Shogun 3D

Knysha, takie szybkie cięcia są dobre do zrobienia wrażenia chaosu, a nie pokazania szybkiej akcji.

Nie, Arev, to musi byc kontrolowane chlupnięcie. Przez chwilkę myślałem, że a nuż mogłoby się udać, ale... Ale ostatecznie jednak nie.

Dziś kilka stron musiałem przekopać w "wolnych dyskusjach", by znaleźć watek "'Co czytacie". Przyszło mi do głowy, iż mimo niższej nieco frekwencji, jest to jednak wątek regularnie odwiedzany i może warto byłoby go na stale przykleić, jak wątek o filmach na przykład. Pozostawiam pomysł moderacji do rozważenia. :) Pozdrawiam serdecznie. :)

Ostatnio w formie ebooka dorwałem komiks, który już kiedyś czytałem: Plemię Cienia" (oryg "Shadow nation"). Polecam z całego serca. Jest to jena z najpiękniejszych historii, jakie w życiu spotkałem.

Hmmm... Artykuł rodem z Urbana, ale prawdę mówi. Czasem jednak w piśmie tego [bardzo długa lista bluzgów narażających na bana mnie i moje otoczenie w promieniu 20 m ze wzgldu na nasycenie nienawiścią, która ponoć z człowieka promieniuje]... tego pana trafi się choć kilka słów prawdy... No dobra, dosyć. Teraz cos na rozluźnienie zwieraczy: I jeszcze więcej o futrzakach: Mistrzostwa Świata Brodaczy 2008: http://wp.tv/i,Mistrzostwa-Brodaczy-2008,mid,181060,klip.html?ticaid=56f84

Ale wedle hasła na plakacie: "bawią y uczą". :D

"Vexille" - Kolejna świetna produkcja Japończyków. Klimat znacznie bardziej mroczny niż np w Appleseed, fabuła też nie tak dobra, choć momentami naprawdę zaskakująca, ale grafa wymiata. No i pomysł z Leopardami zaczerpnięty żywcem z Herberta. Niemniej jednak samo ich wykonanie powala. Polecam. :) Ocena: 9/10

Nie: Halloween Cat. :D

Hmmm... Zrobić kieckę, zrobić jej symulację (cloth), po czym przypisać niewidzialnej sukience emisję wody? To tak na szybko, ale po drodze na pewno się znajdzie parę haczyków...

Najtrudniejsza gra na świecie: http://www.notdoppler.com/theworldshardestgame.php Na razie utknąłem na tym, ale będe walczył. Nie poddam się. :) Jak to wszystko kiedyś przejdę, to nikt mi nie będzie mógł zarzucić braku wyczucia rytmu, bo bez tego tutaj nie ma szans.

Kolejny scenariusz zmarnowany. A taaaki potencjał do dyspozycji... Eeeech... :(

Zdeno, zmień nick na MR PUNKT. :D

zdeno, z Twoich słów wynika, ze jesteś nikim. Nie mylić zerem, to tytuł zarezerwowany dla polityków.

I've believed. A little bit at least. Widzisz, tak się składa, że moje podszywanie zawsze kończyłem informacją, że to był wkręt. Reakcje były różne, ale nigdy nie zostawilem wkrętu "otwartego". Sam kilka razy byłem wkręcany i wyciągnąłem z tego wnioski już dawno temu. Miedzy innymi: nie robić nikomu takich numerów, a przynajmniej nie dłużej niż do końca pojedynczej rozmowy.

Mnie, co prawda, też wydawała się podejrzana, ale pewności nie miałem. W końcu mamy tu też na forum Anię, fizyka i graficzkę w jednym. Oczywiscie Anię nie raz mielismy okazję spotkać osobiscie na zlotach i jej autentyczność nie budzi żadnych wątpliwości. Dlatego też mając przykład fenomenu Ani, postanowiłem nie skreślać Pussika. Z Pussikiem zresztą już dawno temu sie pożarłem, nie pamiętam już nawet o co, więc kontaktu nie mam. Natomiast te rewelacje o tożsamości Pussika jakoś mnie nie zaskoczyły szczególnie. Zaciekawił mnie jednak ów Artur. Nie, zeby miał stanowić coś, co w psychologii nazywa się kompensacją, (Buahaha), ale że chcialo mu się tak długo grać rolę kobiety. Zapewne widzieliście film "Tootsie". Polecam. Kilka razy zdarzyło mi się w życiu udawać na gg kobietę, gdy pomagałem koleżance kogoś wkręcić lub zniechęcić, jeśli był namolny. Po tych doświadczeniach muszę przyznać, że kiedy się widzi ludzką naiwność, to zaczyna to wkręcać i piszącego. Na zasadzie wyzwania: połapie się, czy nie? Jak długo jeszcze? Przy okazji człowiek wciąż musi na bieżaco analizować kazde słowo i stara się mysleć jak kobieta, by wiarygodnie grać swoją rolę. Ja się nie dałem nigdy wkręcić w to na dłużej niż pojedyncze rozmowy na gg, było ich może z 5 czy 6 zresztą. Niemniej jednak poniekąd rozumiem Artura, gdyż wkręcanie kogoś jest mieczem obosiecznym i raz zacząwszy tą grę zapewne zapętlił się tak, ze nie mógł już się wycofać, lub przynajmniej dla niego było to za trudne. W tym pierwszym poście autor wysnuł hipotezę, że ta panna zapewne jest jakąś niespełniona miłoscia Artura. Jak dla mnie brzmi to prawdopodobnie, choć zarazem używanie fotek znaej sobie kobiety to bardzo niebezpieczna gra, zważywszy ogólną dostępnośc internetu, a zwłaszcza forów publicznych. Na koniec przyszła mi do głowy śmieszna hipoteza: co by było, gdyby na jakimś forum pojawił się męski odpowiednik Pussika, w którym z kolei zakochałby się Artur?

Piękny umysł Stary, wiem, ale piękny. 10/10 bez dyskusji.

Touch, ta błyskawica dopełniała kompozycji.

Ale steampunk to to samo, tyle, że zawężone do klimatów bliższych maszynom parowym niż elektronicznym cudeńkom.

To mnie dziś klient załatwił przynosi mi kompa do naprawy, coś z prockiem ja tam tylko rozkręciłem parę śrubek, żeby było że coś robiłem no i po paru dniach przychodzi i pyta jak mój komp to ja mu mówię, że cały porozkręcany i to coś poważniejszego no i się ******** mówiąc, że jak chce to może zerknąć on wchodzi mi na warsztat i coś zerka i nagle mówi mi "CENSORED jeden, nawet go nie tknąłeś" nie wiem o co chodzi, a ten wyciąga ze środka obudowy oczojebną żółto-czerwoną kartkę A4 z napisem "jeśli naprawiasz mi kompa - oderwij to, na dowód pracy" glowe mam goraca, a dlonie lodowate za duzo myslisz, za malo robisz

Bzdura na bzdurze i bzdurą pogania: http://www.niewiarygodne.pl

Wypas. :) Świetny klimat. :)

poznałam wczoraj rodziców Marcina oo... dosyć szybko :) co sie stało że tak szybko Cię przedstawił? no normalnie,... wchodzi jego mama do pokoju i mówi "Marcin późno już wstawaj" a ja"dzień dobry" Wchodzi mąż do domu i mówi do żony: - Co byś zrobiła, jakbym wygrał w Totolotka? - Wziełabym połowę i od ciebie odeszła! - To masz tu 5 zł i spadaj!

Fajna gierka, polecam: :) http://www.gry.pl/gra/Duels-Defence.html I mój na niej rekord:

Wszystkiego najlepszego, chłopaki. Zwlaszcza Koniu: od dzis masz totalnie przerąbane, więc szczęścia Ci się przyda szczególnie dużo. :)