Shogun 3D

Tak, kolor ballance i shutter owszem, zmieniam, ale mnie chodzi o niebo BEZ słońca.

Vorek ma rację, ale toporek jest na tyle prosty, zę faktycznie w kilka minut mozna go zrobic, by pokazac ideę.

W starszych vrayach wystarczyło dac physical camerę, wrzucic w environment vray sky oraz, dać GI, by cała scena zostala ładnie oswietlona samym bezhmurnym, ładnym niebem. Teraz z kolei, gy ustawiam wszystko tak samo - wychodzi szarobury pejzaż, w kolorze sepii... WTF?

To, co pisze SansSerif jest smutne, ale prawdziwe. Tyle tylko, że... ekhm... tłumacz? Nie ma nudniejszych zawodów?

To ja proponuję do tego dodać Japończyka w środku i zrobić Yakuza in jacuzzi contest. :) Mirach ma rację. Mimo to ja bazuję na polymodelingu. Na co dzień nie staję przed koniecznością używania innych technik.

Gotham, to miał być speed. Ale faktycznie: ta siatka nie jest przystosowana do TS.

Jasne. Może zawsze dorobić do niego krzesło. :)

9 minut pracy:

Grafapl, Nezumi nie bez powodu jest sceptyczny. Jest już kilka duzych portali branżowych i one skupiają większośc ogłoszeniodawców. Właśnie chciałem Ci pokazac przykład ledwo przedącego portalu mrowisko.biz, jako przykład tego, co Ty chcesz zrobić, ale niestety, portal ten już padł, a przynajmniej page not found. Bez głebokiego zrozumienia rynku, najlepiej z autopsji, nie masz szans. Poza tym taki portal wymaga reklamy. Nawet nasza-klasa.pl na poczatku była malutka i na dobrą sprawę gdyby nie reklama w jaką włożyli i fakt, ze nie mieli konkurencji, nadal by takim portalem - miniaturką pozostała.

Trosiek, ja bym nie robił tego ze splajnów. na poligonach to mozna zrobic równie łatwo, ale przynajmniej zachowuje się kontrolę nad siatka, jak pisał kindlar. Jak masz dobrą siatkę, to możesz sobie potem spokojnie dać TS. Narożniki zaokrąglasz zaznaczając po obwodzie krawędzi splajny i dając chamfer.

Ja tez tak mam. I to od dłuższego czasu. Zwykle to odświeżam i się nie przejmuję, ale jeśli to bug, to faktycznie warto go poprawić.

Z punktu widzenia konsumenta: ot, szkatułka jakich wiele. Z punktu widzenia rzemieślnika który sam zajmował się rekodzielnictwem: pełen podziw i uznanie. Masa pracy, masa cierpliwosci, masa nerwów. Szkoda tylko, ze w dzisiejszych realiach klient nie widzi róznicy pomiędzy unikalnym rękodziełem a produktem wytwarzanym masowo, maszynowo. Zwykle w związku z tym nie wyłoży na taką szkatułkę wiecej kasy niż za podobny produkt rodem z fabryki, choćby ten ostatni to była tandeta sprzedawana za kwotę niewiele wykraczającą powyżej kosztów.

Mirach, etyka w Batmanach ma różne nasycenie, zależnie od poszczególnych jego przygód. Ja dziś obejrzałem "Gorzkie gody" Polańskiego. Ewidentnie dla dorosłych. Nie ze względu na kawałki XXX których jest tam mniej niż w najlichszym softporno. Nie o seks tu chodzi, tylko o mentalność, dekadencyjne zepsucie i grę na najbardziej atawistycznych męskich pragnieniach i lękach. ta historia jst po prostu straszna. odradzam ją wszystkim wrażliwym i niezepsutym jeszcze ludziom. Ten film otwiera oczy na rzeczywistość relacji, która jest prawdziwa. Ale lepiej by nie tworzyła w młodych umysłach wzorców zachowań.

Hmmm.. Chyba musze jednak zrobic update z AE 7 na CS3 lub 4

W Akademiku Medyka w Krakowie ludzie sobie normalnie chlali w pokoju, impreza, jest gites. W pewnym momencie ktoś już nieźle naprany mówi tak: Ej, a ciekawe czy taka żarówka to się do ust zmieści?. No i nie zastanawiając się długo wsadza sobie do gęby. Zmieściła się, ledwo ledwo, ale siedzi. Ludzie się śmieją, że fajnie itp. Ale w pewnym momencie koleś zaczyna robić jakieś rozpaczliwe gesty i macha, że nie może wyjąć. Ludzie się z niego śmieją, że niby sobie jaja robi, bo jak włożył to i musi wyjąć! Ale gościu widać mocuję się z tą żarówką już dłuższy czas i coraz poważniej to wygląda Strach w oczach, szczękościsk z nerwów no i nie wyjmie. Zbić żarówki nie można, bo wiadomo próżnia to mu szkło poharata całe podniebienie i gardło. Nie ma rady - jedziemy do lekarza. Zadzwonili po taxi, podjechała, wsiadają. Taksówkarz jak gościa zobaczył to się zaczyna śmiać, no bo koleś z żarówką w ryju to niecodzienny widok, ale nic jadą do szpitala i w tym czasie ten drugi koleś opowiada taxówkarzowi co się stało. Gościu też nie wierzy, bo przecież "jak się da włożyć to się też da wyjąć!". No nic. Dojechali, zapłacili taksiarzowi i do lekarz. Lekarz też się ubrechtał, że czego to te studenty nie wymyślą po pijaku. Obejrzał go i mówi, że niestety trzeba mu "poszerzyć uśmiech" skalpelem. Zoperował, zaszył, koleś wyjął żarówkę. LUZ. Wracają, wchodzą do pokoju, a tam ... siedzi drugi koleś z żarówką w gębie Nie wierzył, że się nie da wyjąć Jak zobaczył tego ze szwami to obrazu mina mu zrzedła. No to nic, jadą do tego samego szpitala z gościem. Zabrał ich jakiś inny taksówkarz. Dojeżdżają, a tu lekarz jak ich zobaczył to mało się nie poryczał ze śmiechu.. ledwo stojąc na nogach odsłania parawan, a tam siedzi... taksówkarz nr. 1 z ...ŻARÓWKĄ W USTACH. ----------------------------------------------------------------------------------------- Cytat z cudzej wypowiedzi: Historia z Krakowa jak bylismy na wycieczce: W poblizu rynku idzie sobie dresik, łysy, karku, łancuch faluje, jasnobłękitna bluza z kapturem, jakies szelesty i szedl z dziewczyna, a wlasciwie ja ciagnal za soba i podszarpywal z wielka gracja... Nagle zatrzymal sie, obrocil szarpnieciem dziewczyne w swoim kierunku i wydarł się do niej: -Stój [przekleństwo pięcioliterowe]!!!... kwiata ci kupie...! i kupil jej różyczke :D:D:D:D:D:D

Jak w tytule. Czym i jak? Chodzi o krótkie animacje ok 5s w rozdziałce 320/240, tak skompresowane, by byl mozliwy pelny streaming przy obcnych realiach transferu w tzw. przeciętnym domu. Z góry dziękuję. :)

Autentyczne dialogi pilotów: Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo. Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stop? Wieża: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed sobą... Wieża: Jesteście Airbus 320 czy 340? Pilot: Oczywiście, ze Airbus 340. Wieża: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed startem pozostałe dwa silniki. Pilot: Dzień dobry Bratysławo. Wieża: Dzień dobry. Dla informacji - mówi Wiedeń. Pilot: Wiedeń? Wieża: Tak. Pilot: Ale dlaczego, my chcieliśmy do Bratysławy. Wieża: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w lewo... Pilot Alitalia, któremu piorun wyłączył pół kokpitu: Skoro wszystko wysiadło, nic już nie działa, wysokościomierz nic nie pokazuje....; Po pięciu minutach nadawania odzywa się pilot innego samolotu: Zamknij się, umieraj jak mężczyzna

Fume_FX...

Arev, Ania jest fizykiem. EDIT: To jest mój 3333 post na forum. :)

A nie za dużo ich tam już?

Hynol, masz rację. Ja po prostu staram się wyjaśnić, skąd biorą się nasze stawki. Czasem oczywiście dla zdobycia stałego klienta można je nieco zaniżyć, zwłaszcza gdy nie ma się zadnych innych stałych zleceń, ale z czasem, gdy ma ię już doświadczenie i mozna w klientach przebierać, należy te stawki podnieść tak, by móc się odkuć za czas nauki. Jak to jest, że nikogo nie dziwią wysokie stawki za pracę prawników czy dobrych lekarzy? Dla nas jest oczywiste, że nasze umiejętnosci nie są znikąd, że wyrazista czysta kreska, dobra grafika i animacja mają swoje źródło w długiej nauce z zakresu wielu dziedzin. Klient często myśli, iż nas zrobienie grafiki nic nie kosztuje. Mamy talent i on wystarczy. Trzeba go umieć z błędu wyprowadzić i nie dać sobie narzucić kryteriów oceny naszej pracy, jaką wymyslił sobie klient.

Faktycznie, źle zerknąłem w sklepie na cennik. Aspenboy ma rację. Cena Shopa jest rzędu 2,5k EDIT: hcpiter: jak ktos nie umie za dużo, to bierze ile mu dadzą, ale docelowo takie wyliczenie to podstawa, o ile chcesz pracować legalnie i zyć na poziomie. Jak ktoś mieszka u mamy, ma lewy soft i w sumie nie ponosi kosztów,to mu się każda cena opłaca, byle miał na lody. Tymczasem wynajęcie mieszkania/wzięcie i spłacanie kredytu za nie, do tego meble, rachunki, komórka itp, jedzenie, kupno i utrzymanie samochodu, wakacje, kina, teatry, kobieta (bizuteria, kiecki, torebki itp), pochodne kobiety, czyli dzieci... To wszystko kosztuje.

Moim zdaniem to wygląda tak, że jak umiesz dużo, to podejmujesz się trudniejszych rzeczy i za nie w naturalny sposób bierzesz więcej. Ile? To już kwestia indywidualna. Ja tylko podałem wzór na stawki minimalne. Ktoś kiedyś się chwalił jak to zgrnął 2 k za prostą wizkę jednego worka Cekolu, a wszyscy wiemy, że worek Cekolu robi się w przerwie na zagotowanie wody na herbatę... Więc powyżej wspomnianych kwot jest wolna amerykanka.

No gdzieś tam znalazłem w którymś sklepie netowym... Pogooglaj.