banana.split

mirach przepraszam, ale czasami nie mogę z nim już wytrzymać ;)

o co chodzi z tymi leonami? ;) Ostatnio pracki pojawiają się parami podobne. Przypomina mi taką grę 'memory" czy coś takiego co trzeba było odkryć 2 takie same karty. W zasadzie mogę napisać to samo jeszcze raz. Model ładny (brakuje mi tylko czegoś ta tymi kratkami, bo prześwitują) ale render nie jest spektakularny. Aczkolwiek tak jak nielot007 zauważył w relacji do czasu to wypada całkiem nieźle. Choć z drugiej strony 2 xeon + 4gbRAM... nie mam porównania mój rumpol w tym czasie zrobiłby render czarnego backgroundu.

model + paintjob bardzo fajne. Ale do mnie też nie przemawia ten bezkresny tileing. Faktycznie ten mentalowy carpaint fajny jest - bo tak słyszałem, sam nigdy MR nie używałem.

banana.split dzięki! Pomogło!

banana.split ty kretnie! Zainstaluj najpierw Productivity Booster Extension 1 zanim znów zaczniesz zaśmiecać forum!!!!

witam, Mam problem z importem modelu 3D zapisanego w Autodesk Revit 2008 jako CAD. Model wchodzi bardzo ładnied maxa poprzez import Legancy AutoCAD. Wygląda ok, wszystkie obiekty ładnie się edytują, jednak prosta scena (4 ściany + kilka okien - razem 900 poly) obraca się w viewporcie z prędkością 1-3 FPS !!! Nie mam pojęcia czemu tak się dzieje, bryły wyglądają normalnie, wszytko jest ok. Będę wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam.

jakaś moda ostatnio panuje na retro. 3D studio MAX 3.Pamiętam w demówce była taka fajna animacja karuzeli. Jakoś mi się miło robi jak patrzę na te prace, bo one mają w sobie ten klimat. Nie chcę się naśmiewać, bo każdy musi jakoś zacząć i zrobić kilka kiepskich prac. Teraz od razu razem z maxem ktoś instaluje maxwella i się jara, bo nawet nic nie umiejąc jakiś efekt wychodzi. A tutaj jednak jest jakaś konsekwencja, świadomość. Są odbicia, bump, mapowanie i tło na które fajnie nakładają się odbicia. Nie mówię, że to dobra pracka, ale nic nie powstało tutaj przypadkiem.

Nie widziałem wszystkich Felliniego, ale już trochę na koncie mam. Wiele tytułów jest ciężko zdobyć, ale mam namiary na jedną fajną bibliotekę (publiczną!) gdzie podobno dużo dobrych i niszowych/alternatywnych i trudno dostępnych DVD i VHS jest - mam nadzieje, że coś tam znajdę. Citizen Kane - perła. Skoro już widziałeś to zobacz "RKO 281: Citizen Welles". to już oczywiście nie to samo, ale dobre uzupełnienie pokazujące wagę tego pierwszego. Fakt, że filmów jest straaasznie dużo. A niektóre chciałoby się oglądać po 20 razy :D

ojej ojej.. nie śledzę wątku od początku, a na pierwszej stronie gdzie jest ogólne info, nie ma nic o tym gdzie się bawimy w sobotę :P

purple, a co to za knajpa przy polach mokotowskich?

jeżeli chodzi o graffiti toTOY ! Ostatnie rendery mustanga z WIPa są lepsze od sceny finalnej! A co do dobrych kursów. Jest przynajmniej tyle co ludzi na forum, bo każdy sam (z tutoriali i wymiany poglądów na forum) się tego wszystkiego nauczył. W szkole dużo się nie nauczysz. Nie ważne jak jest dobra i czego ma Cię nauczyć. Wiedzę i umiejętności zdobywasz sam - szkoła może Ci tylko w tym lepiej lub gorzej pomóc oraz konfrontować Twoje poglądy oraz doświadczenie. Dla przykładu w szkole muzycznej (żeby osiągnąć zawodowy poziom) spędza się 12h na dobę. z czego 98% to ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia. A nauczyciel na koniec wysłuchuje kilku minut tego co potrafisz i każe grać dalej :)

jestem minimalistą.

nie są to wykładowcy, ale daję rękę uciąć, że Klickowi mowę odbierze :D

chveti - ja to kiedyś w Twinsie jakieś części kupowałem, ale żeby to było aż tak dawno temu to nie pamiętam... ach, jak ten czas leci. Nim się obejrzysz 700 lat masz za sob ą...

a propos death proof - klasyka amerykańskich maszyn: Bullit, Gone in 60 seconds (1974), Vanishing Point. Wszystkie Filmy Wima Wendersa - m in. Die Himmel uber Berlin, Lisbon Story, Milion Dollar Hotel, Buena Vista Social Club... Z klasyki nad klasyką nad największą klasyką - Metropolis (choć przyznam, że momentami akcja *dosyć* wolno płynie. Nie można zapomnieć o mistrzu Fellinim - WSZYSTKO CO UDAŁO MU SIĘ NAKRĘCIĆ. teraz to się szykuję na seans Oldboy. Dawno widziałem muszę sobie przypomnieć. ps. Idioterne i Boss of it all Larsa vT.

polecam z klasyki "High Society" (1956), Ocean's Eleven (1960) "Some like it hot" (1959), "To kill a mocking bird" (1962)

death proof - bardzo dobry film, jeden z lepszych Tarantino. Jest dużo smacznych detali, nie wiem jak ten koleś to robi. Albo ma niebywałą intuicję i wyczucie (i dużo szczęścia) albo jest psychopatą analitykiem, który ma opracowany każdy detal swojego filmu.

Wydział Sztuki Nowych Mediów? To będziecie studiować moimi znajomymi. Ale nic nie zdradzę, sami zwrócą na siebie uwagę i będzie o nich głośno :D

pierwszy paintjob lepszy.. ten drugi lakier jakiś słaby wyszedł

też sie cieszę, na to spotkanko. Z resztą tak naprawdę tylko Ciebie znam więc masz poważne zadanie wkręcić mnie w towarzystwo :D

hmmm, tak chodziło mi o ten budynek, ale proszę się nie naśmiewać z moich prac - wkładam w nie dużo serca. :P Myślę, że moja siostra ma ze mną całkiem dobrze. :D

ja też usiłuję takie włosy wyhodować ale jakoś ciągle są takie krótkie. może powinienem fryzjera zmienić, sam nie wiem... tak czy inaczej respect. aha, ja jeszcze fotki swojej nie pokazałem. Ciekawe kto zgadnie co robi za tło na tym zdjęciu? ;)

szalone? to ja o czymś nie wiem? Ja to taki niewtajemniczony jestem sześciesięciopostowiec.

Joint - some girls are nice, some girls are whores - Gentleman has to treat all of them well. coś mi tylko z angielska teksty mądre podchodzą. :)

halo! ja wcale nie offtopuje! to chyba była oczywista informacja, że też chciałbym się z Wami spotkać!