groch

Portret mej lubej. :)

Rzeczywiście, zapomniałem o tym, dzięki bardzo za przypomnienie. ;) Tak, widzę teraz, muszę zapamiętać przy kolejnych podejściach, dzięki! Następne dwa. Byłbym nie lada wdzięczny za wskazanie wszelkich nieprawidłowości. ;) "Chimaera": "Blood Tapestry":

Dwie prace z ostatnich 'spitpaintingów' (grupa na fb). Pierwsze moje prace w tej grupie i w zasadzie dopiero teraz na poważniej zacząłem zwracać uwagę na oszczędne używanie brusha, ciekawa i rozwijająca sprawa. "Tomb Guardian": "Tunnel Entrance":

Przewertowałem całą Twoją teczkę od początku do końca i zachodzę w głowę, dlaczego prawie nikt tutaj nic nie pisze. Postęp przeogromny, ostatnich dwóch portretów nie ma nawet co porównywać do rysunków z pierwszych postów. Jakby rysowała to zupełnie inna osoba. Zaczęło się to tak mniej więcej od tego postu: http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=81435&page=9&p=1099543&viewfull=1#post1099543 Jeżeli chodzi o te dwie prace bez refek przed portretami, to jestem zdecydowanie na nie, to była jakaś pomyłka. ;) Dodaję wątek do obserwowanych koniecznie, będę zaglądał. Trzymaj się!

I kolejne z dzisiejszego popołudnia w pracy:

Fajnie malarsko wyszło i te ciepłe cienie. I z twarzą też świetnie sobie poradziłeś, gdyby odciąć cały tułów i zostawić samą twarz, wiedziałbym że ta osoba jest azjatyckiego pochodzenia.

Góry po krótkiej przerwie.

Dalsze studium Sweeta, tym razem pisaki o grubości 1 mm oraz 0.3 mm:

Właśnie coś mi nie pasowało z tą pozą i patrząc na oryginał, tam wydawała mi się ona dużo bardziej naturalna. Uprzejme dzięki za przypomnienie podstaw. Ah i ten tutek, chyba mój pierwszy poważny tutorial, który przestudiowałem i przeczytałem w całości w obu językach, no i sam Arne, to jeden z artystów, których twórczość cenię i którego styl bardzo przypada mi do gustu. Przypomniały mi się jeszcze notatki z jego spostrzeżeniami, które można znaleźć tutaj: http://androidarts.com/thoughts.htm Cóż więc, jeszcze raz dzięki i pozostaje mi tworzyć dalej i tym razem skupiać więcej uwagi na podstawy, niż ostatnio. ;)

Nie przykuło to mojej uwagi, ale możliwe, że tak właśnie jest. Zapewne, jak zawsze, nazajutrz dostrzegę wszystkie błędy. ;) Przypominam tylko, że nie jest to mój własny wytwór, a studium Justina Sweeta, w przypadku drowa oryginalna praca wygląda tak: http://i.imgur.com/LFRrjFw.jpg Dzięki bardzo!

Drugie studium Sweeta: > hi-res I po raz trzeci: > hi-res

Howdy! Tutej so moje ostatnie prace, bardzo mało ich szczerze powiedziawszy, no ALE. Mam nadzieję nadrobić. Z tutoriala Jasona Manleya: Enviro: Wodospad: I studium pracy Justina Sweeta:

Miło słyszeć (czytać) - dzięki! Wow, jestem zaszczycony! ;) Dziękuję uprzejmie. Troszkę się nad nią posiedziało nocami, dzięki bardzo. ;) Kolejny up, parę prac z ostatniego miesiąca:

Dawno mję tu nie było. Tak więc wrzucam prace z tejże przerwy. : )

W związku ze świeżo utworzoną grupą przez Wojciecha, dorzucam i swoje wypociny. :)

Iiiii kolejny livestream oraz martwa: Hi-res

Tak, racja, czasem potrafi wyjść coś dużo gorzej, niż wcześniej. :D Choć powiem, że skaner też mocno psuje wrażenie, następnym razem zrobię zdjęcia. Z portretami chyba rzeczywiście przyda się rozrysowywanie wszystkiego. Dzięki za odzew i odwiedziny! :) To jedna z prac, w których najbardziej przykułem uwagę do kompozycji (choć brzmi to dość nieładnie). W pejzażu użyłem pędzla jakoś w miarę imitującego prawdziwe włosie, chciałem właśnie uzyskać tę malarskość, więc dzięki bardzo. :) Tymczasem, załączam z powrotem Livestreama po długiej długiej przerwie. :) Zabieram się za martwą naturę z jakąś czaszką, za moment zaczynam. >Livestream Edit: Livestream zakończony, a tutaj martwa z niego:

Podmalówka starej pracy!

Małe studium dłoni. :) Oczy, oczy, oczy, oczy...

Łaaaa. Pierwszy speedpaint po dość długiej przerwie nie rysowania w ogóle. Arwen oraz Galadriel z LotR.

Racja, dobrze jest sobie taką względnie niepotrzebną podstawę przypomnieć. I dzięki serdeczne!

Niedokończona martwa z zajęć z rysunku i kula z podstaw rysunku perspektywicznego (WIT).

Pierwsze na zwykłej A4, drugie ze szkicownika, który to ponoć pachnie, jak gabinet dentystyczny. Ołówek techniczny.

Hm, chodziło o czyste odtworzenie postaci z prostego konceptu bez żadnych 'czynników zewnętrznych' spowodowanych np. światłem odbitym od otoczenia. Kolory były już ustalone przez zleceniodawczynię i takież właśnie miały być. Z pewnością tych kilku godzin nie spędziłem na odwal się. Po prostu cały czas bezustannie się uczę. Byłem jak najbardziej zaangażowany w zlecenie. Martwa ze śliwkami, Art Rage. Referencja. Kolejna marwa, Photoshop, około godziny. Referencja.

Zlecenie dla pewnej osoby ze społeczności Fur Affinity.