Napisano 6 Październik 20246 Paź Model niszowego modelu Fokkera D VI (1918 r.)- wyprodukowano zaledwie 59 egzemplarzy. Po niemal roku zastąpiony przez jego groźniejszą i lepsza wersję D VII z rzędowym silnikiem. Na Fokkerze DR I (trójpłatowy poprzednik DVI) siał postrach znany wszystkim Czerwony Baron (Manfred von Richthofen). Model Fokkera D VI z czerwoną gwiazdą, służył najpierw w Niemczech, potem trafił do Austriackich sił powietrznych (komunistycznych po przewrocie) po czym został przejęty przez Rumuńskie lotnictwo. Wersja z czarnymi pasami na owiewce silnika służyła w niemieckim lotnictwie. Silnik jaki napędzał Fokkera to Oberursel Ur. II - silnik rotacyjny, czyli nie kręcił śmigłem a kręcił się razem z nim. Tworzyło to pewien problem i skręcanie samolotu w przeciwna stronę w którą kręcił się silnik było mocno utrudnione, co mocno utrudniało prowadzenie walki. Z chwila wycofania silników rotacyjnych i zagapienia ich zwykłymi silnikami gwiazdowymi które juz tylko kręciły śmigłem to zjawisko ten znacznie się osłabiło - lecz nie zniknęło całkowicie. Silnik nie posiada wszystkich części za cylindrami, nie starczyło na nie czasu a i tak ich nie widać. Zresztą jak samego silnika który jest mocno rozmazany na obrazkach 🙂 Scena z motorem to całkowicie moja licentia poetica, o żadnym takim incydencie nie czytałem ani nie słyszałem 🙂 - ale fajnie się robiło ten kadr, więc... 🙂 Edytowane 6 Październik 20246 Paź przez Mortom
Napisano 7 Październik 20247 Paź Autor @michalo nie dość, że tak potrafisz, to jeszcze robisz jakieś 10x lepiej ode mnie! Twoje rzeźby w ZB to cudeńka! 🙂
Napisano 7 Październik 20247 Paź 15 minut temu, Mortom napisał: @michalo nie dość, że tak potrafisz, to jeszcze robisz jakieś 10x lepiej ode mnie! Twoje rzeźby w ZB to cudeńka! 🙂 ojjjjj tak jak ty to nie potrafię. Jak byś zobaczył jak "modeluje" hard surface to byś wyjechał mi z plaskacza i odrzucił na bok z niesmakiem od kompa XD
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto