dokturpotfor

czesc slabo raczej. glowny problem: swiatlo i materialy. Szyby odbijaja w kazdym kierunku tak samo niebo (dales mape w reflecta? moze warto zainteresowac sie jakims fizycznie poprawnym materialem), dachowka wyglada jak cerata naciagnieta na dach (przydala by sie jakas nieregularnosc [mniejszy tiling], faktura - bump), to samo z cegla, jest plaska jak fototapeta (bump conajmniej), analogicznie fundamenty obciete na wysokosci 20 cm jak brzytwa, nadaj materialom troche glebi. co do swiatla to mi wyglada jakbys uzyl ambienta + jakis mocny direct i przez to wszystko wyglada bardzo plasko. co do modelu no to chyba jest ok, wszystko daloby sie zrobic z wiekszym czy mniejszym detalem, no ale nie mam tu oceniac architekta, tylko wizualizacje. trawnikowi i sciezce tez przydalaby sie jakas wysokosc, bo poki co to wygladaja jak naklejone na pudlo. No i ta pani wyglada jakby miala 2 metry wzrostu. co fajnego w pracy to laweczka no i calkiem zgrabnie wkleiles to w zdjecie, z czym czesto bywaja problemy. pozdro

pdf i na strone, a kto bedzie chcial miec cegielke to sobie wydrukuje

ciekaw jestem jaka jest w ogole przyszlosc takich elukubratow, biorac pod uwage ze max i wiekszosc softu ma rozbudowane helpy. nie mowiac o tutorialach czy calych kursach za friko dostepnych w sieci. kto kupuje takie ksiazeczki jak: max X cwiczenia?

niezapomniany i niedoscigniony klimat pierwszego aliena :), a co do volumesow, flar i glowa to nieodlaczny element kazdej pracki :P. no i jeszcze jeden lamerski tutek z 2000 roku, ktory mnie teraz strasznie przesladuje, gdy jakis gornik sobie o nim przypomni i pisze zeby mu particle+ przyslac.

i z uwag technicznych jakies krzaczki wychodza zamiast ogonkow

he he, super topic... http://www.v-lo.krakow.pl/~madmac/src/gallery.htm ja mam jakies suhary (sic!) z 99 i 2000 roku, kiedy to sie przesiadlem na max'a z dosowego 3d studio r4. niestety wczesniejsze rzeczy gdzies wcielo, a szkoda bo bylo jeszcze z 2 lata wstecz na r3 i r4. pozdro szescset

html is obsolete :D (sic!), sprobuj przejsc na xml + xslt + css, to dopiero frajda cala nawigacje i layout zaszyjesz w xslt (wiekszosc przegladarek juz obsluguje to od dawna i formatting objects), dane bedziesz serwowal w xml'u. takie rozwiazanie jest fajne z kilku wzgledow: po pierwsze masz w xslt globalnie opisane layouty, wyglady elementow, translacje tagow, po drugie zrzucasz rendering strony na przegladarke gostka po drugiej stronie lacza :) (co przy dynamicznej zawartosci zwlaszcza sie przydaje), a po trzecie tresc strony to czysty xml, czyli same dane, latwo zmieniac, latwo zarzadzac. w3c chyba nawet teraz promuje takie stronki: xml + xsl + xforms + css. no i oczywiscie jak ci sie znudzi lay, to sobie podmienisz tylko xslt a cala tresc zostanie dalej taka sama w xml. polecam moja lamerska strone: http://sphinx.ii.uj.edu.pl/~maciek/t.xml i jej xslt: http://sphinx.ii.uj.edu.pl/~maciek/t.xsl zeby sobie zobaczyc jak w prosty sposob mozna zastosowac te technologie. :) pozdrowka

hej, jak chcesz ukryc file'a to zawsze mozesz na popupie dac male okno z tylko dwoma inputkami, browse i zalacz cv. z browsem to juz wielu sie scieralo, madre przegladarki niezbyt pozwalaja sie do niego dobrac javascriptem (nie dziala click(), np. w DOM gecko jest zupelnie wylaczony), a to ze wzgledow bezpieczenstwa (lepiej miec pewnosc ze to user kliknal w ten paskudny browse, niz pozniej miec wysyp stronek podkradajacych frajerom pliki ;) ). Tak wiec moim zdaniem, albo zaszyc go na jakiejs podstronie (zeby nie psul pierwszego wrazenia) albo na malym popupie, trzecia mozliwosc to krotki applet w javie z fileChooserem, ktory jedynie wyswietli okienko z zapytaniem o wybor pliku, a nastepnie zapisze wybrany plik do inputa na stronie, tym samym tego inputa mozna np zaszyc na niewidzialnym divie albo po prostu mu dac display:none; visibility:hidden w stylach. mam nadzieje ze nie pokrecilem :) podzielam zdanie reszty ze typografia jest nie trafiona (za duza i za cienka imho), no i ten latajacy pagorek i wyskakujace hovery na gorze tez niezbyt mi pasuja na 'corporate site'. pozdrowka

moj japonski nie jest na najwyzszym poziomie :) moze dlatego googiel nie rozumie. a tak powaznie to jest taka seria anime 'paranoia agent' imho jedna z nielicznych ktora choc zbliza sie do klimatu serial experiments lain. bardzo schizowe filmiki z ciezkim klimatem. osoba laczaca odcinki jest maly chlopiec (shaonen - chlopiec, bato - z kijem, cos takiego jesli sie nie myle) ktory jezdzi na zlotych rolkach i napie*** ludzi kijem basebalowym. fabula strasznie zagmatwana, wiec nawet nie ma co streszczac. http://www.paranoiaagent.com/ ;)

wypas, a tak przy okazji to ten rzeznik na hulajnodze to od razu mi sie kojarzy z shaonen bato (sic!? ) z paranoia agent :)

bile wygladaja na troche zbyt metalowe

napewno nie na mentala. mentala masz w maxie na 2 procesory na jednym kompie. pozniej na kazdy procesor po sieci musisz miec licencje, najtaniej (od sztuki) chyba ida w softimage wychodzi lepiej jak kupowac z calym maxem: mantal ray 32bit (Qty 1-9) v3.4, license only -€ 850 mental ray 32bit (Qty 10+) v3.4, license only - € 675 to standalone pod xsi, maxa, maye. No albo vray (640 euro, 10 kompow, ile chcesz procow) ale nie uzywalem wiec nie wiem czy ma standalona.

lezka sie w oku kreci sgi octane 2

re: u gory, u gory tzn. halo na tych lampkach ? hmm, moglbym videopostowego glowa dac, wtedy by bylo maxem, ale czymze to rozni sie od retuszu w photoshopie :) a male volumesy na tych omni to by zabily moj komputer (dalem tylko snop z gory jeden z atmosfera), chyba ze znacie jakies inne fajne metody. jedno co mnie drazni to to ze przez decay, nie ma cieni z wszystkich tych barierek, bo swiatlo mi za szybko wygasa, z drugiej strony jak zmniejszylem decay to sie dziala straszna masakra. re: u gory pierwsza (skonczona ;) ) od paru lat, kiedys sie w to bawilem ale to bylo dawno i nieprawda ( stary badziew ), teraz znow znalazlem czas i chec by zajac sie tym na nowo, od jakiegos czasu nadrabiam straty i stwierdzilem ze chyba jest juz co pokazac.

a prosze bardzo: bradbury raw

czesc, to moja pierwsza praca na max3d (he, he, standardowy tekst) soft: max, photoshop (praktycznie tylko sepia, ramka i kilka rozjasnien) obrazek zainspirowany budynkiem bradbury autorstwa g.h. wymana. tu duza wersja

venice 3000, k8n ultra-sli, 2 gb ram, x700 pro 128mb, aopen-xxl, iiyama e431s

i jak? udalo wam sie cos wymyslic?

witam, zapraszam do oceny moich pierwszych pracek na tym forum, ktore z uwagi na obecny nikly stan moich umiejetnosci i brak cierpliwosci do detalu (ale mam nadzieje oba sie zmienia :) ), moga co najwyzej aspirowac do miana sketchy czy speedpaintu. narzedzia przerozne, zazwyczaj olowek, ps, painter (tak zeby pocwiczyc), czas rozny, od 15 minut do godzinki z hakiem na sztuke madhatter: (painter) deupa: (ps) reptile: (painter) rrrripped: (ps) deadline: (ps) copyright: (ps) golgota: (ps)

non-disclosure agreement, jak to bedzie po polsku ? umowa o nierozpowszechnianiu informacji poufnych ? jest odpowiednik czegos takiego w polsce, czy to juz kwestia danego egzemplarza umowy? (tak z ciekawosci)

witam, mam do was, bardziej doswiadczonych w tej branzy, prosbe o porade. wykonalem ostatnio dla pewnej agencji reklamowej pare prac (jakies wizualizacje architektoniczne, renderki gadzetow itd...), jako podwykonawca/freelancer. sprawa byla legalna (umowa o dzielo), soft tez, kasa przyszla (to nie topic o walach przy zleceniach :) ). pytanie mam takie: moje prace firmuje owa agencja, czy w takim przypadku moge umiescic je w swoim portfolio? chwalic sie nimi przed kolejnymi ewentualnymi klientami, umowa oczywiscie zawiera klauzule o poufnosci wspolpracy (ale taka standardowa, o tajemnicy technologii, o tajemnicy kosztow, prywatnosci klienta itd...). poza sprawami grzecznosciowymi, czy takie podwykonawstwo w jakis sposob ogranicza moje prawa do chwalenia sie moja praca? jesli ktos mial doczynienia z czyms takim, albo orientuje sie w polskim prawodawstwie dotyczacym tematu, to bylbym wdzieczny za odpowiedz. pozdrawiam dr.potfor