Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Max3D.pl

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Destroyer

Members
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Destroyer

  1. Jak pieniądz się zgadza to mogą i do kosza wyrzucić :)
  2. @Kalberos no tak jest, to niezłe sito, tak jak zaliczka tylko może się zdarzyć, że jak tak odsiejesz tych potencjalnych klientów to nikt nie zostanie :P
  3. @ZiN doskonałe :D A co do Hindusów to pamiętam jak łapałem zlecania na jakichś odeskach czy upworkach to były takie kwiatki gdzie Pakistańczyk oferował postacie, model, materiały i rig w maya za 25$ za całość :) Oczywiście na oryginalnym sofcie a wtedy nie było wersji indie za prawie darmo jak teraz. Z krajami 3 świata nie wygramy jak ludzie z krajów pierwszego nie wygrają z nami jeśli będziemy walczyli tylko ceną. Dokładnie! I ta amerykanka do dobre słowo :) Pamiętacie jeszcze te artykuły, ze pracownicy Blizzzarda nie jedzą w firmowej stołówce albo opuszczają posiłek bo zarabiają tak mało, że ich na to nie stać? A taka duża firma i na pewno dużo płaci, no płaci tylko akurat nie im :) tylko ceo i inwestorom, tym którzy się naprawdę liczą w firmie Activision CEO Was Paid $40 Million, Employees Say They Skipped Meals - Business Insider Musisz być jak przyczajony tygrys, jak ukryty smok tzn jak bezdomny który do mnie zagadał na ulicy prosząc a drobne na bułkę albo coś do jedzenia, wyciągając portfel odpowiedziałem "ile potrzebujesz?" a on: " a ile masz?" :D No to schowałem portfel i odszedłem, rybka zerwała się z haczyka :D Pierwsze pytanie jak @Kalberos pisze, "jaki budżet?" i dodam od siebie jeszcze drugie pytanie "jaki termin?" bo to może radykalnie zmienić wycenę :) Ale i z tym to bywa różnie, przykład z życia wzięty, Story Time! :D 4 marca, baba po 15 pisze czy dam radę zrobić animacje na poniedziałek czyli 3 dni robocze + weekend. 5 ujęć, choć jedno to zlepek dwóch wiec 6, jedna prosta animacja, pozostałe trackwoanie skóry + efekt i jedno podmiana części obiektu na 3d, dopasowanie do reszty ujęcia, prosta animacja, plate cleaning i nałożony efekt. Moja szybka odpowiedź, nawet bez dokładnego wczytywania się czego tam sobie znowu zażyczyli jaśniepaństwo tj stare baby, unikając cisnącego się na usta tj na klawiaturę pytania czy się z głupim widziały i czy to w lustrze rano było: "nie" ;) I pytanie od nich "Ale dlaczego, czy przez to, że czasu może za mało bo liczyli na mają pomoc" XD przenikliwość ich połączonego umysłu godna podziwu :D Po tym jak odpisałem, ze duuuh to wracają z informacją, że emisja będzie od początku kwietnia wiec mamy czas do końca marca! Więc po ch** animacje miały być gotowe na 10?! Pewnie żeby się przypieprzać do wszystkiego po 20 razy i udawać ze są do czegoś potrzebne w tym swoim kurwidołku. Ostatecznie wziąłem i spokojnie sobie to robię, co najlepsze, i co się zdarza niezmiernie rzadko, to wrzucam pierwszą wersję i akcept i tak w zasadzie do każdej z tych animacji, szybko wszystko mam zaakceptowane w 2-3 dni, to się nie zdarza więc od razu jest myśl, że coś jest nie tak, fuckening No i dzisiaj jest 17 ale już kwietnia i zgadnijcie który projekt kończę na gwałt? No właśnie ten, co prawda po mojej stronie się wiele nie zmieniło ale po drodze były różne wersje kolor korekcji i od materiałów w 4K z onlineu, po podglądy 720, dzisiaj dopiero dostałem finalne ujęcia 1080p z np usuniętymi 2 pieprzykami na skórze czy lekko wyprostowaną zasłonką w oknie z rozblurowanym tle :D No i oczywiście szybko, szybko musimy to zakończyć jak najszybciej przed świętami. Więc ten termin to od "zrób nam to w 3 dni robocze" do "no zaledwie 1,5 miesiąca od rozpoczęcia postprodukcji i na spokojnie na gwałt kończymy" :D I tak to się żyje na tej wsi, wsi spokojnej, wsi wesołej :) Tak ale :)
  4. No trzeba ale jak zapytasz o stawki na gamedev to będziesz wiedział jeszcze mniej :D Z kładzeniem płytek podobnie inna stawka w warszawie a inna na wsi przy wschodniej granicy. Choć nie raz już słyszałem że w budowlance stawki oderwane i już sami nie wiedzą ile krzyknąć a ludzie którzy się budują, mówili że wykonawca ma lepszy samochód niż "inwestor" który się buduje i przerywa prace co chwila bo na wakacje jedzie :D Ale tak to jest jak dzięki politykom i dopłatom betonowe złoto jest rozgrzane i kto może to z tego korzysta pod sam korek a największych frajerem i gołodupcem zostaje ten co chce kupić na górce. Na koniec dopłat bk2% to ludzie się licytowali w klatkach nawet bez patrzenia co kupują to lepiej chyba być nie mogło żeby kosić ile się da na każdym kroku :) Licytują się na klatkach, kupują w ciemno. Ostatni dzwonek na tani kredyt - Money.pl Tak jak pisze @blood_brother jakiś punkt wyjścia musisz mieć a nie całkiem w ciemno strzelać. W 2008 czy 2009 dzwoni chłop i proponuje prace we Wrocławiu, ja do tej pory jakieś małe zleconka opędzlowałem, minimalna wtedy w kraju jakiś tysiąc zł, to myślę jakoś dużo więcej trzeba za to krzyknąć, to rzycam niczym wytrawny pokerzysta wygrywające karty na stół i mówię sącząc słowa przebiegle jak Walu z Blok ekipy - 3 tyyyyysiące a chłop aż się zapowietrzył, rozkasłał i mówi coś w stylu" no, nooo, no tak bo ty dopiero zaczynasz więc wiadomo, że takie stawki to jak najbardziej ok są" A ja już widzę, tj słyszę, że zjebałem i się wygłupiłem bo jak jedziesz do innego miasta na drugim końcu polski tak jak stoisz to w tym 2009 za 3 tys to możesz przecież wynająć mieszkanie i żyć jak król prawda? prawda? :D Inna stawka będzie w Warszawie gdzie za 2tys to wynajmie się ładny pokój a inna w Bytomiu, i tu myślę o pracy na miejscu. Zdalnie to trochę inaczej bo nie po to się outsorcuje żeby płacić tyle samo co niewolnikowi który jest pod ręką i batem w razie czego można smagnąć a ktoś zdalny to nawet nie wiesz czy jak śpi to rączki na kołderce są :) Na zdalnej to w zasadzie też rożnie, jak już jesteś seniorem, czy bardzo dobrym to wtedy nie ma znaczenia byle robota była zrobiona, jak zaczynasz to gdzie byś nie szedł to zaczynasz od dołu i lekko nie będzie, chyba, ze będziesz miał szczęście ale w tym kraju szczęścia nie będzie dla nikogo :) Państwo z dykty PRL 2.0 odc. 2137 Poziom niski ale zachowany :D Poziom niski mój ulubiony :)
  5. Jak kolega na jakimś games arena czy czymś takim, podchodzi do stoiska jakiegoś deva i pierwsze zdanie: (chyba 8) - 8 tys. na rękę, da radę? :D - nie rozmawiamy tu o pieniądzach - to o czym rozmawiacie - o wszystkim innym - wszystko inne to wiem nie wiem ile płacicie :D i tak trzeba rozmawiać a nie się bać i być wystraszoną pizdą którą można zastraszyć i dymać :) Bądź twardym chujem w negocjacjach a jak już masz być chujem to bądź całym chujem a nie tylko połową :) w myśl zasady "Aj, Mopsik malusi! Skoro szczeka na słonia, Jak silny być musi." :D Trochę zmieniając to urzekające powiedzenie
  6. Ja też nie potrafię wyceniać swojej pracy :) No latem sobie chodzę na jakieś plaże, foodtracki, zalewy i tak patrzę an ceny i jakoś się tak spore wydawały, a ptrzę na zdjęcia z 2020 i potem 2024 i jest +100% czy nawet więcej więcej np cena jakiego burgera podskoczyła z 19 na 39zł. No moe zarobki o 100% w 4 lata nie podskoczyły, tak z 15% wytargowałem ale już dawno temu i by wypadało wrócić do tematu. Ale właśnie przez takie stawki jak na gamedev widzę jestem jak wahadło od gniewu, że powinienem zarabiać drugie tyle skoro oni sobie tyle życzą a potem, że może jednak ja jestem oderwany i zarabiam aż za dużo na to co robię :P Zresztą jak mówią zmiana miejsca pracy jest lepsza dla zarobków tak co ok 2 lata bo wyszarpać podwyżkę w starej robocie jest trudno ale na start zażyczyć sobie więcej w innej to idzie znacznie lżej i dartego czasem nowi zarabiają więcej niż lojalni z 10letnik+ stażem w firmie. Nie opłaca się być lojalnym czy to w pracy czy banku, operatorze internetu, telefonii czy czegokolwiek bo wszelkie promocje i lepsze warunki zwykle są dla nowych więc jak masz ochotę skakać z kwiatka na kwiatek to można całkiem sporo ugrać ale ludzie wolą stabilność i diabła którego znają :)
  7. Dokładnie tak jest, pamiętam pracę podzleconą z jednej agencji reklamowej/ kreatywnej i jak się później dowiedziałem to jest to jednoosobowa agencja która ma 1 ( słowie: jednego) klienta i z tego całkiem nieźle żyje będąc pewnie w 5% najlepiej zarabiających :) Co lepsze to praca od kampanii do kampanii maks ze dwa razy w roku ale tv, radio, ekrany w metrach, jakieś uliczne cosie i olbrzymią większość pracy podleca ale ogranąć to i wiedzieć kto co i komu zlecić żeby było zrobione to tez umiejętność i przede wszytkim znajomości :) Robiłem też czasem jakieś animacje czy nawet podpisy do ludzi na filmie dla programów rządowych czy ministerstw typu "bezpieczna droga", "stara chaupa" dziurawa skarpeta" i takich zleceń zwykle się nie znajduje na oferii :) A najwięcej zarabia się na samej górze łańcucha pokarmowego :) Jak ja pamiętamy takie kwiatki jak rozmowa wideo z powiedzmy 8 osobami ,3 agencje i byłem jedyną osobą która ma jakąkolwiek wiedzę produkcyjną a muszę wysłuchiwać marketingowego pierdolenia o organicznej, symbolicznej, symetrycznej symbiotycznej animacji a najlepiej to zrób w blenderze i daj pliki źródłowe a ja Houdini FX z dokupionym arnoldem i redshiftem i compo w NukeX!@ :)
  8. No na tej grupie gamedev Polska to widziałem ogromne rozstrzały, jakiegoś chłopka 3d co ledwo się na mida łapał a życzył sobie 14-16k na b2b a po drugiej stronie spektrum ktoś z lepszymi pracami ledwo ponad minimalną. Ba pamiętam dziewczynę od komiksów co chciała iść na gamedev ale nie miała tam doświadczenia więc dała stawkę poniżej minimalnej :D Ludzie ją tak w komentarzach zarzucili uwagami żeby się choc troche ceniła i podniosła na 5k net choć proponowali nawet z 8, ja chyba nawet coś tam napisałem z 6k+ a bardzo rzadko się tam udzielam chyba, że już naprawdę nie mogę przepatrzeć :) I serio tak jest, że czasem ktoś ledwo co potrafi i kosi 10k+ a innym razem ktoś lepszy morduje się i robi połowę. Jak były niedawno czasy eldorado w gamedevie to kolega miesięcznie odkładał więcej niż ja zarabiałem i robił na dwa etaty a teraz leci na niepewnych zlecaniach. Ba juniorka którą uczył i robiła bardzo bardzo średnie rzeczy też robiła po cichu na dwa juniorskie etaty i też robiła 10k a juniorkę to nikt nie będzie gonił do czasu i jakości i pewnie przez to część firm popłynęła jak się kasa od inwestorów pokończyła a wszsytko było robione tak na odpeirdol. Ba mi proponowalo pracę dodatkowo ale nie chciałęm bo przecież dwóch na raz nie uciągnę a i bez tego ledow zyję i czasem po nocach siedzę ale jak potem zobaczyłem jaka tam była patologia jak się ludzie pokapowali że można nie robić to też bym sobie wziął te dodatkowe 6-7 na rękę robiąc z 10 godzin tygodniowo żeby jednak coś tam niby było :) Ale jednak się unosiłem honorem, że nie dam rady dostarczyć jakościowej pracy, widać głupi ja bo inni się nie przejmowali i jak jeden zobaczył, że drugi się opeirnicza to poszło falą i nikt się zupełnie nie przykładał do roboty, to chyba był ten silent quiting :) Gdy gamedev stracił wiatr w żaglach to masa ludzi wypłynęła na rynek, w Polsce podobno z 10% zwolniono, zresztą na 80.lv to niemal co tydzień były newsy o masowych zwolnieniach i teraz na rynku podobno jest słabo i ludzie co maja nawet 8-10 lat doświadczenia mają problemy ze znalezieniem pracy, szczególnie w QA i tutaj podobnie liczy się szczęście i znajomości. Rząd już drugą dekadę mówi o jawności wynagrodzeń jak to zwykle przed wyborami a tymczasem nawet przy mieszkaniach od deweloperów cena jest "zapytaj o cenę" bo "nie mogą" tego zrobić :) Nawet tutaj w tym dziale ludzie tak niechętnie podają ile by coś wycenili i trzeba strzelać :) Ja często sam nie wiem, ze dwa lata temu wyceniałem animacje na 80 tys po referencjach jakie mi przysłali, zlecenie oczywiście nie dostałem a po czasie jak zobaczyłem realizację tego 5min cuda to 3 tys by mi było wstyd za to wziąć :D Klient z którym dość regularnie współpracowałem przy różnych projektach po tej wycenie już nigdy się nie odezwał :D Ba czasem miałem wrażenie graniczące z pewnością że on i są tylko pośrednikami, bo raz baba dzwoni i pyta o robotę czego wymaga, ile by to było pracy itd. no to na szybko mówię jak to wygląda z integracją 3d w wideo, czego potrzeba i jak może wyglądać ta praca. No to stanęło że za mało danych ma żeby określić konkretnie ile i jakim czasie. Słyszę scroll i drugie pytanie z czegoś zupełnie innego jakby przeglądała oferty pracy na jakimś odesku i szukała podwykonawcy a ona zabierze 50% za znalezienie oferty :D
  9. Destroyer odpowiedział Winoo1 → na temat → Galeria
    Efekt niestety jest taki, że jak jest głos ejaj który jest bardzo słyszalny w tym syntetycznym skrzypieniu to od razu pojawia się myśl co jeszcze jest ejaj bo równie dobrze mogło być wszystko a teraz często już nie sposób to ocenić jeśli nie ma oczywistych artefaktów. Moim zdaniem to obniża jakość całości i autentyczność. No i sama animacja za bardzo przeciągnięta, 1:42 w dzisiejszych czasach? Tak się nie godzi, ja nie obejrzałem w całości, inn sprawa, że ostatnie 20 sekund to hasło i wyciemnienie :)
  10. Idealne zwieńczenie tego trendu :D Autor: Sylvain Runberg https://www.instagram.com/sylvain_runberg/
  11. Destroyer odpowiedział Winoo1 → na temat → Galeria
    Animacja bardzo ładna ale ten ejajowy Moragan Freeman jako lektor to tak troche niesmak pozostawia chyba, że to nie ejaj tylko prawdziwy lektor :)
  12. -Hej oglądałeś Macierz? :D Ciężko to teraz sobie wyobrazić ale jakby taka była rzeczywistość to by spowszedniało i tyle A co do tego kto często odpowiada za tytuł to my wszyscy dobrze wiemy jak to często wygląda tak jak kto odpowiada za jaką decyzję artystyczną :)
  13. No niestety jakość tłumaczeń jest często słaba. Np gdy ktoś jest spoza branży, gdy dawno temu czytałem książki graficzne od heliona tłumaczone z angielskiego to było trochę kocopołów i do tego jeszcze screeny wielkości paznokcia i czarno białe, to było jak robota detektywistyczna żeby to zrozumieć a nie instrukcja :) Najbardziej powszechny problem to filmy czy seriale, w Polsce jest o tyle dobrze, że jest lektor doklejony na oryginalnym głosie i jak ma odpowiedni głos który jest niemal niezauważalny to słyszy się głos aktora ale i rozumie słowa. Ale jak się rozumie angielski i potem słyszy tłumaczenie to często ręce opadają, już same tytuły czasem są tak porażająco głupie i niemające nic wspólnego z oryginałem, że aż boli. Jakakolwiek gra słów, znaczeń czy fajnie odnośniki, puszczenie oczka bardzo często lost in translation :) przepadają, czasem zwyczajnie się nie da a czasem brakuje chęci i pomysłu, odbębnić swoje i do domu :) Tak czy tak to czasy translatora od techlandu tłumaczącego słownikowo i gubiącego sens niemal zawsze już odeszły, teraz te large language model czasem lepiej tłumaczą niż człowiek a jak masz w telefonie apkę co wysłucha, zrozumie, przepisze, przetłumaczy i odpowie to samo w twoim języku to masz tłumacza na wyciągnięcie ręki i ten zawód będzie jednym z pierwszych do odstrzału i zostaną w nim tylko nieliczni. Kobieta w robocie miała Węgrów z wymiany, stażu czy coś którzy ani słowa po polsku czy angielsku nie potrafili to tak się komunikowali i to było całkiem sprawnie, nic nie trzeba pisać, nawet patrzeć w telefon i nawet jak nie powiesz czegoś płynnie i postękasz to i tak to nieźle działa. a nie miało być dig it ze spacją? :)
  14. Tak wygląda sama rozgrywka i bitwa pod maratonem :D Cały budżet poszedł w cinematic i marketing :D
  15. No bo baby często jak już coś mówio to pouczają bo wiedzo najlepiej, nawet ta baba z tutka do davinci to niecałe 4 minuty i przegadane o połowę i jest taki trochę ton pouczająco nauczycielski i do tego klasyczne lanie wody i przeciąganie, dobrze że nie było historii życia na pocżatku :) aż ręka świeżbi :P
  16. A żebyś wiedział, bo ja wtedy co tego tutka z tą babą znalazłem to testowałem autotranskrypcję w davinci bo kilka razy to robiłem mniej lub bardziej z ręki i to trochę zajmuje. Przetestowałem na ostatnim projekcie sprzed pół roku czy coś i to działa całkiem nieźle tylko właśnie tak że jak najpierw było po angielsku to wszystko bardzo dobrze a potem jak chłop mówił po hiszpańsku czy czymś takim to było tylko (foreign language) :D Miałem nawet wrzucić screena ale już sobie odpuściłem znęcanie nad ai, widać nie potrafi sięza bardzo przełączyć z jeżyka na język. I już to gdzieś w wycinkach jakichś wywiadów widziałem to samo czyli już wiem że z autoamtu na odwal było robione. No ale dla testu usunąłem wszystko poza tych hiszpańskim i wtedy transkrypcja też zadziałała bardzo dobrze tzn na ile mogę to ocenić compañero czyli wcale :D Na minus to davinici zapisuje stan projektu na bieżąco o czym troszkę zapomniałem, i myślałem, że jak będę zamykał to zapyta czy zapisać zmiany kliknę nie i będzie po staremu a testy zrobione i zakończone sukcesem. A tu bez komunikatu projekt się zamknął, stan zapisany, kopii zapasowej nie zrobiło i z całego montażu został tylko ten Hiszpan ale z automatyczną transkrypcją :D Mam nadzieję, że nie będzie trzeba wracać do tego projektu bo trochę montowania tam było :) Ale test nowej funkcji na produkcji można uznać za udany tylko produkcja nie przetrwała :D
  17. Też miałem o tym pisać, w weekend pranerka mi mówiła, że wszystkie "influnecerki" od mody, makijażu i innego tego babskiego gówna maja swoje laleczki barbie, jakieś to oryginalne :p No i każdy musi bo tak trzeba, taki trend i powtarzanie, że jest się oryginalnym i wyjątowym :) Jak to wszystko wpłynie na ludzi, w szczególności młodych którzy na tym będą wychowywani jak wyżej pokazał @SebastianSz
  18. same enrgy :D aż mi się przypomina jak oglądaliśmy w Drimaginie Katedrę Bagińskiego ze Zbigniewem Rybczyńskim, on w ciemnych okularach, sala wyciemniona i na koniec mówi, że nie wie, dla niego wszystko było takie jakieś ciemne :D core memeory :D
  19. Virtul Magic dawno o nich nie słyszałem Model stworka bardzo fajny, enviro też ładne ale animacja taka se Najbardziej podoba mi się głos lektora, od razu czuję sympatię i nić porozumienia bo w moim głosie jest podobna ilość radości i energii :D rad.mp3 cały trailer ;) brawa_prev.webm
  20. No a ja już się spodziewałem jakiegoś ukrytego antysemickiego znaczenia a po tych tłumaczeniach i bez poetyckości przetłumaczyłem sobie na chłospki rozum tak : kwadratowe, atramentowe literki napisane przy linijce na zwijającym się zwoju " :D
  21. ocr nie poradził sobie z każdą literką i trzeba przyznać że zadanie nie należy do najłatwiejszych ;)
  22. Elegancka robota, na początku po samych obrazkach myślałem, że to same zdjęcia i już idziesz w stronę okultystycznych rytuałów i wywoływania diabołów :)
  23. No tak jest:) jak mi kiedyś konkubina przyniesła umęczonego, powypadkowego kota z odzysku to z miejsca go ochrzciłem wiedźminem Bogdanem :D Ale jak już odżył i się upasł to zmieniłem mu imię na Stasiu z u na końcu XD A kilka lat temu jakaś baba z tidnera mi od razu mówi, że zupełnie nie wyglądam jak Darek a to jej mówię, że to moje prawne imię ale prawdziwe to niszczyciel a ona no dużo lepiej pasuje :D
  24. N o kurde jest na czym oko zawiesić! :) Piękna robota :)
  25. technolgia.mp3

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.