Te klamerki opięte wokół papieru w tutku Coyote przypomniały mi taki patent którego używałem czasami do przygotowywania sobie podłoża pod mokrą technikę ( jakieś mieszanki lawowanego tuszu z kredkami, ołowkiem itp). Można by go śmiało zastosować pod akwarelkę jeżeli ktoś nie chce od razu rzucać się na profesjonalny drogi papier. Impregnuje się zwykły papier, brystol, whatever, można go od razu podbarwić. Wykorzystuje się do tego taką szarą, szeroką papierową taśmę klejącą, z jedną stroną powleczoną klejem jak znaczek. Brystol na solidniejszą płytę drewnianą, taką co się za bardzo nie zdeformuje od wilgoci, raczej naturalną a nie jakieś laminaty, żeby taśma się nie odkleiła po jakimś czasie. Taśmę się zwilża od strony kleju, i ściśle obkleja brystol, bez przerw, 4 krawędzie. Unikać jakichś pofałdowań itp, baniek powietrza pod taśmą. Następnie szerokim pędzlem czy gabką zwilża się całą powierzchnię papieru ( zwilża, nie zalewa 5 cm wody, ale tak żeby nie było suchego miejsca) To parę h pracuje i robi się całkowicie płaściutkie. Otrzymujemy w ten sposób ze zwykłego papieru, który normalnie od akwarelki pofałdował by się niczym Alpy, podkład, po ktorym można miziać dowolną techniką z duża ilością wody. Taśm nie odklejamy, po malowaniu papier znowu się pofałduje, ale po przeschnięciu ponownie idealnie wyprostuje. Dopiero po skończeniu i wyschnięciu wycinamy kadr z taśmy. Nie wiem czy ktoś z Was stosował coś takiego, tak mi się skojarzyło przy przeglądaniu wątku. Wymaga to pewnej wprawy, ale dobrze zastosowane jest całkiem fajną sprawą ( jeżeli ktoś lubi się bawić )
--------------------------------------------------------------------------------
EDIT> sorry, że może zbyt bezceremonialnie wciąłem się z czymś takim do Twojego, skądinąd bardzo fajnego wątku, ale w 1szym momencie dziwnej pomroczności wydawało mi się, że to ogólny temat z poradami, stąd ten mój bełkot. Anyway, może się komuś przyda. Pozdrawiam