KarolGniazdowski

Architektura super, ale postacie, zbroje a szczególnie broń oparte są na mega naiwnym koncepcie. Szkoda twoich zdolności, bo rzeźbić umiesz fajnie.

Tia jaaasne. Podaj przykłady. Bo według mnie przeciętniaki zawsze rysują przeciętnie i tyle. Wymiatacze znajdują swój styl po setkach godzin ćwiczeń. A my tu zebrani najczęściej aspirujący do bycia rysownikami zawodowymi możemy powiedzieć śmiało, że nie interesują nas setki, a tysiące godzin, więc po co w ogóle roztrząsać kwestie przeciętniaków. Tak samu jest z każdym kursem, a żeby nie być monotematycznym, podam przykład kursów na ASP. Tam wszystko jest równo rzygliwe. Wiem, bo sam na taki chodzę. Jak więc to się dzieje, że później mamy takie indywidualności i różnorodność? Po kursie trzeba sięgać dalej.

Uczą dobrze, możesz mi wierzyć. Niuanse perspektywiczne są tłumaczone prima sort. Musisz tylko pamiętać, że program kładzie nacisk na perspektywę i widzenie przestrzeni, bo ma służyć przyszłym architektom, a nie na postać, czy malarstwo.

http://ww.greenhousegallery.com/worksmp/watermark_test.php?src=zbukvj00061xl.jpg http://lh6.ggpht.com/_3WvZtBK6TdY/S2VPHqaixiI/AAAAAAAAJuA/kVVQKpGFwsI/Boat%20Harbour%20-%20Chioggia,%20Italia.jpg Brakuje u ciebie wilgotności akwareli. Tak jakby nie pływa w ogóle. Farbę możesz np. nakładać na wilgotny uprzednio papier. Brakuje jakichś fajnych gradientów kolorystycznych. Tak trochę sztywno jest i sucho. Zerknij na hi-resy z linków i szczególnie to co wkleiłem. Mgła dym, a nawet zwykła wilgoć wody są tam tak czytelne! Polecam tych panów do poanalizowania: http://jzbukvic.com/paintings.html http://www.alvarocastagnet.net/paintings/ Edit: A szczególnie, szczególnie to polecam drugi filmik stąd: http://www.maitlandartists.com/tutorials-and-videos/101-joseph-zbukvic-watercolour-artist-extraordinaire Np. 1:47 widać taką obłędnie wielką plamę, która jest mokra, a on wciąż ją cyzeluje. Fajnie widać też różne takie mokre fragmenty koło 25, 40 sekundy, czy 1:35 Takie duże mokre płaszczyzny spajają pracę.

Ja wiem, że to kwestia gustu, ale zapodam taka myśl do rozważenia: czy naprawdę chcesz kojarzyć się w środowisku z takim epickim designem, pełnym klejnotów na broni, kolczastych zbroi i pełnych pseudoelfiego designu dzieł płatnersko-kowalskich? Czy naprawdę lepiej kojarzyć się z HOMM lub WoWem niż z Władcą Pierścieni czy Wiedźminem? Z detalem a nie klimatem. Chodzi o to, że uderzasz w tej pracy jakby w epicki wygląd, ale nie ma to żadnego fajnego klimaciku, jest takie cukierkowe. Wiesz, obcisła zbroja, rubin na mieczu, epickie skrzydła... Piszę tak, bo osobiście nie lubię tego typu kierunku w ilustracji fantasy, ale bynajmniej nie próbuję odwodzić od tej drogi. Jest na to zapotrzebowanie, chyba szczególnie przy grach internetowych. Dlatego powyższe uwagi są tylko do przemyślenia. Robisz świetne szkice kolorystyczne. Kawał dobrej roboty.

Ej, ja tam nic nie widzę! :(

Kurcze Nicponim rzeczywiście coś tu się sypnęło. No offence, ale wydaje się, że niezbyt konsekwentnie oświetliłeś. Co zmieniłem: 1. Po pierwsze chyba powinien być ciemniejszy na tle tego światła. 2. To akurat kwestia gustu, ale dodałem czerwone bliki na załamaniach. Ta szata jednak dość żarówiasto świeci. 3. To samo, ale niebieskie na ręku. 4. Przez szatę zaświeciło mocniej. 5. Jeszcze takie światło na szacie, tam, gdzie biodro wypycha ją na światło. 6. A to mi najbardziej gryzło odbiór. Dziwne gradienty tuż przed ciałem, jakby szata gasła tuż przed wpadnięciem za jego plecy. (I jeszcze w górnym 6. pojawiły się takie czerwone odbicia jak w 2.) Natomiast mego podoba mi się sylwetka tego gościa i dynamiczna poza. Kupuję też niewydumany design stroju i kaptura. Jest taki jak lubię. Niedawno dorobiłeś się u mnie folderka na dysku. :)

Przyznasz jednak, że dział fanart w portfolio to jednak dość nieprofesjonalne rozwiązanie. Polecam na ten temat:

A nie, nie. Ja tez nic złego, ale design podlega prawom autorskim, więc fanart nie może pojawić się w portfolio. Wtedy chwaliłbyś się cudzym designem. ;) A to ciekawe, że trafiłem z fotą dokładnie. Admirał Ackbar niejedno ma ujęcie jak mawiają moi Chińscy przyjaciele.

I taką ekstra pracę zrobiłeś, a do portfolio nie możesz wrzucić. :( Zrobiłeś duży progres. Od sesji podniosłeś skilla o jakąś 1/3 I masz jeszcze półtora miesiąca. Będziesz gniótł niedługo.

"Czapki z głów panowie. Oto geniusz" Jesteś rysunkowym rzeźnikiem. :) Szacun.

Kadr nieszczególny, a i walor w prawym dolnym szaleje. Ale w sumie nie jest źle. Puki jednak masz jeszcze wakacje, to dobrze by było cisnąć jeszcze warsztat, a szczególnie postaci. Ciągle są jakby nieco gumowe. Jedziesz dalej.

Przekozacki rendering, ale kompo takie sobie. Obiekt lewy, obiekt środkowy, obiekt prawy. Nuuuda. Nic niczego nie zasłania, nic nie jest przewrócone, nic nie stoi na czym innym. Jak pracujesz nad kompozycję to pokombinuj z jakimiś mniej statycznymi rozwiązaniami. Nie żebym marudził. Malujesz ekstra, ale jesteś w stanie zrobić to jeszcze lepiej.

Wiesz. Ogień, złoto, epiki blask. Te sprawy, rozumiesz. :) A na poważnie, to źródłem światła we wnętrzu jest sterta złota. Światło robi się cieplejsze. Do tego skała może być bez problemu czerwona. Albo wracając do tonu pół żartem pół serio, jak taki smok siedzi z ogniskiem w brzuchu, to skóra nabiera pomarańczowego poblasku :)

Trochę z nudów. Niezbyt mi się podobało oświetlenie. Tzn. w jaskini było strasznie jasno. Czułem potrzebę dodania bardziej epickiego blasku od wejścia, a oświetlenia wnętrza emanującym swoją wspaniałością stosem złota. I dalej jest dla mnie za jasno. :) W tym przypadku zrobiłem to dla własnej rozrywki. Nie próbuję forsować swojej wizji (bo nie jestem jej pewien).

Kurcze, poważnie wam się ta keczupowa masakra aż tak podoba? We mnie budzi mieszane uczucia. :/

Obczaj co to jest oświetlona postać. Do tego należy równać! http://www.digart.pl/praca/4330824/Now_of_the_Deep.html http://www.digart.pl/praca/1921109/Angel.html http://www.digart.pl/praca/5283331/Animus.html http://www.digart.pl/praca/5503371/Lady_Killer.html http://www.digart.pl/praca/5638948/Honor_Zolnierza.html edit: I takie przemyślenie. Nigdy nie mów o swoim poziomie, że jest za niski, żeby celować już teraz w perfekcję. Dążenie do miernoty na jakimkolwiek poziomie jest bezcelowe.

Aż dziw, że nikt Cię jeszcze do tego nie wysłał: http://www.max3d.pl/forum/showthread.php?t=67127 Tutorial legenda :)

Za link do bloga należą się oklaski. Jestem pod wielkim wrażeniem. Morze wiedzy po prostu!

Wiesz co, ja bym to olał. Ten kadr na prawdę nie jest szczególny (Jak dla mnie chaotyczna kompozycja ) i co byś zrobił, to już i tak raczej ekstazy nie będzie.

JakkaS, ty weź wstaw miniaturkę, którą zrobiłeś na bitwę, a nie jakieś tam laski lewitujące, bo ta miniaturka miażdży! Miałbyś zwycięstwo w kieszeni :)

A to wcale nie jest takie oczywiste, bo zależy od posadowienia pali. Chyba nie zakładamy, że stoją one na piasku, no nie? No i żeby nie offtopować, przyznam, e świetnie oświetlona jest kopuła. Pokazanie transparentności wyszło naprawdę fajnie.

Komentarze mile widziane? Napisze tak, najbardziej podoba mi się pierwszy, i podobają mi się nielicho twoje koncepty maszyn. Natomiast mam taką uwagę, że często prace są chaotyczne. Np. 4 5 i 6, mają tyle do powiedzenie, że nie wiadomo na czym oko zawiesić. W szóstej w cieniu jest tak dużo detalu. Gubię się w nim. W tym z wymiennym tłem, tło jest tak mocne, że walczy z postacią i wygrywa. Czy tam rzeczywiście musi się aż tyle dziać, żeby praca była dobra? Tutaj dwie pierwsze wybijają się czytelnością. Są takie "schludniejsze". Kurczę, ciężko to opisać, ale mam nadzieję, że czujesz co mam na myśli. Powodzenia za oceanem. I nie żegnaj się, bo słyszałem, że internet dociera nawet do Kalifornii. :)

Ewentualnie koszt grubych zasłon, żeby zazdrośni sąsiedzi z naprzeciwka nie gapili się na twojego Wacoma. :)

Nie wiem czy to jest miarodajne, ale u mnie w czwórce rysik też się "kończy" i nijak nie wpływa to na działanie. Przez pierwsze dwa, trzy dni ścierał się niesamowicie, tak jakby dopasowywał się do ręki. Tip skrócił się o jakiś milimetr i zamiast zaokrąglenia jest ścięty pod kątem. I bardzo dobrze. Od roku nie dokupowałem rysików, bo po kilku dniach przestał się skracać i rysuje bez zarzutu.