no wiec dzisiaj na digart.pl wybuchla niemała afera gdy okazało się ze pewien człowiek przywłaszcza sobie cudze prace, zamieszczajac je na swojej stronie i podpisujac sie pod nimi. (oczywiscie bez zgody autora)

Jest tam kilka projektów 3d - i z tego co widzialem to sa tam tez prace ludzi z max3d.pl

np.

http://szort.pl/9c0rw

 

tutaj link do całego watku na digarcie jakby ktos chcial sobie przeczytac co i jak :

http://www.digart.pl/forum/temat/493579/digartowe_projekty_www_3D_i_CI_-_podejrzenie_kradziezy_.html?p=1

 

Jesli autorzy tych grafik zezwolili na zamieszczenie tam swoich prac to niepotrzebnie podnosze alarm ale co ciekawe nagle strony "polish designers" zaczely znikac z sieci :]

znalazlem prace piksara

i jeszcze bezczelnie sie podpisali wlasna nazwa

ja nic nie rozpoznaje, ale mozliwe ze ktos inny rozpozna (na poczatku wydawalo mi sie ze to zegarek piksara)

 

milo ze myslisz o max3d i jego uzytkownikach :) daje ci repa!

 

edit: HA! nielot byl szybciej i potwierdzil moje obawy :)

pamietalem ze z max3d.pl ale nie pamietalem niestety kogo :/ tak jak dlugo sie tutaj nie było... zgłaszczajcie sie do moderacji na digart.pl (uzytkownik *Kubek- http://kubek.digart.pl/) - ma wszelkie linki - dowody. Z tego co wiem to sprawa ma sie nie konczyc tylko na "aferze" tylko maja byc wyciagane powazne konsekwencje :]

Moja gitarka ;) Dowiedzialem sie tez dzisiaj z digartu. Napisałem PM do PikSar'a, ale akurat wtedy juz koles zamknął tą główną strone po telefonie. Chłopaki ostrą akcje zrobili.

Na Twoim screenie na dole z prawej jest tez praca z tego forum - pamietam dobrze ten wątek, ale nie pamietam tworcy...

digartem opiekuje sie onet.pl i z tego co wiem to bedzie prosba zeby zajeli sie tym prawnicy onetu :]

Piksara ukradli bezczelnie! no ale mozesz byc z siebie dumny, mnie nikt nie chce ukrasc ;(

Za jape...i za kraty!!!!!!!!!! :D

łoomatko - jak patrze na to ich logo to az mi sie zeby psuja...

No papatrz :) Jaki trol zrobil sobie jaja i Juz pol internetu o nim pisze :D

Za kratki nikt za to nie pójdzie bo nie ma na to paragrafu. Proces cywilny wchodzi w grę i pięciokrotność wartości prac które zostały użyte.

kolejne potwierdzenie mojej życiowej dewizy "Całe życie z debilami, człowiek się tylko męczy"

 

Mam nadzieję że nie rozejdzie sie po przysłowiowych kościach i ktoś za to beknie finansowo.