Maykel

e tam wypasna, nabijasz sie ;) to zwykla teksturka powielona w Szopie i przybrudzona. Area Shadow w Maxwellu to raczej nie ma :/ a tu jest ino jedno swiatelko... sloneczne.

wstepnie tak mnie to wyszlo... Stol ma texture krzesla, tak na szybko bez mapowania, zeby zobaczyc jak to wyglada - w sumie bedzie ciemniejszy. Wylaczylem displace, na scianie itd. zeby moc zasnac w spokoju :/ To moje pierwsze podejscie do Maxwella, a jak ktos wczesniej pisal, to nie jest takie proste, jak sie na pierwszy rzut oka wydaje :/ zwlaszcza jak sie nie ma pamieci i nawet z Szopa trzeba wychodzic, zeby sprawdzic jak sie textura policzyla... Zmniejszylem krzeslo przy kamerze i teraz jest chyba za male :/ Moze jeszcze powiem, ze wielu rzeczy juz nie moglem zmieniac, bo mi sie w Mayce spiepszyla orientacja skalowania i chociazby zeskalowanie jednego boku tego malego krzeselka przy kominku bylo juz niemozliwe :/ w przyszlosci musze miec na to oko :-)

zrob tak, jedno swiatlo daj z portal_light bez emitowania photonow, a drugie za nim, bez cieni i czegokolwiek, ale emitujace photony, powinno byc lepiej. Nie wiem jak Ty to robisz, ale u mnie intensywnosc photonow dochodzila do 300.000, byc moze tutaj masz problem, bo ustawiasz standardowe 8000 :/ Wywalasz mala liczbe photonow, a bawisz sie intensywnoscia, moze tego sprobuj. Zdaje sie, ze jak Accuracy ustawisz na 1, bedziesz mial widok na jednego photona i wtedy zobaczysz jak Ci sie to rozklada w scenie. Aha i wywal wszystko, a ustaw najpierw te photony w pustym pokoju... co pozniej nie wstawisz i tak bedzie ladnie, ale najpierw ustaw photony.

zainstaluj Maye, tam masz morze od reki w 5 sek :-)

jest takie cos w menu Create/Sets, jak Create Quick Select Set, wpisujesz nazwe i klikasz Add to Shelf - dadaje Ci to na Shelfa.

no i gdzie jest Sufler ;) hehe tymus, chyba zaloze nowe konto i zaczne im tak kadzic, potestuje ich psychologicznie... beda mi sami textury nawijac heheh >:) (zartowalem)

tworzysz render layer, wrzucasz tam wszystkie obiekty i wybierasz preset Occlusion, a pozniej podkladasz go w Szopie. UP: sie zagalopowalem... ja o Mayce mowilem.

o masz, kolejny intelektualista, rzucajacy madrymi cytatami pokroju "cytryna jest cytryna, a cebula jest cebula"... ales blysnOL bracie :-) a propos Panie Szotgun, ogarnij sie Pan i nie mow doroslym ludziom, gdzie maja i o czym rozmawiac, boc Pan zadna tutaj persona :/

no tak, mozesz byc mily, albo glupi... sprobuj byc mily. a wiesz, ze istnienia boga nie da sie udowodnic :/

W takim razie badz tak mily i wytlumacz mi ten klucz w konkursach pianistycznych jakie tu przywolano? Czym sie kierujesz sluchajac Blechacza, a jakiez to wrota Tobie tylko znanej wrazliwosci otwieraja sie na dzwieki wydobywane spod palcow Drzewieckiego? Od czego uzalezniasz, ze jeden jest bardziej utalentowany, a drugi mniej - czy ma na to wplyw polerowanie paznokci, czy kremowanie rak pasta nivea? W ktorym momencie stwierdzasz, ze ktos ma wieksza wrazliwosc odtworczOM, a ktos mniejsza i w jaki sposob to weryfikujesz? Gdybym postawil obok siebie dwa komputery, tez bys stwierdzil, ze jeden gra lepiej a drugi gorzej? I co bys tak naprawde ocenial ich szybkosc grania, wrazliwosc, czy muzyke Chopina? Czymze jest ich talent, jak tylko sprawnoscia palcow, bo przeciez zachwycasz sie nie Blechaczem, czy komputerem lecz muzykOM Chopina. To co odtwarzaja te doskonale maszyny, jest duszOM zapisane w nutach. Dlatego nie neguje talentu do precyzyjnego odtwarzania utworu, ale uwazam ze jest to jednak odtwarzanie wtorne, tego co ktos kiedys skomponowal z serca i duszy.

prawdopodobnie mam zwichnieta interpretacje talentu, bo dla mnie zawsze tym wlasciwym byl kompozytor, a nie odtworca. Dlatego nie wazne czy to Stas czy Leszek, liczy sie ten pierwszy przekaz z wnetrza, a nie odtwarzanie, bo to czy on akurat ma talent zalezy od ilosci przygladajacych mu sie osob - jak w prawie Murphy'iego. Jednak sa to wciaz utalentowani odtwarzacze cudzego wnetrza i cudzego przekazu. Z talentem do naciskania klawiszy moze to ma cos wspolnego, ale ze sztuka i przekazem raczej niewiele wg. mnie. Dobrym przykladem jest ZBrush... gdzie jeden wyjdzie z kulki przy pierwszym podejsciu do programu i stworzy "sztuke", a drugi mozolna praca bedzie meczyl topologie i byc moze za 1000 razem osiagnie cos, co przypomina "sztuke"... jednak w koncowym etapie o obydwu powiesz, ze sa utalentowani. Dlatego Wizki kojarza mi sie z takim mozolnym dlubaniem, wtornym odtwarzaniem rzeczywistosci, a czy do tego trzeba miec talen to juz sam nie wiem :/

No tak, ale Chopin patrzyl na sztuke przez palce ;) i to on byl artysta, reszta to odtwarzacze analogowe, utalentowane w kierunku systematycznosci i bieglosci nacisku na kosc sloniowa ;P Jak bedziesz siedzial godzinami jak oni to tez nauczysz sie tak grac, ale nigdy nie stworzysz Mazurka i innej Nokturny >:) No dobra, chyba popiepszyly mi sie pojecia, sztuki i talentu... mozna miec talent w ustawianiu krzesel, ale nie koniecznie trzeba sie upierac ze to sztuka.

Klawisze pianina, nie robia z nikogo artysty, tylko dlatego, ze umie sie w nie uderzyc. Sztuka to przekaz, a jedynym przekazem wizualizacji, jest przekaz braku szumu i ilosci zer na koncie wykonujacego zlecenie. Niektore wizki faktycznie maja cos z Norwida :/.. czemu cieniu odjezdzasz... tak to jes dakladnie TO, motto tworcow Mental Raya.

fajnie, bo mi raczej wychodza i to same nieciekawe ;P

pustaki to moze i sOM w 3d, ale przy takiej zarowie to te.. no... ciemniaki za duze raczej.

w pierwszej kolejnosci powinienes zapelnic pokoj i wyliczyc Dirt Mape, a pozniej ustawic swiatlo. Na samym koncu dobrac materialy i ustawienia mentala. Takie robienie wszystkiego po troszku, jest chyba bez sensu :/ Juz sam Sky + Portal Light powinien wygladac o dwa nieba lepiej, cos musisz zle kombinowac z tym mentalem - na moje skONT inONT stare juz oko, nie masz tu Portal Light, a jezeli masz to podlaczone w drugim pokoju >:) A propos wez miarke do reki i pomierz wszystko, bo nadal jest cos nie halo :/ i te motorowke zabierz z podlogi, bo po falach zgaduje, ze przywali w telewizor :D

Tomala, uzywasz lassa w pokoju? Musisz miec sporo miejsca >:) sorka nie moglem :D a propos ta dupka w gruszke to tak bardziej do jakiejs Pani pasuje, no i ta skolioza kregoslupa tez raczej nie teges :/

dales chyba za duzy kontrast pomiedzy liniami bumpka na scianie - zbyt duza roznica miedzy bialym, a czarnym kolrem znaczy sie. Na dechy daj texture drewna i odpowiedni bump - no i wciaz sa za grube te co stojOM :/ Daj jakies lampki w tym portalu do Panny Andariel ;)

pewnie masz racje. Probowalem tez przez FBX i dupa :/ No dobra, nastepnym razem zainstaluje plugina i sprobuje przez Majke. Dzieki.

Troszke nie zrozumiales co napisalem, zeby Cie naprowadzic to dodam, ze artysci nie tworza wizualizacji, ale wlasne koncepty... ot co. Wizki tworza Ci ktorzy artystami nie sa, bez wzgledu na to, czy sa one ladne czy brzydkie. Robia to wyrobnicy wylacznie dla kasiory, czego nie zamierzam negowac. Mozesz sie w nich dopatrywac talentu, tak samo jak w muzyce Rubika wyzszych rejestrow katharsis ;) Nie chce tykac ludzi z tego forum, ale nie zauwazylem, zeby Anka robila Wizki :/ Po prostu artysci maja swoje koncepty, wlasne wizje i w nich sie realizuja, chociaz Wizki tez by potrafili zrobic ;) (do wizek zmusza ich szara rzeczywistosc... po czym staja sie upiorami pierscienia :D ... i to jedyny przypadek kiedy artysci robia Wizki, zmuszani przez uklad)

Mysle, ze praca nad soba pozwoli Ci zarabiac pieniadza, a talent z kolei da Ci szacunek. Spojrz na Wizki, sa zwyczajne, nudne i pospolite... dlatego ze sa robione przez wyrobnikow. Natomiast sceny artystow juz takimi nie sa. Zaryzykuje twierdzenie, ze Wizki robia osoby malo utalentowane, natomiast koncepty sa domena artystow. Jednym slowem artysta tworzy cos z siebie, a ten ktory osiagnal swoja pozycje ciezka praca, ale brakuje mu pierwiastka boskosci, kopiuje pozostalych...w tym artystow. Mozesz osiagnac perfekcje w wyrobnictwie i robic ladne Wizki, ale nigdy nie osiagniesz artyzmu :-)

ja wiem, ze wolisz jak ci piszOM te co majOM po 2000 postow, ale wez sobie do serca rade skromnego Maykela i daj Ambient Occlusion. Trosiek, a Ty sie zajmij lepiej inteligentnym wyostrzaniem wlasnych renderow :/

Piksar Twoja sugestia jest komiczna, ale nie bede sie rozwodzil... zapisz sie do PiS'u tam bedziesz mogl sie rozwinac :-) Glosowalem na Snoo, bo najlepiej uchwycil temetyke wg. mnie i wykonanie tez niezle.

dzieki za odzew. Ja robie to tak, w Mayce mapuje i przypisuje kilka UV Setow do jednego obiektu. Exportuje wszystko do .OBJ i po otwarciu w Maxwell Studio nie mam tych UV Setow :( Jest tylko jeden UV's. No chyba, ze cos zle w Mayce robie :/ a w Mayce to tak, wybieram po prostu Faces'y i przyporzadkowuje im nowy material- kazdej czesci inny. Pozniej w UV edytorze zaznaczam te Faces'y i tworze nowy UV Set. Wtedy mam w UV Edytorze kilka UV Setow i jeden glowny zwany bodajze Map1. W maxwellu mozna dodac UV Sety, ale mapowac jego narzedziami to masssakra ;)

chcialbym dostac taką dechą w łep :-) Z jednego drzewa to pewnie ze dwie takie by sie udalo wycisnac ;) ps. tam na dole powinien byc Diabel... taaaak... jak najbardziej... tam na dole powinien byc Diabel ;P