Skocz do zawartości

mrys

Members
  • Liczba zawartości

    900
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez mrys

  1. mrys

    Nowe UI w 2.5 - przemyślenia

    Nieprawda. A przynajmniej nie prawda obiektywna. TOBIE sie lepiej pracuje. Nonoverlaping windows to jeden z bardziej denerwujących pomysłów w Blenderze. Wygoda ma się brać z tego, że ni emusisz przesuwać okienek na wierzchu żeby zobaczyć co jest pod spodem. Zamiast tego okienka te sa zadokowane w ogólnym layoucie niczego nie zasłaniając. Dzięki czemu automatycznie zmniejsza sie ilość miejsca na rzecz na ekranie najważniejszą - viewporty. O ile w przypadku niektórych okien ma to sens o tyle w przypadku innych - np. tych, które otwiera sie sporadycznie i tylko na chwilę, żeby zmienic np. jeden parametr żadnego. Poza tym w Blenderze overalpping windows sie pojawiały (dzięki Bogu) np. po naciśnięciu klawisza N. parametry obiektu mozna było zmianiać własnie w overlaping window. I potem je zamknać. Czy to nie lepsze rozwiązanie, niz wsadanie go na stałe w layout tylko po to, żeby w ciągu tych 5 sekund uzycia nie zasłaniało viewportu? @RA: paradoksalnie praca ze skrótami klawiaturowymi jest znacznie szybciej "wyuczalna" niż korzystanie z tradycyjnego menu itd. Nabranie nowych przyzwyczajeń zabrało mi może ze trzy dni.
  2. Nic. Polska kinematografia jest niereformowalna. Przynajmniej ta, która zużywa państwowe pieniądze. Co do Kanału, o którym w kontekście całej dyskusji ktoś tu wspominał to w ramach ciekawostki historyczno/obyczajowej radzę sobie sprawdzić, kto był II reżyserem. I kto wedle wspomnień niektórych uczestników produkcji tego dzieła zrealizował lwią część jego kultowych sekwencji (np. "kanałową"). Hardkor 44 nie jest potrzebny dlatego, żeby zmieniać polską kinematografię, tylko dlatego, że tzw. kino "patriotyczno/historyczne" zwyczajnie nudzi odbiorcę. A do widza za granicą po prostu nie trafia. Jeżeli H44 powstanie to taką szansę będzie miał. I może w zmitologizowanej ale zawsze formie komuś spoza tego kraju opowie o PW. Szczerze na to liczę.
  3. Jak w każdym. Dlatego napisałem "dość" ściśle. Film jako opowieść ma swoje prawa - wymusza modyfikacje i zmiany, bo po prostu pewne rzeczy pokazane ze 100% zgodnością stałyby się kamieniem u szyi narracji. Ale że w Valkirii przekłamań jest aż "sporo", to raczej bym się nie zgodził. Spośród ostatnio wyprodukowanych filmów akurat ten bardzo umiejętnie łączy wierność rzeczywistym zdarzeniom z wymogami filmowej opowieści. A te zmiany, które są dotyczą raczej kwestii drugorzędnych. Np. typu samolotu, którym odlatuje do Berlina Staufenberg. W każdym razie porównując fabułę Valkirii z dostępną mi literaturą wielkich przekłamań nie znalazłem. Sporo przekłamań to jest w "Rzymie", gdzie przy dosyć starannym odtworzeniu "realiów życia codziennego" znacznie np. uproszczono skład rodziny Cezara, coby im sie wątków nie namnożyło. Ale Hardkor 44 wedle wstępnych zapowiedzi nie ma być filmem historycznym. W każdym razie żaden z twórców go takim nie zapowiada. Ma opowiadać wymyśloną historię osadzoną w pewnych realiach, toteż trudno o "przekłamania". Tym bardziej, że przy wyglądzie Niemca z konceptu i tak całość będzie wzięta w mocny nawias.
  4. Akurat Valkiria dość ściśle trzyma się faktów historycznych. A że podana jest w atrakcyjnej formie - tym lepiej. Jeżeli jest tak, jak pisze tweety: "film nie ma jeszcze scenariusza, ledwie kilka konceptów a ty już chcesz rozmawiać o przesłaniach. nie za szybko? " to zaiste podejście jest, hmmm... hardcorowe ;). Zwykle zaczyna się od scenariusza, jakiegoś pomysłu i na jego bazie tworzy koncepty. A dorabianie przesłania do konceptów, cóż... Wolę wierzyć, że jest raczej tak, jak mówi Baggins: "Mamy dosc jasna wizje tego filmu, dosc jasne cele do osiagniecia". Mam nadzieję, że nie tylko plastyczne. Bo o ile jeden pomysł można sobie ograć w krótkim metrażu o tyle w pełnowymiarowym filmie to po prostu się nie sprawdza. Od początku trzeba dość ściśle wiedzieć co i po co się robi. I z tego wyprowadzać koncepty. PW jest dla sporej ilości Polaków pewną ikoną. Co byście nie zrobili, to i tak się wielu nie spodoba. Pamiętam, jak na ekrany wszedł film Enigma. O rozszyfrowywaniu morskiej odmiany tej niemieckiej maszyny szyfrującej. Od razu się podniosły głosy oburzenia, że się w nim o Polakach nie mówi (chociaż wedle mej pamieci akurat w przypadku morskiej Enigmy nie oni ją rozpracowywali). A przy tym nikt nie zauważył, że za to, może po raz pierwszy w zachodniej kinematografii, mówi się prawdę o Katyniu. Osobiście uważam, że tak naprawdę wyrobić sobie będzie można zdanie, kiedy ew. produkcja już ruszy - kiedy pojawi się więcej informacji. Na razie wszyscy tutaj jedynie spekulują na bazie jednego obrazka.
  5. Nie sądzę, żeby pomysł filmu i planowany/przewidywany jego charakter obrażał kogokolwiek, a już szczególnie powstańców. Ja wiem, że żyjemy w kraju, w którym podrapanie się po głowie obraża czyjeś uczucia religijne, ale nie można dać się zwariować. Rzeczywiście w polskim kinie przydałby się taki film. Jako lekcji historii i patriotyzmu bym go jednak nie traktował. Niedawno na jednym z forów dla muzyków przetoczyła sie fala patriotycznego uniesienia po tym, jak szwedzki zespół Sabaton w grafomańskim tekście śpiewał o dzielnych żołnierzach z Westerplatte. Jacyś politycy zastanawiali sie nawet nad nadaniem muzykom jakiegoś orderu... A film, jeżeli powstanie potraktowałbym jako taką zmitologizowaną opowieść w ciekawej formie plastycznej. Może kogoś skłoni do sięgnięcia do źródeł i poznania prawdy historycznej. A jeżeli nie, to zostanie samo dzieło plastyczne/wizualne czy jak tam kto chce. Znając dokonania PI spodziewać się mozna, że nie będzie to obrazowa grafomania jak we wspomnianej piosence. A co do konceptu, to zupełnie mi się nie podoba z punktu widzenia plastycznego (wykonanie itp znakomite) w kontekście tematu. Za dużo tu wpływów gier komputerowych i jakiejś takiej mangi (choćby wielkość karabinu). Ale trudno plastykę filmu oceniać po nieruchomym koncepcie, więc jeszcze mogę zdanie zmienić. :)
  6. No i zebrałem wreszcie w kupę trochę fotografii z wernisażu i samej ekspozycji. Miłego oglądania, a kto może niech wpadnie i sam zobaczy :) Reportaż
  7. Powoli pancerny "wrzesień" będziemy mieli kompletny :) Fajny start. Czyżby szykował sie "Kliment's killer" ? :)
  8. No i po wernisażu. Dziękuje wszystkim, którzy się pojawili - naprawdę fajnie było was tam widzieć! W ciągu paru dni będę miał wszystkie zdjęcia i przygotuję większy reportaż. A na początek jedno. Peter-f, Kliment Woroszyłow i ja kilka godzin przed oficjalnym otwarciem. Zwróćcie uwagę na ręce Klimka. Chłopak szybki jest. To właśnie tajemnica tempa, w jakim produkuje te swoje czołgi. Trudno go było utrzymać w kadrze :)
  9. Planuję, że co najmniej do września. A co potem, to zależy od np. frekwencji. Ale najprawdopodobniej będzie możliwość jej przedłużenia.
  10. Nie wiem, przypałętał się, marudził, głowę zawracał... :) Obiecuję fotoreportaż :)
  11. W pierwszym poście tego wątku dodałem pełną listę autorów prezentujących swoje prace (ponad 90) na wystawie.
  12. Może być jeszcze goła baba albo jakiś potwór. Też front murowany. Ale niedawno był czołg. Teraz trzeba odczekać ze cztery lata. Ale w sumie się tego nie robi dla fronta. A dość zgodna, skrajnie pozytywna opinia "oglądaczy" jest chyba jednak istotniejsza.
  13. Dwa "studyjne" ujęcia gotowego Ta 154. Mała przerwa przed "prawdziwą" sceną :)
  14. Oni jedzą żaby i ślimaki. To może wiele wyjaśniać. Klimek, na scenę masz już pomysł?
  15. Tą wieżą to żeś go spaprał nie miłosiernie. Do tej pory był rzeczywiście brzydki jak noc listopadowa (czołg, model ładny) teraz to przypomina kupę w lesie. Ale Francuzi już tak mieli i pięknie tę jego kupowatość ująłeś w poligony. Jak go oteksturujesz i scenkę wysmażysz to może być twój najlepsiejszy jak dotąd...
  16. Model piękny, ale jakie koszta? Zrujnowane zdrowie, szwankująca pamięć (składki!!!), brak snu odkładający się w worach pod oczami, ogólne zaniedbanie (broda(?) i wiewióry), ąse i dąse kiedy się mu o 3 w nocy mówi dobranoc na GG ("bo zostań ze mną jeszcze!!!")... Tak młodziaki, jak chcecie być tak dobrzy jak Klimek to się liczcie z konsekwencjami. Chłopie, weź zwolnij co? Bo się człowiek głupio czuje jak widzi up za upem:) Żeby to jeszcze słabe było, ale nie. Dobre jest.
  17. Bo generalnie jak sie widzi kupę śrubek, tłoków, kabli, blach, opon i innego technologicznego badziewia to robi wrażenie. A jak to się tę kupe zmontuje to patrzysz a tu maluch... :)
  18. Ma być, tylko mi do niej Lanca brakuje ;)
  19. Do renderowania wipów, a ostatnio także finalnych rzeczy używam Kerkythei. Przy wipach stosuję prosty układ oświetlenia oparty na współrzędnych geograficznych (w KT wybiera się gdzie, w jakim miesiącu i o której godzinie się dana scena "odbywa" a program ustawia "słońce"). Do tego albo sfera z niebem albo HDRI. Ponieważ póki co KT displace a nie obsługuje to i ja go ni eużywam :). Poza tym model ma być, wedle wymagań klienta, "ready to export", więc bardziej ambitne shadery z mety odpadają. Tylko mapy diffuse, specular i bump. Podobnie z animacją np. podwozia. Rigowanie odpada, bo klient chce ten model mieć w kilku formatach. Ustawiam tylko osie obrotu i animuje ręcznie wstawiając klatki. W sumie rig byłby idealny - ale nasz klient - nasz pan. Ateraz ostatni update w WIPie - otexturowany zewnętrze. Teraz tylko zebrać wszystkie elementy w kupe i finito :)
  20. Jam ci go, nie chwaląc się, zmotywował :)
  21. Nie dawaj hi-resa!!! Niech przyjdą na wystawę zobaczyć :)
  22. A jak to wygląda w Hi-resie!!! Piotrze, wielkie dzięki. No i obowiązkowo widzę Cię na otwarciu :) Po drodze przypomnij Klimkowi o składkach, bo to dusza człowiek, ale w tej kwestii akurat dziwnie zapominalski... ;) A praca znakomita.
  23. mrys

    Rozkładanie UV'ałki

    Warto spróbować Blendera. Jego edytor UV bije na głowę prawie wszystko, co do tej pory w tej dziedzinie spotkałem. Jest też plugin Roadkill (także do Maxa), wykorzystujący algorytmy zastosowane w Blenderze, ale jego możliwości są daleko mniejsze.
  24. Kielce są zbudowane w całości z niepalnych materiałów, toteż nasz Pan Strażak Jedynie wysyła ludzi do ściągania kotów z drzew. A że kotów w Kielcach nie ma (oprócz jednej pumy, ale puma sama se z drzewa zleźć potrafi), to i czasu ma mnóstwo na modelowanie. To po pierwsze. Po drugie zaś starym ludziom czas płynie dwa razy wolniej, a Klimek jest już bardzo stary. Ostatnio mi pisał, ze mu dwie wiewióry założyły gniazdo w brodzie jak się zamyślił. Coś tam jeszcze pisał, ale po połowie zdania zasnął. W każdym razie dzięki swemu wiekowi ma do dyspozycji 48-godzinną dobę, w czasie której przesypia ze trzy godziny a resztę czasu spędza dłubiąc czołgi. Albo ignorując petentów na GG. Jak będę taki stary jak on, to też będę tak szybko modelował. Chociaż, tak po prawdzie to nieprzyzwoite jest. Codziennie apdejt. Zgroza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności