Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 10
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Napisano

Nie będzie czekać aż standard branżowy jeśli chodzi o asset/production tracking zostanie ściśle powiązany z narzędziami ich największego konkurenta. W tym roku Foundry nadepnęło na odcisk Autodeskowi ogłaszając na NAB Nuke Studio i strasząc konkurencją dla Flame/Smoke w obszarach, które były zarezerwowane dla tych softów. Sam Nuke im niespecjalnie zagrażał, ale Nuke Studio już tak. Z Modo też tam widać jakieś stosunkowo agresywne zakusy odgryzienia pewnej części rynku Autodeskowi. Co ważne narzędzia Foundry zaczynają stanowić do pewnego stopnia samowystarczalny ekosystem. Może natomiast zabraknąć kleju w postaci Shotguna. To że Shotgun ma swój otwarty toolkit a architektura narzędzi Foundry pozwala na nieskrępowane powiązanie tego ze wszystkim łącznie z ekspresem do kawy, nie znaczy, że preferencje klientów się nie zmienią jeśli na dzień dobry Shotgun będzie oferował pełną integrację z narzędziami Autodesku, a dla Foundry będzie tylko zestaw małego majsterkowicza, szczególnie jeśli development przyspieszy. To co obiecuje Parker to jedno i chwała mu za to, natomiast nie wierzę, że Autodesk nie będzie faworyzował swoich rozwiązań w tym duecie. A może nie będzie, żeby nie rozzłościć dużych klientów. To się okaże. Ale właśnie na to nie będzie czekało biernie The Foundry. :) Imo zaczną od zacieśnienia współpracy z FTrackiem. Sam jestem ciekaw co się wydarzy.

 

Może trochę przesadziłem ze zdaniem, że Parker strzelił sobie w stopę. Bo akurat sobie to on pewnie niespecjalnie w coś strzelił. Zrobił po prostu niezły deal. Ale w dalszej perspektywie jego firma może stać się czymś zupełnie innym niż planował.

Gość User190
Napisano

TF już od jakiegoś czasu dość blisko współpracuje z ftrackiem. W niedalekiej przyszłości w samym sofcie pojawi się sporo ciekawych zmian i zdecydowanie warto przyglądać się temu procesowi. Ja osobiście lubię filozofię i prostotę ftracka. Mają też niesamowity support w czasie rzeczywistym. Shotgun przy nich to niestety już nie obrzyn, tylko wielka maszyna oblężnicza - potrafi wszystko, ale musisz mieć w studiu developera, który cały czas będzie dopasowywał ją do Twoich potrzeb. Ciekawy jestem jak Adsk z tego wybrnie - bardzo trudno jest napisać soft do zarządzania kilkusetosobowymi i kilkunastoosobowymi projektami jednocześnie.

 

PS. Warto też rzucić okiem na rosyjskie Cerebro. Duża część wschodnich firm z tego korzysta.

Napisano
TF już od jakiegoś czasu dość blisko współpracuje z ftrackiem. W niedalekiej przyszłości w samym sofcie pojawi się sporo ciekawych zmian i zdecydowanie warto przyglądać się temu procesowi. Ja osobiście lubię filozofię i prostotę ftracka. Mają też niesamowity support w czasie rzeczywistym. Shotgun przy nich to niestety już nie obrzyn, tylko wielka maszyna oblężnicza - potrafi wszystko, ale musisz mieć w studiu developera, który cały czas będzie dopasowywał ją do Twoich potrzeb. Ciekawy jestem jak Adsk z tego wybrnie - bardzo trudno jest napisać soft do zarządzania kilkusetosobowymi i kilkunastoosobowymi projektami jednocześnie.

 

PS. Warto też rzucić okiem na rosyjskie Cerebro. Duża część wschodnich firm z tego korzysta.

 

Ano współpracują, mieli parę wspólnych pokazów, choćby na IBC rok temu, ale jeśli to było jakieś strategiczne partnerstwo to tak tylko na papierze. Może teraz.

A jakie ciekawe zmiany w ftrack masz na myśli?

I na czym miałaby polegać trudność w uwzględnieniu małych zespołów w Shotgunie?

Napisano

/mały offtop o Ftrack'u/

M@TI jeśli masz możliwość pracy z Ftrackiem zapewniam Cię iż jest to tak samo wielka "maszyna oblężnicza"

do której potrzebujesz developera na stałe jak i do ShotGun'a lub innego tego typu softu.

Ftrack to mega genialny, działający, przemyślany, "klarowny system" from Sweden.

 

Pomysłodawcą jest Pan Fredrik Limsater, który sam pracował przez wiele lat w dużych firmach od VFX na świecie.

Jako że jest też współwłaścicielem firmy robiącej poważne efekty do filmów i reklamówek w szwecji www.fido.se

doskonale wiedział co jest potrzebne, gdzie są problemy itd. itp. Pewnym problemem z Ftrack'iem od samego początku

było to że Fido działa na linuxie, więc Ftrack od samego początku był przystosowany do pracy pod linuxem.

To dla przeciętnego człowieczka w domu lub małej firmy może stanowić pierwszy problem.

Czasami ogromny. Wiem, bo z Ftrackiem jesteśmy od samego początku kiedy wyszła pierwsza BETA tylko na linuxa.

Wszelkie exportery, importery, zarządza'cze assetami, oglądanie prewek, obrazków itp. były w powijakach.

Jak miałeś windowsy to baw się sam...A zrobienie czego kolwiek było sporym wyzwaniem.

Dziś jest dużo lepiej, jednak w dalszym ciągu Ftrack wymaga odpowiednio mądrego człowieka, który ogarnia cały system,

pisze masę rzeczy, integruje każdy potrzebny soft tak aby Ftrack miał sens. To ogromny kawał roboty.

U nas nieustannie od ponad 3 lat przerabiamy i dorabiamy nawet te podstawowe moduły do Ftrack'a. I ciągle końca nie widać.

Jednak mimo to oczywiście polecam wszystkim ten soft. W pewnym momencie jest niezastąpiony.

Napisano

Shotgun i Ftrack na poziomie systemu/bazy danych i gui są bardzo podobne. To zresztą wcale nie są jakieś cuda techniki, niektóre branże od lat korzystają z takich narzędzi, tam nic specjalnego z punktu widzenia zarządzania projektami nie ma. Problem jest z integracją softów i wpleceniem tego w pipeline — i nie chodzi tylko o cg, ale np. o spotkania z klientami, rezerwacje onlinów itd. Shotgun wypada tu znacznie lepiej, ma ten cały swój tank, i mimo że to jest trochę jak garść śrubek luzem, to napisane jest całkiem sporo. Ale brakuje drugie tyle. Oczywiście nic nie działa na dzień dobry, wszystko trzeba pokleić, dopasować, a pisanie konfiguracji per projekt woła o pomstę do nieba. Moim zdaniem tu jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. A FTrack jest nawet trochę w tyle pod tym względem, ale za to wydaje się napisany przejrzyściej. Aplikacja webowa mi się podoba znacznie bardziej, jest nowocześniejsza i szybsza. Jako runner-up względem shotguna może koniec końców być lepszym wyborem. Szczególnie dla małych i średnich studiów.

 

Jedną z największych zalet shotguna jest baza klientów i community. Shotgun ewoluuje w stronę*wypadkowej z wielu dużych i mniejszych studiów. Tego się nie da przecenić. To że ftrack jest pisany przez kogoś kto pracował w dużych firmach vfx to za mało jeśli chodzi o rozwój uniwersalnego narzędzia. Potrzebna jest właśnie silna społeczność, która narzuca dobre priorytety. Zastanawiam się, czy przypadkiem akwizycja SS przez autodesk nie spowoduje, że te priorytety się zmienią. Zamiast dziesięć razy pomyśleć, czy warto pisać jakąś funkcję, po prostu ją wprowadzą. To może zaburzyć ewolucję.

 

Ja mam nadzieję na coś innego. Że rywalizacja między Shotgunem i FTrackiem, o ile w ogóle do niej dojdzie, spowoduje wypracowanie jakichś standardów i przeniesie część odpowiedzialności za integrację na producentów oprogramowania. Że publikowanie wersji/assetów będzie opcją w menu tak oczywistą*jak Save albo Export. W tej chwili nawet ze wszystkimi enginami z tanka to nie jest taka wesoła robota, nie mówiąc już*o ftracku.

A tak w ogóle to jest kuriozalna sytuacja, że tak późno powstają te narzędzia :) Dobrze chociaż, że w większości softów jest interpreter Pythona.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności