Napisano 15 Sierpień 200717 l Hej - dzis bylem w pracy a ze u nas tj w zakladzie w ktorym robie nie ma wolnego w dni takie jak dzisiaj (swieto) to pojechalem sobie rano - okazalo sie ze mam na druga zmiane - wkurzony cisnalem swoimi kanapkami w szafke z odleglosci 6 metrow :) a kierownik zmiany powiedział ze mam nagane. Wrociłem do chate i teraz pytam was z czym to sie wiaze - czy w dzien swiat taki jak dzis pracowawca moze mi wlepic nagane bo słyszalem ze nie, i czy wiaze sie to zaraz z zwolnieniem ? Na siecie nie wiele pisza o tego typu sprawach.
Napisano 15 Sierpień 200717 l No zwolnic to raczej cie nie zwolnia bo nie maja normalnego uzasadniena tylko ze troszke sie podenerwowales :p Jak bedziesz czesciej to robil to napewno cos moze z tego byc :) Powodzenia !
Napisano 15 Sierpień 200717 l Ważne czy nagana z wpisem do akt czy nie, ale i tak żadna z nich nie ma związku ze zwolnieniem.
Napisano 15 Sierpień 200717 l Autor Ważne czy nagana z wpisem do akt czy nie, ale i tak żadna z nich nie ma związku ze zwolnieniem. nie wiem czy z wpisem bo wyszedłem... ale premie itd ucinaja na tej podstawie prawda ? I jak to jest z tym dniem swiatecznym ?
Napisano 15 Sierpień 200717 l jak kierownik łajza (a pewnie tak jest) to Ci utnie o ile mu w buty nasypałeś, jak nie to Ci może naskoczyć.
Napisano 15 Sierpień 200717 l Jestem ciekawy z jakim uasadnieniem bedzie ta nagana :D wysmialbym kolesia hehe. By ja dostac musisz cos zepsuc w firmie, pobic sie, pic pic i pic no itp. a nie rzucic kanapkami i to jeszce w safke a nie w kierownika. http://www.pracuj.pl/_files/Akty_prawne-Kodeks_pracy.pdf art.109 str.39
Napisano 16 Sierpień 200717 l Autor dobra a dajmy na to jak mi wyskoczy ze to był 'lekceważący stosunek do przełożonego' czy cos takiego? i tak moge sie wyprzec ze to nie było w godzinach pracy prawda ?
Napisano 16 Sierpień 200717 l Zasadniczo poza godzinami pracy nie powinno cie byc w zakladzie (chyba, ze to sa nadgodziny). Poza tym zawsze mozesz powiedziec (napisac w odwolaniu), ze nie zauwazyles kierownika - wtedy nie bedzie mowy o lekcewazeniu. No, chyba ze rzucales kanapkami w kierownika tylko ci sie reka omcknela i nie trafiles. Podobnego wytlumaczenia moglbys uzyc z tym rzutem - tylko ciezko byloby wyjasnic sile przy tym omcknieciu (podejrzewam, ze skoro do szafki bylo 6m to sila byla dosc znaczna). Na marginesie olalbym taka nagane.
Napisano 16 Sierpień 200717 l bosz co to za firma ktora wystawia za takie cos nagany :D.Ja bym byl na tyle powazny ze bym i wzamian rzucil wypowiedzenie
Napisano 16 Sierpień 200717 l bosz co to za firma ktora wystawia za takie cos nagany :D.Ja bym byl na tyle powazny ze bym i wzamian rzucil wypowiedzenie eee.. wątpię, że firma człowiek taki się znalazł w "najlepszej" firmie znajdzie się burak, który będzie lansował się swoją namiastką władzy i w "najgorszej" znajdzie się ten sprawiedliwy ludzie... jak to pisało kiedyś w SS "jedni kolecjonują taborety, drudzy lubią jak im skarpetki śmierdzą"
Napisano 16 Sierpień 200717 l Jak to jest premia uznaniowa (tak to chyba sie nazywa??) to moga Tobie ja obciaz za byle co.... Ja mam taka premie i wszystko zalezy od humoru i zasobnosci portwela szefa w danym miesiacu.... jak pracujesz w swieta to powinienes dostac tak samo jak za nadgodziny czli 2 pierwsze h pracy to 50 a nastepne 6h to 100 bynajmniej ja tak mam i ponoc jeszcze sie nalezy 1 dzien urlopu ale nie wiem :] I Bzyku dobrze gada z tym wypowiedzeniem :] Mialem taka sytuacje ze nie chceli mi dac pomocnika i powiedzialem ze sie zwalniam bo nie mam zamiaru tak tyrac za te pieniazki nop i teraz nie dosc ze mam pomocnika to jeszcze zarabiam dodatkowe 300 ;)
Napisano 16 Sierpień 200717 l Z tym wypowiedzeniem to roznie bywa, jezeli nie masz jakis tam przypalow wiekszych to lepiej to olac niz odrazu z wypowiedzeniem wyskakiwac :) Mozesz jeszcze pogadac z tym kolesiem moze nie jest az takim burakiem :]
Napisano 16 Sierpień 200717 l Oczywiscie nie namawiam bo naprawde roznie bywa :] Mozesz jeszcze pogadac z tym kolesiem moze nie jest az takim burakiem :] Wiesz tylko czasami nie da sie pogadac i albo jest jeszcze gorzej albo koles zaczyna sie zastanawiac czy mu przypadkiem nie zaczynasz za bardzo slodzic i jak sie przyzwyczai to..... Najlepszym rozwiazaniem bedzie chyba jednak olanie tego.
Napisano 16 Sierpień 200717 l Racja, wiadomo roznie bywa najlepiej wybadac sytuacje moze mial zly dzien :p Osobiscie olal bym ta sprawe jezeli nie wiaza sie z nia powazniejsze konsekwencje poza tym moze tylko tak powiedzial ze dostajesz nagane zeby cie uspokoic :p
Napisano 16 Sierpień 200717 l Wiesz Hindus wiekszosc "szefow" ma to do siebie ze nie lubi ludzi ktorzy nie stoja rowno w szerego. Idealny podwladny to trybik, nie zadaje za duzo pytan i mimo ze nie zgadza sie z wola przeloznego to i tak jest mu posluszny. Jak masz swoje zdani i za bardzo je manifestujesz to sie to mu nie podoba i bedzie sie przychrzanial. Ja np mam taka sytuacje w robocie, ze moj szef wie ze jak mi cos nie podpasuje to bede darl jape;) I czasem ciezko jest;) pozdr
Napisano 16 Sierpień 200717 l Z tym wypowiedzeniem to zalezy jaka sie ma pozycje w firmie i jak sie jest postrzeganym. tez zalezy od miasta i wielu innych czynnikow umnie to jest na tyle fajnie ze Z.G. to wiocha i znalezc kogos do roboty poza tymi co zamiast herbatki pija inne 40% to naprawde sztuka juz te czasy sie skonczyly kiedy ktos mowil na twoje miejsce jest 40 osobnikow przed bramą :)
Napisano 16 Sierpień 200717 l tadzio: ja mialem kiedys haslo "ja wiem ze ty masz racje, ale zrob to po mojemu" tylko ciezko byloby wyjasnic sile przy tym omcknieciu (podejrzewam, ze skoro do szafki bylo 6m to sila byla dosc znaczna). zalezy z czym byla ta kanapka
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto