Cześć,

 

Słuchajcie mam szybki problem do rozwiązania, potrzebuje zaimportować kamere z maxa do mayi, jest jakaś opcja aby, się nie psuło?

 

Obecnie jak to robię poprzez export do fbx w maxie i importowanie w mayi, to sam ruch jest nieco zniekształcony.

 

Ma ktoś sprawdzone rozwiązanie na tego typu problem?

 

 

Pozdrawiam,

Artur

Jest zniekształcony bo max i maya inaczej interpolują krzywe ruchu.

Wypal kamerze każdą klatkę i dopiero próbuj.

Pozdr.

hmm gdzież to ukrywa się opcja wypalania klatek, jeśli można spytać? :)

 

edit:

 

problem z wypalaniem klatek rozwiązany - trzeba wejść w curve editor i w zakładce controller wybieramy collapse controller.

Edytowane 30 Marzec 201113 l przez max_1989

No i problem jest kolejny, mam nadzieje, że w tym wypadku ostatni do rozwiązania.

 

Polega on na tym, że z maxa exportuje kamera z 400'toma klatkami w których odbywa się ruch, po zaimportowaniu do mayi tych klatek jest 319.

 

Będę wdzieczny za wskazówke.

inny framerate? a nie możesz przeskalować key frameów w mayi?

tak to był framerate, dzięki :)

Wkurzające dość jest to, że maya startuje z domyślnym keyframe 24 i nie da się zrobić żeby pamiętała że chcielibyśmy zawsze np 25.

Łatwo zrobić sobie skrypt żeby było jak chcemy, ale szkoda że nie ma takiej domyślnej opcji.

 

W każdym razie zamiast skalować klatki wystarczy przestawić maye przed importem na 25 i wczytają się dobrze.

Druga opcja to wczytanie i późniejsza zmiana na 25 z zaznaczoną opcją 'keep keys at current frames`.

Ostatnia to właśnie import i późniejsze skalowanie, ale tu warto pamiętać żeby po takim skalowaniu koniecznie przyciągnąć klucze do najbliższych wartości czasu.

Nieraz o sobie tym sobie zapomniałem i później pojawiały się różne kwiatki.

Okazuje się że czasem skalowanie klatek daje ułamkowe wyniki (szczególnie jeśli je mnożymy *1,0416666) i klucze siedzą sobie np na klatce 2.058 zamiast 2.

Niby jest to do przewidzenia, maya jest dokładna i mnoży dobrze, ale powstaje niecałkowita liczba i potrafi to później nieźle namieszać w dalszej pracy.

Pozdr.

ca melu, u nas w studiu pierwszą rzeczą jaką ode mnie słyszy świeżak po otrzymaniu nowego "gołego" kompa jest:

 

1. Wejdź do "c:\Users\Użytkownik\Documents\maya\2011-x64\prefs\".

2. Otwórz userPrefs.mel

3. Znajdź wciskając "ctrl+f" -fv "playbackMax" i zmień na 200.

4. Znajdź wciskając "ctrl+f" -fv "playbackMaxDefault" i zmień na 200.

5. Znajdź wciskając "ctrl+f" -fv "playbackMaxRange" i zmień na 200.

6. Znajdź wciskając "ctrl+f" -fv "playbackMaxRangeDefault" i zmień na 200.

7. Znajdź wciskając "ctrl+f" -sv "workingUnitTime" i zmień na "pal".

8. Znajdź wciskając "ctrl+f" -sv "workingUnitTimeDefault" i zmień na "pal".

 

Po wykonaniu powyższych operacji może dopiero zasiąść do dalszej pracy :)) Wykonujesz to tylko raz na instalację Maya i masz z głowy pamiętanie o tym przez przynajmniej kilka lat ... czyli do zakupu nowych wersji Maya :)

 

Dlaczego jeszcze nie dostali na to skryptu? A niech się uczą, że nie mogę od początku wszystkiego za nich robić :D

ca melu, u nas w studiu pierwszą rzeczą jaką ode mnie słyszy świeżak po otrzymaniu nowego "gołego" kompa jest:

 

 

a nie "zdejmuj portki, teraz masz przerąbane...!" ?;)

 

to samo beny można uzyskać, jak klikniesz na optionsy przy new scene

A ja głupi pisałem sobie jakieś skrypty sprawdzające w tle otwieranie nowej sceny i przestawiające ją na pal ;]

Co prawda skrypt poprawia natychmiast wiele innych domyślnych głupich ustawień,

ale fajnie że chociaż to jednak da się ustawić po ludzku.

Dzięki za te patenciki.

Szczególnie ten bez grzebania w konfigu. Chyba nigdy nie wpadłbym na tą oczywistą oczywistość że new scene też ma swój kwadracik z opcjami ;]

Ale reputacji nie dam bo już Wam nie mogę ;/

a nie "zdejmuj portki, teraz masz przerąbane...!" ?;)

 

Nie, to tylko Ty usłyszałeś i raczej nie chwal się tym na forum :)

 

ps. Kwadraciki są dla amatorów :), w prefsach można w ten sposób wygrzebać tonę innych rzeczy które można z defaultu pozmieniać.