Witam,

 

Zapraszam do obejrzenia mojego pierwszego filmu.

Więcej informacji o filmie już wkrótce na stronie http://www.thelights.pl/cycles

 

Pozdrawiam

[email protected]

 

Edited January 6, 201312 yr by theLights

odnawiam temat

dobre...!!!... mówił dziad do obrazu głuptaków, a głuptaki ani razu... ale zrobili mu fx-a....:)))

Przyjemnie się to ogląda choć na początku nawa sugerowała Cycles do blendera :).

No fajne, masz oko, estetyka jest tip top. Z filmem gorzej.

 

1) Film to nie ilustracja jakiejś tam, choćby nie wiem jak mądrej, myśli. To znaczy, jak tam sobie chcesz, ale w ten sposób ograniczasz swój film do poziomu ruchomego piktogramu. Tu są dwa poziomy, raz że postacie ilustrują myśl Pascala, co nigdy nie jest dobrym pomysłem, ale jeszcze ujdzie. Dwa, że w tym wysmakowanych obrazach dzieje się coś, jak gra w zgadywanie (ja pokazuje, a wy zgadujecie tytuł filmu). A to jest strasznie mało. To nigdy nie jest dobre dla filmu. Ja nie wiem, co tam się dzieje, mogę się domyślać, ale to nie ma znaczenia, bo zabierasz moją uwagę od ekranu i każesz mi myśleć o jakiś metaforach. Metafora jest wrogiem sztuki (wbrew temu, co myślą o tym źli artyści).

 

2) W życiu nie widziałem obrandowanego filmu. Fatalnie to wygląda.

 

Ale kawałek ma klimat i jest na co popatrzeć!

 

pozdrawiam,

skk.

1) Film to nie ilustracja jakiejś tam, choćby nie wiem jak mądrej, myśli.

2) W życiu nie widziałem obrandowanego filmu. Fatalnie to wygląda.

 

1)...nareszcie jest ktoś kto wie jaki powinien być film...!!!...:)))

2).. a ile żyjesz...:)))

 

ale się ubawiłemmmm....oj...oj...oj....:)))))))))))))

Wygląda ciekawie, ale się bardzo dłuży, głowy dość jednostajnie chwieją się na tym wietrze, za pierwszym razem wygląda to dobrze ale przez cały film za dużo tych głów na wietrze, i za długie te ujęcia.

 

W wielu miejscach film jest niepotrzebnie przedłużany białymi ekranami albo bezruchem, albo ujęciami w których się nic nie dzieje (i są to sceny które chyba nie mają symbolizować bezruchu, ale coś całkiem innego). Taki bezruch pasuje np. po tym jak lewe głowy przysypały prawą głowę tabliczkami, ale nie pasuje w środku dialogu między głowami.

 

W dialogu te szwenki kamery irytują, chyba lepsze by tu były cięcia albo ujęcie prawej i lewych głów jednocześnie.

 

Logo w rogu też trochę irytuje.

 

Treść muszę przyznać że tylko częściowo zrozumiałam.

Edited January 6, 201312 yr by Ania

Fajny kawałek filmu. Powiedziano już parę mądrych słów, więc nie będę dublował. Dobrze by było żeby autor powiedział coś więcej o sobie, bo nie wiadomo czy to świeżak czy zawodowiec. Niemniej fajnie że ktoś z Krakowa coś tu pokazuje;)

"Film to nie ilustracja jakiejś tam, choćby nie wiem jak mądrej, myśli." - myśl dobrałem do filmu a nie odwrotnie, film jest raczej przemyślanym konstruktem

"w tym wysmakowanych obrazach dzieje się coś, jak gra w zgadywanie" - film jest/miał być refleksyjny

"bo zabierasz moją uwagę od ekranu i każesz mi myśleć o jakiś metaforach" - to super że zmusza do myśłenia

"Metafora jest wrogiem sztuki" - więcej w tym bardzo ogólnych treści/myśli niż metafor - treści są przekazywane wprost - jak np. tłum, społeczność, wielość, itp - w pierwszej scenie

"ale się bardzo dłuży, głowy dość jednostajnie chwieją się na tym wietrze" - miało być refleksyjnie, kontemplacyjnie

"bo nie wiadomo czy to świeżak czy zawodowiec" - to mój pierwszy "film" stworzony w domowych warunkach po godzinach ale skoro nie wiadomo to może dobrze ;)