rezyser odrzucil szkic... to leci teczki.

2 hours ago, Kalberos said:

rezyser odrzucil szkic... to leci teczki.

Fajne, czemu odrzucony?

1 godzinę temu, SebastianSz napisał(a):

Fajne, czemu odrzucony?

bo nie było tej akcji według historyka, tak ze rezyser odrzucil.

Edytowane 30 Październik30 Paź przez Kalberos

A to był jakiś okres w polskiej historii, gdzie nie było ułana na koniu z szablą? :P

28 minut temu, SebastianSz napisał(a):

A to był jakiś okres w polskiej historii, gdzie nie było ułana na koniu z szablą? :P

Tu akurat bylo to tylko w planach. No tak to wyglada w produkcji. Dobrze ze to tylko 30 min a nie 3h

Pol godziny na ten szkic? Daamn, szybki jesteś

24 minuty temu, SebastianSz napisał(a):

Pol godziny na ten szkic? Daamn, szybki jesteś

musze;D bo sie nie wyrobie

28 minutes ago, Kalberos said:

musze;D bo sie nie wyrobie

Tak czy siak, niezły efekt na 30 minut roboty

6 minut temu, SebastianSz napisał(a):

Tak czy siak, niezły efekt na 30 minut roboty

przeciez to masz pare plam i to grubych:D ale dzieki

11 minutes ago, Kalberos said:

przeciez to masz pare plam i to grubych:D ale dzieki

no ta, a na fortepianie to tylko guziki wciszkasz i masz muzę, wielkie mecyje :P

Ja tam zawsze mam problem z takim szybkim, efektywnym malowaniem, zawsze dłubię i dłubię. Na ogół w końcu wydłubię co trzeba, ale czasami chciałbym tak na spidzie coś sensownego umieć zrobić grubą plamą

16 godzin temu, SebastianSz napisał(a):

no ta, a na fortepianie to tylko guziki wciszkasz i masz muzę, wielkie mecyje :P

Ja tam zawsze mam problem z takim szybkim, efektywnym malowaniem, zawsze dłubię i dłubię. Na ogół w końcu wydłubię co trzeba, ale czasami chciałbym tak na spidzie coś sensownego umieć zrobić grubą plamą

zazdroszcze Ci, ja juz przy robocie nie mam czasu nawet sie zastanowic co rysowac. Proces juz zaczynam w glowie np na klopie ;D( chwila spokoju ) pozniej przy kompie to juz jak drukarka lece.

Kurde, to ja to mam komfort póki co bo generalnie mogę robić w swoim rytmie przy większości zleceń.

No ale z drugiej strony przynajmniej masz wyrobioną rękę do efektywnej pracy, to też coś, nawet jeśli ceną jest zszargane zdrowie psychiczne, bo kto by się takimi pierdołami przejmował :P

Godzinę temu, SebastianSz napisał(a):

Kurde, to ja to mam komfort póki co bo generalnie mogę robić w swoim rytmie przy większości zleceń.

No ale z drugiej strony przynajmniej masz wyrobioną rękę do efektywnej pracy, to też coś, nawet jeśli ceną jest zszargane zdrowie psychiczne, bo kto by się takimi pierdołami przejmował :P

i plecy rozdupione :D zamiast snu to masz pomysły na nowy art w glowie:D (mam tak ze sie budze i zapisuje słowami pomysl, zeby nie uciekł ) no i sypiasz po 4h dziennie. Same pluse kurde faja:D

Jednak i tak, najbardziej boli to, ze tyle rzeczy niedokończonych na dysku czeka