Na mnie również zakończenie, jak i cały MGSV zrobił niesamowite wrażenie (drugie po Wiesku 3 w ostatnich latach). Ponoć końcówka stanowi zręczne powiązanie fabularne z Metal Gear 1 i 2, ale mnie osobiście to niezbyt przekonuje. Być może środki wyrazu tych pierwszych części były zbyt ubogie, żeby zestawić to obok siebie, a może to coś innego, nie wiem... Gra, w każdym razie, wybitna. Mój ulubiony moment - misja na platformie kwarantanny oraz przerywnik po niej. Wyciskacz łez :-)