Ech, zazdroszczę tej lekkości rysunku. Ja zrezygnowałem całkiem z rysunku i jak już coś smaruję to plamą działam, bo nie panuję nad linią prawie wcale. Nawet zrobić 2 pionowe linie, równolegle do siebie tabletem to dla mnie męczarnia. O ekspresji to mogę zapomnieć.

 

Za to koloru nie zazdroszczę :P Szkoda, że tak mało zdecydowanie mieszasz te kolory. Tak mało robisz gradientów temperaturowo-walorowych. Temperaturę koloru wydaje mi się można zmieniać częściej niż walor. Jak weźmiesz jakiś kolor, to śmiało możesz robić gradient z kolorem do niego sąsiadującym (w dosyć szerokich granicach) w kole barwnym. Prawie zawsze pasuje a obrazek ożywi. Wybadać też po jakie kolory człowiek defaultowo sięga i starać się je świadomie ograniczać to też chyba pomaga. Kilka prac namalować w kolorach intensywnych, jak w ilustracji dziecięcej i te czyste kolory ze sobą spróbować połączyć to też pomaga. Używać szerokiego brusha w trybie Color Dodge przy małym opacity - rewelacyjnie pomaga.

Nieee no, szkice miazdza, szczegolnie alpinista (or huewer). Szkoda ze wiecej tych tradycyjnych nie wrzucasz, bo chcialoby sie ogladac i ogladac...

szkice prześwietne! szczególnie "pocieszny podróżnik z fajeczką" :P, arka też świetna - super klimat i pomysł!

Areien, Kubasa: Dziękuję. Miło ogromnie.

 

Dzudzu: Bardzo cenne rady. Wprowadzę w życie.

 

Urbanboogie: Szkoda mi wrzucać wszystkich pierdół na forum. Lordbiernac kiedyś mądrze napisał, że nie warto wrzucać całego szkicownika na forum. Wiele rzeczy powstaje jako szybkie ćwiczenie, inne nie są powodem do zadowolenia... Ale postaram się na przyszłość więcej tradycyjnych rzeczy tu umieszczać ;) Dziękuję za ich odbiór.

Arka to fajny krok do przodu w Twoim dorobku:) A tradycyjnie to wiadomo, ze fajnie smigasz :)

Jak to czasem człowiek nie spodziewa się co kot w koszyku przyniesie ;) Gadaliśmy o tej arce jeszcze zanim się za nią zabrałem i nie spodziewałem się szczerze mówiąc, że uda mi się jakoś przy niej przełamać. A jednak. Coś tam człowiek jest w stanie uwalczyć jak się zepnie. Mam nadzieję, że przełomy staną się tendencją.. no chciałbym bardzo w każdym razie wygrać z moją ułomnościa cyfrową. Nie od razu Kraków zbudowano ale fajnie, że uważasz ten rysunek za krok do przodu. Też mi się tak wydawało ale pewniej sie czuje człowiek podparty inną opinią.

Dorzucam taki speed w sumie, na którym sprawdzałem różne rzeczy i porady.

 

 

Pozdro

Przyjaciel mój, co właśnie samotnie obchodzi urodziny trzydzieste w Londynie. Nikt nie mógł do niego dolecieć bo Anglicy nie dali rady odśnieżyć lotnisk...

 

Masywny update.

 

Rzeczy, które wrzucałem do nowego działu "Z natury:

 

 

Szkice z plaży :)

 

 

nadal z plazy plus szybki szkic akwarelą Lordabiernaca przy pracy :)

 

 

Dodatkowo cztery z akwarelek robionych w trochę w Kazimierzu na plenerze a trochę gdzie indziej (przepraszam że takie małe rozmiarowo ale na razie nie mam jak wrzucic lepszych jakościowo):

 

 

I parę starszych bądź nowszych rzeczy. Skończonych lub nie (Slayer Girl wciąż czeka aż do niej usiądę spowrotem):

 

 

Pozdrawiam serdecznie.

ołówki klase wyzej koloru. podoba mi sie kreska, która gdzieś gubisz w digitalu.

Norma Ola-f... ja tak zawsze. Ale klasa to już nie dwie albo trzy klasy jak było kiedś :) Ale zawsze biorę sobie takie uwagi do serca. Dziękuję, będę nadal nad sobą pracował.

no moze wystarczy ze sie przerzucisz na bajeranckie pędzle - teraz to nawet modne

Zaiste był to owocny urlop :) Ołówkowe mordki fajnie wyszły i pewnie dzięki temu nazbierałeś bibliotekę fajnych indywiduów do przyszłych prac. Akwarele spoko jak zwykle. Digitale wymagałyby jeszcze trochę więcej uwagi.

Kurde myślisz :) Jak się nauczę zwykłym to i bajeranckimi pójdzie. Choc może robię błąd w założeniach... Ja szczerze mówiąc to nie wiem czy te bajeranckie umiem wykorzystywac na mierę ich potencjału.

wiesz to byl zart, ale widać ze prosty pędzel nie daje takiego efektu jaki mozesz uzyskać ołówkiem czy akwarelką, dlatego (imo) zajeżdżasz prace. I na pewno procentowe krycie w cyfrowym pędzlu jest Twoim wrogiem.

Dziękuję Serio.

Ola-f, nie moge się z Tobą nie zgodzic. Nawet speeda można zajechać. A z wrogiem będę walczyć :) Może przez porzucenie na jakiś czas.

ołówki świetne:)

Jaki ja szczuplutki! ;) Ołówasy przefajne :)

 

pozdrówki Olku :)

KhazadThard dziękuję.

Biernac, bo wiesz... potężnym bicepsem sobie brzuch zasłoniłeś :) Poza tym czym byłby rysunek gdybyśmy nie mogli odrobinę zmienić rzeczywistości :)

Ostatnio narysowany Kanguronauta na odświeżenie wątku:

 

 

Pozdrowionka

haha..czadowy..może futro mało 'futrzane' tylko (chociaż kangura dawno nie widziałem)

ale reszta mocna..metal kołnierza świetnie wyszedł..

jakbyś jeszcze od spodu dał światło w innej barwie lekko niż ta żółta (albo z boku) to by się kombinezon chyba fajnie uplastycznił jeszcze bardziej.

praca na czasie :]

No to kosmicznej serii ciąg dalszy. Nie zdążyłem maćkuG podziekowac za komentarz, ale ostatnio urodził mi sie syn i ucze sie ogarniac dopiero w swiecie na nowo :) Nie wiem co mnie ostatnio z tymi kombinezonami tak ciągnie ale jako, ze wogole to cud ze znalazlem czas na porysowanie niekomercyjne teraz to nie bede dociekal co i skad. Narysowalo sie i tyle :)

 

 

A takie coś po zrobiniu sobie projektu najpierw cyfrowo trzasnąlem u synka w pokoju na scianie akrylami.

 

 

Pozdrawiam.

Gratuluje syna! A co do obrazków to małpa w pokoju wygląda mocarnie. Pozdro.

gratulacje, tez się przymierzamy z żonką żeby przy okazji remontu jakiś światek mały wykreować w pokoju synka :)

małpka świetna

hej Olo..to gratulacje wielkie w takim razie..

myślę, że mały jak podrośnie będzie zachwycony pokojem

I ja sie przylaczm signore, Milego tatuskowania i wielu nie nieprzespanych nocy! :)

 

Akrul jest znacznie lepszy niz cyfrowka, ma zywsze kolory i jakis taki lepszy charakter.

Dziękuje chłopaki :) Bardzo fajnie jest miec syna w domu, choc wiele rzeczy sie zmienia

:) Ale zdecydowanie na lepsze i ciekawsze. Co do mojego rysowania, to jak kiedys uslysze wreszcie ze namalowalem cos cyfrowo lepiej niz tradycyjnie to chyba zatańcze na jednej nodze albo coś. Ale będę trenował w tkzw. "wolnych chwilach" ;)

szkoda, że minął ze trzy lata zanim mały ogarnie tak skomplikowaną grafikę, akurat sciana sie uje&^ i będzie trzeba zamalować. No chyba ze ma już kikla latek. Anyway wyglada fajnie.

:) Maly jest mały, ale wydaje mi się ze z wiekszoscia rzeczy dla malych jest tak ze bardziej cieszą rodziców :) Poza tym tam jeszcze mnóstwo miejsca na scianach w tym pokoju na kolejne malunki.