Skocz do zawartości

finished2D: Krzyż Południa. Rozdroża


WWWoj

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem pokazać moją pierwszą mam nadzieję ze nie ostatnią :] okładkę książkową. Nie jestem w pełni zadowolony, ale ciesze się, ze udało mi sie to dość sprawnie doprowadzić do końca.

Ilustracja do książki Jakuba Ćwieka "Krzyż Południa", pomysł na okładkę też autora.

więcej o książce tu:

http://www.runa.pl/zapowiedzi/112-KRZYZ-POLUDNIA-ROZDROZA.html

Jak to się Wam ogolnie podoba lub nie??

taknie??

Wstępne szkice i propozycje:

szkic2.jpg

szkic3.jpg

szkic4.jpg

szkic1x.jpg

ilustracja i okładka:

pomnik1bbweb1.jpg

skladweb.jpg

Edytowane przez WWWoj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

okładka jak okładka ale szkice są z kosmosu! jak zawsze z resztą, ma pan straszny power w ołówku ale skutecznie się z tym chowa w digitalu... ja bym takie ołówczaki trochę dopieszczone spokojnie widział w książce jako ilustracje

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przerost formy nad trescia;] ten ogien, te mgiełki, dymki, bleeeee;/

 

postawa z #2 najelepsza, chociaz jedyneczka tez niczego sobie. w nr #3 draznią babskie biodra ktorych nie ruszyles w digitalu;/ no i taki pierdoly jak cieniowanie- miejscami przesadzasz albo nie myslisz- policzki np. wygladaja jakby były 'wessane' dobre 10cm w głąb twarzy. Hmm, no i na szkicu fajny pierwszy plan mialas, a tu przez ten ogień wszystko sie zlało;/

 

ale tak czy siak gratulacje pierwszej okladeczki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ała.. :]

Dzieki!!

Co do dymków to też mi sie niezbyt widzą, ale musiałem ratowac jakos na szybko kompozycje, bo z początku tło było białe i mi sie plany odseparowały i wyglądało jak jakas naklejanka dziwna więc wolałem wszystko troche uspójnić i spłaszczyć klijentowi się to spodobało tez lepiej więc juz nie kombinowałem.

 

Co do cieni to chciałem zeby było tak twardo włacnie jakby był mocny spekular, zeby wyglądał na metal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okładka - jak to okładka runy - taka jaką chcieli czyli jasna, jaśniejsza, zrób najjaśniejszą jaką możesz. Nie mam zastrzeżeń znając te kobiety.

Widzę problem w tym że od razu dajesz się kupić. Narobiłeś się z tymi szkicami niepotrzebnie. Podniosłeś poprzeczkę każdemu kto będzie dla nich robił - bo będą mieli możliwość dużego wyboru.

Tak na prawdę nie kreujesz tego co chcesz i nie starasz się przekazać swojej wizji tylko robisz to co im się spodoba a jak widać spodobało im się to co nam średnio.

To nie jest krytyka tylko porada na przyszłość - stawiaj na swoim.

Pozdrówki

Edytowane przez maronski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za komenty!!

maroński:

nie no... zeby nie było, ze ktoś mnie kupił! Gdyby nie spełniało jakiejs tam mojej osobistej jakosci to bym tego tak nie zrobił.

Zależało mi żeby sie podobało i mnie i klientowi. Nie jestem do konca zadowolony, ale tez nie żebym jakąs fuszere odwalał pod klienta.

Okładke robiłem raczej z chęci szczerych nie dla kasy :] bo kasa z tego malutka, i raczej perspektywa na zarobki w przyszłości też nie najciekawsza.

I bez urazy, ale to, ze okładka sie nie spodoba paru wyjadaczom ma dla mnie znaczenie, ale tez nie znowu takie kluczowe, mam swoje zdanie i swoje metody pracy.

Jeżeli chodzi o szkice to sie przy nich nie narobiłem bo z frajdą zrobiłem je w jeden wieczór po pracy i jest to standart dla mnie jak robie dla kogos jakies zlecenie, dobrze zarzucic klienta czyms co się szybko robi bo tez ma wrazenie, ze duzo dostał :). W digitalu się bardziej męcze, więc jak widac wersji mniej :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie w porównaniu do innych okładek, które widuję w empiku ta wygląda bardzo fajnie. Nie jest to Mona Lisa i nie będzie wisieć w Luwrze, ale reprezentuje poziom grafiki komercyjnej, która według wszelkiego podobieństwa zaspokoi oczekiwania czytelnika jakie można stawiać - bądź co bądź - kolorowemu papierkowi będącemu oprawą książki.

Dla wielu grafików okładka to fetysz, a dla mnie - coś jak opakowanie na słoiku dżemu - jak nie wygląda obleśnie to może spróbuję jak smakuje zawartość.

Musi być na tyle dobrze, na ile ktoś płaci i na ile oczekuje kupiec.

Jak się słabo płaci to czy jest logiczne oczekiwiać wiele ?

Poza tym - imo nie jest wcale źle. Nie obraziłbym się tak umieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez kilku elementow byłaby naprawde wartosciowa - zawsze mozna inną wersję wrzucic do folio inną sprzedać. Kompromis to element komercji niestety.

 

Oczekiwania odbiorcy mamy takie jakie mamy. Praca dobrze się w to wpisuje. Nie, nie mowie, ze źle ale my lubimy takie okładki - dla szweda byłaby inna, dla niemca też, dla mieszkanca meksyku czy brazylii jeszcze inna. Są jeszce tacy, ktorych styl broni się przez indywidualizm, ale tej nuty na forum dyskusyjnym nie warto poruszac.

 

Dodam, ze bardzo mi sie podoba ten efekt odlewu osiągniety przez specular.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Widzę problem w tym że od razu dajesz się kupić. Narobiłeś się z tymi szkicami niepotrzebnie. Podniosłeś poprzeczkę każdemu kto będzie dla nich robił - bo będą mieli możliwość dużego wyboru.

Tak na prawdę nie kreujesz tego co chcesz i nie starasz się przekazać swojej wizji tylko robisz to co im się spodoba a jak widać spodobało im się to co nam średnio....

 

ALE RODZYNY! Jak czytam to nie wiem czy śmiać sie czy płakać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności