Ho ho, Planescape: Torment! (patrz avatar) Klasyk, jak już wspomniał Rotcore, tak jak Baldurs, czy (już nieco nudniejszy niestety) Icewind Dale. I te wyborne dialogi Mortego, choć nie tylko, całą grę czyta się, jak książkę, nie to, co dzisiejsze produkcje. Nieprzeciętny świat i postacie (np. spotkanie z Literą O). Powiem nawet, szkoda, że nie robią już produkcji opartych na silniku Infinity Engine i ogółem w rzucie izometrycznym.
Przypomniałem sobie jeszcze pracę Pussika, jego interpretację Grimuara Szkodliwych Myśli, o ile już wcześniej nie widziałeś: LINK
Co do Twojego Bezimiennego, przyczepiłbym się jedynie do tych dłoni i ew. do jaśniejszego tła za jego prawym ramieniem, które to ramię również jest jasne, przez co tło i ramię nie kontrastują ze sobą, co znowu nieco spłaszcza cały rejon i w niektórych miejscach zlewa się. Ogólnie jednak świetnie Ci to wszyło, w szczególności młot fajnie 'wyskakuje'. Czekam na więcej!