Niezbyt trafne to porównanie Panie Pawle. Trafniej by było gdyby Pan robił post apokaliptyczny film osadzony w świecie po wielkiej wojnie. Mniej więcej to robię w ilustracjach, obracam się w oklepanych tematach i stylistykach. Tymczasem gdybym, dajmy na to, przerysowywał takiego WALL-Ego to byłaby już inna bajka :)
Tak sobie wszedłem na Pana watek, bo często czytam Pana komentarze o tym jak ta czy tamta produkcja jest wtórna, powiela schematy i jest biedna intelektualnie. Liczyłem że znajdę tu coś świeżego biorąc pod uwagę powyższe. Proszę się nie pieklić, nie ma potrzeby. Tylko zauważyłem fakt, nie chciałem przypuszczać ataku bynajmniej.
Pozdrawiam i życzę powodzenia z finalnym efektem.