Zawartość dodana przez Maceo
-
Szkic - koncept - FX-3000
Kpisz sobie prawda ?
-
Zapis do txt
no.. z tego co wiem to flash nie dysponuje zapisem do pliku. musisz raczej sieknać phpa do tego. albo coś zewnętrznego do czego flash prześle zmienne. Właśnie experymentuję na ostatnim projekcie z tym. Czyli łączę cms'a w php z flashem, czyli dynamizuję zawartość. Ale ja nie piszę tego php, tylko samego flasha z AS'em więc więcej Ci nie pomogę.
-
postacie - szkice
No, myślę, że masz dobre podejście. Ale to widać po prackach.
-
Moja strona
Nie no, ta kasa to głównie za software do stronek - CMS'y, exportowanie formularzy do PDF'ów, upload plików, grafik, tabele, rysowanie grafik. Nie sądzę, że ktoś by dał 8 tys za statycznego html'a,
-
Moja strona
A sytuacja z zaniżaniem cen za site'y jest swoją drogą fatalna. Myślę, że za nieprzeciętne strony powinno płacić się nieprzeciętną kasę. Potem chodzi przeświadczenie, że 1000 zł to drogo. A wcale nie. (zależy za co). Coraz częściej widzę w necie oferty po 100 zł za stronę. Ale ja się pytam - co za tą cenę ?! Osobiście również sobie dorabiam w ten sposób pracujac w teamie, liczącym 3 osoby (3 na stałe, +10 okazjonalnie - tłumacznie języków, pisanie instrukcji obsługi do softwareu itp) i wiem, że jak się komuś rzuci odpowiedią to produktu cenę 3-6 tys, to ten dziwi się, bo widział w internecie za dużo mniej. Ale też jest inna strona medalu, bo są firemki dziwne, które życzą sobie po 20 tys za to co można zrobić za 8 tys i w dodatku wiążą się z firmą jakimiś dziwnymi umowami oserwisowanie i inne bzdety. Tak więc. Trochę szczerości. nie psujmy rynku (ale to nie adekwatnie do Twojej strony)
-
postacie - szkice
Kurde. Fajne i ładne. Ale brakuje dynamiki. Trochę takie to martwe. Zaznaczam, że to zupelnie nie mój styl i klimat. W każdym razie do czego mógłbym się przyczepić. Hmm.. ;) jeżeli widzę taką prackę, tomyślę sobie "O! kolejna pracka w klimacie artu do gier komputerowych, które zaczęto wymyślać 10 lat temu." Bo od kiedy wychodził "Top Secret" (kto pamięta jeszcze ?!) to mało widziałem takich obrazków które wniosłyby coś nowego. Jednyne zapamiętuje się takie które mają coś wypierdowego i z podskokiem. A te mimo bardzo wprawnego rysunku, tego nie mają. I coś kurde jest jeszcze na co zwrócili uwagę ludzie przedemną. jakoś rzucająco się w oczy coś jest nierzeczywistego, czy to możę elementy ciężkie wyglądają za lekko, albo coś jest nei tak z ludźmi. Wypadałoby się zastanowić, bo do w******** z podskokiem nie masz bardzo dalekiej drogi. Myślę nawet, że umiejętności rysunkowo/graficzne masz, ale czegoś innego brakuje. A co do szczegółów to w ostatniej pracce ten karabin jest jakiś taki nierealny, bo koleś by musiał się z******* schylić, żeby z niego wycelować, bo jak klęczy albo leży to i tak jest niewygodnie ;) Zastanawiam się jakby ludek wyglądal w jakiejś scenie/środowisku.
-
Zjawisko w ciemnym lesie, koniec
U mnie - compaq p1220 - 21' po calibracji Adobe Gamma - wygląda nieźle. Jest mroczne, ale widoczne, może troszkę za jasne, ale tylko troszeczkę. Całkiem w porządku tełko. Brakuje czegoś konkretnego, bo na mroczny las to za mało. Ale tełko pod coś bardzo wporządku.
-
Moja strona
Nie załamuj się. Pracuj. Oglądaj. Ucz się. Jak to zawiedzie, dopiero się załam ;)
-
Konkurs - Plakat: Bądź mądry-czytaj prasę
Widzisz, plakat to niesamowicie trudna sprawa. Powinien przekazywać treść bez słów, które ty użyłeś dwa razy w najbardziej oczywistych miejscach. Plakat też raczej powinien być komunikatywny, a styl graficzny ma Twoim jest taki sobie. Jest komputer, jest dziecko, ale co z tego. Wygląda jak domowej roboty fotomontaż, nawet nie jest estetyczne. Według mnie (jeżei jest to profesjonalny konkurs) nie masz szans. Wybacz. A poza tym treść (pewnie narzucona) jest wątpliwa. Że niby co ?! w prasie jest więcej informacji/ dobrych informacji? Czy że prasę ktoś kontroluje (w przeciwnieństwie do internetu), albo że za prase musisz płacić i ktoś zobie zarobi, a ty nie dowiesz się czegoś za darmo? Ja z plakatem nie miałem w sumie do czynienia, na razie za mało wiem, żeby się w to pakować ;) Ale odbieram go jako zwykły odbiorca, i muszę powiedzieć, że nie trafia do mnie wcale, a i nad hasłem bym dyskutował.
-
Pierwsza skonczona scena - metro.
nie no, nie poddawaj się, a kiedyś może wyprzedzisz.
-
Pierwsza skonczona scena - metro.
HAHA :D Marduk, a mi zarzucają, że walę ostry zjazd zamiast konstruktywnej krytyki ;) moje odczucie po przeczytaniu w tytule, że ma być to metro, było takie, żę zacząłem widzieć w tym prostokącie na środku nie stację metra, ale deskę rozdzielczą kabiny kierowcy metra, a ponad nim doszukiwałem się przebijajacych przez szybę konturów stacji na którą dopiero wjeżdza kolejka.
-
Rekin portfolio:)
A jasne że będzie. Trzymam kciuki. Najważniejsze, że nie boisz się zacząć. Bo jak na początek to nieźle. Aha jeszcze co do tego czy warto wrzucać wszystko co zrobiłeś. Nie bedę pierwszym kto to mówi, ale - nie warto ! Raczej wybierz 2-3 pracki z każdego działu, albo zredukuj liczbę kategorii tak, aby wybrać tylko te najlepsze prace. Dobieraj je pod to co chcesz ludziom zaoferować. Ale pracuj pracuj. To podstawa, czasem trzeba robić mnóstwo rzeczy non-profit, nim zacznie się coś opłacać.
-
Moja strona
Zwrócę uwagę na tekst ;) Jeżeli oferujesz projektowanie stron internetowych o "nieprzeciętnym" wyglądzie musisz dać dowód tego swoim portfolio. A mysle, że takich portfolio jak Twoje jest w necie 90% z istniejących. Polecam do pooglądania http://www.favouritewebsiteawards.com i zobaczenia co do znaczy nieprzeciętny.
-
Rekin portfolio:)
Hmm :D a mówili mi, że moje portfolio nie jest czytelne. Strona rzeczywiście śmieszna i przykuwa uwagę, ale przedstawia Twoje prace w negatywnym świetle, bo w miarę jak natrafiasz i przeglądasz prace one również zaczynają smieszyć. Sory, za ostre słowa krytyki, ale kiedy ukazuje się obraz z grafiką na dość niskim poziomie (efekty są toporne, niesubtelne, często mało wnoszące i nieładne poprostu) i pod nim podpis Profesjonalne Projektowane Grafiki, to chyba nikt zainteresowany nie potraktuje tego poważnie. I tu przyłaczam się do słów chveti. Aha i komentarz do pracek retro, które Ci się nie podobały/chciale zrobić coś innego. Myślę, że masę twoich pracek (grafiki z mapą i afryką z wbitym nożem) własnie wygląda retro - tak jakby ktoś bawił się grafiką przy uzyciu technik wymyuślonch za czasów Amigi. Ale na koniec muszę zaznaczyć, ze jeżeli nie miałobyć to portfolio, ale stronka czegoś to rekin jest za je bis ty !!!! Może animowanie jest tylko poprawne, ale jest super wyczucie osobowości rekina. Oby tak dalej, bo widać, że czaisz animację rekinów. Aha. jeszcze co do tego, że Ty wolisz jak Ci wszystko w osobnych oknach wyskakuje. Tu mi też zwrócono na to uwagę - portfolio nie robisz dla siebie, tylko dla innych ludzi - mało sprecyzowanych, więc powinno być uniwersalne. Powinieneś popatrzyć jak rozwija się sieć i jej tendencję, bo robienie czegoś pod prąd nie zawsze ma uzasadnienie i się sprawdzi. Sieć dąży do syntezy ;) do skupienia, skondensowania, stara się zaspokoić pośpiech użytkownika, jego lenistwo. A otwieranie wszystkiego w innych oknach powoduje rozgardiasz. Ok. Mam nadzieję, że nie zrazisz się tymi uwagami. Ja też jestem młodym twórcą, jeszcze początkującym, więc nie mierzę się tez za wysoko. Ale trzymam kciuki. Pozdrawiam.
-
strona do animacji
Hmm.. nie da sięwyłączyć muzyki. Jak ją wylączasz to za sek się włacza. Sprawdź czy nie masz jakiegoś loopa, który Ci ją włącza od początku. Ale spoko, nie wygląda źle. Jestem ciekaw animacji.
-
Jak się chwalimy - portfolio
Hmm, znam frosta i być może wgryzł się w pamięć tak bardzo, że delikatne nawiązania, wyszły mniej delikatnie. Ale bez przesady nie jest zerżnięta ;). Następnym razem w grę nie wchodzi żadne nawiązanie w takim razie. Dzięki za uwagę. Następna stronka w drodze, więc mam nadzieję, że oceny będą bardziej pochlebne. Co prawda grafa już jest od pół roku, ale stronka bedzie za friko sprezentowana, więc nie śpieszyłem się z implementacją softu. Zarządzana bedzie z CMS'a, czyli dynamicznie z poziomu www, przez panel administracyjny, no i flash musi być do tego przystosowany, czyli sam generować menu i podstronki. Czekajcie na linka. ;)
-
Golden Gallery Award : GSO - kardynalny blad
"a Corbusier sie nie sprawdzil imho, bo poprzez totalne skupienie sie na funkcji, zapomnial o odczuciach. jego budynki sa funkcjonalne, niemal doskonale pod tym wzgledem. praktyczne do bolu. a ludzie wola czasem pomeczyc sie przechodzac co dziennie nad belkami, ktore sa na wysokosci 30cm nad podloga, bo to ma po prostu klimat i sie w tym im fajniej zyje. mimo ze czasem sie potykaja." Spoko :D Ale do cytatu się jeszcze przyczepię, bo uważam, że się mylisz, a co :D Corbusier w późniejszych etapach swojej twórczości odchodził odfunkcjonalności na rzecz zabawy z bryłą, budynkiem i traktowania architektury jako sztuki dla oka i środka wyrazu. To mu nawet zarzucano. Przykładami mogą być budynki które nie mają części parerowej, tylko podniesione na konstrukcji nośnej, na tarasach. Gubił w ten sposób masę powierzchni. W przypadkach których stawiał te domki takie rozwiązania nie były koniecznie, niosły za sobą problemy, (jakieś tam). Ale zyskiwał na estetyce. Robił też budynki, z rozwiązaniami które ewidentnie traciły energię, na rzezcz estetyki ;) Ale fakt, masz rację zę fajniej się żyje w ładniejszych przestrzeniach. Ale to już trzeba mieć wizję która jest niezła. Bo takie wizje typu bazylika w Licheniu ;D Widziałeś ? Freski wałęsy witającego się z piłsudskim. Plastikowe ornamenty.. hmm.. Ale wielkie to jak słoń ;) A jezeli chodzi o niemowlaki - one nie są agresywne, tylko chcą poznawać świat. To że krzyczą, że wywalają przedmioty to tylko ich niezdarne poruszanie się po świecie, agresję nabywa się z otoczenia. Przez frustrację przedewszystkim. Od rodziców najczęściej bo są z nami przy tym jak poznajemy świat. Ale może nie dyskutujmy o tym tu, bo tu chyba jest inna tematyka. Aha :D z resztą a propo słów krytyki - mam takie podejście ogólne - mistrzów zjechać, żeby nie odlatywali i nadal się rozwijali, a począkującym przedstawić krytykę w postaci rad, które pomogą im chcieć się rozwijać. Aha.. sam uważam się za średniaka, który początki ma za sobą, ale do wielkich lub zaawansowanych mu jeszcze baaaaaardzo daleko. A czy zrobiłbym prackę taką jak Twoja? Na kompie na 100% nie. Na papieże, możę za dwa lata ;), a co ?! Trzeba mierzyć wysoko, tylko wtedy się do czegoś dojdzie. Średniaków jest za dużo. Jeszcze się zmierzymy na jakimś międzynarodowym turnieju, co Kengi ? ;) Powodzenia w dalszych pracach.
-
Golden Gallery Award : GSO - kardynalny blad
Dobra Kengi ;) widzę, żę dochodzimy do porozumienia. Może masz rację, że nacisnąłem z krytyką w słaby punkt pracy, ale to znaczy (w moim "systemie wartości"), że potraktowałem Cię jako naprawdę dobrego Twórcę, który nie zrazi się tym a spojrzy na krytykę jako ciekawe (bo odmienne od nieuzasadnionych - w większości - pochlebstw) spojrzenie. Ze sztuką i rozumieniem prac Malewicza, absurdem Konwickiego, to już inna sprawa. Ludzie rozumieją sztukę, która ma jakieś powiązanie ze sztuką przeszłą. Ma do niej odniesienia, jest buntem, reakcją na nią. Zawsze się odnosi do sztuki przeszłej. Dlatego jest zauważalny "ciąg" historyczny i myślowy w sztuce. A sztuka, która jest wyrwana z kontekstu, czasem, a prawie zawsze nie ma racji bytu (nie nawiązuję do Twojej pracy). Ale też istnieje zjawisko dotyczące Corbusiera - zauważ, że ludzie do tej sztuki muszą dojrzewać. Bo wtedy kiedy ona powstała była zbyt rewolucyjna i za mało "podobna" "nawiązująca" do współczesnej. Może tak trochę chrzanię, ale mam nadzieję, że domyślasz się o co mi chodzi. Jeżeli chodzi o krtykę, to owszem, mam jakiś tam ukształtowany sposób, myślenia. Ale jestem nastawiony na modyfikowanie go. Być może jest mało elastyczny. Ale jeżeli tak, to cieszę się że taka konfrontacja to pokazała ;) Ale mimo to, zawsze kieruję się myśleniem. Mam negatywny stosunek do "Sztuki" która jest błyszcząca i świecąca, a nie ma głębszej treści, lub rewolucyjnej formy, odkrywczej, niebanalnej. (Malewicz był niebanalny, w pewnym stopniu rewolucyjny, ale dziś namalowanie np. Prostokąta w kratę, byłoby już naiwne i banalne. Albo prostokąta na planie krzyża;), dlatego czepnąłem się tematu, bo dziś już to jest banalne.) Wracając do nafajerwerkowanej sztuki. Widzę tu taką sytuację "Matrixa". Gdzie pierwsza część była w pewnym sensie rewolucyjna (dla kina amerykańskiego), miała estetyczną sterylność, klimat, świetnie kompozycyjne ujęcia, ale druga i trzecia przypominały niskobudżetówki, a dialogi można było zgadywać przed tym jak postać je wypowie. Tragedia, kto widzał ten wie. I myslę, że w takim wypadku mówienie, że w sumie miała ekstra bogate efekty specjalne jest głupie. Bo film tak odpycha treścią, że nie da się wysiedzieć do konca, a na końcu efekty podane są w formie papki. Tak samo jest z wieloma rzeczami, głównie zza oceanu (ale mają też sporo fajnych rzeczy. to naprawdę zależy) że okładka jest ładna ale po otwarciu pozostaje pustka. Ale jeżeli chcesz, żeby oceniano Twoje prace tylko z jakiejś konkretnej strony to trochę ucieczka przed hmm.. istotą chyba sztuki ;) No dobra. Może trochę paplam, ale mam wrażenie, że to trochę brak odpowiedzialności. Bacry: Agresja jest cechą nabytą, a nie wrodzoną. Widziałeś kiedyś niemowlaka, który jest agresywny ?!
-
Golden Gallery Award : GSO - kardynalny blad
No dobra: uzasadnienia. Bardzo martwi mnie wasz aż tak negatywny oddźwięk. Po pierwsze - czepiam się wszystkiego co tylko mogę, (czego oczekuję też od was, kiedy coś opublikuję) po to, aby zwrócić komuś uwagę na coś na co może nie zwrócił uwagi sam i może w przyszłej pracy zrobi lepiej. Jezeli uważacie, ze podałem za mało argumentów zaraz to naprawię. Co mnie dziwi to odczucie agresji z waszej strony. Ale ok. Zaznaczam, że uważam pracę za niesamowitą pod wieloma względami, głównie technicznymi. Niestety wzbudziła we mnie takie a nie inne wrażenie, więc się z tym dzielę. A dlaczego zdziwiła mnie wasza hmm. delikatna agresja - bo mam wrażenie, że nei traktujecie tak wszystkich ludzi, którzy nie ślinią się na widok waszych pracek. Ale do rzeczy: więcej argumentów na poparcie moich słów. Jezeli patrzę na literaturę, filmy i wogóle całą fantastykę, to widzę dwa takie najbardziej różne od siebie nurty: nurt prawdopodobny i nurt naiwny. Nurtem prawdopodobnym są prace wielkich mistrzów i proroków ;) architektury takich jak Corbusiera, Wrighta i innych, do których projektów ludzie dojrzewają dopiero teraz, ale nie wszędzie. Ich prace są przykładem sprawnego analizowania prawdopodobieństwa jak rozwinie się pewien nurt przyszłości. Oprócz takich przyziemnych (;) ) i może nudnych przykadów można podać wizje z filmów takich jak Raport Mniejszości (diuna), gdzie rozwój miasta w przyszłości jest również prawdopodobny. W kazdym razie, myślę, ze po głębszym zastanowieniu jesteśmy mniej więcej przewidzieć kilka dróg rozwoju cywilizacji w przyszłosci. Czy to kataklizm czy skupienie ludzi do mrowisk - gigantycznych metropolii itp . Ale drugim nurtem jest taki nurt naiwny nie ograniczony myśleniem logicznym tylko wędrujący trzymany za rękę przez niczym nie okiełznaną wyobraźnię. I właśnie mało kto potrafi się tym dobrze posługiwać. O co mi chodzi. Spróbuję to wytłumaczyć na przykładzie Twojej pracki. nie sądzę, że znając i obserwując rozwój człowieka za kilkaset - tysięcy lat w epoce, gdzie zbudowanie wielkiej maszyny kosmicznej na wielu ludzi nie będzie problemem, ktoś wytoczy proces rozumowania rodem ze stalinowskiej moskwy i zbuduje statek na kształt katedry. Latającego kościoła. Kurde. Nawet nie wiem jak to uzasadnić, dlaczego uważam ten pomysł za naiwny, bo on jest . no.. rzucająco się w oczy naiwny i śmieszny. To by była bardzo groteskowa wizja przyszłości. może i jest to jakieś wyjście kiedy ludźmi zawładnie religijny szał, totalnie ogłupieni wierząc w chrześcijanizm lecą w kosmos (aczkolwiek to czy budowanie wielkich maszyn i latanie w kosmos jest uzasadnione i niesprzeczne z wiarą chrześcijanską to inna sprawa). Ale jeżeli już masz taką interpretację, to trzeba pokazać to w ten sposób, żeby sprawa nie stawała sięjasna po interwencji twórcy. Inną sprawą są absurdy konstrukcyjne. 1. Skrzydła. Jezeli ktoś kostruuje skrzydła w maszynie to pewnie dlatego żeby ich używała, ale Twoja raczej ich nie używa (1. jest w przestrzeni kosmicznej 2. w atmosferze i tak jej budowa jest arcy areodynamiczna)2. Witraże które się świecą, chyba dla kosmitów w kosmosie.3. śmieszne są antenki, które wyglądają jak takie w blokach na balkonach. 4. Poza tym są takie rzeczy jak ten most wystający z obiektu po lewej. Gdzie liny, na których trzymałby się most są zaczepione ylko z jednej strony. W przypadku konstrukcji którą zrobiłeś, wywierają tylko nacisk na elementy poziome, które muszą dzwigać te liny. No chyba, że to jest jakaś zdewastowana część. ale wtedy by runęła, a jezeli tam nie ma grawitacji, to po co umieszczać wogóle taki liny podrzymujące. Jestem świadomy, że czytając to myslisz że się czepiam. Czepiam się bo prosiłeś o uzasadnienie. Myślę też, że prawdziwe mistrzostwo poznaje się po takich szczegółach, po detalach. Niestety, Twoje usprawiedliwienie, że prace z sensem robisz na zaliczenie, do mnie nie przemawia. Bo nie wiem co to znaczy. Że myślisz, tylko jak coś z tego dostajesz, tylko jak musisz ? Sory, za ostre słowa. Do bacry: "W czasach PRL w domach się mieszkało i nikt nie zawracał sobie głowy ich wyglądem." Człowieku! co ty mówisz. Podajesz to jako argument, że niby co ?! Architektura prlu zarżnęła polską estetykę. Byłeś w centrum Warszawy !? wstyd kogoś przyprowadzić. Wygląda jak bazar przecięty drogą przelotową, dookoła którego bez żadnej logiki któś powrzucał obrzydliwe bloki. I myslisz, że nie ma to znaczenia dla ludzi którzy tam żyją. Wystarczy, kiedy przejdziesz się po innej europejskiej stolicy i zastanowisz się gdzie przyjemniej się idzie/mieszka. Architektura wpływa na człowieka nawet jak nie jesteś jej świadomy. Dlatego projektuje się przestrzenie tak, zęby ludzie przebywający mogli z niej czerpać nie zastanawiając się nad nią tylko w niej egzystując. Wystarczy zobaczyć co zrobili niemcy, francuzi anglicy. Stary, u nas się nie myśli i co mamy ?! chlew mamy. A co jeżeli chodzi o super inwestycje !? Złote tarasy mamy - szczyt tandety i barbażyńswta. I choć z jednej strony powstają perełki - Rondo 1, Agora, Lot, Focus, to właśnie bez myślenia i chęci otwarcia sięi rozwoju stado ludzi psuje miasto. Bo co ? starali to się oni pewnie na studiach na zaliczenie, Na podsumowanie (trochę chaotycznej - jest 1:30) wypowiedzi, muszę zaznaczyć, że w pracce podobają mi się strraaasznie (naprawdę uważam, że są niezłe) oświetlenie, wygaszenie miasta, chmury, faktury i jeszcze raz oświetlenie. Naprawdę są nie byle jakie. Przemyślane i logiczne, a jezeli mają błędy ;) to nie widać ich na pierwszy rzut oka.
-
Golden Gallery Award : grand space opera - kurier
Kurde... nie wiem właśnei dlaczego dostały wyróżnienie. Ale widzisz.. czasem prace graficzne wyglądają jak udawanie rysowania/robienia prac. To tak jak dzieci w przedszkolu bazgrzą zygzaki nie wiedząc do konca co piszą. I wyobraź sobie, że taki dzieciak bedzie bazgrał tak przez 30 lat. Dojdzie do takiego poziomu, kiedy jego bazgroły będą odczytywane przez ludzi kipsko piszących (i lekarzy) jako coś co ma sens i jest piękne. Ale tak naprawdę nie będzie miało to treści. tak samo ja w tej pracy nie widzę nic ciekawego, bo jak na nią patrzę za kazdym kolejnym razem widzę większy śmietnik. Ale szanuję autora i każdego na forum, po prostu staram się oceniać jak najbardziej tylko krytycznie potrafię, bo takie uwagi mogą bardziej pomóc twórcy niż stek pochwał. Sam również oczekuję krytyki. Uzasadnionej. Widzisz. Sam rysuję od jakiegoś czasu, a raczej cały czas się uczę rysunku i jestem wyczulony na takie kardynalne błędy. I to, że może sam nie jestem najlepszy, nie powinno przeszkadzać mi w ocenie innych prac. Bo przecież w taki sposób też się uczę, prawda? A nauki nigdy nie za wiele. I krytyki. A pracki które według mnei są dobre? http://domin.pl/galeria/architektura/1.JPG http://domin.pl/galeria/architektura/11.JPG http://domin.pl/galeria/architektura/15.JPG http://domin.pl/galeria/architektura/32.JPG http://domin.pl/galeria/architektura/57.JPG http://domin.pl/galeria/architektura/76.JPG http://www.suffczynski.art.pl/ - chyba jeden z najlepszych polskich młodych rysowników
-
grand space opera - kurier
Kurde... nie wiem właśnei dlaczego dostały wyróżnienie. Ale widzisz.. czasem prace graficzne wyglądają jak udawanie rysowania/robienia prac. To tak jak dzieci w przedszkolu bazgrzą zygzaki nie wiedząc do konca co piszą. I wyobraź sobie, że taki dzieciak bedzie bazgrał tak przez 30 lat. Dojdzie do takiego poziomu, kiedy jego bazgroły będą odczytywane przez ludzi kipsko piszących (i lekarzy) jako coś co ma sens i jest piękne. Ale tak naprawdę nie będzie miało to treści. tak samo ja w tej pracy nie widzę nic ciekawego, bo jak na nią patrzę za kazdym kolejnym razem widzę większy śmietnik. Ale szanuję autora i każdego na forum, po prostu staram się oceniać jak najbardziej tylko krytycznie potrafię, bo takie uwagi mogą bardziej pomóc twórcy niż stek pochwał. Sam również oczekuję krytyki. Uzasadnionej. Widzisz. Sam rysuję od jakiegoś czasu, a raczej cały czas się uczę rysunku i jestem wyczulony na takie kardynalne błędy. I to, że może sam nie jestem najlepszy, nie powinno przeszkadzać mi w ocenie innych prac. Bo przecież w taki sposób też się uczę, prawda? A nauki nigdy nie za wiele. I krytyki. A pracki które według mnei są dobre? http://domin.pl/galeria/architektura/1.JPG http://domin.pl/galeria/architektura/11.JPG http://domin.pl/galeria/architektura/15.JPG http://domin.pl/galeria/architektura/32.JPG http://domin.pl/galeria/architektura/57.JPG http://domin.pl/galeria/architektura/76.JPG http://www.suffczynski.art.pl/ - chyba jeden z najlepszych polskich młodych rysowników
-
Golden Gallery Award : grand space opera - kurier
Widzisz. Robienie dynamicznego rysunku/pracy nie polega na krzywnieniu jak tylko się da perspektywy (a jezeli to robisz to rób, tak aby wyglądało na celowe, a nie jak na błąd), tylko ustawianiu tak perspektywy, żeby wyglądała dynamicznie. Myślę, że te błędy perspektywiczne kompletnei psują prackę. Jezeli ktoś ma sprawne oko zobaczy to od razu i żadnym usprawiedliwieniem będzie stos detali wydłubanych a raczej przerysowanych z tuzina innych prac. Błedy w perspektywie widać przedewszystkim na kopułach (swoją drogą, sciągasz z rzymu - sciągaj dobrze =, bo ewidentnie nie wiesz jak kopuła wygląda, jakie ma proporcje itp. bo nigdy nie buduje się niczego z d--py, zawsze jest jakaś logika, z wyjątkiem architektury PRL'u i dzisiejszych nowych bloków w polsce), oraz w perspektywie trójzbiegowej, która nie nadaje dynamiki, ale krzywi obrazek i jest niekonsekwentna, bo na akweduktach linie pionowe nie idą do tego samego punktu zbiegu, ale się od niego wrecz oddalają. Inną sprawą jest architektura. Stary, ja nie wiem czym ty się w rzeczywistości wzorowałeś, ale mieszasz style w totalnie bezsensowny sposób. Przyznaj się - nigdy nie interesowałeś się architekturą. Bo naprawdę, łaczenie kolum, albo wwalanie okienek gotyckich w dziwne miejsca jest.. hmm groteskową przyszłoscią (kiedykolwiek działa się scena) , chyba że jakiś zespół architektów pomyslałby - "no panowie to teraz zbierzemy wszystkie klasyczne epoki i zlepimy coś totalnie absurdalnego i nie trzymającego się kupy. zróbmy coś ewidentnie obleśnego, albo coś na wzór polskich wypocin starych architektów - widzieliście złote tarasy, panowie do roboty" Bo pamiętaj, że mogłabyć taka sytuacja, ale widz jest widzem i jak mu tego w jakiś sposób nie zakomunikujesz odbierze to na uniwersalny (jeżeli chodzi i powiązanie pracy z pracami istniejącymi i jeżeli chodzi o sposób myślenia) sposób (hmm niegramatycznie) pozdrawiam. mam nadzieję, że odbierzesz pozytwynie krytykę, bo starałem się powiedzieć to szczerze
-
grand space opera - kurier
Widzisz. Robienie dynamicznego rysunku/pracy nie polega na krzywnieniu jak tylko się da perspektywy (a jezeli to robisz to rób, tak aby wyglądało na celowe, a nie jak na błąd), tylko ustawianiu tak perspektywy, żeby wyglądała dynamicznie. Myślę, że te błędy perspektywiczne kompletnei psują prackę. Jezeli ktoś ma sprawne oko zobaczy to od razu i żadnym usprawiedliwieniem będzie stos detali wydłubanych a raczej przerysowanych z tuzina innych prac. Błedy w perspektywie widać przedewszystkim na kopułach (swoją drogą, sciągasz z rzymu - sciągaj dobrze =, bo ewidentnie nie wiesz jak kopuła wygląda, jakie ma proporcje itp. bo nigdy nie buduje się niczego z d--py, zawsze jest jakaś logika, z wyjątkiem architektury PRL'u i dzisiejszych nowych bloków w polsce), oraz w perspektywie trójzbiegowej, która nie nadaje dynamiki, ale krzywi obrazek i jest niekonsekwentna, bo na akweduktach linie pionowe nie idą do tego samego punktu zbiegu, ale się od niego wrecz oddalają. Inną sprawą jest architektura. Stary, ja nie wiem czym ty się w rzeczywistości wzorowałeś, ale mieszasz style w totalnie bezsensowny sposób. Przyznaj się - nigdy nie interesowałeś się architekturą. Bo naprawdę, łaczenie kolum, albo wwalanie okienek gotyckich w dziwne miejsca jest.. hmm groteskową przyszłoscią (kiedykolwiek działa się scena) , chyba że jakiś zespół architektów pomyslałby - "no panowie to teraz zbierzemy wszystkie klasyczne epoki i zlepimy coś totalnie absurdalnego i nie trzymającego się kupy. zróbmy coś ewidentnie obleśnego, albo coś na wzór polskich wypocin starych architektów - widzieliście złote tarasy, panowie do roboty" Bo pamiętaj, że mogłabyć taka sytuacja, ale widz jest widzem i jak mu tego w jakiś sposób nie zakomunikujesz odbierze to na uniwersalny (jeżeli chodzi i powiązanie pracy z pracami istniejącymi i jeżeli chodzi o sposób myślenia) sposób (hmm niegramatycznie) pozdrawiam. mam nadzieję, że odbierzesz pozytwynie krytykę, bo starałem się powiedzieć to szczerze
-
Golden Gallery Award : GSO - kardynalny blad
Nie no. Ja się doczepię, bo nie widzę w tym za bardzo sensu. Takie to naiwne bardzo. W necie krąży masę zajebistych warsztatowo pracek (jak ta ;) ) ale bez pomysłu. Jedyny wątek oryginalności to statek w kształcie katedry gotyckiej.. kurde.. skąd ten pomysł !? nie wiem czy tylko ja (i góra 2 osoby) dostrzegam absurdalność tej koncepcji. Jak pierwszy raz zobaczyłem pracę, to wzrok utkwił mi właśnie na prezbiterium ;) Nie zauważyłem nawet jakości warsztatowej i od razu zdskryminowałem pracę. Dopiero za 10-15 razem, kiedy pracka mi gdzieś tam wyskoczyła widzę, żę ma niezłe fragmenty. Kilka razy prackę zdarzylo mi się pokazać znajomym, żeby pośmiali się z absurdalnego pomysłu. Pośmiali się. Nie chcę tu niczego narzucać, ale myślę, że z takim zapleczem umiejętności powinieneś poświęcić trochę pracy na sens i tematykę pracy. Bo gwiezdne wojny już są kompletnie wyeksploatowane.
-
Blingbling
I ten cień na masce wygląda jakby był rzucony przez jakiś obiekt, którego nie ma ewidentnie w tej przestrzeni.