Shogun 3D

Różne postawy i zachowania imponują różnym ludziom. Mnie raczej zależy na aprobacie takich ludzi, dla których słownictwo bez wulgaryzmów, jasno formułowane zdania, pisownia i wymowa pozbawione błędów stanowią normę, w odróznieniu od takich, co używają bluzgów jak przecinków i obdarzyliby mnie oklaskami dopiero, gdybym spuścił łomot policjantowi. Oczywiście są środowiska dobrych i uczciwych, choć prostych ludzi, ale uważam, że człowiek naprawdę wykształcony z łatwością będzie się umial znaleźć w takim towarzystwie, gdyż do wyrażania myśli nie trzeba stosować za wszelką cenę słownictwa rodem ze słownika wyrazów trudnych Kopalińskiego. Poza tym Tweety mądrze pisze o młodym pokoleniu, które nie miało w szkole zajęć żmudnych i wymagających, których ubocznym, acz nie bez znaczenia walorem edukacyjnym, było wyrobienie w sobie dyscypliny i charakteru. Efektem jest swoiste signum temporis: młodzież wychowana na komputerze, TV i nie czytająca książek. Stąd wspomniane kłopoty z ortografią i wyrażaniem myśli: brak wzorców, brak nawyków wzrokowych, na których opiera się poprawna pisownia, a które biorą się własnie z czytania dużej ilości książek. EDIT: SBT77: z Twoim powyższym postem zgadzam się w pełni. :)

W stopę. Ale w kolano też działa. :D Tweety ma rację. Po prostu się gościem nie przejmuj. Ja wyleciałm z liceum m in za to, że profesorowi powiedziałem wprost, w twarz, że ma mniej pojęcia o plastyce niż mój mały palec. Innym razem, gdy na przegladzie się nade mną pastwił niemilosiernie, jak zreszta nad każdym wówczas, w furii w pewnym momencie powiedzial: - Łoziński, psiakrew, cholera jasna, skąd ty się w ogóle w tej szkole wziąłeś? Na co ja podniosłem na niego moje piękne oczy i odparłem ze stoickim spokojem: - pan mnie wybrał, profesorze... Po ośmiu latch sam się do mnie zgłosił, bym poprowadził wykłady o grafice 3D...

Ale te odcinki mają po pół h. O ile wiem, teraz leci już coś koło pięciotysięczny odcinek, więc w sumie by się zgadzało. :)

Kolejna wielka bitwa dobiegla końca. Tym razem jako jedyny z Polaków nagrodę wygrał Marcin Jakubowski w kategorii Texture Price, któremu z tego miejsca szczególnie gratuluję wyróżnienia na tle wszystkich pozostałych świetnych prac. :) Poza nim, honorowo wyróżnieni zostali za trailer "Gerda" Beata Szefer, Michał Monart, Artur Marcol i Krzysztof Stefański, oraz za pojedynczy obraz "Tarzan's Clock Workshop" Michał Lisowski. Gratulacje!

A jak już chcesz sprzedawać model po tym jak go zrobisz, dokupiwszy do programu licencję, to polecam http://www.turbosquid.com

Wczoraj znajoma dostała maila od promotorki z komentami. Promotorka ma nieraz wisielczy humor. Tym razem podpisała się jako 'Wyciskacz Łez"...

Rozwaliło mnie jak żaden dowcip dotąd: Wchodzi Edyp do baru, widzi Syzyfa i mówi do niego: - Yo Yo Rolling Stone - Yo Yo Mother Fucker

Racja, ale na uniwerku bez doktoratu długo nie powykładasz...

W szkole na zajęciach można omawiac techniki i rozwiązania problemów, czyli jak zbudowac poprawnie sietkę, jak ustawić światło (jakies podstawowe zasady oswietlania sceny w ogóle), jak prowadzić kamerę... Oczywiscie te przykłady nijak się maja do podstaw grafiki, natomiast ilustrują sposób myślenia. To to właśnie powinni na lekcjach poznać uczniowie: "myślenie kadrem". Miałem w szkole świetnego profesora od projektowania graficznego. Uczył nas wyrażania ekspresji kreską, kompozycją, uczył symboliki barw, kształtów, symboliki w ogóle... Uczył nas myślenia. Narzędzia pozostawiał juz nam.

O długości juz wspomnieli inni, więc ja przemilczę. :) Praca kamery bardzo fajna. Bardzo dobrze zbudowane napięcie przez te gaszące się za plecami robota "ekrany rzeczywistości". Natomiast pomysł z twarzą do mnie nie przemawia. I to bardzo. Teraz co prawda już wiem, że to było rozwiązanie sprzed 3 lat, ale nadal uważam, że skoro już postanowiłeś to tak rozwiązać, to powinny być dwie opcje: 1) Twarz kamienna, pracują tylko oczy, reszta ekspresji wyrażona ciałem, albo 2) Ciało bardziej statyczne, za to twarz bardzo dynamiczna, z ekspresją wręcz teatralną. Spójrz jak świetnie jest wyrażona ekspresja w postaci EVE z Wall-E: Też ma monitorek. :) Generalnie gratuluję kolosalnej pracy i przede wszystkim ukończenia pracy. A tak trochę z innej beczki: jak zorganizowałeś sobie samą pracę? Renderingi końcowe puszczałeś na bieżąco po ukończeniu każdej sceny, czy najpierw skonczyłeś całość, a potem zapuściłes rendery i potem montaż?

Mój stały zestaw do porannej kawy: http://www.max3d.pl (znacie?) http://www.3dtotal.com http://www.cgtalk.com

Tak naprawdę to zalezy co chcesz uzyskać, ile masz czasu i jak bardzo zalezy Ci na symulacji tkaniny. Najwygodniej i najszybciej jest wymodelować już ubraną postać. Oczywiście mówie tu o ubraniach przylegających typu koszula i spodnie, a nie o sukience. Póżniej można się na morphach pobawić w załamywanie tkaniny przy ruchu, ale przynajmniej ogranicza się tą metodą do minimum kłopoty ze skinnowaniem. Bardziej zaawansowane zabawy z ubraniami to już cloth. Trzeba ciuch "uszyć", nałożyć, zrobić setkę symulacji testowych (chyba, ze wyjdzie Ci od razu, czego Ci zyczę jak wygranej w totka :D ) i do przodu. :)

W razie wątpliwości w zakładce rendering masz takie narzędzie jak Print Wizard.

Mam info z września. Czyżbym przez pół roku coś przegapił?

Zapytaj Klicka, Kreskę, Morbida, Marońskiego, SYmka. Oni tam pracują.

RK, ależ Ty zachłanny jesteś... Poczekajmy z bitwą do następnej wizyty komety Halleya i zróbmy bitwę "Wszyscy Bierzemy Się Za Ręce I Podziwiamy Kometę Halleya". Będzie super zabawa, póki ktoś nie zrobi Komety Harleya...

A to tak trudno zrobić dwie kategorie naraz?

Nie no... Dwie bitwy w roku? A może jedna na dwa lata? Optuję za opcją 1 bitwa na kwartał. Nooo.. ok, jedna na 4 miechy.

BiX, nie wiem, czemu się dziwisz, zę w Lightwave mozna takie fajne rzeczy robić... To świetny soft, choć nieco rzadziej używany niż inne.

Sith_LORD, podałeś tytuł filmu, ale nie skomentowałeś... Czemu? Dla mnie to świetny film, ale straszny...

Tweety mnie ubiegł, ale to, co w ostatnim poście dałes, to nie jest link do strony pornografiicznej, tylko do jej logotypu, który sam w sobie nie jest w rozumieniu ustawy "treścią pornograficzną".

No jak czarownicy spod sukni wystaje długie i twarde, to nasuwa się pytanie, czy to aby na pewno miotła...?

Reanimator, przeciez ja do całego tego tematu podchodze z przymmruzeniem oka. Nie widzisz, że to wyjątkowa okazja do robienia sobie podśmiechu... żeby się pośmiać?

Reanimator, widać bywają tacy, co lubią takie podrażnienia... Dla mnie nagość w sztuce jest bardzo delikatnym tematem. Ja rozumiem śpiewajacy miecz (vide "kto wrobił królika Rogera"), ale penis?

Jak w temacie. Dead or alive, but really WANTED. Z góry dziękuję za pomoc. :)