Witam wszystkich!

Jest to mój pierwszy post na tym forum, choć już od około 2-óch lat je regularnie przeglądam. Ideą założenia tej teczki jest ciągły improvement umiejętności i dojście z czasem (być może długim) z nooba do pro :) W digital painting bawię się od września, kiedy to sprezentowałem sobie tablecik i powoli coraz bardziej się wciągam. Wcześniej przez kilkanaście lat ograniczałem się do rysowania długopisem w zeszytach no i ołówkiem, więc koloru dopiero zaczynam się uczyć. Niestety sytuacja zawodowo-osobista pozwala mi tylko na naukę w domu z internetu i książek, która o ile nie jest sama w sobie zła, na pewno ma jeden mankament - brak feedbacku. Proszę zatem o jak najwięcej konstruktywnej krytyki, widziałem już tutaj wiele teczek, w których pomagała. Pierwszy obraz to koncept wojownika, który ma posłużyć do amatorskiej gry komputerowej, którą sobie obmyślamy z kilkoma znudzonymi codzienną monotonią kumplami :) Widzę że jest tu bardzo dużo do poprawienia, ale tym razem wstrzymam się z samodzielnym korygowaniem i najpierw chcę posłuchać trochę rad od starych wyjadaczy, którzy na tym forum się wypowiadają :) Pozdro!

[ATTACH=CONFIG]87368[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]88037[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]91751[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]91823[/ATTACH]

Edytowane 8 Październik 201311 l przez Vajking

Cześć!

Starym wyjadaczem niestety nie jestem, ale widze że Twój wojownik nie ma szyjki (mozesz powiedzieć że to taki pancerz... ale coś nie gra) - czyli anatomia. LINK

 

Dałeś światło z przodu, możesz też pomyśleć o delikatnym świetle z tyłu np niebieskim :D co by dokładniej określiło kształt wojownika - wiesz takie na krawędziach jak to zwykli wszyscy robić. I przy okazji rozjaśnić tę wielką czerń za wojownikiem.

 

Generalnie to spoko coś tam walczysz z perspektywą i brushami, nic tylko robić dalej z głową, podpatrywać- a każdy następny wojownik powinien być lepszy.

Powodzenia.

Dzięki za rady, kilka ciekawych linków do stron z anatomią znalazłem. Poniżej kolejny wojownik, tym razem chciałem go nieco bardziej naturalnym światłem oświetlić, ale pogubiłem się chyba trochę w odcieniach skóry... oj dużo jeszcze ćwiczeń malowania skóry przed mną ;)

Coś nowego, tym razem starałem sie wziąć pod uwagę drugie źródło światła.

 

Po dłuższej przerwie wstawiam trochę nowych prac:

[/img]

[/img]

[/img]

Edytowane 5 Wrzesień 201212 l przez Vajking

 

 

- - - Updated - - -

 

Edytowane 5 Wrzesień 201212 l przez Vajking

W końcu coś nowego, po przeprowadzce do innego kraju udało się znaleźć trochę czasu ;)

 

 

 

 

ten ostatni pan ma za duzo miesni na brzuchu :D

a przy character sheet'ie warrior girl, ladnie skreciles jej nogi. Jak chcesz pokazac jak wygladaja buty od boku, to zrob dodatkowy widok od boku. Wiadomo że modelerzy nie korzystaja z takich character sheetow doslownie, ale nogi rozstawione w ten sposob po prostu wyglądają zabawnie :)

Wcale ze nie ma zbyt wielu miesni ;)

 

 

Poki co mniej z glowy, a wiecej z natry. Szkicownik olowek i 20km sladow grafitu na papierze.

 

Tak wiem wiem, ale ponieważ jestem wychowana na kulturze zachodniej, postrzegam brzuch jako tarkę (3 miesnie) plus dodatkowy miesien miedzy piersia a tarka (4 miesien brzucha) A na rysunku tego barbarzyncy jest tarka zlozona z 4 miesni, i jest przestrzen miedzy tarka a piersia, a ja tą przestrzeń nie traktuję jako "nic" tylko własnie ten miesień brzy mosktu. Na dole po lewej stronie przykład na Justinie Bieberze, bo zawsze mi się Ice z nim kojarzyłeś ;) A po prawej na dole, moje postrzeganie menskiej anatomji.

 

PS: inne znakomite przykłady męskiej anatomii brzucha i dlaczego widzę to tak a nie inaczej: http://img26.imageshack.us/img26/5770/mattelbodiesenglishimpv.jpg

 

Jakieś pytania? :P

Dzięki za komenty, jeśli chodzi o brzuch barbara, to też zastanawiałem się co z nim nie tak, używałem do referencji książki o anatomii i rzeczywiście kierowałem się 4 mięśniami, nie sprawdzając, że w realu to trochę inaczej wygląda. Wskazanie na przykładzie zdjęć bardzo mi się podoba, będę musiał sobie sam takie kolaże robić jak czegoś nie będę pewny... Nie wpadłbym na to, że nie powinienem tak dziwnie tej babce nóg skręcać, następnym razem będę pamiętał.

Rysuję bardzo dużo ołówkiem, natomiast nie za bardzo mam jak wrzucać te rysunki ze względu na brak skanera, a w zdjęcia rysunków mi się nie chciało bawić :P

Fakt faktem za mało ćwiczę anatomii i zwłaszcza rysunków z reala, niestety nie bardzo mam jak znaleźć modela, a praca nie zostawia mi na razie czasu na uczęszczanie na jakieś kursy gdzie można na żywo z modela porysować :( Czasem maluję ze zdjęć żeby to skompensować, ale zazwyczaj jednak wykorzystuję ograniczony czas na malowanie tego co mi w głowie siedzi, bo sprawia to większy fun ;) Wiem natomiast że jeśli chcę być pro to powinienem się wziąć na poważnie za regularne ćwiczenia anatomiczne itp... tylko nie mogę coś się do tego zdyscyplinować :/

Jakieś pytania? :P

 

Ja mam jedno. Czy naprawdę musiałaś wkleić ten link? Będę miał przez ciebie koszmary : |

 

@Vajking

 

Fajnie ćwiczysz, ale niedokładne te twoje rysunki i ćwiczenia. Nie trzymasz się dokładnie formy którą rysujesz, wygląda niechlujnie, liczne przypadkowe zniekształcenia.

 

Jak już coś robić, to porządnie. Rysunek z błędami jest dobrą bazą, jak już coś narysujesz łatwiej to potem skorygować, niż narysować idealnie od zera.

Viking: rysujesz sporo z refek, więc to Ci może rekompensować zajęcia z modela :P ja nie lubię takich zajęć bo atmosfera zawsze jest tam "wydumana", każdy myśli że jest jak leonardo, bo maluje gołe baby na żywo.

 

n-pigeon: miałam kiedyś kena któremu "rosła broda", i znikała jak sie go ciepłą wodą polało. czy jakoś tak. pamiętam że się z siostrą młodszą o niego kłóciłyśmy i szarpiąc się o niego, urwałam mu nogę.

@n-pigeon - być może wiąże się to z tym, że jak rysuję coś dłużej to po jakimś czasie mnie ten rysnek zaczyna trochę nużyć, zwłaszcza jak są jakieś obszary, które zdecydowanie trzeba poprawić, albo zrobić dodatkowy research - a ja w tym czasie mam już nowe pomysły i chciałbym jak najszybciej je zacząć ;) dlatego też wtedy kończę jak najszybciej taki malunek, wmawiając sobie, że nie jest tak źle, i że na pewno nikt nie zauważy... jak widać myliłem się ;P

@telthona - ja tam zawsze lubiłem zajęcia z żywym modelem, można było porozmawiać z kimś na żywo, na co dzień nie obracam się w środowisku artystów, więc zawsze było to dla mnie fajne, że jednak są ludzie, którzy też coś próbują rzeźbić na kartce :)

A propos trafiłem na Twojego bloga i przeczytałem ciekawy artykuł o prokastrynacji - coś z czym od dawna się męczyłem ale nie wiedziałem, ze ma to swoją nazwę. W każdym razie bardzo mi pomogło znalezienie dla tego nazwy, bo dzięki temu stało się to czymś konkretnym, z czym można walczyć ;)

 

Poniżej trochę 15-20 minutowych ćwiczeń z refek, jak widać skupiłem się głównie nad ramionami i plecami - od jakiegoś czasu próbuję się nauczyć jak je rysować.

Dawno tu nie zaglądałem i nie dodawałem nowych prac... ostatnio dużo czasu spędziłem na innych rzeczach niż rysowaniu, ale to zawsze do człowieka wraca :)

Poniżej dwa obrazy z tego miesiąca, malowanie ze zdjęć.

[/img]

Więcej tego :) działasz dalej.

Znów długa przerwa ;) może kiedyś w końcu się za to wezmę na poważnie XD Trochę ćwiczeń ze zdjęć i krajobraz górski "z czapy" bez refek.

 

 

 

No i ostatnio też wziąłem się trochę za nieco poważniejszy malunek (znaczy się posiedziałem nad nim trochę dłużej ;))

Ta miniatura zamku nad wodą zasługuje na wykończenie, fajne kolory.

Wczoraj wróciłem z urlopu, więc czas się wziąć znowu do rysowania :) Dzisiejsze armour study.