Piret

Mały up. Próba czegoś nowego.

Mocnek: co do krechy cienia pomiędzy piersiami, nie chciałam by za bardzo skupiały uwagę, twarz miała być najważniejsza. Choć przyznaję, że można by nad nimi jeszcze popracować. Dzięki wielkie za ogólne uwagi, postaram się następnym razem wprowadzić je w życie. Pozdrawiam

Świetna swoboda w tym, co robisz. Wygląda to tak, jakby w ogóle nie sprawiało Ci trudności. Pozazdrościć :)

Ja trzymam za Ciebie kciuki :) Zgadzam się z tym, co napisałaś w ostatnim poście. Dobrze, że widzisz niektóre błędy, to dobrze wróży. Pozdrawiam i czekam na kolejny up.

Po bardzo długiej przerwie dorzucam kilka rzeczy. Pozdrawiam wszystkich.

ŁAŁ... brak słów. Od dziś jestem Twoją fanką. Jest cudnie.

Cykl mantra bardzo przypadł mi do gustu. Przyjemne szarości skropione pomarańczowo- złotym kolorem. Pozostaje przyjemne "bizantyńskie" odczucie :P .Post #480 przypomniał mi prace Enkiego Bilala. bardzo fajnie:)

Swiezy: nie wiem, czy będzie ochota na poprawki tej pani, może kiedyś ;) telthona: dzięki wielkie, miło słyszeć; metodę z krzyżykiem wypróbuję. Myślałam żeby dokończyć fairy, ale trochę bym ją pozmieniała;z perspektywy czasu widzę więcej błędów, a to mi się bardzo podoba:P zapewne ją wykończę :) Pozdrawiam

Swiezy: przeważnie z referkami, ale nie zawsze. Dzięki za rady, przy syrenie rzeczywiście skupiałam się na klimacie. Teraz, jak patrzę z perspektywy czasu, to kilka rzeczy mi nie "leży". Pajęczycę zostawię bez komentarza;) Mały update: praca zaczęta dosyć dawno. Męczyłam ją ostatnio, moim zdaniem poszło to w dobrą stronę. Jestem zadowolona, bo coś ruszyło.

Bardzo mi się podoba. Zbroja świetna, światło miodzio. Osobiście nie pasują mi kolory kwiatków, jakby z innej bajki. Poza tym bardzo fajnie.

1,5 h speed na TS:

Coś ode mnie:

Azjatka bardzo fajnie. Podobają mi się kolory.

Po krótkiej przerwie wrzucam kolejne prace: kolejny Horus, tym razem mroczny ;) syrena. Miał być speed, ale zaczęłam go męczyć i w sumie nie jestem do końca zadowolona. Chyba nad nią popracuję, wydaje mi się, że coś ciekawego może wyjść kolejna latająca kobitka, kolorowo dla relaksu Uwagi bardzo mile widziane :) Pozdrawiam wszystkich

Aryk: dla mnie jej prawa jest bardziej masywniejsza ;) myślałam, że skrzydlatą kobitkę odpuszczę, miało być coś innego, ale pomyślałam, że ją jakoś poratuję i w sumie taki spontan wyszedł. Hmm z cieniami mam problem, wiec może ochłodzenie ich będzie dobrym wyjściem, tak czy siak zawsze boję się, że wyjdą "brudy" i nie wiem jak się przed nimi ustrzec. Dzięki za uwagi :) Pozdrawiam serio: dziękuję :) wymiana miniaturki będzie rozważona ;) Pozdrawiam serdecznie

olej z postu #62: bardzo mi się podobają kolory, zgrabnie przechodzą przez siebie, przyjemne i lekkie :)

telthona pewnie dlatego lepiej wyszły bo je męczę znacznie dłużej ;) to moje pierwsze enviromenty, jeszcze dużo pracy przede mną (nie to, że narzekam :P) zdaję sobie sprawę z tego, że niektóre zagadnienia u mnie kuleją, przez wiele lat rysowania gdzieś mi umknęły np. walor, przestrzeń kończę ględzić i wrzucam kilka prac: gdyby ktoś chciał po krytykować lub poradzić to bardzo proszę :)

Swiezy dzięki wielkie :) Rajstop nie ma, rzeczywiście ciut za ciemne. KhazadThard, thirdeye będę pamiętała o tych pędzlach, dziękuję za radę, z tymi planami zawsze miałam problem, chyba dlatego, że wszystko chcę dokładnie pokazać, a tu potrzebna hierarchia ;) Pozdrawiam

Góry świetne, bardzo mi się podobają mroźne klimaty twoich enviro. W ostatnim osobiście nie przypadła mi do gustu symetria, poza tym ciekawie. Podziwiam progres :)

Jest fajnie, przyjemnie się ogląda. Na ostatnim przeszkadza mi wybrzuszenie w okolicy krzyża. Oj żebym ja miała taką cierpliwość do dłoni. Może dla odmiany dopadnij męską ;)

Twarze krzywe, będę z tym walczyła. Dzięki za radę thirdeye ;). Sucharek cieszę się, że nie jestem sama, jakoś tak razem raźniej :P może będzie więcej pań z dzidami. Swiezy u mnie faceci zawsze bardziej kobiecy niż męscy; krasnoluda polubiłam :) Wrzucam moje zmagania z enviro: oraz walka z walorem

Po krótkiej przerwie kilka prac. Na początek krasnolud, który w pewnym momencie zaczął przypominać "chińskiego" krasnoluda (takie moje skojarzenie) elf trochę anatomii, z racji tego, że zawsze więcej dziewczynek rysowałam i mężczyźni mi gorzej wychodzą :P

Swiezy dzięki wielkie, może się skuszę. Dawno mnie tu nie było, aż wstyd, tym bardziej, że obiecałam sobie systematyczność. Ale jak to w życiu bywa...Wrzucam dwa szkice, chciałam poćwiczyć jako taki odważniejszy ruch, nie wiem, na ile mi się to udało. Poległam na twarzach. Mam problem z rysowaniem małych twarzy (jak rysuję np. na 200%, a potem zmieniam na 100%, wyglądają kiepsko). Krytyka mile widziana ;)

Świetne prace, kolorystyka taka, jaką lubię. Jak napisał resh fajnie czuje się przestrzeń. Czekam na następne.

piękne kolorki... brzuch i piersi wyszły rewelacyjnie :) zgadzam się z WWWojem, że bioderek brakuje, pozdrawiam