Skocz do zawartości

ZiN

Members
  • Liczba zawartości

    708
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Zawartość dodana przez ZiN

  1. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale czerwone rzeczy (np. muchomor), chyba niespecjalnie odbijają zielone światło (oczywiście im ono będzie jaśniejsze i tym samym będzie zawierało w sobie więcej barw, odbicie w końcu jakieś się pojawi, jednakże oświetlanie czerwonych rzeczy zielonym światłem sprawi, że mimo wszystko pozostaną one ciemne). Sprawa nie dotyczy speculara, czyli jeśli muchomorek będzie mokry, to powinien mieć wprawdzie ostre, ale występujące odbicie zielonego. Wiem, że na potrzeby, akurat tego arta nie jest to potrzebne, ale lubię czasem porozkminiać fizyczne aspekty światła, co może się w przyszłości przełożyć na lepsze i bardziej wiarygodne prace.
  2. Argumentów u mnie używała mama, czasem dawało to efekt czasem nie. Jak tata miał zabrać głos, było wiadomo, że to już nie przelewki :D Poza tym ja nie pisałem o jakimś regularnym laniu, żeby mieć siniaki, itp. Sam może dostałem raz czy dwa i była to bardziej demonstracja tego, co może się zdarzyć, jeśli się nie uspokoję/nie przestanę pyskować i doprowadzę ojca do ostateczności ;D. Również nie uważam, żeby bicie było najlepszym rozwiązaniem. Fajnie był też było, jakby czajnik z wrzątkiem nie parzył - a ja to raczej w takim kontekście rozpatruję, jako zwykły bodziec graniczny i tyle, nie zaś jedyna słuszna metoda na wychowanie. Aż mi się przypomniała piosenka Kazika - "Kochajcie dzieci swoje" :D I co zrobi "ściana" w takim przypadku? :D
  3. ZiN

    ZiN

    2 dni na model i oteksturowanie to przyzwoity wynik. Mam nadzieję, że kiedyś dojdę do takiej wprawy. Usiłuję być 2d artist, ale zaczynam zauważać, że na samym 2d to daleko chyba się nie da zajechać? Na razie namaluję ten domek z ręki (w ramach praktyki), później zrobię sobie model 3d. Skoro wiem, co mam wymodelować, to powinno być łatwiej :D Tymczasem 1 dzień pracy: Na razie wygląda to buro i ponuro, jutro postaram się dodać temu nieco więcej detalu, życia i cukierkowości(?)
  4. A posiadając dzieci, stanęliście już przed tym dylematem - kup dziecku "COŚ", żeby nie czuło się gorsze, bo w klasie wszyscy już to mają czy nie kup (wyjaśnij, że świat nie polega na tym bym "mieć") i w zasadzie godzicie się, że wasza pociecha w jakiś tam sposób będzie odstawać od grupy? Bo szczerze powiem, że ta myśl mnie zawsze przeraża, gdy myślę o posiadaniu dzieci. A jeśli chodzi o zmianę otoczenia/towarzystwa, to chyba już zbyt globalny problem , by mieć dokąd z tym uciec (?)
  5. Ja akurat rodzicem jeszcze nie jestem i nie wiem jakie miałbym podejście do swojego dziecka jeszcze. Jedno jest pewne, pokolenie wychowane na tabletach i smartfonach będzie zupełnie inne niż nasze. Nie wiem czy gorsze, ale jestem pewien, że będzie pozbawione przyczyno-skutkowości, tzn będą potrafiły obsługiwać zaawansowany technicznie sprzęt, ale nie będą wiedzieć jak działa on w środku. Polecam ten filmik: Co ja sam oglądałem będąc w przedszkolu? Kulfon i Monika.... Dziś jak patrzę na te okropne kukiełki to mam podobne odczucia jak z tą animacją wklejoną wyżej, z tym, że tam naprawdę uderza brak jakiejś dynamiki. Oczami dziecka im coś wygląda głupiej tym jest śmieszniejsze. W wieku ośmiu lat oglądałem Robocop (1984), Coś (1982), które razem z starszym bratem / kolegami oglądaliśmy na kasetach VHS. Nasi rodzice zupełnie nie ingerowali w to co oglądamy/gramy. ALE... jeśli ja coś przeskrobałem, itp. to nie kończyło się na reprymendzie słownej tylko normalnie dostawało się lanie i już. To chyba było najlepszą nauką na odróżnienie świata fikcyjnego od realnego. Czyli nie było reakcji na to, co chłonę (bo powinienem poznać zarówno dobro i zło), ale była reakcja na to czy wybieram dobro czy zło. Za pierwsze była nagroda lub jej brak, za drugie zawsze była jakaś kara. Dzisiaj dzieciak jak coś przeskrobie, to nie spotyka go żadna kara (bezstresowe wychowanie), tak jak w filmie/grze, więc może się zatracić w końcu ta granica. Wiec czy to jest wyjście - nie wymierzać (oczywiście adekwatnych do przewinień) kar i pokazywać tylko jasną stronę, czy może lepiej pokazać mu zarówno ciemną jak i jasną stronę i wskazać jakie konsekwencje niesie wybór każdej z nich? Dajcie dziecku zagrać w Fallouta złą postacią. Jak będzie zdołowany, że mu mutanty kryptę zajęły to będą z niego ludzie :D
  6. Mi akurat nie o wychowanie chodziło, tylko o to czy opiekun się z dziećmi bawi, wykonuje ćwiczenia sensoryczne, ruchowe, itp. czy tylko się na nie tylko wydziera. Wychowanie to chyba trochę później jest. Ale to, co kilkulatek chłonie, myślę, że ma spory wpływ na postrzeganie później. A te przykłady bajek powyżej są akurat dla mnie jakieś lekko psychodeliczne. Jakieś takie skojarzenie z "finger salad" mam jeśli chodzi o płynność animacji :D
  7. Hah, sorry, ze pociągnę jeszcze ten offtop, ale dosłownie wczoraj rozmawiałem o tym ze swoją koleżanką, która pracuje w przedszkolu. Od tego, co się od niej dowiedziałem, to włos jeży się na głowie. Te instytucje, powinny przejść jakąś kontrolę, bo zatrudnia się tam niekompetentnych ludzi, którzy nie mają żadnego podejścia do dzieci. Bez żadnych referencji, po jakichś krótkich kursach, albo nawet i bez tego. Gdy pytam się "dlaczego?" - odpowiedź jest prosta - kasa. Stawki są niskie, przychodzi byle kto, a kto na tym najwięcej traci? No właśnie. To wszystko wpisuje się w podobny schemat.
  8. ZiN

    ZiN

    Tzn, tak: jeśli chodzi o rysowanie organiki (nie wiem czy skały też się do tego zaliczają jeśli chodzi o nazewnictwo) - czyli wszystko to, co zostało wyprodukowane przez naturę i nie przerobione przez człowieka dużo łatwiej mi się rysuje w 2d. Ta druga kategoria, czyli dla wszystkich rzeczy gdzie udział miała ludzka ręka - wszelkie budowle, bronie, skrzyneczki, itd. pod to potrzebuję bazy z 3d (zwykłe boxy dla określenia skali), no i najgorzej jest wtedy gdy te organiczne rzeczy mieszają mi się z nieorganicznymi, bo w 3d trudno mi jest wygenerować przekonującą organikę. Nigdy nic nie rzeźbiłem. Więc działam w ten sposób, że pod te nieorganiczne rzeczy ustawię sobie jakieś proste bryły w 3d a potem już robię na ich bazie szkic, gdzie mogę sobie dorzucić parę detali, które grzebiąc w 3d zajęłyby mi zbyt wiele czasu. Dlatego w szkicach powyżej, skałki i pniaki powstały od razu w 2d a te pozostałe budynki miały jakąś tam bazę z prostych brył, nie trzeba wtedy za dużo myśleć o perspektywie. Ogólnie to ostatnio zobaczyłem coś takiego:https://www.behance.net/gallery/66334169/FAMILY-AGE-BUILDINGS i wprost się w tym zakochałem. Problem w tym, że do końca nie wiem jaki jest pipeline robienia takich rzeczy. Tzn. na początku i tak jest jakiś szkic koncepcyjny gdzie lokuje się w różnych miejscach określone elementy i jeśli miałbym je po prostu namalować w 2d to nie wydaje mi się to aż takie ekstramalnie trudne, z kolei zrobienie tych wszystkich pierdółek w 3d... (niektóre obiekty się animują). Ja wiem, że to można zrobić i siedzieć nad tym tygodniami, ale zastanawiam się czy jest jakiś sposób, by zrobić to mądrze i szybko - czyli jak dokładnie wygląda ten pipeline. Pierwszego dnia zrobiłem coś takiego: Jest to prosta rzecz, więc nie zajęło zbyt wiele czasu. Potem próbowałem czegoś bardziej skomplikowanego i czas potrzebny na produkcję wzrósł do kwadratu jak nie do sześcianu względem efektu końcowego :P
  9. Świetne prace, mają klimat! Mogę spytać jaki masz sposób na rysowanie linii i kółek w swoich lineartach? Pierwsze co przychodzi mi do głowy to rysowanie obracając obraz i rysowanie linii z shiftem + kształt kółka (U). Masz na to jakiś trik, używasz jakiegoś narzędzia, który przyspieszyłby takie rysowanie czy jednak jest to wszystko robione "z ręki"? Z góry dzięki za odpowiedź.
  10. ZiN

    ZiN

    Dzięki za wskazówki. Właśnie tak czułem, że ta babka może mi skopać kompozycję. Cieszę się, że moje obawy się potwierdziły. Gdzieś tu wyczytałem, że forum pada. Kurcze, nie możemy do tego dopuścić. Chyba nigdzie indziej nie dostanie się tak merytorycznego feedbacku jak tutaj. Sam mam zamiar wrócić i zacząć wrzucać coś częściej. Poprawione: Dorzucam jeszcze parę szkiców, generalnie wiem, że są jeszcze "drętwe", ale to wstęp do rozluźnienia trochę łapy.
  11. ZiN

    ZiN

    Co tutaj byście poprawili? Początkowo miał być sam krajobraz, ale że miałem wcześniej szkic barbarzynki to ją "naniosłem" i podmalowałem.
  12. ZiN

    ZiN

    Dzięki za wskazówkę. Mam w planach zrobienie jeszcze kilku takich "titlesów", bardziej uproszczonych, to na razie rozgrzewka i test cierpliwości :)
  13. ZiN

    ZiN

    Dzięki ola-f, podoba mi się jak prostym sposobem nadałeś skrzydłom więcej trójwymiarowości, umknęło mi to jakoś wcześniej :D Co do renderingu, pokusiłem się o mały tutorial procesu produkcyjnego, jakby ktoś był zainteresowany. Zrobiłem sobie to ćwiczenie obczajając 3D-Coat i przekładając to co tam zobaczyłem na praktykę w 2d.
  14. ZiN

    ZiN

    Niewiele się udało zrobić ostatnimi czasy. "Odgrzałem" sobie jeszcze raz gryfa (chyba zmienia mi się wrażliwość nawet jak nic nie maluję). Stara wersja tu Poza tym jakieś mało oryginalne asseciki, jako próba przełamania się z organiki na hardsurface :P
  15. ZiN

    Blaza

    Znowu muszę się podpisać pod tym, co napisał SebastianSz. Myślę, że póki co możesz olać cieniowanie i wszelkie detale. Skup się na razie na budowaniu samych kształtów w perspektywie. To jest Twoja martwa rozebrana na czynniki pierwsze. pozdrawiam
  16. ZiN

    Blaza

    Zostaw te twarze/głowy z wyobraźni. Tzn, jeśli to Cię relaksuje to spoko, możesz malować je dalej, ale jednak skupiłbym się na Twoim miejscu na konkretnych ćwiczeniach, o których napisał Ci już SebastianSz. Tylko tak zrobisz postępy, a chyba o to Ci chodzi. Ustaw sobie martwą naturę (zacznij od rzeczy najprostszych, np. jeden sześcian, potem dwa, walec, kula, itd), narysuj ją i wrzucaj, będzie co "krytykować". Do tych tworów z wyobraźni, gdzie zapewne nie użyłeś ani jednej refki nie mamy nawet jak się odnieść. Jak masz możliwość, wrzuć skany/zdjęcia tego co zrobiłeś na papierze. Pzdr
  17. ZiN

    Revrite

    Ha, rysowaliśmy tego pana 4 godziny w tygodniu przez cały czwarty rok. Zawsze był tak samo ubrany, zawsze siedział na krześle w ten własnie sposób. Chyba tylko raz nam się zdarzyło, że rysowaliśmy jakąś półnagą babkę, a tak to byliśmy skazani na tego modela, który buntował się gdy tylko proponowaliśmy mu, aby przybrał dla odmiany jakąś inną pozę. Jestem ciekaw czy po sześciu latach coś się zmieniło tam w tej materii :D
  18. ZiN

    Revrite

    Studiujesz może na UMCS? Bo ten pan wygląda mi bardzo znajomo :P
  19. ZiN

    ZiN

    Delikatnie odświeżyłem swoje dwa stare koncepty.
  20. ZiN

    ZiN

    Ostatnio lubię więcej eksperymentować. Zawsze bałem się malować od razu w kolorze, ale ta niezdarna próba na poprzedniej stronie uświadomiła mi, że w sumie całkiem szybko można strzelić jakiś obrazek bez koniecznego bawienia się w lineart, walor, światło i na końcu kolor, co zwykle potrafiło mi zająć kilka dni (oczywiście z przerwami) taki sposób pracy w moim odczuciu jest nie do przyjęcia, a więc zaczynam skromnie bo skromnie ale od razu od koloru. Okładeczka do pierwszego sezonu mojej gierki ;)
  21. ZiN

    Revrite

    Można wiedzieć, ile czasu Ci dano na wykonanie tego art-testu? Nie wiem ile jeszcze posiedzę w obecnej robocie, ale pewnie wkrótce też czeka mnie robienie takich art-testów do firm, ale mi to tworzenie pod taką presją zawsze wychodzi pięć razy gorzej niż na luzie, muszę się nauczyć pracować szybciej.
  22. ZiN

    ZiN

    Wesołych Świąt wszystkim użytkownikom max3d!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności