Shogun 3D

Witam. Mam na warsztacie smoka. Na razi jestem na etapie modelowania głowy, następnie wezmę się za dolną szczękę i resztę. Póki co wygląda to tak, jak poniżej. drugi render to ie jest rasowa tekdtura, tylko chamskie nadanie poszczególnym poligonom określonej barwy diffuse. Za rasowe teksturowanie dopiero mam zamiar sę zabrać. Czekam na oceny. Alea iacta est. PS. Ten obrazek poniżej to już najnowszy update. Pozdrawiam wszystkich. Teraz dodałem draniowi nogi, jeszcze zostały przednie łapy i dopracowanie szczególów (zęby, mięśnie, tekstury), zresztą, co ja wam będę mówił, sami wiecie.

Wiesz, pomyślałem, że cię nie pochwalę. Tak dla Twojego dobra. Po otrzymanej już dawce pochwał brakuje już tylko mojej, byś popadł w samozachwyt. :) Aaaa, Co tam... Podoba mi się. Obiekty wyglądają jak powiększone mikroskopem elektronowym. Bjuty.

Fajne, kogo uosabiają te rozwalane zwierzaki? Masz pewnie z kimś mocno na pieńku. Możesz jeszcze spróbowac z kukiełką i szpilkami, ale słyszałem, że słabo działa. Anyway Twoje pracki wzbogacają to forum, więc może lepiej pozostań przy grafie. Co masz zamiar rozwalić w następnej kolejności? I jak? Pozdro!

Co prawda nie pierwszy wspomnę o lustrzanym odbiciu napisu "ARCHIWUM", ale za to dodam, że uważam, iż ów napis powinien być większy, ze względu na swoją funkcję informacyjną. Na co dzień siedzę niestety w takich wyklejankach na szybie, więc wyrobiłem już sobie odpowiednie zboczenie. Pozdrawiam

Ta zbroja powstawała na kowadle, czy wtryskarce? I jeszcze jedno: brakuje nabiodrków, bez nich facet wygląda tak, jak wyglądałby współcześnie ubrany człowiek ze spodniami opuszczonymi do pół uda, i kalesonami na wierzchu. Czaisz, o co mi chodzi?

Ania C ma rację, tyłowi głowy brakuje przede wszystkim... tyłu głowy. Potylica powinna przebiegać mniej więcej tak, jak na załączonym obrazku. Pozdrawiam i życzę miłej pracy.

A może te dwie plamki z przodu to właśnie oczy, a reszta plamek to mimikra? :) Ale ten pomysł z włoskami jest całkiem niezły.

Dobra, będę bluzgał umiarkowanie [w tle słychać dżwięk umiarkowanego bluzgu]. A tak na serio - fajne, na razie nie umiem się niczego czepnąć. No, może ewentualnie zauważalnej powtarzalności białych plamek na bokach. Gdybyś je nieco porozrzucał, żeby nie były tak podobne, byłoby ciekawiej.

Ładne, zdrowe kości, widać dużo mleka pijesz:)))

Spoko, trochę mi się toto kojarzy z maszynami kroczącymi Marsjan z "Wojny światów" Wellsa.

Do czego toto służy?

Masz rację, pabulo, dziękuję za wyjaśnienie. Mówi się: trudno! Szkoda, bo z przeczytanych komentarzy wnioskuję, że to była jakaś szczególnie fajna pracka. Może ktoś, na przykład autor, zachował sobie kopię?

Fajne, mógłbyś zrobić jeszcze wersję swiecącą. Co Ty na to?

Jakbyś go dobrze zamaskował, to nie bylibyśmy w stanie znaleźć podstaw do jakiegokolwiek czepiania:)

Ja tam nie będę się czepiał techniki, za to sam pomysł - bomba!. Tylko jak taki czołg zamaskować w terenie?

Fajny mech, ale mało czytelny. Może to kwestia oświetlenia, może za bardzo mdłej tekstury? Chyba ma za dużo punktów zgięcia kończyn, z tąd wrażenie, że składa się w większości z "kolan" i "łokci", dotyczy to zwłaszcza nóg. Osłony nóg są bardzo dziwaczne. Ale to tylko moje wrażenie. Generalnie mi się podoba.

Witam, uznałem, że najwyższy czas się pokazać. Jestem jeszcze zielony i wiem, że to widać, toteż proszę o wyrozumiałość. Jest to moja pierwsza poważniejsza pracka, ale wciąż traktuję ją tylko w kategoriach treningowych. Gdyby ktoś przy okazji wyjaśnił mi, dlaczego mapa rzucona na blat została centrycznie zdeformowana i jak to poprawić, byłbym wdzięczny.

W jakim formacie zamieściłeś te obrazy, bo ja u siebie nic nie widzę? Czy ewentualnie mógłbyś podać np. linki do tych obrazów, albo przynajmniej do tych, które przedstawiają ostateczną wersję obrazu? Z góry dziękuję.

Beksiński się kłania...

Skomplikowany ten mebel... Na tym się śpi czy siedzi?

No wiesz... Ty chyba ogra nie widziałeś! :)

Domyślam się, że wjazdy do garaży są skierowane na północ, więc od strony południowej okien jest więcej. Niestety są one malutkie i to właśnie powoduje skojarzenia z bunkrem. Sądzę, że forma sama wsobie jest ciekawa, ale mieszkałoby się w takiej architekturze koszmarnie. Za mało światła dziennego w pomieszczeniach, choćby i były przestronne. Z rersztą wcześniej i tak wiele zostało powiedziane i nie mam wiele do dodania.

Ciekaw jestem, ile trwa twój "wieczorek". Sam jestem jeszcze bardzo zielony, uczę się maxa od ok. 3 tygodni, toteż twoja praca robi na mnie piorunujące wrażenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę czas, jaki na to poświęciłeś. Gratulacje! Co do krytycznych uwag, to powstrzymam się z nimi, dopóki nie osiągnę poziomu choć trochę zbliżonego do Twojego, zgodnie z definicją krytyka: "Krytyk to ktoś, kto twierdzi, że coś jest zrobione źle, bo on by to zrobił lepiej, gdyby umiał." Powodzenia.