej dostałeś wyróżnienie, więc gratulacje! I truj tyłki organizatorów, żeby naprawili tę nielichą gafę, zwłaszcza że chyba jesteś na etapie łowienia zleceń? Powiem jeszcze, że pamiętam 3,4 bardzo dobre prace, które nic nie dostały - normalnie szkoda mi autorów. Spodziewałem się nieco innych wyników, ale teraz myślę, że przy dość dużej grupie sędziów nie ma sensu prorokować. No i wszystkim dziękuję za miłe słowa, trema po opublikowaniu prac nieco mi zeszła :)
- Teczka 2D: Joel Farby joelne
- Teczka 2D: Joel Farby joelne
-
Khaz
Prace różnorodne - nudzić się tu nie da :) A że Ci się chce robić ćwiczenia, to duży plus - pewnie to wymaga trochę zacięcia i koncentracji..
-
Teczka 2D: Ortheza - 06.05.2012
Gdyby praca z forumowego challenge miała panoramiczne proporcje, przestrzenność i monumentalność wgniotłaby mnie w fotel (a raczej w łóżko za mną, bo oparcie mi się urwało). Chociaż nie zmienia to faktu, że praca bardzo mi się podoba - rześkie kolory i formy są zdecydowanie w moim guście. Spidzior bardzo dynamiczny - tylko 1.5h?!
-
finished2d:przystanek
Kurcze, fantastyczna praca - serducho mi się roztapiało. WWWoj, nie masz jakiejś swojej strony lub blogu? Czy tylko przechowujesz prace w zakamarkach tego forum?
-
Teczka 2D : Smasior
Nie rysuj krawędzi na oko - konstruuj je liniami perspektywicznymi przechodzącymi przez punkty zbiegu. Jak zrobisz dziesiątki/setki geometrycznych rysunków, powoli będziesz w stanie rysować na oko :) Kula nie do końca okrągła, proponuję na razie wpisywać ją do kwadratu - będzie Ci łatwiej ocenić okrągłość poprzez proporcje/odstępy między krawędziami.
-
emmilius
Chciałem powiedzieć, żeby wszystkie warstwy farb akwarelowych w jakimś stopniu się ze sobą zlewały, ale po spojrzeniu na dwie ostatnie prace zamykam gębę :) Świetnie operujesz plamami.
-
Teczka 2D: Florian-Paweł
Przeglądałem ostatnie kilka stron i mam wrażenie że poziomy potrafią się mocno różnić, szczególnie jeśli chodzi o lekkość pociągnięć. Na wyrównanie chyba jedyną metodą jest po prostu ćwiczyć, po setkach megabajtów powinieneś lekko malować na zawołanie. Doktor bardzo, bardzo fajny, zwłaszcza jego ekspresja twarzy :)
-
Teczka 2D : Mellon
Nieco większy kadr, więcej przestrzeni - to by pomogło w odczuciu perspektywy. Tu jest trochę ciasno, nie ma się czego "złapać". Dzbany, koce pod dupsko, liny, łuki, rytualne duperełki - przykładowe detale którymi mógłbyś wzbogacić scenę.
-
Wideo: „Warsztaty Animacji z Tomaszem Bagińskim i Platige Image”
Oo, są moje rysunki :)
-
Teczka 2D : Grzessko
Na prośbę Grzesia. Zacznij czytać od środka planszy :)
-
Teczka 2D: Maciek_
Chodzi o linie perspektywiczne :) W jaki sposób rysowałeś krawędzie i linie na budynkach? Budynek z prawej strony ma jak na mnie równoległe krawędzie (te wyżej).
-
Teczka 2D: grubas
Cholibka, żeś telepata, czy co? :-P Od jakiegoś czasu chciałbym zrobić jakiś komiks, ale ponieważ ze mnie pisarz żaden, myślę o znalezieniu scenarzysty. Doradziłbyś mi jak tu zacząć?
-
Teczka 2D: Tonic
No proszę, sporo racji tu pada. Sorki, napiszę krótko, bo zdycham w wyrku po tym jak osłabienie ukarało mnie za nagminne nie wysypianie się :) Pewnie jest trudno ze względu na fakt, że to wymaga sporej pracy nad samym sobą. A zawsze uważałem samego siebie za najgorszego wroga i jednocześnie sprzymierzeńca :) Może po prostu zapamiętałeś scenę Morbida wrażeniowo? Hah, jesteś sarktastyczny, ale masz mnóstwo racji :) Wierz mi - nie chcesz iść do tej restauracji. Ponoć ostre zatrucie gwarantowane ;) Wykrakałeś się ;) Dziś miałem rozmowę w sprawie zlecenia. Jak zrobię w domu test do oddania na jutro i im się spodoba, będę oficjalnie freelancerem :-D No i na koniec pardon za brak nowych prac, w ciągu tygodnia lub kolejnego powinienem coś wrzucić.
-
Teczka 2D: Tonic
Może troszkę w lewo. Na sprawdzenie wyważenia kompozycji są różne patenty, kiedyś, jak nie robiłem kompozycji na wyczucie, czasami wyobrażałem sobie, że centymetr kwadratowy bardzo ciemnej plamy waży jeden kilogram, szarej plamy pół, a jasnej 100 gramów. I myślowo łapałem za środek górnej krawędzi papieru, na oko upraszczałem formy i patrzyłem w którą stronę się przechyli praca. Taka jakby myślowa "waga" do kompozycji ;) Jeśli nic się nie przechyla, kompozycja jest zbalansowana, ale ja myślę, że odrobina przechyłu nie zaszkodzi - może trochę prowokować widza, a wbudzanie emocji u niego to grunt, żeby praca była ciekawa (ach, oczywista oczywistość) Prawda. Ale też się różni od brudnych prac, więc uważam to jako mały sukces :) Zresztą, sterylne prace mają zalety - mogą na przykład pomóc w wyćwiczeniu minimalistycznego stylu. Osobiście uważam, że trzeba próbować wszystkich możliwych technik i nie myśleć, że jakaś ma wady, a jedynie jakie możliwości, bo się różnią. Analogicznie jest tak samo z medium - ołówek, cienkopis, flamaster, farby kryjące i transparentne i tak dalej. Każde medium dosyć skutecznie wymusza w mniejszym lub większym stopniu na rysowniku sposób korzystania i "urodziło" różne style - grafika, semi-realizm, realizm, impresjonizm, komiks i mieszane. Generalnie w zależności od medium, inaczej się myśli o budowaniu form, światłocienia, detali, przestrzeni. Na przykład, jeśli chodzi o ołówek, myślę o konturach i światłocieniu wykonanym szrafem (szkice Loomisa są dobrym przykładem), przy cienkopisu myślę więcej o detalach i syntezie kresek, a przy malowaniu o impresjoniźmie, tj. sugerowaniu elementów i informowaniu emocji, atmosfery poprzez kolory. Będąc obeznany z różnymi medium, tworzysz sobie w głowie bibliotekę na temat elementów rysunku (np. kompozycja, kształty i kolory), które można wykonać na różne sposoby. Mając pod ręką taką wiedzę, możesz zeswatać ze sobą różne sposoby i zmusić ich do spłodzenia nowych. Na przykład w szkicach często buduję formy nie pojedynczymi, płaskimi planami jak to na ogół robi Kapitan Oczywisty, ale szrafem, ukierunkowanym zgodnie z kształtem powierzchni którą rysuję. Więcej polegam na podświadomym analizowaniu struktury, niż na dobraniu odpowiedniego światłocienia (ton, nasycenie i tak dalej). A to podejście jest charakterystyczne dla rysunków, co nie przeszkadza w stosowaniu go w malarskich pracach. Mullins bardzo często malował w ten sposób, Jaecheol Park również. Oho, rozmycie całych fotografii, tego nie robiłem - dzięki za podpowiedź ;) W Sketchupie masz możliwość eksportowania scen do plików 2D. Czasem po prostu otwieram taki plik w Photoshopie i go nadmalowuję. Jeśli chcę zachować linearną wersję, zwykle wyłączam cienie i tło w Sketchupie - tak aby był tylko czarny lineart na białym tle. Później eksportuję do 2D i otwieram na nowej warstwie w Photoshopie w trybie Multiply - wtedy białe staje się transparentne i możesz nałożyć plamy pod tą warstwą, mając cały czas widoczny lineart. Przydaje się, gdy perspektywa jest trudna, albo ma kilka punktów zbiegów i nie chce mi się ręcznie rysować lini perspektywicznych :) Potem albo wyłączam warstwę z lineartem, albo zmniejszam transparentność, żeby za bardzo się nie rzucał w oczy i ewentualnie wymazuję fragmenty gumką/maską. Fakt, są świetni jeśli chodzi o formy. Dobrym ćwiczeniem na poznawanie i malowanie nowych form jest wzięcie przedszkolankowej plasteliny i rzeźbienia nią różnych abstrakcyjnych form, które potem warto w krótkim czasie (15-30 minut) namalować/narysować, analizując strukturę szrafem i walory odpowiednim naciskiem ołówka/rysika. Element jest podłużny - rysuj wzdłuż, okrągły, rysuj okrągłymi lub łukowymi kreskami, jest płaski, rysuj w takim kierunku żeby kontrastować z okolicznymi szrafami (poziome kontra pionowe). Co do dykusji o Thenerym i Morbidzie - powiedziałbym nic nowego. Przecież wszyscy uczymy się od innych artystów, więc podobieństwa zamierzone i niezamierzone są nieuniknione. Uważam, że trzeba wielu, wielu lat, czasem kilkunastu lub kilkudziesięciu, żeby wypracować sobie styl, który by w znaczym stopniu różnił się od innych. Ale to należy do rzadkości i można na palcach dłoni (no dobra, więcej niż jednej dłoni ;) ) policzyć osoby, które maje oryginalne wizje światów i które są celami rysowników z kolejnego pokolenia. Hayao Miyazaki, Masamune Shirow, Katsuhiro Otomo, Tsutomu Nihei, Satoshi Kon, Usamaru Furuya, Kenji Tsuruta - to są przykładowi japońscy artyści, którzy potrafili stworzyć własne, unikalne światy. Przez światy mam na myśli wiele elementów - projekt świata, zwyczaje ludzi, ich poglądy, wpływy technologii na mentalność ludzi, polityka, religie. Przykłady wzorowania się na takich ludzi? Jakiś czas temu przeczytałem ponownie mangi Shirowa (wcześniej je czytałem, gdy nie rysowałem, więc inaczej na to patrzyłem) i zbaraniałem jak zobaczyłem mnogość podobieństw między mangami a Matrixem oraz Blade Runner. Budynki, technologie, ludzi - to były elementy gdzie podobieństwa były naprawdę wyraźne. Żeby dojść do oryginalnych wizji, nie powinniście się zdziwić, że to wymaga otwartości, ciekawości i wielu lat, żeby poznać tyle różnych rejonów ludzkiej kultury. Jeśli ktoś ilustruje i tworzy projekty zaledwie kilka, kilkanaście lat i to w sztuce rozrywkowej w której nie ma pełnej swobody abstrakcyjnej twórczości, a komercja i rynek masowy trzymają silną pozycję, to tym bardziej nie dziwi mnie, jeśli widzę podobne prace różnych artystów. Pamiętam jak Mullins pisał, że w czasach gdy zaczynał pracować jako zawodowy rysownik - zdaje się że było to około 15 lat temu - on i jego otoczenie zdrowo rżnęli prace Syd Meada i to było zupełnie normalne. A teraz, po tylu latach, dzisiejsza generacja rysowników uważa go za jednego z pionierów cyfrowego malarstwa i osobę z ciekawymi wizjami postaci oraz otoczeń :)
- Teczka 2D: Ortheza - 06.05.2012
-
Teczka 2D: Tonic
Aj tam ciężko, po prostu kilka dni temu wziąłem w końcu urlop na uczelni ;) Czas zacząć wolne strzelanie! Też wolę mieć większe teksty w papierowej postaci - z jakiegoś powodu czytanie na monitorze męczy mnie (nie mówię o oczach), a przy komputerze jak czytam większe teksty, łatwo się rozpraszam z powodu internetu. Mam też na regale sporo wydruków różnych wywiadów, tutoriali znalezionych w internecie. Wystarczy że zauważę coś na regale i pomyślę, czy tego nie przeczytać. A przy komputerowym bajzlu z internetu, filmów, gier, ściągniętych prac trzeba naprawdę nieźle się nagimnastykować z koncentracją i samodyscypliną. Czasem warto oderwać się od komputera i zachować się w sposób nie do pomyślenia dla klasycznego dziecka ery internetu - skorzystać z książek, poszperać w regałach księgarni, targowisk, pogadać z ludźmi którzy zajmują się ciekawymi rzeczami. No ale to też wymaga sporo pracy nad sobą :) Żeby nie było - często przegrywam z komputerem :P A Bridgmanna sobie zamówię jak się pojawi na horyzoncie kasa :) Słuszna uwaga. Ja jeszcze zauważyłem przy tej pracy, że w szkicach chyba preferuję sceny w których dużo się nie dzieje - żadnych walk, eksplozji, scen z horroru. Ot, ludzie/cosie chodzą, wykonują błahą, rutynową czynność lub rozmawiają. Dzięki :) No proszę, subtelne zmiany, a jak znacznie zmienił się odbiór pracy. Dzięki za nadmalunek! To będę musiał poświęcić więcej uwagi rybiej perspektywie :) Nawet i miecze świetlne tu pasują :) Tak sobie myślę, że wieki temu nie oglądałem pierwszej trylogii Gwiezdnych Wojen i bardzo, bardzo mało pamiętam - jakieś urywki, w szczególności ten z Leią przy Jabbie :-) Chyba muszę powtórzyć tę oldschoolową trylogię. Gdybyś nie napisał o froncie, nie wiedziałbym o nim :-P Zazwyczaj wchodzę od razu do tego działu. Ale mi miło, dzięki za fronta! Co do miasta z łukiem, też się zgodzę - miałem dylemat z tym, która wersja mi się najbardziej podoba - szkic czy wersja z znakami neonowymi. Ale uznałem, że szkic pod względem stylu wygląda podobnie jak inne wcześniejsze szkice, więc chciałem zrobić coś innego. Dużo naklejania zdjęć i inna kolorystyka. Staram się uważać z rutyną. Zresztą, widzę, że przeginam z stosowaniem ciepłych kolorów ;) O kurcze, faktycznie wygląda jak Geralt z W2. Intrygujący aspekt ;)
-
Teczka 2d: serio
Uj, przygnębiająca ilustracja :'-(
-
Teczka 2D
Myślę, że mi się podoba druga wersja pejzażyku - widać więcej ręcznej roboty w porównaniu do pierwszej opcji, gdzie chyba zwykłym gradientem chciałaś zmienić kolory na cieplejsze - łatwa technika użyta na jak najbardziej ręcznie wykonanym obrazie trochę mnie zniechęca. Poza tym, w drugiej pracy świetnie przedstawiłaś przestrzeń i chłód miejsca. Z sugerowanych poprawek podałbym w sumie tylko jedną - może warto nieco zdefiniować przestrzeń między drzewami na drugim planie po prawej stronie? Widzę jakąś bardzo mocną mgłę, ale mam też wrażenie jakby te drzewa zostały naklejone.
- Teczka 2D: Joel Farby joelne
-
Teczka 2D: Maciek_
Proponowałbym wydłużyć krawędzie liniami perspektywicznymi aż do punktów zbiegów lub fragmentarycznie - im dłuższe linie, tym łatwiej zauważyć kąt między nimi (czy się rozchodzą lub zbiegają) i ewentualnie złapać błędy.
-
Teczka 2D : Mellon
Popieram, ostatnie szkice mają zbyt równomiernie rozłożone tekstury.