Skocz do zawartości

Splash Heroes 2015 - czyli po co komu RealFlow


jaceks

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 5
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

fajnie, fajnie tylko ten domowy sprzęt kosztuje tyle co realflow jak nie więcej, do tego trzeba mieć pokój do zalewania wodą bo w pokoiku wielkości celi więziennej gdzie można takie efekty robić na kompie z realflowem tego się nie zrobi :)

poza tym o animacji można zapomnieć a już o konkretnym efekcie nie wspominając choćby morfing cieszy, wypełnianie loga czy innego kształtu etc. etc. poza tym na making ofach wszystko zawsze fajnie ale jak się człowiek za to zabierze to trzeba siedzieć i zdobywać doświadczenie po drodze zanim to będzie wyglądało na tyle dobrze żeby można było z umiarkowanym wstydem pokazać mamie a co dopiero komuś z zewnątrz :)

 

Więc realflow może jednak komuś się tam do czegoś jednak przydaje? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już ma z rok. Autor przeniósł swoją koncepcję oblewania mlekiem (było na forum wrzucane) na wyzszy poziom. IMO jeden dwa fajne, wiecej to już przegadane, ale jako spójna wystawa może mieć sens. Bardzo medialne niemniej - widziałem to chyba na flipboardzie jakis czas temu.

Fajnie jakby przerzucił się na jakieś lepsze modelki, bo od zawsze ma słabość do dziewczyn w stylu CKM.

 

Ale nie ma co gadac o soft vs fotka, bo gdyby nie koncept artystyczny to taka praca w realu nie ma sensu budżetowo.

Edytowane przez olaf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to oczywiście racja, że na dzisiejsze możliwości symulacji pożądanego efektu ten projekt jest karkołomny z czasowo-budżetowego powodu.

Rozsądniej byłoby to ogarnąć jakkolwiek inaczej byleby nie "analogowo". Gdyby wrzucić to do oceny bez opisania szczegółów technicznych, to dam sobie obie ręce obciąć, że nikt nie odważyłby określić tego jako pracy "fizycznej". Bo nie można tak zapanować nad płynem, bo to, bo tamto.

Bo bardziej prawdopodobne jest zrobienie ersatzu niż oryginału.

A jednak się udało, mimo, że wcale nie musiało zakończyć się sukcesem w przeciwieństwie do wersji komputerowej. Większość pracy to pewnie były próby, błędy i doskonalenie efektu. Teraz to samo trwałoby pewnie z 10 x szybciej a i tak sprzedałby to 10 x drożej niż wersje komp.

Bo Ray Charles zawsze sprzeda się drożej niż Jamie Foxx, chociaż JF był bardziej podobny do RC niż RC był podobny do siebie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności