Morbid Karbid

witam,

Postanowiłem po prostu kontynuować myśl z miniatury i dodaję powoli detale do obrazka. Zwykłe mazianie okrągłym pędzlem. Szybkie i bez zbytniego wnikania.

a to fragment w oryginalnej rozdzielczości:

fajna postać, fajne detale

pierwszy i drugi fajny, nie mam krytycznych uwag.

trzeci - źle zdefiniowana przestrzeń i podział na plany - gdybyś chciał to wykańczać detalami nie uratowałbyś pracy.

Portret - początek dobry, ale ta korona miss piękności Alabama jakoś słabo mi się widzi.

Ostatnia postać - bawiłeś się kolorami i renderowaniem a totalnie zgubiłeś bryłę. Np ręka wyrasta z boku cycka.

Generalnie widać postępy

fajna ta scenka. Kolory bardzo przekonujące.

hehe

czyli każdy ma problemy z dłońmi? :)

fajne rzeczy

wreszcie skusiłeś się na to forum. Czujesz klimat i kreskę. Respekt.

gość jest świetny, ale kurczę... wszystkie te wywiady są identyczne. Niedługo się pojawi jakiś generator odpowiedzi na pytania z dziedziny cg.

oj oj

się zakurzyło.

Na wstępie tego posta porada: podobno trzeba czasem zostawić na jakiś czas swoją pracę, żeby nabrać dystansu i spojrzeć świeżym okiem. Niestety, równie łatwo jak dystansu można nabrać niechęci do kontynuowania "dzieła". Zdecydowanie wolę iść na żywioł i siedzieć po nocach, żeby skończyć prackę najszybciej jak się da.

Tak więc z dużym ociąganiem wracam i mam nadzieję, że się nie zatkam więcej. Co więcej. Zamierzam z tego wątku zrobić coś w stylu tutoriala.

Pora na wykreślenie (trochę za dużo powiedziane) perspektywy. Używam photoshopa 7.0 dlatego moje kombinacje z perspektywą mogą się bardziej updateowanym użytkownikom wydać nieco archaiczne.

Powiększyłem miniaturkę do szerokości 3500px i używam jako podkładki.

Następnie rysuję sobie siatkę na nowej warstwie i duplikuję 2 razy.

Pierwszą siatkę przekształcam perspektywicznie [edit>transform>perspective] do tego momentu - aż mniej więcej będzie się zgadzać z liniami pionowymi na szkicu. Uzyskuję w ten sposób linie, które wykreślają mi punkt zbiegu linii pionowych. Czym kamera bardziej zadarta tym linie mocniej się zbiegają. Gdyby horyzont biegł przez środek obrazka te linie byłyby pionowe.

Teraz druga siatka posłuży do wykreślenia linii wzdłuż pociągu i ściany za nim. Kombinacja ctrl+t służy do przekształceń geometrycznych warstwy. Przytrzymując ctrl przesuwam rogi siatki i dopasowuję ją do bryły pociągu (jego lewego boku), dbając o to, żeby pionowe linie pokrywały się z pionowymi liniami siatki przekształconej przed chwilą. Przesuwając środkowe punkty na siatce przekształceń skalujemy siatkę (nie skaluj ciągając za rogi, bo stracisz wypracowaną perspektywę). Jak już mam taki przekształcony czworobok rozciągam go na cały obrazek.

Trzecia siatka posłuży do wykreślenia płaszczyzny czoła pociągu. Robi się tak samo jak bok.

Można skasować pierwszą siatkę i zostawić tylko te dwie. Horyzont zaznaczyłem na czerwono

Kaczyńska?

bardzo fajne. Błona na skrzydłach powinna się różnić bardziej kolorem.

Po prawej uzyskałeś super przestrzeń w głębi obrazu, a po lewej już gorzej. Bardzo ładnie zróżnicowałeś kolorki na śniegu, nie ma monotonii.

Nie obrysowuj ostrą kredką chmur, bo za bardzo się uwidaczniają.

Niezły progres.

A do zapłacenia tych 19% to jakiś papierek potrzebny jest? Jak wyglada taka procedura. Trzeba przedstawić umowę z pracodawca, kopię jakąś?

Jeszcze w zeszłym roku wypełniało się PIT53. Ale teraz po prostu wpłacasz wyliczony przez siebie podatek na konto "podatek dochodowy" twojego US. Nikogo nie informujesz. Dopiero w rozliczeniu rocznym wykazujesz, że zarobiłeś te pieniądze i że odprowadziłeś zaliczkę na podatek.

Można korzystać z zasad tak zwanego "wolnego zawodu".

Zleceniodawca z Polski

Wykonujesz zlecenia i rozliczasz się za pomocą umowy o dzieło. Wtedy zleceniodawca odprowadza za ciebie podatek i w styczniu przysyła ci PIT'a, dzięki któremu się rozliczasz z US za dany rok. Realizując umowę z przekazaniem praw autorskich masz prawo do uznania połowy wartości umowy jako "koszt uzyskania przychodu". Trzeba odpowiednio sformułować umowę. Dzięki temu podatek jest 2x niższy bo płacisz 19% od połowy, a nie całości kwoty. Pamiętaj, że może wyjść, że będziesz musiał dopłacić podatek, bo zarobisz tyle, że przejdziesz na drugi albo i trzeci :) próg podatkowy (a tymczasem zleceniodawcy odprowadzają cały czas podatek jak za pierwszy próg)

Ubezpieczenie zdrowotne załatwiasz przez wpisanie się do naszego nieocenionego powszechnego systemu zdrowotnego. Musisz zawrzeć umowę z NFZ na "dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne". Potem co miesiąc płacisz składkę na odpowiednie konto ZUS'u, który pośredniczy w tym całym procederze i rozdziela składki. Co miesiąc po opłaceniu składki wysyłasz do ZUS'u deklarację ZUS DRA. Można to załatwić programem "płatnik".

Tutaj masz stawki ubezpiecznia.

Możesz oczywiście wykupić abonament w jakiejś prywatnej klinice jak Swissmed albo Luxmed, gdzie obsługa jest fajna itd, ale niestety nie pokrywają kosztów naprawdę poważnych operacji. Jeśli miałbyś raka to raczej nikt się nie zainteresuje i nie zapewni leczenia. Przynajmniej umowy sprzed dwóch lat tego nie zapewniały.

Z ważnych rzeczy zostaje emerytura. Jedna rada - radź sobie sam, omijaj ZUS i powszechny system emerytalny z daleka. Wyniki finansowe tych funduszy są przejadane i ciągle się mówi o bankructwie. Oszczędzaj pieniądze, inwestuj na giełdzie, poszukaj jakiegoś funduszu inwestycyjnego z opcją emerytalną - rób cokolwiek, ale odkładaj.

Są minusy działania w ramach wolnego zawodu.

1. W ustawie jakiejś tam (ja tego nie wiem, tylko kilka przestraszonych osób mi o tym mówiło), jest zapisane, że jak wykonujesz jakieś dzieło metodycznie i jest to ewidentnie twoje źródło dochodu, to powinieneś odprowadzać od tego VAT. Jakaś paranoja, nie wiem o co chodzi. Tak samo ponoć na granicy prawa jest wykonywanie umów permanentnie dla tego samego zleceniodawcy.

2. Banki mniej przychylnie patrzą przy dawaniu kredytów

Wykonując zlecenie dla kogoś z zagranicy najczęściej sam musisz zadbać o odprowadzenie podatku. W tej chwili jest to dość proste, bo nie musisz za każdym razem wysyłać do US deklaracji dochodu z zagranicy. Wystarczy, że zapłacisz 19% podatku do 20-tego następnego miesiąca. Potem trzeba będzie jeszcze raz uwidocznić ten dochód i wpłaconą zaliczkę w rocznym PIT'cie. Możesz również wliczyć połowę przychodu z umowy jako koszt uzyskania przychodu, pod warunkiem, że znajdzie się takie sformułowanie w umowie.

Nie jestem prawnikiem, nie biorę odpowiedzialności za opublikowane przeze mnie porady, ale też zapewniam, że działam w dobrej wierze ;)

możecie polecić kilka tytułów, esencji kiczowatych s-f albo horrorów? Coś głupkowatego, przy czym z kratą napoju można fajnie się ubawić w kilka osób? :)

Niemcy:

 

cytat grafika na niemieckim forum graficznym:

"wynagrodzenie za godzinę 3d-Freelancera waha się między 45 a 75 Euro, zależnie od umiejętności i referencji. (...)

Nie chce mi się w to wierzyć. Myślę, że ktoś pisał o swojej wyjątkowej sytuacji (bo nie wątpię, że można tak zarabiać), albo celowo przesadził, żeby ci zaniżający stawki się opamiętali. Tak samo czytałem jakiś bzdurny raport o polskich informatykach, że zarabiają niby średnio 10 000zł...

Co do GB. Miałem dwie propozycje z mocnych firm pracujących nad grami AAA jako concept artist i żadna nie przekraczała 30k rocznie. Uwzględniając podatek i koszty utrzymania w Londynie wychodziło mi, że nie zdołam osiągnąć więcej niż 800 funciaków miesięcznie na czysto. Jeszcze bilety do Polski z raz na 2 miesiące oraz życie socjalne (jeśli jest szansa na jakieś) to uszczupla się i to. Tak więc finansowo jest tak sobie. Acha - pomimo mocnego portfolio nie chcieli mnie zakwalifikować jako senior bo nie miałem żadnej gry AAA za sobą. Bzdura totalna, ale nie dało się przegadać. Mają te swoje tabeleczki i je skrupulatnie uzupełniają.

na razie nie znajdziesz

i tak będzie pewnie jeszcze z rok.

hej dzięki,

taki koncept od 4h (wesołe miasteczko) do 8h (brama). Jednak sporo godzin schodzi na poszukiwaniu referencji - tego nie potrafię ocenić.

dzięki ludzie. Fajnie jakby ludzie z branży też się zajarali i sypnęli kasą na projekt. Może w końcu powstanie w Polsce nieobciachowe sf....

hej

skały to zmiksowana fota z domalowanymi zielonymi i brązowymi porostami. W temacie fot to jeszcze kawałek nieba z wesołego miasteczka to mocno podmalowana fota.

witam,

Koncepty te miałem przyjemność zrobić do projektu, któremu bardzo dopinguję.

"Głowa Kasandry" to postapokaliptyczna wizja świata, w którym szaleństwo ludzi wywołało furię planety. Najgorsze, że ludzie i tak nie wyciągnęli z tego nauki.

Photoshop i kilka dni zabawy.

Copyright © 2007 by Buksfilm Ltd. All rights reserved.

zimno mi... czyli dobrze ci idzie...

na miniaturce wygląda super, ale całość z lekka pustawa. Fajne pędzle.

ten ostatni jest fajny taki, jaki jest. Nie warto go dziubać.

jest klimatycznie i drobiazgowo. Na okładkę w sam raz.

Fajnie by było jakbyś próbował bardziej "łamać" monochromatyczność obiektów/obszarów. Czyli odważniej z mieszaniem i dodawaniem kolorów.

pracki z czarnym kosmosem zwykle wychodzą słabo jeśli statek nie jest na maksa kontrastowo oświetlony. Ale i tak średnio to jest plastyczne. Za to mega wypas efekty daje umieszczenie statku na tle mgławicy rozświetlającej CAŁY kadr. Widziałeś grę Homeworld? - "miszczostwo" świata :) koncepty

bardzo ładnie, nostalgiczny klimat.

Pilot plastikowy i bardzo szeroki w barach. Poza tym wątpię czy w jakimkolwiek momencie lotu mógł sobie pozwolić na niedbałe położenie jednej ręki na burcie. Pilotowanie tej wersalki to musiała być prawdziwa walka.