KICI

Jak nie ma jak ma :)) Odpal Premiera i zrob nowa seqwencje. Jak ma dlugosc? Dokladnie 10min. Work Area to to tylko wybrany fragment seqwencji. A ja chce zmienic jej długość. Dlaczego? A dlaczego jest taka funkcja w After Effects? :-)

Domyślnie Sequence w Premiere CS4 to 10min. Chciałbym zmienić to na np. 7min. Czyli taki odpowiednik "Trim Comp to Work Area" z After Effects. Da sie?

Skoro jest już taka inicjatywa i sa pieniadze do wydania, to czemu z tego nie korzystac? M@Ti, załóżmy ze dostałeś te 50tys. Robisz filmik sam, powiedzmy w rok. 50tys. / 12miesiacy = 4tys. - podatek, kasa na życie, raty za pralke... Sądze, że po otrzymaniu kasy trzeba sie liczyc z jakimś "wielkim bratem", który będzie doglądał czy realizujesz projekt zgodnie z założeniem. Przynajmniej tak bym to widział skoro już uczestniczę we współfinansowaniu - płacąc podatki :-)

Trailer super, pisałem już na forum. Ciekawi mnie jak sie zachowuje 5D podczas filmowania. Czy przy zoomowaniu dziala AutoFocus? Można w trakcie nagrywania np. przymknąć przesłonę?

Zapowiada się nieziemsko. Ile będzie trwać?

...i po premii Bigu... ;-)

A kulisy w necie będą?

Zlecone do Stanów a potem podzlecone w Polsce :D

Scenariuszowo historyjki nietuzinkowe, do tego bardzo dobrze wykonane :-)

Z tymi dialogami to jest trochę tak jak z tą sepią. Jednym się podoba innym przeciwnie. Pierwsze moje wrażenie po usłyszeniu dialogów to takie że brzmią trochę dziwnie. Podobnie mam przy oglądaniu brytyjskiego filmu: ja pierniczę czy oni muszą tak "zaciągać"? Po 10 minutach nie tylko się przyzwyczajam ale stwierdzam, że tak jest lepiej. Przy Kinematografie mam podobnie odczucie: prosto, bez koloryzowania, trochę jak z "plyty do nauki angielskiego" ;-)

Super! Ile czasu zajmuje Ci taka animacja? I czym tutaj te fajne glutki w buzi robiłeś?

A czemu się zwolniłeś? ;-)

Wesoł - oczywiście masz rację. Padały tu kwoty za przykładową wizualizację. Moje pytanie czy to netto czy brutto pozostało bez odpowiedzi. Więc zakładam, że to brutto dlatego zaraz potem pytałem czy osoba wyceniająca jest "VATowcem". Jak sam napisałeś wielu klientom zależy na fakturze VAT bo sobie go odliczą czyli mają cenę zdecydowanie niższą. Podatek dochodowy - oczywiście znów masz rację, ale żeby wrzucić w koszty trzeba najpierw kupić, a żeby kupić trzeba zarobić. Taką "prostą matematykę" miałem na myśli :-)

Widać od razu, że SWRSC siedzi w temacie i wiec co i dlaczego. Moja wycena nie odbiega od tych kwot które tu padają, lecz dodatkowo uwzględnia koszty które muszę ponieść. Więc zapytacie po co Wam głowę zawracam pytaniami o wycenę. Otóż załóżmy, że któryś z Was jest obecnie studentem i robi wizualki na bardzo dobrym poziomie za jakąs tam kwotę, ale nie ma własnego softu, sprzętu. Po jakimś czasie stwierdza: "Kurcze dobrze mi idzie, fajną kasę da się zrobić, skończyłem studia więc zakładam firmę." Kupuje sprzęt, oprogramowanie np. na kredyt. Dzwoni do niego stary klient z nowym zleceniem. Oczywiście mało go obchodzi, że założyłeś własną firmę. Pada kwota - ta co zwykle. Robisz. Klient płaci, wszystko cacy. Masz przychód. Teraz płacisz VAT, ZUS, podatek, koszt sprzętu, softu... i nagle olśnienie: Zostało Ci z kwoty 20%. Myślisz: "Nie no bzdura, nie zarobię na czysto więcej niż ekspedientka w supermarkecie i podnosisz ceny". Po jakimś czasie znów dzwoni stary dobry klient z nowym zleceniem. Wyceniasz po nowemu. Jaka jest jego reakcja? "Panie! pan jest jakiś oszust! Tydzień temu płaciłem połowę mniej!" I co teraz? Masz go z głowy... Ja nie mówię, że macie podnosić ceny i wydłużać maksymalnie terminy. Liczcie koszty! Przecież to prosta matematyka. Nawet jeśli nie macie na razie sprzętu i softu, to zanim podacie cenę, policzcie sobie ile co kosztuje i w jakim czasie się zamortyzuje. Podzielcie to na koszt miesięczny i załóżcie np. że chcecie zarobić 2,5k netto miesięcznie. I tyle, kwota za wizualkę wyjdzie sama :-) Moje zdanie na temat kilku renderów jednego pomieszczenia. Lukasz_Stanek ma tu sporo racji. Jeśli jest jedno, to zazwyczaj modelujesz tylko to co w nim widać. Jeśli mają być inne, modelujesz już zdecydowanie więcej. Zazwyczaj światło ustalasz pod każde ujęcie. Jeśli ma być animacja, to jest jeszcze inaczej, ale to wszyscy przecież wiecie. Cena za każde dodatkowe ujęcie nie może być x100% musi być proporcjonalna do ilości włożonej pracy. Pozdrawiam Michał

hcpiter spokojnie, ja nie atakuje Twojej osoby, pojawiły się argumenty na które nie masz kontrargumentów i niepotrzebnie się denerwujesz zamiast przyznać rację. Dyskutujmy, po to jest to forum i po to zamieściłem pytanie o wycenę. Nie kwestionuje Twojej ceny ani Twoich umiejętności. Pewnie jesteś bardzo zdolnym grafikiem i takie wizualki faktycznie robisz w parę godzin. Więc napisze Ci jeszcze raz, że owszem masz rację klienta to nie obchodzi ale Ciebie obchodzi! To Ty masz wiedzieć czy na tym zarobisz na koszty utrzymania sprzętu, softu. Chyba, że komputer kupili Ci rodzice, soft ściągnąłeś z internetu i chcesz na tym zarabiać. Wtedy taka działalność, co to dużo pisać, jest nielegalna i karalna. Jak chcesz kupić sobie np. aparat fotograficzny to po co wchodzisz np. na stronę „ skąpca”? Żeby sprawdzić ceny, czas i warunki dostawy, opinie o sklepie. I wybierasz ten który jest najtańszy mimo, że połowę komentarzy ma negatywną? Hehe, termin nie może ustalać klient. Może chcieć na jakiś termin, ale to Ty jesteś specjalistą i to Ty wiesz na kiedy możesz to wykonać. Skąd w takim razie cena jeśli nie liczysz kosztów? Przecież przeczysz podstawowym zasadom ekonomii... Wiesz dobrze, że nie jest git :-) Załóżmy, że to ja jestem klientem i trafiłem do Ciebie, widziałem Twoje prace i zapytałem ile u Pana kosztuje podobna wizualizacja. Ty odpowiadasz, że zrobisz ją w 2 dni za 800zł. Ok. Moje pytania: brutto czy netto? umowa czy faktura?

hcpiter dla ścisłości: krzesło na którym będę siedział podczas pracy, up windows, rachunek za telefon i internet - tak, koszty jak najbardziej, woda - nie :] no chyba że do chłodzenia wodnego komputera ;-) Po co stawiam posta z takim pytaniem? Przyznaje trochę prowokacyjnie, żeby nie podcinać gałęzi na której wszyscy siedzimy. Jeśli zleceniodawca przed chwilą rozmawiał z Tobą przez telefon (zakładam że nie masz swojej firmy i możesz zrobić zlecenie po godzinach w domu) podajesz mu termin i koszt i potem dzwoni do mnie (żeby sprawdzić jak u konkurencji) i słyszy trochę dłuższy termin i wyższa cenę, to co sobie myśli? że chcę go naciągnąć! A to przecież nieprawda. Mówię tylko, że jeśli ktoś pracuje w firmie na etacie to raczej nie ma wglądu w wyceny swojego pracodawcy. A ten uwzględnia przy wycenie koszt utrzymania grafika, sprzętu, softu, konserwatora powierzchni płaskich itp. U mnie (freelance) będzie taniej niż u Twojego szefa, ale nie powinno być dużo drożej niż u Ciebie po godzinach. Więc swoją wyceną masz duży wpływ na moje ceny. Pozdrawiam P.S. Nie podważam tego, że ktoś dobry zrobi to w jeden dzień. Ja nie zrobię ;-)

Oczywiście, że jest prosta, ja nigdzie nie napisałem, że jest trudna. Tylko, że Ty podchodzisz do niej jak pracownik firmy, do którego podszedł szef z pytaniem: "W ile to machniesz?" A Ty mu to: "Taki banał? Z placem w d. w 2 godziny". OK, ale teraz spytaj szefa ile za ta wziął i ile faktycznie przewidział czasu na zrobienie tej wizualizacji. Jak możesz tak pisać? Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś. Chyba masz na myśli zleceniodawcę. Pewnie, że nie podajesz w kosztorysie wizualizacji ile kosztuje monitor na którym będziesz pracował i w jakim stopniu on się zużyje podczas tego projektu, ale musisz to uwzględnić w swojej wycenie. To również jest koszt powstania wizualizacji. Właśnie siedzenie do 6-tej rano wynika z braku doświadczenia. Nie przewidziałeś, że jednak 2h na projekt nie wystarczą. Tak, prosiłem o wycenę, wyceniłeś - dzięki. Chodziło mi raczej o wycenę przez grafików prowadzących własną działalność gospodarczą lub rozliczających się na umowę o dzieło. Zaraz po podaniu informacji, że zrobisz to w jeden dzień za 500zł spłoszyłbyś 90% zleceniodawców a pozostałe 10% zarzuciłoby Cię pytaniami typu: "To cena netto czy brutto?" "Jest pan VAT-owcem?" "Jest pan pewien dotrzymania terminu?" "A co jeśli pan go nie dotrzyma?" Ok, jesteś dobry, znasz się na wizualizacjach. Ale to nie wystarczy, żeby na nich zarobić. Trzeba uwzględnić wszystkie koszty, możliwość wyskoczenia w czasie robienia projektu z napiętym terminem jakieś innej wyceny, wymagającej wgryzania się w dokumentacje itp. Ja nie piszę tego wszystkiego personalnie do Ciebie, tylko ogólnie. W końcu to forum :-) Nie wszyscy podając kwoty za swoją pracę uwzględniają koszty. Kwotę jaką podają klientowi widzą jako zysk - a tak nie jest.

Chciałby zobaczyć ten jeden dzień. Nie obraź się, ale widać, że brak Ci doświadczenia. Nie zrobisz tego ani w jeden dzień ani w dwa. Najpierw jest telefon, email z informacją, co jest do zrobienia. Siadasz, czytasz wyceniasz – poświęcasz czas. Jeśli się dogadasz – robisz. Dostajesz całość dokumentacji albo tylko część. Potem info, że lady chłodnicze inwestor ma swoje i trzeba je wstawić do wizualizacji, ale niestety nie ma zdjęć. Po pewnym czasie (nie w tym samym dniu) przysyła fotki zrobione telefonem komórkowym. A Ty masz zrobić, żeby lady wyglądały identycznie. Potem nowinka od projektanta, że umywalkę trzeba przestawić, bo się sanepid czepia itp. itd. I wszystko na wczoraj… Owszem, kiedy wszystko jest dograne można to zrobić szybko, ale do wyceny musisz przyjąć, że będą korekty, zmiany i poprawki. Spróbuj wytłumaczyć, że wymiana krzeseł wymaga dodatkowego modelowania, potem renderingu i jeszcze poprawek w photoshopie. Jeśli wykonasz taka wizualizację w kilka dni za 500zł odejmiesz od tego VAT, ZUS, koszt sprzętu, softu, potem podatek, zapłacisz koszty za prąd itp. i zostanie Ci...100zł? Ile miesięcznie zrobisz takich wizek? 4-6 to max. Licząc zysk z każdej 100zł to ile zarobisz na czysto? Ja wiem, że jest wyścig szczurów itp. ale bez przesady… A jak to się ma do kwoty 2,5k netto dla początkującego grafika? Wiesz ile to brutto? Ile pracodawca do tego dokłada? Ile kosztuje wyposażenie jednego stanowiska w sprzęt+soft? Potem aktualizacje, wymiany sprzętu na nowszy, urlopy, chorobowe, premie, karpiówki... A przecież freelance ma być bardziej opłacalny…

Czy Twoja wycena i czas potrzebny na wykonanie uwzględnia zapoznanie się z dokumentacją projektu AutoCad'a, poprawki projektanta i zmiany wprowadzona przez inwestora?

Nie czytacie tego co napisałem. Więc jeszcze raz: Dostajesz plik AutoCad'a, kilka rzutów mebli i fotki. Zadanie polega na zrobieniu wizualizacji - jednego ujęcia takiego jak widać wyżej w rozdzielczości 2000x1500pix. Meble są ściśle określone - zaprojektowane tylko do tego pomieszczenia (wszystko do modelowania), to samo dotyczy sufitu, podłogi itp. Klienta interesuje: w jakim czasie i za ile. I takie też jest moje pytanie.

Dostarczony projekt wnętrza w AutoCad i zdjęcia mebli. Render docelowy w 2k. Ile powinna kosztować taka wizualizacja i jaki powinien być czas na jej wykonanie?

Słabe? Ktoś w Polsce robi coś na tym poziomie? :-)

Obraz jakościowo bardzo smaczny ;-) Jakoś nie chce mi się wierzyć, że szybciej makieta niż 3D. Czas potrzebny na zbudowanie makiety chyba nieporównywalnie dłuższy niż wymodelowanie w 3D. Potem sprawa, odbić, ruchu kamery itp. Przy Arce to rozumiem ale przy tym pokoiku...

Kiedy pełny metraż? :-)

Czyli raczej taka droga: model, szkielecik, skinowanko -> export do MB - animacja -> import i dopiero dokladny rig z poprawkami w skinie :-)