Matko nie wiedziałem, że moja skromna osoba będzie miała takie zainteresowanie i debankowanie gdzie mieszkam 😄
Ale jako człowiek posiadający firmę i wpis do KRSu, to nie straszne mi takie ujawnienie...😄 choć błędne mości @EthicallyChallenged... ale co dzień kupuje tam obwarzanki na śniadanie do owsianki 🙂 Więc całkiem niezły strzał 😄 Ale sam sklep tez już tak nie wygląda bo zmienił właściciela 😞 i zamiast przyjaznego Zielonego Groszka zrobili mi Lewiatana - z czeluści piekielnych potwora 😐
Ale związku z tym przypomniała mi się taka historyjka z czasów jak jeszcze miałem nadzieję, że uda mi się drugą połówkę jakoś upolować.
Otóż były to starożytne czasy gdzie (nie) szczęśliwym trafem poznałem miłą, fajną dziewuchę z "wielkiego" miasta, ale tylko z pozoru. No ale nie uprzedzajmy faktów. Ogólnie było fajnie, dopóki nie skontaktował się ze mną jej rąbnięty chłopak. Chłopisko było na tyle piper...ne, że wykorzystując lukę w zabezpieczeniach orange zatrudnił sie tam na 2 dni i zdobył moje wrażliwe dane, prosto z bazy danych firmy... tak kurna wystarczy aby przyjęli cię do roboty i możesz kraść dane klientów bo nikt tego nie monitoruje. Oczywiście dziołcha nie zdradziła się, że ma chłopaka... bo po co... skoro psychol, to sie sam ujawni?
Doświadczyłem w tedy dość strasznego telefonu i groźby podpalenia mojej chawiry, bo wyrecytował mi mój adres zamieszkania z resztą danych. W złości po tyradzie pana chłopaka, powiedziałem żeby spróbował szczęścia ale również uświadomiłem go żeby pogadał najpierw ze swoją dziewczyną, bo ja o nim nie wiedziałem... a wróżbitą nie jestem aby sprawdzać czy dziwaczna ma chłopa czy nie.
No ale po paru próbach nastraszenia temat się urwał... choć z tydzień bywało, że wstawałem w nocy na każde skrzypniecie, szczekniecie itd. Byłem w tedy idiotą, bo wystarczyło iść na Policje a nie brać sie za szermierkę słowną z psychopatą xD
DO dzisiaj jak sobie przypomnę, że byłem taki debilem to włos jeży mi się na głowie.
ALE reasumując, dziękuję za zainteresowanie 🙂
@SebastianSz Co do dziadka... zacne korzenie masz mój drogi w swoim rodowodzie! My Siekiernicy musimy się trzymać razem! TAK SIEKERNICY! więc nie skakać mi tu!
Co do genezy tego sławnego tytułu, odsyłam do książki SZEŚĆSET LAT DOLI I NIEDOLI KROŚCIENKA I ISKRZYNI
A co do tego gdzie mieszkam... to chyba przez paręnaście lat na forum pisało jak BYK, że jestem właśnie z Krościenka 😄 więc nikt tu niczego nie musiał odgadywać 😄
A nie odpisywałem bo maluchy od brata przyjechały do wujka na dzień calutki i od rana do teraz nie było czasu na internety. Są jedyną nadzieją na jaką taką starość z jakimś członkiem rodziny. Więc wujek nie może oszczędzać czasu jak i środków pieniężnych na różnorakie atrakcje i zabawy! 🙂