Skocz do zawartości

Jaka wybrac droge? (z zycia wziete)


Wafer

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Chciał bym się z wami podzielić kawałkiem mojego problemu, może ktoś coś doradzi.

Mój problem wygląda tak, ze mam 17lat (2kl. LO) i zbyt dużo zainteresowań w stosunku do wolnego czasu.

 

Otóż:

Grafika 3D - z jednej strony nie mam totalnego talentu do tego, nie szczegolnie mi to wychodzi i pochłania mase czasu, napewno nie pojde na studia zwizane z grafiką, ale z drugiej strony zobaczyc wymodelowany przez siebie samochod itp. coś pięknego i dlatego w kazdej wolnej chwili cos modeluje.

 

Informatyka - pod każdym względem, to mi najlepiej chyba wychodzi, glownie pod kontem hardware, ale i z software sobie radze, studia będą związane raczej z tym, jakas administracja sieciami, czy linuxem.

 

Elektronika - nowy dział w moim życiu, od niedawna uczęszczam na nie odpłatną pracę w serwisie komuterowym, poprostu mam dostep do kupy kompow ktore sobie naprawiam zdobywając tym doświadczenie w serwisowaniu komputerow, strasznie mi sie to podoba, już po roku pracy potrafię od samiuśkich podstaw zmontować np. storobosko, wzmacniacz i wszelkie uklady elektroniczne.

 

Motoryzacja - niestaty jestem 'dawcą' chociaż w niedziele ale muszę siąść na motor i pojezdzić, taki podatek od głupoty.

 

Do tego dochodzi jeszcze nauka (nie zebym sie jakoś szczegolnie chwalił ale chodze do jednego z lepszych, najlepszego? LO w miescie, wiec i nad nauką trzeba przysiąść.

Dochodzi jeszcze, kurs na prawko i dosc częste korepetycje z anglieskiego gdyz tego niezbędnego jezyka uczę się dopiero 2-gi rok.

 

Jak widać, zbierając do do kupy nie ma czasu na nic i tu jest właśnie ten problem, pytanie do was, zwłaszcza tych bardziej doswiadczonych (starszych) studentow itp. co robic?

 

-Z jednej strony nic nie zmieniać, uczyć się wszystkiego po trochu bo wszystko się przyda.

-Z drugiej jeśli chcę sie coś osiądnąć w zyciu trzeba skupic się na jednym.

-Z trzeciej można odpuscic naukę do tego stopnia zeby tylko zdać, w koncu to do niczego nie potrzebne, pouczyc sie tylko do matury.

-Z czwartej, piątek i szostej, rozwiązań jest wiele, tylko niewiadomo co wybrać.

Oczekują na jakąś waszą skromna podpowiedz, może ktoś pomoże ;)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Witam.

 

potrafię od samiuśkich podstaw zmontować np. storobosko, wzmacniacz i wszelkie uklady elektroniczne.

 

Do tego dochodzi jeszcze nauka (nie zebym sie jakoś szczegolnie chwalił ale chodze do jednego z lepszych, najlepszego?

 

częste korepetycje z anglieskiego gdyz tego niezbędnego jezyka uczę się dopiero 2-gi rok.

 

.

 

niezły lansik

i

17 błędów ortograficzno-językowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz jedyną rozsądną opcją wydaje się być Informatyka/Elektronika. jesteś w drugiej klasie LO. Za rok maturka, potem studia. Wybierz się na Polibudę tudzież inne techniczne studia. Szkól się dalej a w wolnych chwilach działaj w 3d.

Pamiętaj, że do pracy w 3d papierek nie jest potrzebny - ważne jest portfolio. A do elektroniki i informatyki już papierek to nieodzowna część. Bez tytułu inżyniera czy czegoś wyżej spędzisz resztę życia naprawiając stare radia i TV znajomym, a nie jest to chyba pociągająca perspektywa.

 

Moja rada: ucz się ile wlezie! Zrób (tylko porządnie!!!) maturę, dostań się na dobre studia i utrzymaj się na nich. Sytuacja sama się po pewnym czasie wyklaruje.

 

Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego jakoś opacznie, ale w Twoim wieku (nastu lat) podejmuje się różne, głupie decyzje. Ważne żebyś nie myślał co Cię kręci chwilowo tylko co tak naprawdę chcesz w życiu robić i w czym będziesz mógł się tak naprawdę realizować.

Tylko uważaj, bo to co wybierasz kształtuje ciebie jako przyszłego pracownika i ogólnie jako człowieka. Wybieraj rozważnie. Nie myśl o prestiżu, pieniądzach czy ulubionych kolegach którzy idą na podobne kierunki. Wybierz to, co naprawdę da ci satysfakcję w życiu, żebyś na starość nie musiał siedzieć w bujanym foteliku, klnąc na siebie samego i żałując, że nie wybrało się czegoś innego.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

n

17 błędów ortograficzno-językowych

 

Tak, to jeden wielki mój minus, w FF mi podkreślało, a piszę teraz z opery... wiem, głupie przyzwyczajenie, jakoś staram się to poprawiać, ale z marnym skutkiem ;/

 

niezły lansik

 

... poprostu chciałem wyjaśnić wszystko dokładnie, co do elektroniki, po kilki tygodniach można juz montować niezłe obwody, nie jest to jakoś kozacko trudne, nie widzę tutaj jakiegoś szczegolnego wywyższania się.

Co do szkoły, poprostu mozna powiedziec przypadkiem dostałem się do dobrej szkoły i raczej mało odzwierciedlającej moje umiejętności, dlatego sporo czasu zajmuje mi nauka.

Co do angielskiego to tu juz totalnie nie widze lansu, mieszkam na zadupiu i tutaj w podstawowce i gim. uczyli tylko niemieckiego... a w świecie informatyki znajomosc angielskiego to podstawa, dlatego staram się jak najszybciej nadrobić zaległości.

 

tweety, tylko jeszcze trzeba wiedzieć co tak naprawdę się chce robić... jeszcze pare lat temu nie widziałem swiata poza gramy... wtedy to wlasnie odkryłem 3D i własne samochody w GTA, wtedy wiedziałem ze to moje powołanie... ale dosc szybko przekonalem się ze do grafiki trzeba miec nieco talentu i potrafić cos wymyślec w glowie... dlatego zaczołem się interesowac informatyką, to mnie zawsze pociągało, pociąga do dziś, lecz od ~roku strasznie wciągneła mnie elektronika, naprawdę w tani spodób można zrobić zadziwiające efekty... mozna je dotkąć i się nimi opatrzyć.... ma to też ten plus ze wiąże się z informatyką, niektorymi układami sterujesz za pomocą komputera przez RS232.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huh, ja po elektrotechnice jestem, to sie wypowiem i powiem to co Klicek napisal. Informatyka i programowanie to matma, matma i jeszcze pare razy matma. To ze sie bawilem ukladami scalonymi i programowalem jakies podstawy w asemblerze to jedno, szlo nawet niezle. Ale popisz sobie pare programow w C++ czy Javie, takich niby prostych, jak obliczanie jakis funkcji itp. Jak juz uda ci sie, to zastanow sie czy to jest to w czym chcesz sie grzebac dluzej :)

 

A 17 lat... no piekny wiek. Tylko Tweety dobrze mowi, z czasem sie wszystko klaruje. Ja skonczylem technikum, pozniej poszedlem na studia humanistyczne, a teraz pracuje jako grafik ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. To teraz prosty test:

 

1. wymień 3 rzeczy które lubisz robić najbardziej a które mogą decydować o tym czym będziesz się zawodowo zajmował w życiu.

2. wypisz plusy i minusy z tych rzeczy (np: informatyka: kiepsko z matematyką, grafika: kiepsko z kolorami, kadrami etc)

3. wybierz tylko jedną rzecz która ma najwięcej plusów a najmniej minusów stosunku do pozostałych

4. skonfrontuj to z rzeczami które do tej pory najłatwiej ci przychodziły. Jeśli ta rzecz daje ci taką samą mniej więcej frajdę jak granie w GTA czy inne gry to to jest właśnie to.

 

potem powinieneś obrać taką drogę:

 

skończyć szkołę

zdać maturę

dostać się na studia związane z tą rzeczą jaka wyszła ci z testu

zaliczyć pierwsze 2 semestry i dopiero wtedy podjąć decyzję czy zostajesz na tym kierunku czy zmieniasz na coś innego.

 

Informatyka to fajny kierunek. Sam go studiowałem ale wiedz, że od programowania do matematyki ścisłej jest bardzo mały krok. Musisz brać pod uwagę, że informatyka i elektronika to w zasadzie jedno bagno: liczby. Jak nie potrafisz dobrze posługiwać się językiem matematyki, nic nie wskórasz.

 

A podejmowanie decyzji w tym wieku nic nie da. Musisz się oparzyć, żeby wiedzieć że ogień jest gorący i musisz dostać się na studia, żeby zobaczyć czy dany kierunek ci odpowiada. A zawsze kierunek możesz zmienić. To mi, że studenci którzy zmieniają kierunki to głąby i nieuki. To są po prostu ludzie którzy szukają nowych rozwiązań.

 

Pozdrawiam

 

ps:

a propo's postu miracha:

skończyłem Liceum Chemiczne, dostałem się na Akademię Medyczną (z której mnie wywalili po 1 semestrze na szczęście), potem była Informatyka a dopiero potem praca grafika. Stąd z własnego doświadczenia Ci powiem: jeszcze niejeden raz będziesz musiał dokonać wyboru. Ważne żeby zacząć iść w jakimś kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do testu to zrobię go jutro bo trzeba troszkę pomyśleć, ale z góry można założyć ze grafika odpada bo to raczej hobby niz jakies powazne zainteresowanie, tak samo z motoryzacją, motory, samochody czy gokarty to moj 2 żywioł, ale przyszłosci raczej ciezko z tym wizać.

Zostaje informatyka i elektronika, co do maty to raczej sobie radzę, poza informatyka to jeden z moj ulubionych przedniotow ktory raczej przychodzi z latwoscia. Mirach,; lznolem juz conieco C++, tak to tez mi sie podoba, aktualnie czytam Symfonie C++, potrafie od kompa nie odejsc calymi dniami :)

Ale nalezy tez zwrocic uwage na elektronike, zobaczyc a dotkac swoje dzielo to inna bajka, moze jeszcze niewiele z niej umiem (poza ukladami, plytki drukowane etc.) ale jest rownie pociagajaca, powoli moza dojsc do wniosku ze najlepiej zostac przy informatyce i elektronice, troche tego troche tego jak jak by nie bylo scisle sie to wiąże.

Grafike i motoryzacje mozna zostawic sobie na niedziele, bo tez jest fajna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poplyn z pradem, co bedzie to bedzie, zawsze mozesz wymyslac polskie reklamy i pouczac murzynow ze studiow animacyjnych z wlasnego doswiadczenia wiem, ze bedziesz mogl sie powyzywac na grafikach i prosic o zmiany ktore nie sa potrzebne bo nic nie wnosza w palu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to moje 3 grosze...

 

idąc na politechnikę (jakąkolwiek) i na kierunek ścisły (Informatyka, Elektronika itp) - przygotuj się na dużą ilość matematyki tak jak koledzy radzą (sam studiuję Informatykę na WPPT PWR i powiem Ci, że przeglądając mój indeks 75% zajęć to matma (pomijam języki, i WF'y )

 

Na kierunkach elektronicznych, to poza matmą, jeszcze teoria obwodów (tzw. Druty), (fizyka + matma na baaardzo wysokim poziomie obydwie) i kontynuacje.

 

Generalnie na PWR jest takie powiedzenie, że jak zdasz druty to zostaniesz magistrem - znam ludzi którzy są naprawdę dobrzy w elektronice, a druty robili 4 razy :)

 

tak poza tym, to informatyka ma niewiele wspólnego z hardware (o ile nie programujesz jakiegos mainframe, albo nie piszesz w asemblerze - pierwszego nie uczą na żadnej uczelni w Polsce o ile się nie mylę, a 2 jakoś wyszło z mody na Informatyce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w tym wieku chciałem być żulem i pić cały dzień wino w parku... Niestety moje plany spaliły na panewce ;(

 

Jesteś jeszcze młody, rób co robisz, a decyzje przyjdą z czasem - nie chcesz chyba żeby ktoś z forum wyznaczył ci drogę życia za ciebie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a i tak poza tym, naprawde poważnie się zastanów nad wyborem - nie sluchaj ziomusia - to jeden z Twoich pierwszych naprawde ważnych wyborów w życiu - ja np ze swojego jestem nie zadowolony i żałuję go od co najmniej 2 lat - i w zupełności nie wiążę z moimi studiami pracy zawodowej. Takie życie, choć szkoda zmarnowanego czasu, kasy i nerwów na Informatyce, ale pociesza mnie fakt, że muszę jeszcze tylko 2 kursy zrobić i dyplom obronić - byle do lutego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam pierdoly , spoko wiadomo przyszlosc jest wazna ale dla mnie pierwsze co, jest glupota dawac innym by wymyslali za Ciebie co chcesz robic(pytajac na forum), jezeli ten wybór jest dla Ciebie tak wazny to zdecyduj sam, bo kazdy patrzy na to jak by dla niego bylo najlepiej. Jezeli jeszcze nie jestes gotowy na to i pytasz sie innych to znaczy ze jeszcze nie dorosles wiec baw sie dalej ile wlezie bo pozniej bedzie za pozno :)

Pozdrawiam ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdaj mature idz na studia i tak naprawde zobaczysz czy poszedles w kierunku ktory cie kreci :) w okresie studiow wszystko zaczyna sie klarowac, ja najpierw bylem na informatyce, potem elektoronice, ekonomi a teraz na fotografii, a w pracy trzaskam grafiki, jak widzisz roznie to bywa :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na twoim miejscu bym zrobił dobrze maturę, poszedł na studia Informatyczne (ew. jakąś elektrotechnikę albo coś podobnego) i się opierniczał na studiach jak leci :D

Jeśli Cię kręci elektronika to wiedz że na takich studiach nie będziesz się uczył jak składać kolejne coraz ciekawsze obwody tylko będziesz godzinami liczył parametry wzmacniaczy, stany przejściowe, całki i inne, wcale nie łatwe, pierdoły.

O matematyce już nie wspominam :) Ja na Informatyce miałem 7 różnych matematyk. Każda następna gorsza od poprzedniej.

Ja też byłem w podobnej sytuacji co Ty. Z tym że ja po trzech latach polibudy rzuciłem szkołę bo stwierdziłem że to był BARDZO zły wybór, zacząłem pracę i teraz sobie studiuję sztukę :) zaocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak już będziesz pewien, że chcesz się zająć grafiką to NIE IDŹ NA POLIBUDE ;]. Tak jak wcześniej tweety pisał w tym przypadku liczy się tylko i wyłącznie portfolio. A polibuda mała jeden wielki ogromny minus. Jest na niej maaaało kobiet. A wraz z upływem czasu na studiach zaskakująco miało to coraz większe znaczenie :P Jakbym wiedział pare lat wcześniej to co wiem teraz to poszedłbym na akademie medyczną i został masażystą grafikiem :P Jeżeli się zdecydujesz jedank na elektronike...No to prawda, że większość zajęć to matematyka pod nazwą matematyka albo matematyka pod inną nazwą, tak jak wcześniej wspomniane druty ;] (tak poza tematem robiłem je 3 razy :P). Tak naprawde na studiach się dochodzi dość szybko do wniosku, że nie jest ważne co studiujesz...najważniejszy jest fakt samego studiowania :P A co do wyboru...znając życie do matury zmienisz jeszcze 15 razy zdanie, później wybierzesz kierunek studiów i pewnie też uznasz, że nie wiesz co na nim robisz :P Takie życie ;]

 

Pisałem to ja...absolwent PWR...inż automatyki i robotyki :P Tyle mam z tego tytułu, że ho ho...W pracy nawet nie widzieli mojego dyplomu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam pierdoly , spoko wiadomo przyszlosc jest wazna ale dla mnie pierwsze co, jest glupota dawac innym by wymyslali za Ciebie co chcesz robic(pytajac na forum), jezeli ten wybór jest dla Ciebie tak wazny to zdecyduj sam, bo kazdy patrzy na to jak by dla niego bylo najlepiej. Jezeli jeszcze nie jestes gotowy na to i pytasz sie innych to znaczy ze jeszcze nie dorosles wiec baw sie dalej ile wlezie bo pozniej bedzie za pozno :)

Pozdrawiam ! :)

 

To nie dokońca tak, ze inni decydują za mnie, wiem ze to mój wybór i to ja podejmę decyzję, ten temat ( odpowiedzi innych userowo) tylko pomagają w tym wyborze, troche łatwiej jest się uczyć na cudzych błedach.

np. jeszcze do wczoraj nie wiedzialem ze wazniejsze jest portfolio niz kapierek z uczelni.... co juz duzo mi pomogło chociażby w doborze studiów... najprawdopodobniej postawie wlasnie na informatyke, ewentualnie elektronike. Wiem ze idzie znalesc to na necie, ale skoro juz piszecie to jak jest z fizyką? Wbrew infie i macie, fizyka idzie mi dosc opornie (moze to tylko wina nauczyciela) ale jakos zdecydowanie wole informatyke i matematykę od fizyki :)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do fizyki. Nie wiem na jaka uczelnie sie wybierasz. Moje dziewcze skonczylo informatyke na AGH. Tam przez 2 lata wepchneli na sile fizyke, zeby profesorowie mieli co robic, i niestety dla wielu ludzi byl to przedmio zaporowy. Na elektronice bedziesz mial dosc duzo fizyki, jak wejdziesz w jakies nadprzewodnictwa czy inne cholerstwa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie się tu ludziska wypowiadacie na temat stosunków swoich studiów do aktualnej pracy :)

Wafer ja stoję w podobnej sytuacji jak opisujesz w pierwszym poście, pełno zainteresowań, tylko troszeczkę innych no i tyle, ze o rok starszy jestem i do technikum sobie poszedłem :P

Ja ogólnie to sie potrafię zainteresować prawie wszystkim i jeżeli mam tylko możliwości rozwijać się w tym to próbuje :)

Głównie to w czym się staram interesować teraz, to:

 

1. Grafika- dawno niczego nie modelowałem z braku czasu, ale powoli się poprawiam :) nie jestem w tym jakiś dobry po prostu fajnie jest kreatywnie tworzyć :) głównie to zawsze fascynowały mnie efekty jakieś zarąbiste na filmie, animowane filmy, gry to mi się raczej nudzą w kilka dni :) a w sumie to nawet nie mam czasu w nie grać :) staram się czytać tu i tam na necie jak tylko znajdę czas :)

 

2. Skateboarding - jeżdżę sobie od 3 lat i ostatnio też coraz mniej czasu mam na lansik na desce ;] ogólnie już troszkę umiem i szkoda było by przerywać :) ale to mi przyszłości nie zapewni :P

 

3. Gitara - gram od jakichś 4 miesięcy i czasami mam takie zajawki że w niedziele gram praktycznie cały dzień (tj jakieś 10-14 godzin z przerwami na zjedzenie czegoś) na necie też dużo zaczynam się wtajemniczać w całą wiedzę odnośnie muzyki i w sumie już z teorii wiem więcej niż kumpel co półtora roku uczęszcza do dość dobrej szkoły muzycznej:) Gitara w tym wypadku to moje nowe zainteresowanie :) Poza w zespole od niedawna gram i jest fajnie ;]

 

4. Z informatyką to jest u mnie tak, że próbowałem, ale później rzadko mi czasu na nią :P no i zamiast obrać jakieś bardziej podstawy to uczyłem się czegoś czego nie kapowałem w ogóle ;/ bynajmniej na początku później to luzz, czekam na jakieś dłuższe wolne, bo z pewnością będę wracał do programowania i próbował się go powoli uczyć dokładnie c++ ;] z tym, że pamiętam w podstawówce to w połowie semestru już nauczycielka nie miała wolnych kratek w dzienniku żeby mi 5 wstawiać, ale w podstawówce to się banalne rzeczy bierze :PP gimnazjum na piątkach spokojnie ciągnąłem, a teraz w technikum mi się nie chce, tzn zawsze na lekcji kapuje praktycznie wszystko ale na następny dzień skleroza i jak sobie nie przypomnę jak dokładnie się co robiło, to jestem zielony ^^ z fizyką taki sam przebój mam od gimnazjum ;]

 

5. Lubie czytać książki, chociaż moje tępo czytania nie jest rewelacyjne, więc czytanie zajmuje mi dużo czasu, więc staram się kiedy tylko znajdę czas, a ostatnio to cierpię na brak czasu, żeby otworzyć jakieś czytadło.

 

6. za elektroniki to umiem zrobić kable z końcówkami jacka, bo mi do gitary były potrzebne i się naumiałem ^^ lol ^^ tzn starszy się zna, potrafi naprawić wszystko co dostanie w ręce, ale ogólnie się z nim nie dogaduje i szkoda moich nerwów żeby go o cokolwiek prosić ;/ bleee

 

7. kinematografia mnie też strasznie ciekawi, znam już troszkę zasad filmowania i montażu filmu jak to się odbywa w profesjonalnych studiach filmowych ;] poza tym brałem już udział przy montowaniu filmu amatorskiego ;] for a fun ^^

 

8. No jak każdy normalny facet się laskami też interesuje ^^ dla nich też trza czas znaleźć ;] teraz dla takiej jednej robiłem model mustanga z 1967 i zamierzam na machę walnąć jej zdjęcie ;] taki plan tylko kurde tego durnego unwrapingu się trza nauczyć, tzn oklejanie modelu to nie jest takie strasznie skomplikowane, ale jak to kurde zrobić jak pod zdjęciem ma być karoseria, a zdjęcie nie jest kwadratowe żeby zaznaczyć tylko element maski i walnąć tam fotkę ;/ ale dojdę do tego może kiedyś ^^

 

9. w wolnym czasie sobie także maluje graffiti, mam do tego swój stajl i całkiem nieźle mi to czasami idzie ;] głównie na kartkach sobie szkicuje, a na murach to miałem tylko 3 razy przyjemność bo hajsu na spraye nie ma ;/ poza ty mi też staram się uczyć ogólnie szkicować ;] muszę rozwijać wyobraźnie, raz przyjemność, a poza tym grafika z wyobraźnią idzie w parze O.o

 

 

pewnie jakbym się jeszcze zastanawiał to znalazł bym jeszcze z kilka, domyślam się, ze Ty też byś ich więcej znalazł ;]

największy mój problem leży w tym, że rano wstaję godzina max 5.30... o 6.30 mam autobus do sql, ze szkoły wracam przeważnie jakoś o 16, zrobić zadanie domowe i pouczyć (no te ściągi porobić, bo klasa niezgrana i w klasie to tylko ja i takich jeszcze dwóch je robi) rysunki porobić, projekty na kalce rapidografem, ehhh życie ;| i zlatuje kupa czasu.... liczmy niech mi to zajmie choćby tylko 2 godzinki i plus posprzątanie w domu zjedzenie i inne codzienności, to policzmy jakieś 3-4 godziny razem, już jest kurde godzina 19-20 ;/ a o 22 starszy goni spać ;/ i jak tu się rozwijać konkretniej ;|

oczywiście przyjąłem sobie pewien system, który się troszkę sprawdza w niektórych sprawach, polega on na rozwijaniu zainteresowania pełną parą, tzn kiedy tylko jest czas gdy się za to biorę od samego początku, jak się zarąbiście ostro przyłożę z początku to dużo już mam za sobą i później jest łatwiej, powoli można z innymi zainteresowaniami kształcić się dalej, oczywiście wedle zajawki później ^^ jak zajawka na coś chwyci to te góruje jedno zainteresowanie, a reszta w międzyczasie ;]

ale toi tak nie daje jakichś super extra rezultatów, głównie dzięki temu to mogę się zajmować wieloma sprawami na raz ;] w szkole, no w sumie to miałem ten czerwony pasek, ale to technikum, poza tym, ze dochodzi od cholery zawodowych przedmiotów, to ogólnie ciężko nie jest ;] nooo i kurde wszystkie nauczycielki zawracają mi głowę, żebym im to, tamto zrobił bo się znam ;/

 

 

 

I TEŻ NIE MAM POJĘCIA CO BĘDĘ STUDIOWAŁ

 

oczywiście przeczytałem tutaj kilka zdań/twierdzeń których ja na co dzień używam, tj "śpiesz się powoli" i odnośnie tego, żeby wyszaleć się teraz kiedy się jest jeszcze młodym bo na przyszłość będzie ciężko. Założy się rodzinkę, praca ogranicza możliwości lansowanaia się, a jeszcze jak jesteś kierowcą i na co dzień używasz wehikułu na 4 kołach do przemieszczania się to musisz się przerzucić na abstynenta ;|

 

a co do ortografii nie martw się bez mozilli też bym nieźle błędów miał ^^

 

Ogólnie to z tym problemem dla którego zakładałeś ten temat to nie jesteś sam :P

 

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

studia to nie tylko nauka to przede wszystkim nauka zycia za kase rodzicow

 

...albo nauka zycia bez kasy :D

 

btw, ja rok temu poszedlem na elektronike na wat, bo myslalem ze jak potrafie cos zlozyc ze schematu to znajde tam ludzi o podobnych zainteresowaniach i bede mogl sie rozwijac i takie tam... okazalo sie ze w grupie 21 osob tylko jeden koles robil podobne rzeczy i wiedzial jak np wytrawic plytke czy cos w tym stylu, reszta poszla na elektronike bo to jest podobne do informatyki (w ogloszeniach o prace np jako administrator sieci masz czasem - wyzsze informatyczne lub elektroniczne) :) w sumie okazalo sie ze rzeczywiscie jest tam duzo elementow informatyki, programowanie itp do tego matma i fiza oraz duzo przedmiotow ktore wlasnie o matme sie opieraly, jak np obwody i sygnaly o ktorych chyba juz ktos wczesniej pisal :) super przedmiot :D na takich studiach nie nauczysz sie skladania ukladow, chyba ze jest to twoja mega pasja, i albo jak juz to potrafisz to bedziesz to robil po zajeciach, albo spotkasz jakiegos mega pasjonata ktory po zajeciach ci to pokaze :)

 

co do samych studiow bylo spoko, np obwody i sygnaly, koles tlumaczy ci jak policzyc jakis prad opierajac sie na wiedzy, wzorach ktora powinien ci przekazac wykladowca z matmy np calki, idzisz na matme a koles ci mowi ze calki to sobie sami w domu zrobicie a on napiera z macierzami :) idziesz na fize koles cos tam liczy, calkuje obustronnie, liczy dalej, wszyscy zamotani, nikt sie nie odzywa, po 15 minutach koles sie odwraca i pyta sie czy rozumiemy o co chodzi, ktos tam sie wyrwal ze nie wie dokladnie jakie dzialanie zostalo zastosowane w zadaniu, koles mowi ze calkowal, ale to nic on dokonczy zadanie a my sobie w domu zobaczymy co to calki i wszystko w zadaniu bedzie jasne :D

 

Po 5 latach po takich studiach bedziesz pewnie potrafil projektowac roznego radzaju obwody, uklady, lub bedziesz mial do tego predyspozycje, jak pojdziesz na dobra uczelnie to i moze bedziesz mial szczescie jak na 4 roku zglosi sie po ciebie simmens zebys zaczal juz u nich prace, lub cos w tym stylu, bedziesz mogl trzebac duza kasiore, jak np znajdziesz prace w wojsku, ale jesli masz jakies braki, problemy z matma, fiza a bedziesz chcial sie na uczelni utrzymac to zapomnij o wolnym czasie, grafice itp, nie bedziesz mial nawet czasu na karmienie labedzi w praku ;P

 

btw, z pierwszego rocznika ktory zaczal nauke rok temu na wacie ze 130 osob ktore byly na cywilnych, na drugi rok zostalo 60 :D ja np zrezygnowalem tak szybko jak zaczalem, narazie nie zaluje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności