-
Liczba zawartości
800 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Typ zawartości
Profile
News
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ZiN
-
Wszystko zależy jak masz dużo wolnego czasu. Wbrew pozorom, żeby zaoszczędzić czas i tak będziesz musiał dużo go zainwestować, ale ponieważ czas to jedyny zasób, którego zawsze będziemy mieli coraz mniej a przez to zyskuje on coraz bardziej na wartości poleciłbym postawienie na zwiększenie skuteczności samej nauki. Myślę, że na początek kluczowe jest szybkie wyłapywanie odpowiednich proporcji oraz nauczenie się funkcjonalności danej struktury anatomicznej (czyli jak coś działa), może w tym pomóc pogłębiona obserwacja. 1. Możesz obserwować własne ciało w lustrze i wyginając się w różne strony sprawdzić jaki jest zakres ruchu poszczególnych kończyn, głowy, tułowia. Obserwować przy tym jakie mięsnie biorą udział w danym ruchu, które mięsnie się bardziej uwidoczniają, a które nikną pod skórą. 2. Jeszcze lepiej mieć pod ręką jakiegoś żywego modela i poprosić go, żeby się poruszał i poobserwować go pod różnymi kątami. 3. Możesz analizować prace mistrzów i kopiować ich. 4. Rysowanie poprawia rzeźbienie i na odwrót. 5. Zapewne by sporo dało rzeźbienie pod okiem jakiegoś fachowca, który by Ci w porę wytykał błędy i dawał cenne wskazówki. 6. Często postuj tu na forum z prośbą o krytykę. 7. Możesz sobie stworzyć harmonogram ćwiczeń, uwzględniający regularne sesje rzeźbiarskie, np w poniedziałek główki, środy ręce, w piątki stopy, jak ćwiczenia na siłowni albo/lub w innych interwałach czasowych. 8. Robienie challange, kiedyś były tu chyba było popularne coś takiego jak speed sculpting czy coś takiego. Fajnie by było znaleźć kogoś na podobnym, albo nieco wyższym poziomie, żebyście się razem napędzali. 7. Uczenie innych, to chyba jedna z lepszych form utrwalania sobie już zdobytej wiedzy - a to ważne, bo jak pojawią się kłopoty z regularnością to wiedza z czasem może trochę wyparować. 8*. Dla chętnych! Zacząć studiować medycynę i oglądać sekcje zwłok. 😛
-
Ile wziąć za robotę? Na ile to wycenić? Zarobki grafika?
ZiN odpowiedział batonx → na temat → Dyskusje o grafice
O w mordę! Mam podobnie, to by wyjaśniało, dlaczego zgadzam się niemal z każdym Twoim postem 😂 Ja to mam tendencję do odkładania kasy na wszelki wypadek i mało innych potrzeb. Jakoś nie oczekuję też wiele od życia. Byłem raz za granicą w zeszłym roku i nie podobało mi się 😝 -
@SebastianSz Pięknie pocisnąłeś te winogronka. Ja na refce miałem wprawdzie światło bardziej rozproszone, ale to dało mi do myślenia, że w sumie większej dramaturgii oświetleniowej zawsze można coś tam dodać od siebie i wcale nie trzeba się trzymać tak mocno referencji. Nawet coś takiego trochę mi odblokowuje pewne rzeczy w głowie, żeby działać bardziej swobodnie. Cisnę dalej. Na chwilę obecną najbardziej mnie uwierają te blobowate i mało ciekawe formy, dlatego będę teraz starał się cisnąć shapes, żeby trochę design podciągnąć (jeszcze eksperymentuję trochę z ustawieniami okrąglaka, dlatego czasem jest jeszcze brak kontroli, ale mam nadzieję, że idzie ku dobremu).
-
Ile wziąć za robotę? Na ile to wycenić? Zarobki grafika?
ZiN odpowiedział batonx → na temat → Dyskusje o grafice
Jak są jakieś choroby, dzieci albo inny nóż na gardle, no to cóż, mądrzył się w tym wypadku nie będę. Mam nadzieję, że Twoi klienci, nie znają Twojej sytuacji, żeby ją bezczelnie wykorzystywać, bo jak to mówią mafiozi na filmach "Lubimy robić interesy z ludźmi, którzy mają rodziny". -
Ile wziąć za robotę? Na ile to wycenić? Zarobki grafika?
ZiN odpowiedział batonx → na temat → Dyskusje o grafice
Ja mam podobnie jak @Araiel, zleceń ostatnio jakby więcej. Warto też napompować sobie jakąś minimalną poduszkę finansową i nie ulegać takim desperackim ruchom jak "ok, zrobię to za mniej" tak się zaczyna spirala upodlenia. Jak ktoś chce coś taniej, to ja się nie podejmuję w ogóle współpracy. Za bardzo szanuję swój czas na takie gierki. Czasem robiąc coś dla dusigrosza w międzyczasie przejdą Ci przed nosem dużo lepsze oferty, których nie mogłeś podjąć, bo robiłeś akurat coś dla dusigrosza. -
poebao ich do reszty, kurtyzany chędożone... dla mnie najważniejsze funkcje programu do malowania to: 1. obsługa warstw + opcje mieszania 2. maski 3. przyjazny setting pędzli (miękkie, twarde, przepływ krycie, itp). 4. lasso I te rzeczy miały już najstarsze wersje, nic ponad te podstawowe funkcjonalności mi w sofcie nie potrzeba. Przestawienie się na inny program to zapewne tylko kwestia przyzwyczajenia. Kiedyś trudno mi było przestawić się z 3D Maxa na Blendera, ale odkąd zmieniło się UI to już zupełnie inna gadka. Kritę mam zainstalowaną i łypię na nią od czasu do czasu, ale jeszcze nic tam nie zmalowałem.
-
W tym tygodniu wrzuta trochę wcześniej bo weekend zapowiada się bez dostępu do kompa niestety, a tak mi się teraz chce malować jak jasny gwint! @SebastianSzBaaaardzo się przydają! Twoje overki to czyste złoto. Uważnie studiuję technikę, którą stosujesz i mega się zajarałem tymi skrótami - malowanie plamą, odpuszczanie detalu. Najbardziej mnie cieszy, że ta technika mega przyspiesza cały proces. Do tej pory jeden taki łeb bym dłubał pewnie z 2-3 dni, a tu machnąłem 6 w dwa wieczorki po 2-3 godzinki, przy czym nad pierwszą zeszło się najdłużej a każda kolejna coraz krócej. Czuję, że coś tam mi zaczyna świtać, ale ocenić możesz sam, pewnie znajdzie się coś do poprawy ale starałem się nie przesadzać z detalem. Ponadto Twoja technika świetnie mi się teraz spina z moim eksperymentalnym okrąglakiem (testuje poziom przepływu zależny od stopnia nacisku). Na pewno jeszcze design leży, ale na to będzie trzeba pewnie nieco więcej czasu. Najważniejsze, że rysowanko teraz mi sprawia dużo więcej satysfakcji niż wcześniej. Jakieś takie większe skupienie mam. Wcześniej traktowałem to trochę jako smarowanie na siłę, z myślą, że jak przemaluję odpowiednią ilość godzin, to w pewnym momencie wyjdzie nagle z tego coś fajnego...
-
Podsumowanie tygodnia.
-
Ile wziąć za robotę? Na ile to wycenić? Zarobki grafika?
ZiN odpowiedział batonx → na temat → Dyskusje o grafice
Polecam przed przyjęciem zlecenia sporządzać dokument zamówienia, który klient powinien podpisać przed robotą. Można tam opisać co ma być zrobione, ile jest poprawek w cenie a każda następna jest dodatkowo płatna. Kasa zawsze z góry - jak małe zleconka to najlepiej cała, jak większa to jakiś odpowiedni %. Odkąd stosuję tą praktykę mam oczywiście trochę mniej zleceń, ale też stres i nerwy są zminimalizowane praktycznie do zera. Klienci którzy idą na taki układ są bardziej honorowi i chętnie płacą i są zadowoleni, bo to są konkrety. Jeśli człowiek da się zagonić w pętlę niekończących się poprawek to raczej jego robota nie będzie szanowana. Zawsze warto mieć na piśmie na co się umawiamy i za ile. Czasem zdarzają się dopłaty i projekt jest ciągnięty dalej, a czasem aktualna wersja jest już wystarczająca bo budżet jest napięty. Czasem zdarza się że jest robiona piąta poprawka, mimo że umawialiśmy się na trzy i nie było dopłaty, ale jeśli jest to drobnostka, to i tak można się do tego odwołać do tego co podpisał, żeby wiedział, że zaczyna się przeciąganie struny. Jak można dostać kolejną wersję czegoś za darmo, to tylko głupi by nie skorzystał, więc nie ma co się dziwić klientom, że to wykorzystują. Jak idziesz do piekarni i prosisz o pączka to nie degustujesz dziesięciu "ten był za słodki, ten był za słony" i dopiero przy dziesiątym decydujesz się płacić bo był w sam raz. Czy klienci się fukają na takie podejście? Owszem, niektórzy, ale mam na nich wy**ne i w duszy się cieszę, że nie muszę z nimi współpracować, bo nie rozumieją prostych rzeczy. Niech szukają wyrobnika na allegro 🙂 Pracy nie traktuję jak hobby, przy którym można przy okazji zarobić, tylko jak każdą inną pracę. -
Król Bogdan II
-
Przyznam, że trochę wymęczone, ale eksperymentuję jeszcze z nowymi ustawieniami pędzli. Gdy zdałem sobie sprawę, że powinienem bardziej zróżnicować walor i materiały dopadło mnie już znużenie więc wrzucam WIP jako podsumowanie tygodnia. Może to jeszcze później dopracuję i zrobię w kolorze, bo i tak cierpię na brak pomysłów.
-
Canva w mojej pracy narobiła mi mnóstwo smrodu i gówna. Jeśli ktoś coś w tym robi dla siebie i mnie w to nie angażuje, to oczwyiście nie mam z tym problemu. Ale ... Klienci coraz częśćiej zamiast po bożemu wysłać surowy materiał z krótkim opisem o jaki flow im chodzi i do kogo chcą z tym trafić, sami kleją jakieś gówniane kompozycje, wpieprzają tam wszystko co "fajne", pierdylriard różnych czcionek, a potem mi to przesyłają z dopiskiem: "główna praca koncepcyjno/graficzna została już wykonana, niech pan to tylko jakoś ze sobą ładnie połączy, żeby było spójnie i ładnie". Oczywiście chcą przy tym spory rabat, bo przecież nie trzeba już całej wizji od zera wymyślać.
-
Manor Lords - triumf jednoosobowego studia w świecie gier
ZiN odpowiedział adek → na temat → Aktualności (mam newsa)
Będzie grane, lubię takie gierki, choć czuję, że tym dość szybko się nasycę jak Farthest Frontier, niestety. -
Wracam do swojego ulubionego miejsca w sieci 🙂 W styczniu zrobiłem kilka studiów asaro, a potem jakoś zabrakło mi pary do dalszego robienia ćwiczeń. <biczuje się> Za to majówkę postanowiłem wykorzystać, żeby znowu powrócić do rysowania. Głowa w blenderze i możliwość oświetlania jej w dowolny sposób zainspirowało mnie, żeby zmierzyć się ze sztuką rzeźbiarską i wymodelowałem sobie dwa łebki na szybko, żeby na nich poćwiczyć światłocień. W ogóle to fajnie sobie było przejrzeć własną teczkę i natrafić ponownie na Titova i Younga, bo przyznam, że trochę o nich zapomniałem i skupiając się na swoich ćwiczeniach gdzieś straciłem z oczu kierunek w jakim chciałem podążać, a przejrzałem sobie ich galerie i znowu mi się chce! 😃
-
Dzięki, to zasługa Waszych trafnych spostrzeżeń i sugestii co nie siedzi. Mi żona przez ramie patrzy i mówi, że coś jest nie tak, ale konkretnie nie jest w stanie wskazać co dokładnie jest przyczyną, że wygląda to źle, więc bez Was nie było by tego postępu :D Muszę jeszcze na moment wrócić parę korków wstecz do ćwiczeń konstrukcji, bo chyba za szybko przeskoczyłem walor.
-
@SebastianSz Ja mam ten problem, że nie mam zbyt dużego doświadczenia z malowaniem farbami bo nigdy nie lubiłem się w tym babrać, więc jedyną styczność z farbkami miałem na studiach dawno temu, a jak pojawiła się tylko taka możliwość, to od razu przepisałem się na zajęcia z rzeźby. Jeśli chodzi o światłocień to mam strasznie analityczne myślenie, i bardzo przemawiają do mnie takie rzeczy jak procentowa absorpcja światła zależnie od nachylenia powierzchni względem źródła światła, czyli im więcej aspektów matematyczno fizycznych tym lepiej, im więcej rzeczy na wyczucie tym gorzej. Dodam jeszcze, że mam tendencje do próby trzymania kontroli od A do Z, aby jak najmniej pozostawić pola przypadkowi. Wiem, że to strasznie mnie ogranicza w robieniu solidnych kroków naprzód i odważniejszych eksperymentów no, ale cóż... już taki łeb, nic nie poradzę. Jeśli chodzi o użycie bardziej malarskich pędzelków poza okrąglakiem. Lata temu pobrałem brushe by Shaddy Safadi, kiedy to było powiedziane, że wystarczą te pędzle by osiągnąć wszystko czego pragniesz, a resztę można wyrzucić (choć dziś pewnie można powiedzieć tak o co drugim zestawie). Jakoś mi to utkwiło w głowie i to jedyny set jaki posiadam od lat i sporadycznie używam, choć chyba zostały stworzony do produkcji envirosów, to do zmalowania mordy chyba też się nadają? Zrobiłeś świetny overek pierwszego łebka i nabrał przy okazji więcej charakteru. Mam nadzieję, że z czasem i ja nabiorę takiej wprawy. Zrobiłem szybki over drugiej. W takim malowaniu symulującym prawdziwe farbki najbardziej mi się podoba ta imitacja śladów pędzla, możliwość strzelania tu i tam jakichś randomowych kolorów przez co powierzchnia się fajnie ożywa od razu, no i to upraszczanie detalu, na którym gdzieś tam głęboko mi zależy, bo główny mój cel to duże przyspieszenie pracy, więc muszę nauczyć się odpuszczać detal.
-
Nigdy nie chciałem mieć własnego stylu, zawsze chciałem pozostać miałki i nijaki, ale teraz sam już nie wiem 🤪
-
Święta racja racja z tym kątem padania na powierzchnię i intensywnością odbicia światła. Wygrzebałem nawet swoje stare notatki na dysku na ten temat, ale chyba miałem zbyt długą przerwę w malowaniu i kompletnie zapomniałem o tej zasadzie i zacząłem malować jak 5 lat wcześniej zanim zacząłem to rozkminiać... to jest serio regres. Muszę mocno popracować nad sumiennością ćwiczeń i dyscypliną. Asaro head pobrany, słyszałem o tym już kiedyś, ale nigdy na nim nie ćwiczyłem. Będę próbował. Tymczasem pomęczyłem jeszcze poprzednią głowę, był przez chwilę hitlerowski wąs, ale poszerzyłem, żeby nie robić przypału. Druga gęba też na podstawie wcześniejszego szkicu. Nie podoba mi się oko za nosem, jakoś ciężko mi idzie zrobienie oka w tym skrócie. Fryzury głupie i mało oryginalne, ale zrobiłem cokolwiek, żeby nie byli łysi :P
-
Generalnie wszystko super, zastanawia mnie tylko ta krawędź , która ma tworzyć górną wargę. Teraz to mi bardziej wygląda, jakby to był lekko wystawiony język na podwiniętej górnej wardze a papieros wystawał spod tego języka, ale może tylko odnoszę takie mylne wrażenie.
-
Super! Przedostatni od razu mi się skojarzył z loading screenem z fallout 1, tyle że tu mamy widok z perspektywy pilota no i oczywiście tam nie było ognia 😛 https://wallhaven.cc/w/rd1v7j
-
To ja rozpocząłem wątek o ogniskowej, ale wcale nie żałuję a wręcz się cieszę, że tak pięknie wszystko wyjaśniłeś. Od czasu do czasu bawię się 3d i ustawieniami kamery, wiem że gdzieś tam dzwony biją, ale teraz mogą bardziej świadomie używać tych ustawień, gdzie będę bardziej lub mniej dynamizować całą scenę.
-
Nie wiem czy będzie mi dane coś jeszcze napisać na forum przed świętami, więc życzę wszystkim Wesołych Świąt! :)
-
Mnie zastanawia jedno przy takiej animacji z podkładem muzycznym. Ja przesłuchałem tego kawałka kilka razy na przestrzeni tygodni, jak wrzucasz updaty, i nie ma dnia, żeby ta piosenka mi nie zagrała choć raz w głowie... Ty pracując nad tym pewnie słyszałeś tą piosenkę już z milion razy. Jak od tego nie zfixować?