Skocz do zawartości

prrrszalony

Members
  • Liczba zawartości

    2 318
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Zawartość dodana przez prrrszalony

  1. Skaczesz po tych "mistrzach". Brak cierpliwości wychodzi? Drawing the human figure from your mind sprawdza się w ogóle przy rysowaniu postaci ustawionych inaczej, niż na baczność? Jeśli tak, to po ilu godzinach robienia w kółko tego samego (czyli divide in half, divide in half... divide in half... divide in half... divide in half) dochodzi się do etapu, w którym rysuje się postać w jakiejkolwiek "akcji"? :D Pytam z ciekawości. Dawno temu to oglądałem :)
  2. Hehe, mnie też to kusi. Ale, że dla mnie to wycieczka na drugi koniec polski i musiałbym wszystko zostawić za sobą (w tym studia), to więcej informacji by się przydało... Ech, życie jest takie skomplikowane :D
  3. Daje niezłego kopa wyobraźni. Świetne kolory i roślinki :)
  4. nikodem. zwyczajnie robię co lubię. Wcześniej tłamsiła mnie jakaś sztywność umysłu. Teraz czerpię z takiego działania dużo przyjemności :) Lacedemon wiem o co chodzi, postaram się bardziej :) Dzięki wielkie za rady :) a tu takie ostatnie malowidła Z fotki pstrykniętej kamerką internetową (strasznie mała o słabej jakości xD). Moje Słonko etap 1 (moim zdaniem ciekawszy, niż etap drugi) etap 2 (przesadziłem z czerwieniami... ech :) ) oraz szybszy na sen z naturki
  5. prrrszalony

    zlamana reka

    Jasne, że tak. Nie twierdzę, że mój przypadek należy do większości. Nawet ten "mój" lekarz na pewno więcej wyleczył niż "zepsuł". Chodzi mi o to, że gdy ktoś ma wątpliwości to powinien pytać innych, choćby dla własnego spokoju. Mimo to decyzja o dalszym postępowaniu należeć i tak powinna do lekarza, ale już niekoniecznie do tego samego :)
  6. prrrszalony

    zlamana reka

    Shogun, gdy byłem w podstawówce stało mi się kuku w kolano a "doświadczony lekarz" rozpoznał to jako zakwasy w kolanie. Przy mojej obecnej wiedzy wiem, że zakwasy są w mięśniach a nie stawach :) Wydaje mi się, ze taką też odpowiedź dałby mi prawie każdy student medycyny, a więc zapytać na pewno nie zaszkodzi. btw do dziś mam spore komplikacje po tamtym lekarzu...
  7. Czy to jakaś zorganizowana akcja? Kto przyjmuje zapisy? :P
  8. Heh, próbowałem czegoś nowego tchnięty cudownym skeczbukiem Majka Butkusa ... ech :) Takie tam szybkie raczej... - - - -
  9. Tło wygląda jak podmalowana fota po filtrze, a babka jak pokolorowany kontur ze zdjęcia. Wybacz podejrzliwość, ale jak na moje oko to za duży rozrzut między tym, co wyszło dobrze (np kolory tła, kontur kobiety), a tym co wyszło gorzej (kolory skóry, włosy!, trawa...). Chętnie zobaczę niecyfrowe prace ;)
  10. Ja też jestem, a w tych moich przeszło 800 postach ciężko Ci będzie znaleźć błędy. To tyle, jeśli chodzi o "staranie się". Musisz więcej obserwować. Musisz dokładnie wiedzieć co robisz, bo upraszczasz za bardzo. Ćwicz rysunek, wielu "lepszych" w 3D często chwali sobie ćwiczenie także rysunku :) Powodzenia :)
  11. i jakiś szal z lecący z tego, jego snująca się linia może ożywić całość
  12. Pierwsze dwie są fajne. Nie pasuje mi brak konsekwencji w tym zakończeniu papieru, bo jak to się złoży, to jedna strona dziwnie będzie wyglądać (zgaduję, że ta czarna linia to miejsce, gdzie będzie szło zagięcie). Lupie utnie rączkę po zgięnciu, taki sam los czeka na pierwszym część pieczątki i plamy farby na drugim (które swoją drogą dziwnie spadają, ni to na papier ni to na deski, na których leży). To do jakichś prawdziwych gier, czy tak dla wprawy robione?
  13. Tak z grubsza odniosę się do tego co napisaliście. Nie chce mi się drążyć (btw kuzynka kolegi siedziała na barze w Anglii. W pewnym momencie wpada mocno wkurzony kark polskiego pochodzenia, a za nim zapłakana, drobniutka blondynka. - "Dlaczego mnie uderzyłeś?" - pyta go z żalem. - "Jebłem to jebłem! Nie drąż!" xD) SBT77, skoro mogę już porysować, no to zarzucę wam coś :) aspenboy, Bridgman jest przestylizowany, ale tylko przy szybszych szkicach, niemało jest tam dokładnych rysunków. Poza tym, jak widać, staram się skupiać tak samo na rysunkach jak i na tekście :) IN Flaamess, nie wiem czy szybciej zapisując, akurat na szybkości mi nie zależy, a bardziej na dokładnym zrozumieniu tego co robię. Samo skopiowanie to za mało jak na moją toporną głowę. Jeśli nie będę tłumaczył i zapisywał nowych terminów, które się co jakiś czas pojawiają, to tylko pogłębię swoje niezrozumienie tekstu. Tego chcę uniknąć (poza tym, to dodatkowy trening angielskiego :) ) Coyote, chyba widać sporo z tego, co tam napisałem :P to coś między tłumaczeniem i dopowiedzeniem tego, co Bridgman napisał (dziwnie pisał, albo ja dziwnie czytam ;)). Musiałbyś porównać z oryginalnym tekstem. Spid z moją nową temperówką. Możecie już zacząć zazdrościć :D Dalej Bridgman wspomagany Peckiem :) - -
  14. matys skąd te mięśniaki? :D bardzo fajnie zrobione :)
  15. Zobaczcie jak się max3d rozwijał hehe http://web.archive.org/web/*/http://max3d.pl :D No i shoutbox był... :P
  16. Zamiast przyprawiać, to weź te ziemniaki pierw ugotuj, bo się jeszcze ktoś nimi zatruje.
  17. Fajnie :D ale... są miejsca, w których granat nie mógł się zetrzeć tak mocno, bo osłania je jakiś element np rączka. Taki tam detal. Piknie jest. Dawaj więcej! :P
  18. Wystraszona na śmierć hahaha http://www.joemonster.org/filmy/15732/Przestraszona_na_smierc
  19. Bardzo fajnie. Szczególnie tekstury (beczka w szczególności! :D) Na siłę mogę dodać, że kryptę liście obrastają tak jakby znikąd. Przydałyby się jakieś pnącza na dachu i mniejsze i różnorodne pod względem wielkości listki, bo patrząc po proporcjach, to zdają się one ogromniaste.
  20. O tym razem to Was wpadło. Miło. Dzięki za pozostawienie czegoś po sobie :* Perspektywa może i nie trybi, nie widzę tego. Dziwnie się to malowało, bo szkło mieszało mi w oczach. Mniejsza o nią :) Tak, to drugie to hełm. Przesadziłem z walorem, przez co się zlało... wcześniejsza wersja była lepsza :D Nie wiem kim zamierzam zostać. Ciągnie mnie do estetyki. Ciągnie mnie do rysowania i malowania. Póki co ćwiczę. Tak na wszelki wypadek, gdybym kiedyś miał coś do powiedzenia. Czytam by zwiększyć tego prawdopodobieństwo. Można powiedzieć, że teraz uczę się gramatyki. Nie wiem też kiedy zostaje się artystą. Planuję iść na "artystyczne" studia, więc może staje się nim wraz z dyplomem ;P hehe zawsze mnie to ciekawiło czy piszący różne wariacie tego, że życie to nie bajka na prawdę myślą, że ktoś po przeczytaniu tego zaskoczony pomyśli "wow, no rzeczywiście tak jest!" :D btw to ciekawe czytać o odległych od rzeczywistości myślach kogoś, kto miał tak duży wpływ na przebieg historii :) Wychodzi na to, że do stracenia mam tylko trochę kasy. Dobra. Nie ma co klikać tyle. Czas pomęczyć się z dłońmi. The book of hundred hands Bridgmana nudziło się na półce więc się pobawilimy przed snem :) -
  21. Intensywność koloru sugeruje inne plany niż są w rzeczywistości. Tak jakby ten domek na górce, do którego prowadzą schody miał być bliżej, niż ten po prawej. Poza tym świetnie! :) Szczególnie woda i mostki! :)))
  22. Tu nie chodzi o przegadywanie czegokolwiek, a o dbanie o równowagę. Forma bez treści może być patetyczna, ale czy szczerze wzniosła? Czy zupełny brak treści jest w ogóle możliwy? :D Jak nie autor, to odbiorca coś zawsze doda. hehe, jak zwykle, jak u Arystotelesa wszystko rozchodzi się o odnalezienie złotego środka :) To zależy jeszcze co rozumieć przez formę a co przez treść. Dla takiego Arystotelesa formą był obiektywnie istniejący rysunek, a treścią subiektywny kolor. Dla mnie to przede wszystkim wypełnienie myśli czymś konkretnym. Przepaliłem sobie koncentrację i mam natłok myśli, im więcej czytam, tym sensowniejsze je mam. Tak samo sny (nie raz obudziłem się przez głupie teksty, które w nich padały... serio :D) ;) Mi osobiście Farbenlehre dało dużo, może tego nie widać, ale ważne, że ja to czuję. Moje malunki są zbyt proste, aby wykorzystać większość z tego w praktyce, ale że piszę o tym pracę licencjacką... ;) Ta sama bieda. Jedno rozciapkane i na szybko, drugie ciut wolniej. -
  23. Planujesz to jakoś rozwinąć, czy to tylko tak dla zabawy i treningu było?
  24. Bardzo niepewnie rysujesz, a przynajmniej takie sprawiasz wrażenie. Jakbyś rysował bardzo powoli, trzymając ołówek jak długopis. Więcej luzu przy pierwszym szkicu. Za to za dużo jest go przy proporcjach. Nie czuć, że 'tak miało być', a to niedobrze. W ostatnim szkicu w prawdzie zrobiłeś linie dla kierunku twarzy, jednak zrobiłeś je tak na odwal, że okazały Ci się nieprzydatne. Ćwiczysz tego Vilppu, a anatomia trochę pływa. Ucho powinno być dalej, powiedzmy, że w miejscu, w którym kończy się żuchwa, mniej więcej pomiędzy wysokościami nosa a linią brwi, przy czym ucho (tak jak i nos) rośnie przez całe życie, więc im starsza postać, tym większe może je mieć. Oko nie jest tak blisko nosa. Skroń nie łączy się tak z kością policzkową (u Bridgmana świetnie to widać), jedna nasadzona jest na drugą. W poście 213 szło Ci naprawdę fajnie, ale chyba za mało dodatkowych z tego ćwiczeń zrobiłeś, żebyś to przyswoił porządnie! Nad szrafunkiem też warto poćwiczyć. Kopiuj metody różnych ludzi, bo odnoszę wrażenie, że zupełnie nie wiesz jak się za to zabrać i bazgrzesz w różnych kierunkach licząc, że trafisz. Tylko się do tego przyłóż! Nie denerwuj się, nie zmieniaj szybko obiektów ćwiczeń. Ćwiczysz anatomię, po czym zaczynasz koniki, po nich skałki i krzaczki. Wszystko przelotem. To byłoby na tyle jeśli chodzi o mondrzenie siem ode mnie. Powodzenia! :*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności